Właściciele czy słudzy liturgii?
18 Lipiec, 2008 - 21:05 by admin Tags:
Słusznie Sobór Watykański II rozpoczął swoje prace od przypatrzenia się Liturgii, bo ona jest niejako formą zewnętrzną Kościoła, "jest szczytem, do którego zmierza działalność Kościoła i jednocześnie jest źródłem, z którego wypływa cała jego moc" (KL 10). Uświadomienie sobie tej prawdy przez wszystkich członków Kościoła, a zwłaszcza sprawujących liturgię kapłanów jest niezmiernie ważną sprawa w życiu Kościoła. Jako kapłani musimy zdawać sobie sprawę z tego, że nie jesteśmy właścicielami liturgii, ale powołani przez Boga i upoważnieni przez Kościół do jej sprawowania. "Dlatego nikomu, choćby nawet był kapłanem nie wolno na własną rękę niczego dodawać, ujmować lub zmieniać w liturgii" przestrzega Sobór (KL 22 § 3).
Niestety obserwacja zachowań wielu kapłanów jeśli chodzi o sprawowanie liturgii może nasunąć niepokojące wnioski, że niektórzy z księży są albo niedouczeni liturgicznie, albo uważają, że mogą sprawować - w brzydkim żargonie mówiąc "odprawiać" czynności liturgiczne według własnego "widzimisię". A wtedy rzeczywiście jest to godne pożałowania odprawianie, a nie sprawowanie świętych misteriów.
Nie chcę bynajmniej nikogo z Czcigodnych Kapłanów obrażać, ale chciałbym pobudzić do zastanowienia się nad tym jak sprawujemy świętą Liturgię? i czy nie za dużo jest samowoli w sprawowaniu świętych czynności liturgicznych ?.
Na pewno wykładowcy w Seminarium starają się wyuczyć poprawnego sprawowania liturgii od strony technicznej, ale obserwacja zachowań już neoprezbiterów nasuwa pewne wątpliwości pod tym względem. Uważam, że w wykładach liturgiki powinno się zwracać szczególną uwagę na aspekt teologiczno - eklezjalny, a także historyczny liturgii. Studentów teologii powinno się uwrażliwiać na właściwe traktowanie liturgii, na to, że każde słowo, czynność i całe zachowanie przy ołtarzu kapłana ma wyrażać jego wiarę w rzeczywistość Boga - Chrystusa, który pragnie się spotykać ze swoim Kościołem przez nasze pośrednictwo, dlatego nie może ono być byle jakie. Wszystko w liturgii jest ważne, poważne, piękne i wymowne, a ukazanie tego należy przede wszystkim do sprawującego liturgię. Koniecznością także jest zwracanie uwagi na Służbę Liturgiczną, a więc: ministrantów, lektorów, kantorów, schole, organistów, kościelnych, ( o czym w innych artykułach z tej dziedziny). Wszyscy oni mają w czasie sprawowania liturgii swoje ważne i zaszczytne zadania, których należyte wypełnianie zależy od właściwego, teologiczno - eklezjalnego i historycznego spojrzenia na świętą Liturgię sprawujących ją kapłanów. Takie właśnie patrzenie na liturgię muszą wynieść opuszczający Seminarium kapłani, a wtedy nie dadzą się zaskoczyć, czy przerazić nie zawsze właściwym sprawowaniem liturgii w środowiskach, w których się znajdą i nie przyjmą presji tych środowisk na podporządkowanie się niewłaściwym stylom celebracji. Ta seminaryjna formacja liturgiczna powinna być kontynuowana i później, dlatego apelować trzeba o permanentną formację liturgiczną wszystkich kapłanów, także starszych, którzy niestety bardzo często uważają, że nie obowiązują ich już przepisy liturgiczne, bo przywykli do własnego rytuału sprawowania liturgii. Dlatego każdy kapłan powinien:
ˇ Uważnie przeczytać Konstytucję o liturgii Soboru Watykańskiego II,
ˇ Przynajmniej raz w roku przypomnieć sobie przepisy liturgiczne odnośnie sprawowania Mszy św. zamieszczone w Mszale Rzymskim. ( Obecnie Wydawnictwo "Pallotinum" wydało nowe "Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego".) Broszurkę tę koniecznie powinien mieć i czytać każdy kapłan, a władze diecezjalne powinny się postarać o dostępność tego opracowania.
ˇ Na każdej Kongregacji Rejonowej powinno być miejsce dla omówienia przynajmniej niektórych przepisów liturgicznych ze zwróceniem uwagi na pewne niewłaściwości w sprawowaniu liturgii.
ˇRównież w diecezjalnych czasopismach, biuletynach dla duchowieństwa powinny znaleźć miejsce opracowania na tematy liturgiczne.
Wraz z liturgiczną formacją kapłanów, również i wiernych należy uświadamiać pod tym względem ucząc coraz pełniejszego i poważnego przeżywania spotkania z Bogiem w liturgii. Dlatego potrzebne są Listy Episkopatu o liturgii. Na to wprawdzie nie mamy wpływu, ale można i trzeba w kazaniach i katechezie formować właściwe spojrzenie na liturgię i w niej uczestnictwo. Okazję do tego widzę choćby w Dodatku Diecezjalnym do ogólnopolskich tygodników, które docierają do wielu parafian, czy w godnych uznania Pismach lokalnych redagowanych przez wiele parafii.
Z tego religijnego szacunku dla świętej Liturgii Kościoła wypływać powinna troska o śpiew liturgiczny, tak bardzo dziś zaniedbany przez tolerowanie samowoli najczęściej niedouczonych liturgicznie organistów w doborze, a raczej braku doboru odpowiednich pieśni podczas Mszy św.
Trzeba koniecznie zwracać uwagę na stronę muzyczną liturgii odstępująšc od jazgotu gitar i pseudo-organów nadająšcych się do dyskotek, a nie do kościoła podczas liturgii., a które tak dziś rozpanoszyły się w naszych kościołach, zwłaszcza podczas tzw. nabożeństw młodzieżowych. To właśnie młodzież trzeba uwrażliwiać na prawdziwe piękno i uczyć szacunku dla miejsca świętego i liturgii, która ma swoje wymogi także pod względem repertuaru pieśni oraz formy ich wykonywania.
Niezrozumiały bełkot tak zwanych lektorów też świadczy o byle jakim traktowaniu przez księży odczytywania Słowa Bożego.
Z tego religijnego szacunku dla świętej Liturgii Kościoła wypływać powinna także troska o wystrój kościoła zgodny z wymogami liturgii i "smakiem" artystycznym nie dopuszczajšcym "kiczów", których niestety nie brak w wielu naszych kościołach. Kościół zawsze dbał o prawdziwe piękno architektury, wewnętrznego wystroju i uposażenia liturgicznego świątyń.
Niech przemyślenie tych spraw przez Czcigodnych Księży pomoże do tego, by z wiarą, pięknie, poważnie i odpowiedzialnie sprawować świętą Liturgię, bo nie jesteśmy jej właścicielami, ale tylko sprawującymi święte czynności jej sługami.
Ks. Adam Klisko
»