Konserwacja żywności nie jest wymysłem ostatnich lat. Przed wiekami, a nawet tysiącleciami, suszenie na słońcu lub w pobliżu źródła ciepła lub wędzenie żywności było najłatwiejszym sposobem jej zakonserwowania. Do przedłużenia trwałości mięsa i ryb używano soli. Chociaż metody chemicznego konserwowania pojawiły się już w przełomie XVIII i XIX w., to jednak ich masowe wykorzystanie przyniósł dopiero ubiegły wiek.
Benzoesan sodu jest najbardziej niebezpiecznym konserwantem zawartym w sosach, ketchupach i w serze. Nie wszystkie sosy i ketchupy zawierają benzoesan, dlatego tak ważne jest sprawdzanie ich składu na etykietach - symbol benzoesanu sodu to E-211. Przewlekłą alergię wywołaną stałym przyjmowaniem niskich dawek benzoesanu sodu stwierdzono u prawie 9 proc. osób cierpiących na nieżyt błony śluzowej nosa. Substancja ta jest również znanym czynnikiem wywołującym pokrzywkę u przynajmniej 10 proc. osób podatnych na to schorzenie, a nawet małe jej ilości mogą wywołać napad astmy u chorych na astmę aspirynową. Według obecnego stanu wiedzy, benzoesan sodu może odpowiadać nawet za 10 proc. reakcji alergicznych. Dr Adrian Morris przypuszcza jednak, że rozpowszechnienie odczynów alergicznych na dodatki do żywności może być znacznie większe niż dotychczas przypuszczano.
Wyliczono, że w ciągu roku spożywamy kilka kilogramów dodatków do żywności. Jeśli trwa to latami, negatywny wpływ na nasze zdrowie jest nie do uniknięcia. Nie wiadomo też, jak zjadane przez nas konserwanty przyczynią się do obniżenia kondycji zdrowotnej kolejnych pokoleń.
Pierwsza zasada toksykologii (sformułowana wiele wieków temu przez Paracelsusa) brzmi: dawka czyni truciznę. To znaczy: wszystko jest trucizną w odpowiednio dużej dawce, ale również: żadna substancja nam nie zaszkodzi jeżeli jest podana w odpowiednio małej dawce. Podaję parę przykładów na wypadek gdyby ktoś wątpił. Nikotyna jest śmiertelną trucizną ale niektórzy palacze dożywają setki (co nie znaczy ze pochwalam ten nałóg). W latach sześcdziesiątych i siedemdziesiątych radosne eksperymenty Amerykanów i Rosjan skaziły cały świat uranem i plutonem oraz produktami ich rozszczepienia jak Cs-137 czy Sr-90. Te nuklidy nadal znajdują się w wodzie i górnych warstwach gleby, a więc i w naszej żywności. I co? I nic: wyrosły dwa pokolenia, każde kolejne zdrowsze i silniejsze. Istota chemicznych konserwantów polega na tym, że są one stosowane w dawkach tolerowanych przez nasz organizm (co zostało bardzo dokładnie sprawdzone) natomiast zapobiegają rozwojowi różnych organizmów np. grzybów które potrafią wytwarzać trucizny tysiące razy silniejsze. Konserwacja żywności, chemiczne środki ochrony roślin i chemoterapia należą do największych osiągnieć cywilizacyjnych i nie ma powodu żeby je odrzucać.
Benzoesan sodu jest szeroko stosowany jako środek do konserwacji żywności o symbolu EWG E211. Używa się go do konserwacji między innymi:
przetworów owocowych (dopuszczalna zawartość 100 mg na 100 g produktu)
konserw rybnych
Benzoesan sodu działa drażniąco na śluzówkę żołądka, dlatego spożycie zawierających go produktów może u osób nadwrażliwych (np. chorych na chorobę wrzodową) powodować dolegliwości bólowe.