ZMIENNE KLIMATY - CZYLI EMOCJE…
Potrafimy odczuwać i działać…
Blaski i cienie spowijające krajobraz naszego umysłu są wytworem substancji chemicznych, które włączają lub wyłączają moduły naszego mózgu, tworząc neutralne podłoże naszego zmieniającego się nastroju. Struktury układu limbicznego wysyłają pilne posłania strachu i złości, kora mózgowa zaś reaguje na nie, zatapiając naszą świadomość w emocjach.
Przykładem na to może być zestaw fotografii, które mają wzbudzać reakcje emocjonalne. Po przeprowadzeniu takiego eksperymentu okazało się, że wszystkim badanym wzrosło ciśnienie i tętno, a do krwi przedostały się hormony powodujące stres. Jedynym przypadkiem niezdolnym do odczuwania uczuć był człowiek któremu operacyjnie usunięto sporą część tkanek z przedniej części mózgu, nie okazywał on żadnych stanów emocjonalnych, jego iloraz inteligencji został taki sam jak przed operacją, mimo to miał trudności z podejmowaniem najprostszych decyzji. Seria testów behawioralnych i neuropsychologicznych pozwoliła dotrzeć do przyczyny problemu: nie odczuwał on żadnych emocji, a bez nich nie był w stanie ocenić wagi i znaczenia poszczególnych zadań i wydarzeń. Ta dziwna niewspółmierność, znajomość faktów i uczuć, które one wzbudzają, była u Eliota następstwem przerwania części połączeń neuronalnych łączących korę czołową, gdzie w sposób świadomy rejestrowane są emocje, z układem limbicznym, głęboko ukrytym rdzeniem podświadomego mózgu, gdzie emocje te powstają. Układ limbiczny nie sprawuje władzy nad naszymi reakcjami emocjonalnymi. Wymiana bodźców emocjonalnych między nimi a korą odbywa się dwukierunkowo. Podobnie jak impulsy z dołu kształtują nasze myśli i zachowania, tak sposób naszego myślenia i zachowania może wpłynąć na reakcje podstawowej części mózgu. Liczba połączeń biegnących w górę - od układu limbicznego do kory - jest większa niż biegnących w przeciwnym kierunku; oznacza to, że w chwilach emocji to one biorą górę. O emocjach myśli się zwykle jak o uczuciach, termin ten jednak jest mylący, w zasadzie emocje nie są w ogóle uczuciami, lecz zestawem zakodowanych w ciele mechanizmów służących utrzymaniu się przy życiu. Emocje odczuwane przez człowieka można przyrównać do barw; istnieje kilka tylko kolorów podstawowych, a ich rozmaite połączenia dają ogromną gamę odcieni. Pierwotne emocje do których zaliczamy:
- wstręt
- lęk,
- złość,
- miłość rodzicielską,
występują niemal u wszystkich istot żywych. Reakcje pierwotne nie wymagają zaangażowania świadomości. Emocje złożone są natomiast skomplikowanymi konstrukcjami percepcyjnymi, powstają one po znacznym przetworzeniu przez świadomą część mózgu i drobiazgowej wymianie informacji pomiędzy obszarami kory mózgowej, a leżącym niżej układem limbicznym. Poszczególne odczucia wyzwalające emocje są w sposób świadomy rejestrowane w korze mózgowej, gdzie służą za podstawę konstruowania jednolitych, wielopłaszczyznowych koncepcji. Te jednak nie gwarantują powstania emocji, do ich powstania potrzebny jest bowiem kolejny szczebel procesów myślowych. Dość częstym zjawiskiem u ludzi jest zdolność odczuwania emocji przy pełnej niemożności ich wyrażania. Stan ten jest nazywany jest ALEKSYTYMIĄ. Oznacza on niezdolność do uzewnętrzniania emocji i jest spowodowany pewną dysfunkcją połączeń neuronalnych pomiędzy korowym obszarem świadomego przetwarzania emocji, a okolicami mózgu zawiadującymi wyrazem twarzy, mową oraz innymi fizycznymi elementami okazywania emocji (np. gdy zaburzone są połączenia między emocjonalnym obszarem mózgu a polem mowy w lewej półkuli mózgowej, rezultatem może być dziwny spokój wypowiedzi). Alaksytymia pozbawia zdolności szybkiego i skutecznego przekazywania odczuć (w naszych sferach politycznych tym rodzajem choroby dotknięci są dwaj byli premierzy tj: Tadeusz Mazowiecki oraz Waldemar Pawlak).Tymczasem emocje służą właśnie do tego, by wywierać wpływ na otoczenie, a ich zadaniem jest wywołanie odpowiednich zmian emocjonalnych w otoczeniu po to, by skłonić innych do zachowań, które są dla nas korzystne, mają pomagać nam w manipulowaniu innymi ludźmi.
WYRAŻANIE EMOCJI…
Aby nasze emocje mogły wywierać wpływ na otoczenie, muszą zostać wyrażone. Wyrazić emocje możemy np. w postaci min, których w swoim repertuarze mamy ponad 7000.Świadomy mózg może na żądanie wzbudzać cały szereg kolejnych wyrazów twarzy, nigdy nie są one dokładną kopią tych wywoływanych automatycznie, gdyż część mięśni wyrazowych pozostaje poza kontrolą korową. Odmiany dyktowanego emocjami wyrazu twarzy są podobne na całym świecie, wniosek - obwody które je wytwarzają i na nie reagują, są wbudowane w mózg. Do odmian podstawowych należy wyraz smutku, zadowolenia, odrazy, złości i lęku. Wyraz twarzy oznaczający strach odbierany jest i identyfikowany przez jądro migdałowate - drobny fragment tkanki w układzie limbicznym mózgu. Jedna część jądra reaguje na wyraz twarzy, druga na zmianę tonu głosu. Odraza czy wstręt znajdują wyraz w wyrażanym zmarszczeniu nosa, zwężeniu oczu i zaciśnięciu warg. Dochodzi wtedy do aktywacji kory w przedniej części wysepki - obszaru pobudzonego również przez odrażający smak. Pewne gesty podlegają w mózgu przetworzeniu w taki sam sposób, jak wyraz twarzy czy ton głosu. Szereg osób ma taką wrażliwość na pozawerbalne przejawy emocji, że dysponuje jakby wykrywaczem kłamstw. Większość z nas niestety wykazuje bardzo mierną umiejętność wykrywania nieszczerości na podstawie wyrazu twarzy rozmówcy. Terapia behawioralna uczy, jak wykorzystać mechanizm sprzężenia zwrotnego do przekształcenia uczuć negatywnych w pozytywne na drodze zwykłego przekształcenia zmarszczonego czoła w uśmiech.
GNIEW…
Wściekłość i strach wyzwalają szeroką gamę reakcji, lecz w dzisiejszym świecie ich rezultatem jest tylko dodanie naszemu otoczeniu ciemnych barw. Podobnie jak uśmiech, reakcje te mogą być świadomie łączone z pewnymi określonymi sygnałami zewnętrznymi, nad którymi człowiek panuje w niewielkim stopniu lub nie panuje wcale. Reakcja taka może doprowadzić nawet do morderstwa. Jeden na trzech zabójców twierdzi, że nie pamięta momentu popełnienia zbrodni. Przykładem może być 42 letni mężczyzna, który po 16 latach szczęśliwego małżeństwa zastrzelił swoją żonę w napadzie szału i złości. On również twierdził, że nie pamięta całego zajścia, tylko uczucie ”wymknięcia spod kontroli”, a potem luka w pamięci, po czym widok martwego ciała i dymiący pistolet. Jest kilka wytłumaczeń takiego stanu np.: zbyt duże obciążenie dla EGO, które ulega zdławieniu lub zapewnienie sobie wyroku. Jak już wiemy układ alarmowy mózgu stanowi jądro migdałowate i tam wyzwalane są typowe reakcje w sytuacji zagrożenia, a mianowicie: uczucie panicznego lęku, uległość i wściekłość. I tak jeśli nie załagodzimy sytuacji uśmiechem, to wzmocnienie aktywności w tym jądrze powoduje już chęć ucieczki, a dalsze nasilenie to już atak gniewu. Kontrolowanie emocji jest odwrotnością procesu potrzebnego do jej odczucia. Na tej drodze emocje pozostają pod kontrolą wyższych czynności mózgowych. Istnieją dwie drogi przebijania się emocji - jedna otwiera się, gdy sygnały wysyłane przez korę do układu limbicznego są za słabe, druga wykorzystywana jest, gdy jądro migdałowate ulega aktywacji przy braku jakiegokolwiek bodźca zewnętrznego, który równocześnie pobudziłby korę. Korzystanie z pierwszej drogi jest na porządku dziennym, np. niemowlęta nie potrafią kontrolować swych emocji, ponieważ nie wykształciły się jeszcze aksony prowadzące sygnały z kory do układu limbicznego, a jądro migdałowate jest już dojrzałe w chwili urodzenia i jest zdolne do pełnej aktywności. Ważne jest, że ciągła stymulacja określonych grup komórek mózgowych wzmaga ich aktywację w przyszłości. Według Harrego Chugani w trakcie rozwoju występuje tylko niewielkie okienko czasowe, gdy dzieci muszą podlegać stymulacji emocjonalnej, by odczuwać emocje w późniejszym życiu. Uszkodzenie kory związanej z emocjami może obniżać jej zdolność do hamowania aktywności jądra migdałowatego. Uszkodzenia w tym obszarze wzbudzają złość i zachowanie agresywne, a w badaniach nad mordercami znaleziono dowody uszkodzenia i zaburzeń mózgu. Badania te sugerują, że mózg o osłabionej aktywności korowej w płatach czołowych jest bardziej podatny na wzbudzenie wściekłości. Musimy też wiedzieć, że czasowa utrata pamięci może być spowodowana napadem padaczki.
STRACH…
Fobie zalicza się w największym stopniu do ograniczających styl życia. Może to ograniczyć wybór zawodu czy sposobu spędzania wakacji. Jak dochodzi do powstawania fobii?, dlaczego tak trudno nad nimi zapanować?. Najczęściej spotykanymi obiektami fobii są te, które niegdyś stanowiły największe zagrożenie dla gatunku. Dla ludzi są to żmije, pająki, gady itp. Lęk znajduje się poza zasięgiem świadomości i nie ma on bezpośredniego związku z aktualnym zagrożeniem, a fobie nie mają wartości jako mechanizmy służące przetrwaniu. Freud uważał, że lęki powstają, gdy obiekt lęku staje się symbolem czegoś, co rzeczywiście wzbudzało strach, lecz z jakiegoś powodu akceptacja tego faktu była zbyt krępująca lub przerażająca. Freud wysnuł wniosek, że tłem lęku jest podświadomy kompleks EDYPA. Podobne wyjaśnienia są obecnie uznawane za absurdalne, ponieważ fobie mogą powstawać na drodze manipulowania podstawowymi mechanizmami mózgowymi. U podstaw fobii leży proces uwarunkowania ujawniony, jak pamiętamy przez rosyjskiego fizjologa Iwana Pawłowa. Od tego czasu udowodniono, że strach można wzbudzać działaniem bodźców obojętnych, lecz kojarzonych z tym stanem, a jest to proces równie prosty jak wydzielanie śliny. Ostatnie badania prowadzone przez grupę LE DOUX, odkrywają mechanizmy neuronalne, leżące u podstaw warunkowania lęku. Strach stanowi pewną odmianę pamięci. Aby zrozumieć ten mechanizm trzeba prześledzić, co dzieje się w chwili, gdy do mózgu trafia informacja potencjalnie budząca lęk. Wszystkie bodźce docierające za pośrednictwem narządów zmysłów trafiają najpierw do wzgórza, gdzie ulegają posortowaniu i są kierowane dalej do odpowiednich okolic w celu przetworzenia. Przy odczuwaniu strachu konieczne jest włączenie systemu szybkiej reakcji - zapewnia ją szlak wychodzący ze wzgórza. Wzgórze znajduje się blisko jądra migdałowatego i jest z nim połączone grubym pasem tkanki nerwowej. Jądro to ma ścisły kontakt z podwzgórzem, które steruje reakcją ciał typu walka lub ucieczka. LE DOUX nazwał ten szlak szybkim i prymitywnym, umożliwiającym przesłanie informacji od oczu do ciała w ciągu tysięcznych części sekundy. Większość pamięci jest początkowo kodowana przez maleńkie, lecz ważne jądro w układzie limbicznym, zwane HIPOKAMPEM. Tu są składowane świeże świadomie zapamiętywane wydarzenia. Nie wydaje się jednak, by hipokamp był odpowiedzialny za nabywanie całej pamięci. Z ostatnich badań wynika, że taka pamięć podświadoma jest magazynowana w jądrze migdałowatym - obszarze mózgu nigdy dotąd nie uważanym za siedlisko pamięci. Jeśli pamięć zdarzenia zostanie wpisana w jądro migdałowate z odpowiednią siłą, może ona się okazać nie do opanowania i będzie wzbudzać tak dramatyczne reakcje fizyczne że człowiek może ponownie przeżywać to zdarzenie, wraz z pełnym odtworzeniem towarzyszących temu zjawisk psychicznych. Stan taki nazywamy stresem pourazowym. Jeśli uraz jest długotrwały, to wytwarzane w tych warunkach hormony stresowe mogą hamować lub uszkadzać hipokamp. Zjawisko to ma oczywiste implikacje dla zespołu przywracania pamięci. Wynika stąd, że fobie staną się bardziej dokuczliwe w warunkach stresu. Zwykły strach można świadomie wyeliminować, gdy okaże się, że nie ma on wartości ochronnej, fobie opierają się zdrowemu rozsądkowi, gdyż w ich powstawaniu nie uczestniczy żadna z okolic mózgu związana z myśleniem. Badania dowodzą, że u myszy do zachowania przerażających wspomnień konieczna jest obecność białka o nazwie RAS-GRF. Białko to może nie działać w ten sam sposób u ludzi, lecz fakt, że odkryto substancję chemiczną odgrywającą tak oczywistą rolę w powstawaniu pamięci, sugeruje, że pewnego dnia możemy otrzymać leki modyfikujące lub usuwające zbyt bolesne wspomnienia.
DEPRESJA…
Depresja to stan głębokiego załamania wewnętrznego, gdzie często ludziom wydaje się, że już nie żyją a serce ich nadal bije. Przekonanie o własnej śmierci zdarza się na tyle często, że zjawisku temu nadano nazwę UROJENIE KOTARDA - od nazwiska psychiatry, który zajmował się tymi przypadkami. Depresja kliniczna w sposób szczególny zmienia odczuwanie życia. Do jej objawów zalicza się : - rozpacz,
- poczucie winy,
-wyczerpanie,
-lęk,
-ból,
-spowolnienie poznawcze,
co często sprawia, że ludzie na nią cierpiący wyrażają chęć śmierci, a co siódmy z chorych spełnia to pragnienie popełniając samobójstwo. W dzisiejszych czasach nikt nie ma już wątpliwości, że istnieje związek przyczynowy między aktywnością mózgu a nastrojami (zmieniają się też odczucia).Depresja jest czymś więcej niż nastrojem - przynosi ona zmiany fizyczne jak zmęczenie, ból, zaburzenia snu i apetytu. Pogarsza pamięć, spowalnia myślenie, powoduje niemożność okazywania miłości, życie traci sens. Badania mówią, że mózg ludzi w stanie depresji jest znacznie mniej aktywny niż u ludzi zdrowych. Wykazują oni podobny wzorzec aktywności mózgu jak cierpiący na schizofrenię negatywną (zamknięci w sobie - apatyczni). Do innych martwych okolic u ludzi z depresją zalicza się części płata ciemieniowego, płata skroniowego, które kojarzą się z uwagą nakierowaną na zjawiska zachodzące w świecie zewnętrznym. Sugeruje to, iż mózg w stanie depresji jest zwrócony do wewnątrz, nastawiony na własne myśli, dlatego też ludzie w depresji słabiej reagują na bodźce zewnętrzne. Inny wyraźny obszar mniejszej aktywności znajduje się z przodu mózgu w odbiorczym końcu dziesiątków dróg nerwowych. Lokalizacja kory zakrętu obręczy sprawia, że jest to znakomity kandydat do roli ośrodka sterującego emocjami i tak też jest w istocie. Wysoka aktywność tej okolicy towarzyszy manii - stanowi nadpobudliwość, euforię, przepełnionej optymizmem wiary w siebie - czyli zupełnemu przeciwieństwu depresji. Poczucie całościowego powiązania wydarzeń, ich szczególnego znaczenia, jest też cechą paranoi, w której kierunku mania czasem podąża. Paranoja jest jednym z objawów schizofrenii, ta zaś ma związek z wahaniami poziomu dopaminy, która aktywuje korę podczołową. Mimo, że mózg osób w depresji wykazuje ogólnie mniejszą aktywność, to w pewnych jego okolicach obserwuje się nadaktywność. Jedną z takich okolic jest zewnętrzny brzeg płata przedczołowego, odpowiedzialny za przechowywanie w świadomości odległych wspomnień. Drugą taką okolicą jest jądro migdałowate odpowiedzialne za odczucia negatywne, a trzecią jest górna pośrodkowa część wzgórza, która to stymuluje jądro migdałowate. Wreszcie czwarta okolica to przednia kora zakrętu obręczy odpowiedzialna za koncentrację. Obszary te są ze sobą połączone drogami nerwowymi w taki sposób, że aktywacja jednej stymuluje pozostałe. Z tego wniosek, że depresja jest spowodowana przez aktywację obwodu, w którym jądro migdałowate przekazuje ujemne uczucia do świadomości, płat czołowy wydobywa odległe wspomnienia odpowiadające tym uczuciom, kora przedniej części zakrętu obręczy przyłącza się do nich i nie pozwala na przeniesienie uwagi na zjawiska o bardziej optymistycznym wydźwięku, wzgórze zaś zapewnia aktywność całemu temu obwodowi. Uzyskujemy tu wyjaśnienie skuteczności leków podwyższających poziom neuroprzekaźników. Uruchamiają one te obszary, które trzeba, a wyłączają te, które nie powinny być włączone.
RADOŚĆ
Na uczucie radości składają się trzy elementy:
-przyjemność fizyczna,
-brak emocji negatywnych,
-poczucie sensu życia.
Przyjemność jest skutkiem napływu dopaminy do układu Nagrody. Trwa ona tak długo, jak długo dopływają neuroprzekaźniki. Jak się wydaje, prawa półkula jest bardziej wrażliwa na emocje negatywne, natomiast wysoka aktywność lewej półkuli towarzyszy uczuciu szczęścia.
UZALEŻNIENIE LEKOWE
Większość środków uzależniających działa na zasadzie zmiany poziomu neuroprzekaźników: serotoniny, dopaminy, endorfin i noradrenaliny w obwodach mózgu decydujących o nagrodzie. Dla przykładu: extasy stymuluje komórki wytwarzające serotoninę, która pobudza okolice kory przedczołowej, wywołując euforię - podobnie działają środki halucynogenne jak LSD czy grzyby.
Kokaina zwiększa ilość dopływającej do komórek dopaminy, wzrasta stężenie trzech neuroprzekaźników wzbudzających uczucie euforii, pewności siebie, oraz energii.
Amfetamina działa podobnie do kokainy, ale może wzbudzać lęk i pobudzenie.
Alkohol osłabia aktywność neuronalną, działając na neurony reagujące na GABA (kwas gamma - aminomasłowy). Co ważne, alkoholizm ma ścisły związek z czynnikami genetycznymi: np. dzieci alkoholików są czterokrotnie bardziej zagrożone tym nałogiem, nawet jeśli są wychowywane z dala od swych naturalnych rodziców.
BADANIA MÓZGU
METODA REZONANSU MAGNETYCZNEGO - polega na jednakowym ustawieniu cząsteczek atomowych ustroju pod działaniem siły magnetycznej, a następnie skierowane na nie fal o częstotliwości radiowej. Przekształca to informacje w trójwymiarowy obraz dowolnej części ciała. Czynnościowy rezonans magnetyczny wzbogaca ten obraz, uwydatniając pola mózgu o najwyższej aktywności. Uwidaczniają się pola o wyższym stężeniu tlenu. Nowoczesne aparaty potrafią generować cztery obrazy na sekundę. Reakcja na bodziec zajmuje mózgowi pół sekundy - identyfikację najaktywniejszych pól mózgu, w których jest największe zużycie substancji energetycznych.
SPEKTROSKOPIA - polega na wysyłaniu do mózgu fal świetlnych o zerowym poziomie i pomiarze rozmaitej ilości fal, odbijających się przez konkretne obszary.
ELEKTROENCEFALOGRAFIA - polega na pomiarze fal mózgowych - wzorca elektrycznego, wytwarzanego przez rytmiczne oscylacje elektrycznej aktywności neuronów.
MAGNETOENCEFALOGRAFIA - działa na zasadzie wykorzystywania drobnych impulsów magnetycznych, a nie pola elektrycznego.
NEUROPRZEKAŻNIKI
DOPAMINA - steruje poziomem rozbudzenia w wielu częściach mózgu i odgrywa podstawową rolę w procesie motywacji fizycznej.
SEROTONINA - działanie nasila się pod wpływem leku poprawiającego nastrój „prozacu”
NORADRENALINA - powoduje rozbudzenie fizyczne i psychiczne, a także poprawia nastrój.
GLUTAMINIAN - poprawia proces uczenia się, oraz pamięci długotrwałej.
ENKEFALINY I ENDORFINY - zmieniają odczuwanie bólu, osłabiają stres, wprowadzają w stan wielkiego spokoju.