Ratownictwo przedmedyczne - wiedza potoczna a naukowa; Agnieszka Haremska - Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu
W pracy tej spróbuję odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego ludzie odwracają się "do ściany", gdy mają do czynienia z sytuacją wymagającą od nich nagłej, nie zaplanowanej wcześniej pomocy?
Wydarzyło się to pod koniec lat sześćdziesiątych w Queens, jednej z dzielnic Nowego Jorku. Młoda kobieta została zaatakowana. Wołała o pomoc. Mieszkańcy pobliskich domów stanęli przy oknach, wyszli na balkony. Przez czterdzieści pięć minut Kitty Genovese była bita, maltretowana, gwałcona, w końcu została zamordowana. Przypatrywało się temu trzydziestu ośmiu świadków. Nikt nie zareagował, nikt nie wezwał policji.
Wróćmy jednak na chwilę do historii Kitty. Niestety, w jej wypadku żadna z wyżej wymienionych teorii nie zadziałała. Czyżby górę wzięła apatia, znieczulica, dehumanizacja? Psychologowie społeczni Bob Latane i John Darley z uniwersytetu w Nowym Jorku opracowali schemat procesów prowadzących do podjęcia interwencji przez przygodnego świadka. Każdy ma do pokonania pięć etapów. Wypadek I. Zauważenie zdarzenia Z powodu roztargnienia czy pośpiechu możemy nie dostrzec zaistniałego zdarzenia. J. Darley i C. Daniel Batson wykazali podczas swoich eksperymentów, że osoby spieszące się (nawet studenci seminarium duchownego spóźnieni na wykład o dobrym samarytaninie) zatrzymują się przy osobie potrzebującej niezwykle rzadko. Tylko 10% zatrzymało się przy skulonym, kaszlącym w bramie mężczyźnie. Gdy nie było atmosfery pośpiechu zatrzymało się przy nim aż 63% przechodzących osób. II. Zinterpretowanie zdarzenia jako nagły wypadek Im więcej jest obserwatorów tym bardziej jesteśmy skłonni do bagatelizowania zdarzenia. Gdy sami nie jesteśmy w stanie dokonać oceny sytuacji, czerpiemy informacje od innych świadków. Patrzymy na to co robią. Świadkowie obserwują się wzajemnie. Jeśli nikt nie podejmuje działań dochodzi do kumulacji zjawiska ignorancji. B. Latane i J. Darley wykazali to w swoich doświadczeniach. W zaaranżowanej przez nich sytuacji zmienna była tylko liczba świadków. Im więcej osób brało udział w eksperymencie, tym bardziej obniżała się w skali procentowej reakcja tych osób na nagle zaistniałe zdarzenie. III. Branie odpowiedzialności Ponownie pojawia się korelacja pomiędzy liczbą przygodnych świadków a poczuciem ludzkiej odpowiedzialności. Mamy tu do czynienia z efektem rozproszonej odpowiedzialności. W eksperymencie Latane i Darleya, polegającego na tym, że świadkiem symulowanego ataku padaczki była jedna osoba, pomoc była natychmiastowa. Gdy natomiast zwiększono liczbę świadków do trzech, a następnie pięciu osób, odpowiednio uległ obniżeniu procent reagujących - z 85% (jeden świadek), 62% (trech świadków) do 31% (pięciu świadków). Gdy na miejscu zdarzenia są obecni inni ludzie, zmniejsza się poczucie odpowiedzialności osobistej. IV. Znajomość właściwych form udzielania pomocy W czerwcu 1997 r. na Forum Ratownictwa Medycznego w Inowrocławiu, dr Adam Rasmus z WAM-u w Łodzi przedstawił wyniki przeprowadzonej przez OBOP ankiety. Wynika z niej dobitnie, że odwrotnie proporcjonalne do posiadanej wiedzy są chęci społeczeństwa do jej poznania. Na ponad tysiąc ankietowanych nikt nie udzielił odpowiedzi na zestaw pięciu pytań z zakresy ratownictwa bezprzyrządowego. W badanej grupie 51 osób deklarowało wykształcenie medyczne. Ale załóżmy, że ofiara wypadku ma szczęście i że znalazł się ktoś kompetentny. V. Realizacja decyzji Bilans zysków i strat zdecyduje o tym czy zareagujemy. Interwencja i oferta pomocy Wiemy o tym, że nieświadomie ulegamy uprzedzeniom, wpływowi innych ludzi. Takie czynniki jak:
Eksperymenty Arthura Bemana (również psychologa społecznego w USA) udowodniły istnienie tej zależności. Posiadanie wiedzy o wyżej opisanych mechanizmach jest wprost proporcjonalne do podjęcia działań ratowniczych. Dlatego uważam za konieczne włączenie się do programów szkoleniowych wiedzy dotyczącej procesów prowadzących do podjęcia przez przygodnego świadka decyzji o udzielaniu pomocy ofierze wypadku (tabela I).
Schemat procesów prowadzących do podjęcia interwencji przez przygodnego świadka (E.Aronson, Psychologia Społeczna, Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 1997) NAGŁY WYPADEK!!! I. ZAUWAŻENIE ZDARZENIA (roztargnienie, pośpiech, zdarzenie nie dostrzeżone) II. ZINTERPRETOWANIE ZDARZENIA JAKO NAGŁY WYPADEK (kumulacja ignorancji - zinterpretowanie zdarzenia jako nie stanowiącego wypadku) III. BRANIE ODPOWIEDZIALNOŚCI (rozproszenie odpowiedzialności - niebranie osobistej odpowiedzialności) IV. ZNAJOMOŚĆ WŁAŚCIWYCH FORM UDZIELANIA POMOCY (brak wiedzy, brak kompetencji - niemożność zaoferowania właściwej pomocy) V. REALIZACJA DECYZJI (zagrożenie dla Ja, zobowiązania prawne, zakłopotanie - zbyt wysokie koszty udzielenia pomocy).
Media a ratownictwo O tym, że musimy szkolić, szkolić i jeszcze raz szkolić powtarzamy od wielu lat. Powstaje coraz więcej instytucji zajmujących się promowaniem wiedzy z dziedziny pomocy w stanach nagłych i zagrożeniu życia. W Poznaniu można wręcz mówić o konkurencji między ośrodkami szkoleniowymi. Tłem do naszych działań jest kultura masowa. Moda na pokazanie oddziałów pomocy doraźnej ("Ostry dyżur"), oddziałów IOM (Intensywnej Opieki Medycznej) prawie każdy bohater tasiemcowych seriali przeżywa śmierć kliniczną, od "Dynastii" po "Strażnika Teksasu" i "Autostradę do nieba", powoduje, że takie pojęcia jak reanimacja, intubacja, czy defibrylacja są powszechnie znane. "Rękoczym Heimlicha" (uciśnięcie nadbrzusza w kierunku przepony celem usunięcia ciała obcego z dróg oddechowych) często wykorzystywany jest w komediach - "Pani Doubelfire", zaś konikopunkcja w "Doktor Quinn" czy "Dziedzictwie". Zdarza się też czarny humor - jak na przykład w filmie "Pulp Fiction".
Niestety jest też druga strona medalu. W większości filmów sensacyjnych samochody wybuchają, a ciała fruwają w powietrzu - stąd chęć wyciągania ofiar z powypadkowego pojazdu, nie biorąc pod uwagę możliwości uszkodzenia kręgosłupa. Podobnie dzieje się w filmach szkoleniowych, gdzie propaguje się wyciąganie z samochodu poszkodowanych i długo omawia pozycję boczną ustaloną, zalecając ułożenie w niej ofiary wypadku.
RKO
1 RATOWNIK
TEMPO 60 UCIŚNIĘĆ/MIN. 120 UCIŚNIĘĆ/MIN
CZAS (SEK.) CZAS (SEK.)
15 UCIŚNIĘĆ 15 7,5
PRZEJŚCIE 0,5 0,5
UDROŻNIENIE 1,0 1,0
2 ODDECHY 4,0 4,0
RAZEM: 20,5 13,0
1 MINUTA OK. 45 UCIŚNIĘĆ OK. 69 UCIŚNIĘĆ
6 ODDECHÓW 9 ODDECHÓW
.
2 RATOWNIKÓW
TEMPO 60 UCIŚNIĘĆ/MIN. 120 UCIŚNIĘĆ/MIN.
CZAS (SEK.) CZAS (SEK.)
5 UCIŚNIĘĆ 5,0 2,5
1 ODDECH 2,0 2,0
RAZEM 7,0 4,5
1 MINUTA OK. 45 UCIŚNIĘĆ OK. 65 UCIŚNIĘĆ
9 ODDECHÓW 13 ODDECHÓW
Na koniec tej części chciałabym przytoczyć dwa fragmenty wybrane z gazet i pozostawić je bez komentarza: "...rękawiczki służą choćby po to, by móc poszkodowanemu wyciągnąć język i przytrzymać go...", "...przy podejrzeniu urazu kręgosłupa, gdy osoba wymiotuje, należy położyć ją w pozycji bocznej ustalonej". Proponowane zmiany
Ponieważ tak trudno pokonać barierę bierności, przekroczyć te pięć kolejnych stopni - bez zatrzymywania się przy stopniu czwartym (brak kompetencji) - uważam, że rozpowszechniając wiedzę o udzielaniu pierwszej pomocy należy doprowadzić do jej uproszczenia. Nie wymagajmy, aby przeciętny człowiek, świadek zdarzenia, zastępował fachowe służby ratownicze. Proponuję przyjąć następujące założenie: jeżeli każdy człowiek będzie wiedział co blokuje jego działanie, będzie znał ABC reanimacji, wiedział jak postępuje się przy urazach kręgosłupa i potrafił zatamować krwotok - to w zupełności wystarczy! |
NAGŁE WYPADKI
» Kilka porad i informacji, które musisz wiedzieć o Accident and Emergency Department
» Karetka pogotowia
W nagłym przypadku, tj., gdy Ty lub ktoś, z kim jesteś, ma(sz) poważny problem zdrowotny i nie może(sz) czekać do otwarcia przychodni, możesz zadzwonić pod bezpłatny numer 999 po pogotowie lub udać się do najbliższego szpitala na oddział pomocy doraźnej (Accident and Emergency Department). Jednak pamiętaj, że z tej pomocy należy korzystać wytaczanie w nagłych wypadkach. Nie zwracaj się na ten oddział z pomniejszymi problemami zdrowotnymi.
1. Kilka porad i informacji, które musisz wiedzieć o A and E
Miej przy sobie listę, na które cierpisz, listę leków, na które jesteś uczulony, a także listę leków, witamin i ziół, które przyjmujesz.
Miej przy sobie informację jak się skontaktować z Twoim lekarzem pierwszego kontaktu (GP). To pomoże personelowi medycznemu uzyskać Twoją kartę chorobową.
Kiedy znajdziesz się na pogotowiu ratunkowym, dowiedz się czy wolno Ci jeść i pić.
Pamiętaj, aby poinformować pielęgniarkę lub lekarza, że jesteś lub podejrzewasz, że możesz być w ciąży.
Poproś lekarza, aby Ci wyjaśnił wszystkie dostępne dla Ciebie metody leczenia. Jeśli operacja będzie konieczna upewnij się, że Twoje imię i nazwisko oraz nazwa operacji, której zostaniesz poddany są poprawnie zapisane na formularzu 'zgoda na operację' (consent form) i że są sformułowane w sposób, który jest dla Ciebie zrozumiały.
Zapytaj lekarza czy operacja niesie ze sobą jakieś ryzyko.
Jeśli mieszkasz sam, zanim opuścisz szpital zapytaj się czy ktoś powinien przebywać z Tobą w domu.
Jeśli dostaniesz receptę lub lekarstwa, które masz przyjmować po opuszczeniu oddziału, upewnij się, że wiesz, na jakie dolegliwości to lekarstwo jest i przez jaki okres czasu oraz jak często musisz je przyjmować.
Dowiedz się, z kim się powinieneś skontaktować, jeśli znowu poczujesz się źle po opuszczeniu szpitala.
Lekarz lub pielęgniarka przyjmą cię w ciągu 10 minut by osądzić jak poważny jest twój przypadek.
Decyzja o tym czy przyjąć cię do szpitala lub zostanie podjęta po serii testów i leczeniu, którego potrzebujesz.
Przyjmuje się, że w A&E nie powinieneś spędzić więcej niż 4 godziny.
Jeśli miałeś ataku serca to otrzymasz odpowiedni zastrzyk przed upływem 20 min po przyjeździe do szpitala.
2. Karetka pogotowia
Średnia czasu oczekiwania na karetkę to 18 do 12 minut(90% karetek wyrabia się w tym czasie)