Pawlikowska - wstep, dwudziestolecie(1)


Maria Pawlikowska - Jasnorzewska oprac. Barbara Bechta

„Wybór poezji”

WSTĘP BN, oprac. Jerzy Kwiatkowski

Maria Janina z Kossaków Bzowska Pawlikowska - Jasnorzewska ur. się w Krakowie 24 listopada 1891 r. jako córka znanego malarza - Wojciecha Kossaka. Wywodziła się ze szlachty, a jej rodzina utrzymywała liczne stosunki z artystami, np. Sienkiewiczem, Paderewskim, Lutosławskim, Malczewskim. Maria nie pobierała jakiejś regularnej nauki, ale swą znaczną kulturę umysłową zawdzięcza edukacji domowej. Uprawiała amatorsko malarstwo.

Za mąż wychodziła trzy razy: za Wł. Bzowskiego (oficer austriacki, miał ciasne, mieszczańskie poglądy na życie), H. Pawlikowskiego (poeta, taternik) i S. Jasnorzewskiego (oficer lotnictwa). Ostatnie małżeństwo było niezwykle udane. Maria bardzo wiele podróżowała.

Przyjaźniła się z większością Skamandrytów i z Witkiewiczem. Spotykała się też ze Staffem, którego twórczość odegrała znaczną rolę w jej życiu. We wspomnieniach po poetce czytamy o jej niezwykłym uroku i wrażliwości.

Wiersze pisała od dzieciństwa, a zadebiutowała w 1922 r. tomem zaw. Wiersz pisane m. in. Podczas wojny. W XX-leciu wydała 13 tomów poezji.

Główne tematy to: walka o „równouprawnienie w miłości”, wrogość wobec praw natury (z prawem i obowiązkiem macierzyństwa na czele) oraz problem starości.

Była też dramatopisarką. Jednym z jej dramatów jest „Baba - Dziwo” (ostra satyra na totalitaryzm hitlerowski) i w obawie przed represjami wyjechała. Wojna złamała tę niezwykle wrażliwą osobę. Przeżywała kataklizm i tęskniła za rodziną i krajem.

W okresie wojennym wyd. dwa tomy: „Róża i lasy płonące” i „”Gołąb ofiarny”, zaś rozproszone po czasopismach utwory „Szkicownika” z lat 1940-1945 zostały zebrane i wydane w 1956 r.

Twórczość M. P. - J. wyraża i współtworzy dwie rewolucje:

Tematyka miłosna nie była już czymś nowym (Zawistowska, Ostrowska, Komornicka). Rewolucja obyczajowa postulowała prawo wolnego wyboru, swobodę, szczerość, naturalne traktowanie spraw seksualnych. Uderzałą w pruderię, fałszywy wstyd, rytuały towarzyskie minionej epoki. Pawlikowska świetnie sprostała tym wymogom, a droga do tego wiodąca była tylko jedna - zwrot ku codzienności i ku naturalnemu, kolokwialnemu tokowi wypowiedzi. W jej poezji dochodzi do nobilitacji realiów do tej pory „niepoetyckich, ale nie jest to jakaś spektakularną nowością, w przeciwieństwie do użycia języka potocznego (zarówno składni, jak i utartych powiedzeń).

Mimo wszystko Pawlikowska nie była odosobniona w swym nowatorstwie. Obca jej była ekspresjonistyczna, futurystyczna, czy konstruktywistyczna koncepcja poezji, zaś najbardziej zbliżyła się do Skamandra, do którego niejednokrotnie zaliczała ją krytyka. Publikowała swe utwory na łamach ich pism - „Skamander” i „Wiadomości literackie”.

Podobieństwo do Skamandra:

„O, pierwsze moje palto na wyrost uszyte” (Słonimski)

„O, podróże palcami odbyte po mapie” (Wierzyński”

„O, gderliwi świątkowie, o starzy lokaje” (Pawlikowska)

Różnice ze Skamandrem, a równocześnie zbieżność z Awangardą (z czasem przybywało tych różnic a poetka zbliżała się do Awangardy):

Twórczość M. P. - J. dzielimy na trzy okresy:

I:1922 (data debiutu)- 1927 (data ukazania się tomu „Wachlarz”)

II: 1928 - 1939

III: 1939 - 1945

OKRES I

Początki twórczości (hedonizm i sensualizm, wirtuozeria formalna):

Okres ten to rosnący entuzjazm, radosny witalizm, pochwała życia, czego przyczynami jest gwałtowny rozwój cywilizacji, wpływy Nietschego i Bergsona oraz futuryzmu i dadaizmu, radość z odzyskania niepodległości, prawo do tworzenia literatury wolnej od patriotycznych obowiązków. Do tego okresu przypasujemy dwa tomy: „Niebieskie migdały” (1922) i „Różówa magia” (1924), które są manifestem młodej, zakochanej i świadomej swych wdzięków kobiety. Dominuje tu postawa upojenia życiem, biologiczny, żyjący chwilą optymizm, skłonność do idealizmu subiektywnego, przewaga przeżyć sensualnych nad intelektualnymi oraz hedonistyczny amoralizm.

Zbiór powstał, kiedy poetka nie znała jeszcze Skamandra i nawiązuje jeszcze do patetycznego stylu minionej epoki, zawiera ludowe stylizacje, bliski jest Młodej Polsce. „Oknem wyglądało” i „Melodia” to utwory eksperymentatorskie i występuje w nich pewne novum - nieokreśloność podmiotu, próba wyrażenia tego, co niewyrażalne. Poetka miała świadomość ograniczeń językowych i sięgnęła do motywu kolorystyki. Dowodem tego są wiersze takie jak: „Barwy”, „Zachód słońca na zamku”, „Świt”, „Dywan perski”. Eksponowane są tu jasne, ciepłe kolory. Objawia się to już w tytułach i być może jest wynikiem zainteresowania malarstwem. Poezja tego okresu łączy się z impresjonizmem i formizmem, nowym wówczas kierunkiem. Formizm przejawia się u niej w dominacji kolorystycznej kompozycji wiersza, zainteresowaniu geometrycznym uproszczeniem, deformacją („Jabłko z modrym konturem, kwadratowo krzywe” - „Olejne jabłka”), w dążeniu do bezpodmiotowości.

To najbardziej skamandrycki tomik poetki - połączenie tendencji stylizatorskich z tematyką kulturową i egzotyczną. Poetka zbliża się tu do konkretu obyczajowego i historycznego - pisze o telefonie, amerykańskim filmie, używa modnego słownictwa…

Sfera humoru jest u Jasnorzewskiej bardzo rozbudowana i skomplikowana. We wczesnym okresie dominuje groteskowe i żartobliwe widzenie polegające na dążeniu do pomniejszania pewnych wartości, aż po ich życzliwą, łagodną kompromitację, np. „Szarotka”, „Nieco o domowniku”, „Poczciwcy”, „Świat jak mydlana bańka”, „Robota anioła stróżą”. Zarysowuje się w nich następująca postawa: „śmiałe spoufalenie kogoś słabego, lecz uprzywilejowanego, w stosunku do kogoś silnego lecz - oswojonego”. Widoczna jest w nich pewna postawa właściwa tylko kobiecie - pewna kokieteria, umiejętność oswojenia siły i uczynienia z niej słabości, np. w „Pantofelkach”. Poetka flirtuje ze światem i siłą rządzącą, czyli Bogiem, który jest symbolem „natury”, czy „przeznaczenia”.

Miłość we wczesnych erotykach nazywana jest w kategoriach religii, np. „Modlitwa”, a sam akt miłości śmiało analizowany przez pryzmat przeżyć z nim związanych.

Tom ten składa się niemal wyłącznie z czterowierszy i charakteryzuje się prostotą wersyfikacyjną, zubożenie kolorystyki, monotonią tematów. W każdym z utworów obserwuje z bliska drobny fragment przyrody, dzięki któremu w symboliczny sposób wyraża miłosną tęsknotę. Tradycja tego typu drobnych utworów wywodzi się ze średniowiecznej poezji Dalekiego Wschodu (popularnej w okresie Jasnorzewskiej dzięki Miriadowi, Lanemu…) i epigramatu. „Pocałunki” podobne są nieco do „Biletów tramwajowych” Iwaszkiewicza i poezji Apollinaire'a. Już dzięki wyborowi formy sugerującej niedbałość, ulotność, żartobliwy stosunek do własnej twórczości, dochodzi do odpatetyzowania poezji. Temat tego tomu kryje niebezpieczeństwo, zwłaszcza dla poetki, ponieważ łatwo może stać się banalny, ale poetka świetnie mu sprostała. W tym okresie pojawia się motyw „niekochanej”, mający związek z rozpadem małżeństwa Pawlikowskich. Najważniejszą rzeczą do zapamiętania przy tym tomiku jest realizacja niespodziewanej pointy, która czyni wiersz bardziej sugestywny, silniej wzruszający, np. „Fotografia”. Pointy są bardzo zróżnicowane: zastąpienie wartości rzędu wyższego wartością rzędu niższego, uwznioślenie, np. „Ćma”, „Krowy”. Najbardziej charakterystyczna dla poetki wydaje się być pointa sprozaizowana, np. „Przebyta droga”, „Fotografia”, „Pod kościołem”.

Niemal każdy utwór tego tomu, będący miniaturą, stanowi odrębną całość, ale układ tomu jest konsekwentny. Cechy wspólne wszystkich wierszy sprawiają, że tomik można nazwać poematem. Należą do nich: temat - nowoczesna zabawa taneczna (nowoczesność jest eksponowana przez nazwy tańców charleston, fokstrot, blues), miejsce akcji - nocny lokal rozrywkowy. Z warstwą semantyczną silnie współgra tu warstwa brzmieniowa. Jest to jakby przekład muzyki na słowo poetyckie. Poetka wprowadza tu dwa rodzaje czcionki dla podkreślenia niektórych słów, np. dla oddania barwy i natężenia dźwięku, przy dochodzeniu do głosu kolejnych instrumentów. Podobnemu zabiegowi służy usunięcie interpunkcji i dużych liter. Wszystko to ma na celu oddać szybkość, płynność i rytmiczność melodii. W „dansingu” zarysowuje się silna tendencja do sylabotonizmu dla wyrażenia różnorodnosci rytmicznej poszczególnych tańców. Muzyczność ta ma też sens filozoficzny. Dla Schopenhauera muzyka była najpełniejszym odbiciem ślepej, bezrozumnej woli. W muzyce spod kontroli intelektu wyłamują się uczucia erotyczno - seksualne, np. „w sieci”, „fokstrot”. Gwałtowna, hałaśliwa muzyka kryje w sobie głębsze znaczenie, jest „istotą życia”, np. „krzyk jazz-bandu”. Nietsche z kolei podkreślał wtórność poezji w stosunku do muzyki. Podmiotem lirycznym tomu jest bawiąca się pani, która z pełną wdzięku nonszalancją, erotyzmem traktuje poważną problematykę filozoficzną. Główną wartością tego tomu jest wirtuozeria formalna: efekty językowo - brzmieniowe oraz „świetność i oryginalność „przekładu” muzyki na utwór poetycki.

Pierwszy okres poezji to dominacja przeżyć kobiety młodej, różne formy miłości, odkrywczość i śmiałość… Jednocześnie pojawia się zupełnie przeciwny motyw - lęk przed starością, zwł. przed utratą urody i szans na miłość, np. „Starość”, „Pod kościołem”, „Kurze łapki”, „przekwitła tancerka”. Temat starości jest nowatorskim, odważnym, niepoetyckim i nietypowym w XX-leciu. Jest to zapowiedź II okresu twórczości poetki. Dokonuje się przesunięcie z wirtuozerii formalnej do zrównania efektu poetyckiego i refleksji filozoficznej, od racjonalizmu do skłonności irracjonalnych, od cywilizacji do przyrody, od fascynacji miłością do fascynacji przyrodą, od witalizmu do niepokojów i katastrofizmu… Zmiany te były charakterystyczne również dla Skamandra, a ich przyczyny były społeczno-polityczne. Pawlikowska jednakże nie angażuje się w zmiany historyczne.

OKRES II

To najdłuższy okres, w którym ukazały się następujące tomy:

Okres II tworzy pewien filozoficzny program myślowy poetki i tomów tych nie można omawiać już w sposób chronologiczny, jak wcześniejszych.

Novum staje się tematyka wróżbiarska i spirytystyczna tomów „Paryż” i „Profil białej damy”. Jest on jakby uzupełniem portretu współczesnej kobiety niejednokrotnie poszukującej miłosnego szczęścia przez wizyty u wróżek. W efekcie wprowadzenie tego motywu podporządkowane jest uwypukleniu walorów życia, a zwłaszcza miłości, np. „Biała dama”, „Nieudany seans”. Na poezję tego okresu silnie wpłynęły młodzieńcze zainteresowania okultyzmem i Maeterlinck. Pojawia się też obsesja śmierci i staje się jednym z głównych elementów - wiersze o zabitych górach, np. „Tańczący koliber”, o topielcach, np. „Kobieta-Ikar”, o głosie umarłego, np. „Płyty Carusa”. Śmierć fascynuje poetkę nie jako abstrakcyjne pojęcie, ale jako śmierć jednostkowa, konkretna. W szczególności interesuje Pawlikowska tajemnica życia i śmierci oraz stan między życiem a śmiercią, o czym mogą świadczyć liczne widma pojawiające się w wierszach, motyw letargu, np. „Sen i przebudzenie”, lunatyzmu, np. „Słowa lunatyczki”, manekina, np. „Umarła lalka”, motyw śpiewu umarłego.

„To co znajduje się poza życiem, poetka tropi obok tego życia lub w nim samym”. Formy tych poszukiwań stanowi spirytyzm i paligeneza, która znowu kieruje nas do Maeterlinck'a. Paligeneza wywodzi się z braminizmu starożytnych Indii i odnosi się do wędrówki dusz ludzkich i wprowadza kontynuację w postaci rośliny, np. „Bratki”, „Dusze różane”. Zostaje zanegowana tu koncepcja nieśmiertelnej duszy, ale równocześnie Pawlikowska odwołuje się w swych utworach do nirwany, np. „zabity w górach”. Ponad to pojawia się również motyw wegetarianizmu obrazujący braterski stosunek do przyrody, np.. „Do mięsożerców”.

W II okresie zostaje zmienione środowisko „dziania” się poezji M. P. - J. W cyklu „Paryż” miasto zostało zanimizowane: studenci to „rój gacków”, tłum ludzi to „mrowisko”, a sama poetka to „mała rybka, zgubiona wśród rekinów mnóstwa”. Przyrodniczość wyobraźni poetki najpełniej wyraża się w „Szkicowniku poetyckim”.

W poezji tej mamy do czynienia z uduchowianiem materii i materializowaniem duchowości, psychiki. Zdaniem poetki światy mieszają się, przenikają, np. „Dobre urodzenie”, „Prawo nieurodzonych”. Pawlikowska wykrywa inteligencję w świecie przyrody i wspólny mianownik łączący ją ze światem człowieka, np. „Inteligencja kwiatów”. Odnajduje motyw głębokiej wspólnoty z przyrodą, np. w „Słoneczniku” i „Jeleniu”. Na ten aspekt poezji Pawlikowskiej ma wpływ Schopenhauera doszukujący się w świecie przyrody inteligencji i woli. Do koncepcji tego filozofa nawiązują „Modlitwa organiczna” i „Cud nietoperza” - natura staje się mistrzynią człowieka, nauczycielką wytrwałego dążenia i osiągania celu.

W wierszu „Matka Natura”, tytułowa Matka Natura jest personifikowana. Po nieco niezdarnym Bogu, po Bogu - partnerze flirtu przychodzi czas na nie dające się przebłagać bóstwo kobiece, które należy traktować serio. Przez cały II okres twórczości jest ono niemym adresatem wierszy. Dokonuje się przełom tej poezji - miłość i natura przestają być nierozdzielne. Pojawia się uczucie zawodu zbieżne z manią śmierci. W pierwszym okresie dominował motyw ptaka, a teraz nietoperza, pojawia się brzydota przyrody, np. „Potwór”, jej niemoralność, np. „Kwiaty mięsożerne”. W „Matce Naturze” mamy również obecny niechętny stosunek do macierzyństwa, podobnie jak w „Ciężarnej”. Skoro natura rodzi po to aby zabijać, to po cóż nam płodność? A stąd blisko już do zanegowania sensu istnienia… Szczególny podziw poetki wzbudza dynamizm i aktywność przyrody, a głównym motywem przyrodniczym staje się dąb - jednoczesny symbol męskości. Pawlikowska wchodzi w sferę moralistyki, chce oddziaływać na innych, np. „Do chorego”, „Mądry i głupi”. „W Białym koniu z Rabat” poetka wycofuje się z postawy wrogości i buntu i znowu zwraca się do Boga. Obok podziwu kierowanego ku przyrodzie, obserwujemy fascynację nią, np. „Jesień”, ale mimo wszystko dominuje postawa rezygnacji spowodowana obsesją starości, co najlepiej odbija się w „Szkicowniku poetyckim”.

Nad całym II okresem ciąży filozoficzny dialog z Naturą. Cykle „Paryż” i „Czarownicy Paryża” to wynik: uszczegółowienia relacji i przełamywania schematów wersyfikacyjnych, co związane jest z doświadczeniem „Szkicownika poetyckiego” (przypominam, że to proza poetycka). W tym czasie pojawia się styl retoryczny uwyraźniający się w wierszach polemiczno programowych, gdzie chodzi o przekonanie kogoś, np. „Do chorego”, „Obraz cnoty”, „Prawo nieurodzonych”. Oprócz tego można wyróżnić inne tendencje stylistyczne, np. poetyka miniatury pointystycznej, gdzie pointa jest efektem niezwykłych zestawień metaforycznych, np.. „Krokusy”. Poetka albo dąży do zwielokrotnienia siły pointy, np. „Na tarasie”, albo rezygnuje z niej, np. „Więdnąca kampanula”. Pawlikowska tego okresu zbliża się do poetyki awangardowej, zwłaszcza do Przybosia. Za przykład niech posłuży „Do śniegu”. Rezygnuje z regularnej wersyfikacji i skłania się od kompozycji zamkniętej ku otwartej, np. „Cisza leśna”, „Don Juan”, „Czarownicy Paryża”, odczuwa niechęć do kompozycyjnej całości, przez co posługuje się poetyką szkicu, notatki, fragmentu, np. „Szkicownik poetycki”. Zabiegi te współgrają z tonacją rezygnacji, procesem zniszczenia, śmiercią wywołanych nastrojem katastroficznym, lękiem przed zbliżającym się kataklizmem wojennym.

W tym okresie poetka rezygnuje z tradycyjnej formy na rzecz innych rygorów: zwięzłość metaforyczna, wieloznaczność słów, utarte zwroty, np. pointa „Spalonych rękopisów”.

III OKRS

Okres przedwojenny to filozoficzna postawa rezygnacji, wygaśnięcie tematyki erotycznej, rozkład formy wierszowej, zupełnie znika tematyka miłosna.

W latach wojny sytuacja zmienia się: historia staje się jednym z głównych tematów, a „wojna” niemal słowem-kluczem. Pojawia się rezygnacja z dystansu wobec własnych przeżyć, zaprzeczenie postulatu uczuciowej dyskrecji, np. „Przeciw keep smiling”. Poetka hiperbolizuje przeżycia (a kiedyś pomniejszała je, bagatelizowała). Przeżycia wojenne tak bardzo zraniły poetkę, że nie mogła o nich pisać… Był to zbyt bolesny temat.

„Róża i lasy płonące” to pamiętnik pierwszego roku emigracji poetki, w którym jawią się w upokorzenia związane z uchodźstwem, np. „List do samobójcy”. Rezygnuje w nim z rymów na rzecz wiersza białego opartego jedynie na rytmie. Tomik ten wydaje się być autoterapeutycznym.

W „Rubayatach wojennych”) (pojawia się novum gatunkowo - formalne: czterowiersze przesuwają się ku tradycji gnomicznej, służą celom dydaktyczno-publicystycznym. Pełno w tym tomie irytacji, ironii i przesady.

Wybuch wojny stał się potwierdzeniem jej filozofii - cała I część „Szkicownika” poświęcona jest dowodom na „naturalność” wojny, przekonanie o okrucieństwie natury i zrównaniu z nią człowieka. Wojnę uznaje poetka za immanentną część natury, ale z drugiej strony atakuje niczym osobistego wroga, jednak nie angażuje się w nią. Wojna to dla niej „szaleństwo pewnego gatunku biologicznego” - bezosobowe, zawinione przez wszystkich. Poetka w utworach tego okresu nie skupia się jedynie na wojnie, wybiega dalej, ma przeczucie totalnej zagłady.

„Szkicownik poetycki” wojenny to kontynuacja konwencji „Szkicownika” z 1939 r. Głównym gatunkiem jest tu miniatura, a tematami: poczucie osamotnienia i tęsknota. Pojawia się obsesja pająka, np. „W pajęczynie”, motyw marzenia sennego związany z Marzenami o powrocie do kraju, motyw czarownicy, cyganki oraz problem dyskrecji uczuciowej.

Koniec wojny poprzedził śmierć poetki o 2 miesiące…

Pierwsze spotkanie Pawlikowskiej z krytyka było niezwykle bolesna, a to za sprawą Ostała Ortwina, który jej debiutancki tom powitał pamfletem. Cała reszta powitała go życzliwie - S. Żeromski, Iwaszkiewicz, Tuwim, Peiper, Napierski, Witkiewicz, Kołaczkowska, Sandauer, Przyboś, Słowiński, Sławiński. M. P. - J. należy do grona nielicznych poetów akceptowanych przez dwa zwalczające się obozy: skamandrytów i awangardzistów.

Jej poezja przeżywa renesans w latach 50. i 60. Wyraźny jest również jej wpływ na współczesną młodą lirykę i zakres poetyckiej inspiracji.

Nawiasem mówiąc - warszawska premiera miała miejsce 1 września 1939 r.

W prozie warto pamiętać o analizach psychologicznych chociażby Barbary i Agnieszki z „Nocy i dni” oraz Róży z „Cudzoziemki”

Np. występujące u niej „węglarz”, „listonosz”, „miednica”, „błotnik”, „tramwaj”, „dolary”… Większość pochodzi z życia codziennego i stanowią specjalną domenę kobiet.

Bliżsi byli jej Tuwim i Iwaszkiewicz niż Lechom, Słonimski i Wierzyński.

6



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Konstanty Idefons Gałczyński - Wybór poezji - Wstęp do BN autorstwa Marty Wyki, Dwudziestolecie Międ
Twórczość Pawlikowskiej - Kodeks towarzyski, Dwudziestolecie Międzywojenne, Opracowania
Poezja Pawlikowskiej wobec Awangardy, Dwudziestolecie Międzywojenne, Opracowania
Podstawowe nurty dwudziestowiecznej filozofii, psychologia, Psychologia uw 1 rok, Wstęp do filozofii
xx-lecie międzywojenne, wstęp, Charakterystyka DWUDZIESTOLECIA
Miłość i śmierć w poezji Marii Pawlikowskiej, Dwudziestolecie międzywojenne, Na egzamin
SI wstep
Zajęcie1 Wstęp
Wstęp do psychopatologii zaburzenia osobowosci materiały
układ naczyniowy wstep
ZMPST Wstep
Dekalog 0 wstęp
1 WSTEP kineza i fizykot (2)
01 AiPP Wstep

więcej podobnych podstron