Wydawca „MYŚL POLSKA”; 8, Alma Terrace, London, W. 8
Z zasiłkiem Instytutu im. Romana Dmowskiego w St. Zjednoczonych
Do druku przygotowali: Antoni Dargas, Józef Płoski i Hanka Świeżawska
Printed by Gryf Printers (H. C.) Ltd. — 171 Battersea Church Road, London, S. W. 11.
STANISŁAW KOZICKI
HISTORIA LIGI NARODOWEJ
(OKRES 1887 — 1907)
„MYŚL POLSKA”, LONDYN 1964
CZĘŚĆ I
LIGA POLSKA (1887—1893)
ROZDZIAŁ SZÓSTY
ZAŁOŻENIE LIGI POLSKIEJ
Liga Polska powstała na wychodztwie; inicjatywa do jej nałożenia wyłoniła się wśród grona uczestników powstania roku 1863, którzy przebywali w zaborach pruskim i austriackim i w krajach obcych. Z korespondencji ich, zachowanej w Bibliotece Rapperswilskiej, widzimy, że do grona tego należeli: płk Zygmunt Miłkowski, Ludwik Michalski, zamieszkały w Szwajcarii, inż. Maksymilian Hertel, szef sekcji ministerstwa robót publicznych w Paryżu, dr Henryk Gierszyński i Stanisław Olewiński, zamieszkali w Paryżu, Roman Soczyński z Filipopola w Bułgarii, Artur Wołyński, pisarz i historyk zamieszkały w Rzymie, Aleksander Hirszberg, kustosz Ossolineum we Lwowie, Teofil Szumski, współpracownik Gazety Lwowskiej, Zbigniew Chądzyński, zamieszkały najpierw w Pakości pod Inowrocławiem, a później w Sztandarówce (poczta Dawidów) pod Lwowem i inni.
Kto właściwie rzucił myśl zawiązania Ligi? Trudno na to odpowiedzieć. Trzeba stwierdzić, że „wisiała ona w powietrzu”, ujawniła się równocześnie w wielu miejscach. Być może, że wymienieni powyżej ludzie — wszyscy lub niektórzy z nich — należeli do rozpowszechnionych wówczas w Europie stowarzyszeń tajnych międzynarodowych, bardziej lub mniej zależnych od masonerii. Dowodów na to nie znaleźliśmy. Piszący te słowa słyszał od J. L. Popławskiego (potwierdza to Dmowski), że było zebranie jakichś wyższych kół wolnomularskich w Brukseli, na którym zapadła uchwała wyzyskania patriotyzmu Polaków dla rozszerzenia w Polsce lóż i użycia Polski dla celów polityki masońskiej. Notuję to opowiadanie Popławskiego, nie znaleziono dotychczas żadnych danych, które by potwierdzały bez wątpliwości masońską inicjatywę w założeniu Ligi Polskiej. Jeśli się weźmie pod uwagę atmosferę polityczną w Europie w latach osiemdziesiątych i ludzi, z których grona inicjatywa wyszła, to jest dużo w tym prawdopodobieństwa.
Pierwsze próby utworzenia organizacji robili bodaj Hertel i Chądzyński. „Z nim to (z Chądzyńskim) — pisał Hertel do Jeża (8.III.1888) — zaczęliśmy klecić Ligę, kiedy jeszcze mieszkał w Poznańskim”. Gdy Chądzyński przeniósł się do Galicji, starał się prawdopodobnie zyskać tam ludzi chętnych do pracy patriotycznej. Potwierdzenie tego przypuszczenia znajdujemy w listach Chądzyńskiego do Artura Wołyńskiego.
„Projekt nasz przed rokiem jeszcze założenia w Paryżu Komitetu Obrony Narodowej — pisał Chądzyński (7.II.1887) — albo inaczej Narodowego Związku tamtejszych jezuitów pogrzebany...”.
„Wielu z moich znajomych z różnych krajów wobec naglących potrzeb i groźnego niebezpieczeństwa proponuje sekretną organizację, może się co i sklei — ma się rozumieć, że działanie byłoby przeciwko Moskwie a z pewną pomocą Austrii — która by musiała w miejsce dualizmu stworzyć trializm”. A w dwa miesiące później (13.IV.1887) przesłał Chądzyński Wołyńskiemu odezwę Centralizacji Ligi Polskiej, przeznaczoną tylko dla ludzi zaufanych „na zdaniu których... nam zależy”, lub też przystępujących do organizacji.
Odezwa opatrzona jest pieczęcią z orłem, w otoku u góry — „Obrona praw narodowych”, u dołu — „Centralizacja Ligi Polskiej”. Rozpoczyna się wskazaniem na bezczynność polityczną w kraju w ciągu ubiegłych lat 24, mówi o konieczności stworzenia siły i o powstaniu organizacji Ligi Polskiej. Na akcie zawiązania „Centralizacji Ligi Polskiej w obronie praw narodowych”, dokonanego w marcu 1887 r. we Lwowie, widnieją podpisy Zbigniewa Chądzyńskiego, Bronisława Deskura, Teofila Szumskiego, Zygmunta Miłkowskiego, Maksymiliana Hertla, Ludwika Michalskiego i Artura Wołyńskiego. Hertel wiedział bodaj o tym, może także Michalski (bardzo ze sobą bliscy, bo w korespondencji są na „ty”), lecz Wołyński i Miłkowski nawet nie wiedzieli, że ich podpisy położono. Wołyńskiego to oburzyło, dał temu wyraz w liście do Jeża z 18.V.1888: „Panowie ci — pisał — w gruncie rzeczy zacni ludzie, ale niewielkiego sprytu i małych zdolności, mistyfikując przede wszystkim siebie, następnie pewne koło niepewnych patriotów, ogłosili Ligę dając do zrozumienia, że Pułkownik, Hertel, ja i inni jesteśmy inicjatorami dzieła i stanowimy Centralizację, a ponieważ nie szła robota rozpoczęta, najpierw starano się aktem zawiązania Ligi pokryć nielegalny sposób jej założenia, a raczej oryginalny sposób działania, a teraz w rozpaczliwych listach z 7 kwietnia żądają, abyśmy, starszyzna emigracyjna, stanęli otwarcie na czele dzieła i energicznie przemówili do kraju, narzucając każdemu właściwe mu stanowisko”.
Zbyt pośpieszne założenie organizacji i brak porozumienia z tymi, którzy mieli ją reprezentować na zewnątrz sprawiły, że robota utknęła na samym początku. Trzeba było naprawiać popełnione we Lwowie błędy. Podjęli się tego Hertel i Michalski, którzy zajęli się przede wszystkim tym, ażeby pozyskać dla Ligi płk. Miłkowskiego, cieszącego się poważaniem nie tylko na wychodztwie, lecz także w kraju, autora świeżo wydanej broszury O obronie czynnej..., która duże wszędzie zrobiła wrażenie.
Rolę decydującą odegrał zarówno w stosunku do Jeża, jak później w sprawie powołania do życia Centralizacji Ligi Polskiej i w zorganizowaniu jej działalności Ludwik Michalski.
Spotkał się z Miłkowskim w Genewie, lecz obecność innych osób przeszkodziła w omówieniu sprawy organizacji, wyłożył ją więc listownie (4.VI.1887) :
„Wskutek broszury Pańskiej O obronie czynnej zawiązała się w kraju tajna organizacja mająca na celu zrealizowanie a przynajmniej przyczynienie się do wprowadzenia w życie myśli w broszurze zawartych. Zebrała się garstka ludzi czynu, która coraz szersze koła roztacza tak w Kongresówce, jak Litwie, Galicji i Poznańskim ma swoich zwolenników biorących się szczerze do pracy. Nie zapomniano i o emigracji, i zakomunikowano i życzenie i prośbę nie będąc osobiście; znanym Sz. Panu, aby Go zawiadomić o formowaniu się 'Centralizacji Ligi Polskiej' — tę nazwę przyjęto i zaproszeniu Go do przystąpienia do tej Centralizacji jako członka. Osobiście nie znam nikogo biorącego w tej sprawie udział, wyjąwszy Maksymiliana Hertel, inżyniera emigranta z r. 1863, mającego posadę w ministerstwie dróg i mostów w Paryżu, a któren zapewne i Sz. Panu jest znany... Otóż do tego człowieka mam zupełne zaufanie i dla tej przyczyny pozwalam sobie i Panu tę sprawę zakomunikować. Idzie inicjatorom o to, aby akt założenia był podpisany przez 5 z kraju a 4 z emigracji, do których Pana i mnie zaliczono. Odezwę, którą wczoraj odebrałem, załączam, jak mi ze Lwowa piszą odezwa ta nie jest jeszcze przeznaczona do ogłoszenia wszystkim w kraju, znają ją tylko komitety prowincjonalne oraz naczelnicy policji Ligi, a więc musi jeszcze pozostać w tajemnicy. Nazwę Ligi przyjęto według propozycji broszury...”.
Pojechał potem Michalski do Paryża, widział się tam z Hertlem i po tym widzeniu donosił Jeżowi (1.VII.1887), że obydwaj się zgodzili stanąć na czele nowej organizacji, a następnie proponował, by do współpracy z nimi przystąpił. Płk. Miłkowski szybko się zdecydował, bo już 9.VII. mógł Michalski donieść, że zawiadomił Hertla o zgodzie pułkownika i zapowiedział zjazd w Hilfikonie, na którym miało być dokonane założenie Centralizacji Ligi.
Zjazd ten doszedł do skutku w Hilfikonie w pierwszych dniach sierpnia 1887. Wzięły w nim udział cztery osoby: Miłkowski, Michalski, Hertel i delegat z kraju — prof. Aleksander Hirszberg, kustosz Ossolineum.
Hilfikon jest to zamek w okolicach Zurychu, koło Badenu i Aarau. Nabył go Michalski i tam stale mieszkał z rodziną. „Zamek — pisze pułkownik Miłkowski w swym pamiętniku — wznosi się na wzgórzu, u stóp którego płynie rzeczułka, wpadająca do upamiętnionej przez Słowackiego w poemacie 'W Szwajcarii' Aary... Niegdyś musiał być obronnym i służyć w domowych między kantonami wojnach, w których się lubowali praojcowie Szwajcarów nowoczesnych. Dziś znikły mury, blanki, baszty: miejsce ich na pochyłości wzgórza zajął rozległy trawnik służący za ramy dla grządki kwietnej, złożonej z kwiecia czerwonego i białego. Czerwone kwiecie służyło za tło dla orła, utkanego z kwiecia białego. Miły też dla oka polskiego przy wjeździe do zamku widok dobrze o guście i uczuciach patriotycznych gospodarza świadczył...”.
Narady w tak miłym otoczeniu trwały trzy dni. Postanowiono utworzyć Centralizację Ligi Polskiej, weszli do niej: Michalski, Hertel i Miłkowski, postanowiono rozpocząć akcję organizacyjną w kraju i wydawać w Paryżu pismo polskie, służące propagandzie ideologii nowego ruchu.
„Mnie się redagowanie pisma dostało — pisze Jeż — Michalski... wziął na siebie wydatkowanie na koszty instytucji organizacyjne i wydawnicze. M. H. w Paryżu z drukarzem rachunki prowadził i spółrodakom... informacji udzielał...”. Tak powstała Centralizacja Ligi Polskiej w początkach sierpnia 1887 roku. Tę datę uznać należy za znaczącą początek istnienia Ligi Polskiej, która w kwietniu r. 1893 została przekształcona na Ligę Narodową.
Protokół.
Michalski pochodził z Krakowa i nazywał się właściwie Matyasek. Urodzony w r. 1836 brał udział w powstaniu 1863 r., następnie emigrował do Szwajcarii, skończył politechnikę w Zurychu, w r. 1868 wyjechał na wyspę Sumatrę, gdzie dorobił się dużego majątku. Powrócił do Szwajcarii w r. 1875; poznali się z Jeżem w r. 1876, był bardzo czynny w stowarzyszeniach polskich w Szwajcarii, interesował się Muzeum Rapperswilskim i ideą Skarbu Narodowego. Jego nakładem wyszła w Paryżu broszura Jeża Rzecz o obronie czynnej i Skarbie Narodowym. Zmarł 26.6.1888 r.
Skarb Narodowy...
Stanisław Kozicki Historia Ligi Narodowej
(Na podstawie wydania: „Myśl Polska”, Londyn 1964) Strona 3 z 3