Dzień Nauczyciela(1), Godzina wychowawcza SP


Scenariusz przedstawienia z okazji Dnia Edukacji Narodowej

Justyna Choszcz:

A więc , bez wazeliny i cienia protekcji,

Chciałabym powiedzieć słów parę -o naszej Dyrekcji.

Otóż czcigodna Pani Dyrektor-

Nie chcemy złej cenzurki wystawić,broń Boże.

Wprost przeciwnie, jest Pani dyrektorów wzorem,

I wszystkich osiągnięć ,w tej szkole -motorem.

Jest Pani wymagająca -lecz wyrozumiała.

Konsekwentna,obiektywna,powiem,że wspaniała.

Ale jest mała plamka,która to niestety,

Szpeci tak wspaniałe i piękne zalety.

A jest nią zbyt ostra dla nas dyscyplina..

Do lasu na wagary chodzić się boimy.

Wzywani na rozmowę,na baczność stoimy.

Milczymy z duszą na ramieniu i w ogromnymi stresie.

W obawie przed wpisaniem uwagi w notesie.

Lecz zapewniamy Panią,Pani Dyrektor,

Że każdy z nas stara się jak tylko może.

Czasem coś nie wychodzi- i idzie gorzej.

Wszak zbłądzić się zdarzy z pewnością każdemu.

(Grupa uczniów siedzi wokół stołu, na którym znajdują się kolorowe bibuły,brystol,farby,mazaki,klej i inne materiały potrzebne do przygotowania dekoracji sali. Nagle dzwoni telefon komórkowy jednego z uczniów. Ten odbiera i prowadzi z kimś rozmowę,chodząc energicznie po klasie.)

Wojtek Czykier: Tak, rozumiem,są wszyscy,dobrze , postaramy się, trudno , do widzenia.

Michał Trepkowski: Kto dzwonił?

W.CZ. : Big Brother

Corinna Kłodzińska: Spóźni się?

W.CZ. : Gorzej - nie przyjdzie.

M.T. : Świetnie, idziemy do domu! Próba odwołana.

W.CZ. : Spokojnie! Siadajcie! Muszę Was zmartwić. Nie tylko próba się odbędzie, ale i scenariusz musimy napisać sami!

C.K.: Kapitalnie! Święto edukacji za kilka dni , a on zostawił nas na lodzie!

Natalia Koń : A właściwie- co się z nim dzieje? Dlaczego nie przyszedł?

W. CZ.: Dokładnie nie wiem. Mówił coś ,że poślizgnął się na ścieżce rozwoju zawodowego i złamał nogę.

Agata Bianga: Biedaczek, tak się starał dostosować do zreformowanej szkoły. W marcu skończył kolejne studia podyplomowe. Tyle wyrzeczeń i nie wyszło mu to na zdrowie.

W.CZ.: Całe szczęście ,że wymagania rosną tylko w stosunku do nauczycieli , a nie do nas. Przecież główną ideą reformy jest odejście od encyklopedycznego przekazu wiadomości.

Dominika Lenart: A pamiętacie jak Big Brother kazał nam napisać wypracowanie? I Aśka genialnie [robiąc króliczka] zawarła w nim wszystkie wątki?

Wszyscy: Zdziwieni.

D.L.- no tak, w zdaniu O mój Boże! -Powiedziała Hrabina.Jestem w ciąży! Ale nie wiem z kim?!

W.CZ.: I gdzie te wątki?

D.L.- jak to? O mój Boże! - wątek religijny, powiedziała Hrabina - wątek historyczny, jestem w ciąży- wątek miłosny, ale nie wiem z kim- wątek sensacyjny!

A.B.: Tja..A propos encyklopedii, nie zgadzam się z Tobą, o wiele łatwiej jest wkuć regułkę, niż stosować ją w praktyce.

W.CZ.:A właściwie - big brother- odwoływał się do haseł reformy. Mówił coś o samodzielności myślenia, kreatywności, burzy mózgów.

D.L.: Zatem , nie możemy zawieść jego zaufania. Kto ma jakiś pomysł?

Maura Kucharzak: Przypomniał mi się wiersz pt . „ Radosny dzień”. Deklamowałam do w podstawówce. Posłuchajcie!

Dziś Dzień Nauczyciela,

więc raniutko przed lekcjami,

cała klasa uśmiechnięta,

dała kwiaty naszej Pani.

I życzyła pomyślności,

i wszystkiego najlepszego.

No ,a Pani dziękowała

koleżankom i kolegom.

Łukasz Bizewski:

Dzisiaj Dzień Nauczyciela,

no i właśnie przy tym święcie,

Staś nieodrobione lekcje,

przyniósł Pani dziś w prezencie.

Ewa zaś ma w swym zeszycie,

takie kleksy, takie błędy ,

że aż kwiaty naszej Pani,

na ich widok zaraz zwiędły!

Jeszcze Dzień Nauczyciela,

całkiem nam się popsuć gotów!

Gdyby była dziś niedziela,

Nie byłoby tych kłopotów!

Asia Wenta: Rzeczywiście- wiersz sympatyczny, ale nadaje się dla nauczania początkowego!

Jan Jabłoński i Przemek Cierpisz: My pamiętamy coś poważniejszego- Julian Tuwim „Nauka”:

J.J. :Nauczyli mnie mnóstwa mądrości,

logarytmów, wzorów i formułek.

Z kwadracików, trójkącików i kółek,

nauczyli mnie nieskończoności.

Rozprawiali o cudach przyrody,

oglądałem różne tajemnice:

w jednym szkiełku „życie w kropli wody”,

w innym zaś- „kanały na księżycu”.

Wiem o kuli napełnionej lodem,

o bursztynie gdy się go pociera... [ ty przerywa mu Przemek]

P.C.: Wiem ,że ciało pogrążone w wodę,

traci tyle, ile... et cetera.

I nic nie wiem, i nic nie rozumiem,

i wciąż wierzę biednymi zmysłami,

że ci ludzie na drugiej półkuli,

chodzą to góry nogami.

I do dziś mam taką szkolną trwogę:

Bóg mnie wyrwie- ja stanę bez słowa!

ja... wymawiam się, mnie boli głowa...

Trudna lekcja. Nie mogłem od razu,

lecz nauczę się.. po pewnym czasie...

Proszę! Zostaw mnie na drugie życie,

jak na drugi rok w tej samej klasie!

D.L.: Bardzo ładnie to powiedzieliście, ale ten utwór jest niezwykle popularny, więc znają go nie tylko uczniowie, ale i wszyscy nauczyciele. Wymyślcie coś zabawnego - przecież to ich święto. Powinno być wesoło, żeby zapomnieli o troskach i kłopotach.

Weronika Kilarska: Mam! Moja koleżanka czytała na inauguracji roku szkolnego parafrazę wiersza Władysława Broniewskiego. Ponieważ tekst bardzo mi się spodobał, nauczyłam się go na pamięć:

Monika Ruchalska: Ja też go znam!

W.K.: Kiedy przyjdą postawić ci pałę,

tę , której nie chcesz,

kiedy rzucą przed ciebie kredą,

kiedy podrą Ci zeszyt,

i przed Tobą staną i mocno

za uszy Cię wytargają,

te ,ze zdumieniem podnosząc skroń,

stań u drzwi.

Kreda w dłoń!

M.R.: Trzeba tkwić!

Są w naszej szkole rachunki krzywd.

Dyra dłoń ich też nie przekreśli,

ale śmiechu nie odmówi nikt:

wykrzyczymy go z trzewi i piersi.

Cóż, że nieraz smakował gorzko

przypalony w stołówce naleśnik?

Za ten głos podniesiony na ucznia,

Kreda w dłoń!

Gąbka w dłoń!

(Uczennica podchodzi do bocznego stolika i zapala świeczkę.

Dominika Łaga: Monika, co ty robisz? Na czyją intencję zapalasz tę świeczkę?

Monika: To nie świeczka- tylko światło oświaty . Może was trochę oświeci, bo na razie z tej burzy mózgów ani grzmotu nie słychać, ani błysku nie widać.

Przemek Białk: Nie bądź taka metaforyczna, lepiej sama błyśnij inwencją twórczą. Ale świeczka się przyda, nie wiadomo czy za prąd zapłacono w tym miesiącu. W każdej chwili mogą zapanować tu egipskie ciemności.

C.K.: Kapitalne warunki : ani nauczycieli, ani pieniędzy! A przecież już Stanisław Staszic w XVIII w. przestrzegał naród: „ takie rzeczypospolite będą, jakie ich młodzieży chowanie!”

Kazik Zdzitowiecki: Uspokój się- to nie kampania wyborcza. Nauczyciele dobrze o tym wiedzą, tylko politycy zapominają. W przyszłości mam zamiar zostać dyrektorem szkoły.
Przedstawię wam mój program zreformowanej szkoły:

1. Na korytarzach zainstalowałbym automaty z czapkami- niewidkami dla
nieprzygotowanych uczniów, aby ich nauczyciele nie widzieli.
2. Spowodowałbym, aby z kranów przy umywalkach w klasach ciekła coca-cola lub
inne napoje chłodzące.
3. Zakupiłbym samopiszące długopisy, które nie robiłyby błędów ortograficznych.
4. Zainstalowałbym magiczne czujniki, dzięki którym nauczyciele na klasówkach
nie widzieliby ściąg i nie słyszeli podpowiedzi.
5. Zaopatrzyłbym bibliotekę w magiczne książki, które wystarczyłoby wziąć do ręki,
aby wiedza sama weszła do głowy.
6. Do wyważania ocen zainstalowałbym wagę, która zawyżałaby oceny na korzyść
ucznia.
7. Zarządziłbym raz na kwartał jeden dzień generalnego przebaczania i spełniania
wszelkich pragnień uczniowskich.
8. Zmieniłbym proporcję miesięcy wakacyjnych i szkolnych z 2 :10 na 6: 6.
9. Wakacje dla wszystkich uczniów szkoły organizowałbym w najatrakcyjniejszych
miejscach świata- oczywiście bezpłatnie.
10. Zazieleniłbym teren przyszkolny atrakcyjną roślinnością, pośród której ustawiłbym
ławeczki dla uczniów unikających spotkań z nauczycielami.
11.„Zieloną szkołę” realizowałbym dwa razy w roku w każdej klasie.
12. Do geografii zakupiłbym latające dywaniki, aby uczniowie mogli przenosić się do
omawianych miejsc i krajów.
13. Do programu zakończenia roku szkolnego wprowadziłbym podziękowanie
każdemu uczniowi za to, że wytrzymał całoroczne starcie: on kontra
kilkudziesięcioosobowa Rada Pedagogiczna.


Sami widzicie, że z takim programem mogę chyba startować w konkursie na
młodzieżowego dyrektora szkoły. Wygrana murowana.

C.K.: Jesteś bezkonkurencyjny ! Masz nasze poparcie! [ wszyscy cicho klaskają i kiwają twierdząco głowami].

Martyna Fularczyk: My [wskazując na Natalię] mamy przepis na to , jak zostać uczniem!

M.F.: Nie wystarczy samo chodzenie do szkoły. Potrzebnych jest jeszcze parę innych składników. Formowanie ucznia rozpoczyna się już w przedszkolu i kontynuowane jest w latach następnych. Początkowo wystarczy nieco odwagi, doprawionej sporą dawką nieśmiałości, która w trakcie dalszej obróbki wyparowuje. Stopniowo dodajemy hojnie wyobraźni i wrażliwości, poczucia humoru i szczyptę złośliwości. Wlewając wciąż nową wiedzę, zaprawiamy systematycznością, łagodnie mieszając.

N.G.: Nie zapominajmy o kaskadzie pomysłowości i beczce sprytu, które stopniowo dolewamy do wyrabianego ciasta. Doprawiamy to umiejętnością ściągania i zabiegania o lepsze stopnie, dodajemy dobry wzrok i słuch. Ciasto formujemy na kształt barana, osła, gęsi, cielęcia lub papugi. Wypiekamy następnie w temperaturze, jaką osiąga nauczyciel podczas furii przez 45 minut lekcji. Dekorujemy w miarę artystycznie, posypując odrobinę lizusostwa i obłudy. Okładamy słodkimi uśmiechami, pozorami pilności i stekiem bezbrzeżnych kłamstw. Podajemy to rodzinie, aby się cieszyła i społeczeństwu, aby się z tym męczyło.

(Od początku jeden z chłopców dyskretnie nagrywa całą scenkę, posługując się kamerą)

A.W.: Czy może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego jesteśmy filmowani?

N.G.: To proste! Obecnie wszystkie poczynania nauczyciela muszą być dokumentowane. W przeciwnym razie nie uzyska awansu zawodowego.

Agata Labudda: Szkoda, że te poczynania mają charakter wirtualny. Przecież to my pracujemy, a nie on.

W.CZ.:I w tym tkwi sedno sprawy. Obecnie nauczyciel musi szkolić się sam, pisać plany rozwoju zawodowego, sprawozdania i publikacje. Tylko dla ucznia ma coraz mniej czasu.

Karolina Chudzik: Przestańcie narzekać. Mam pomysł! Zwrócimy się bezpośrednio do nauczycieli, wychowawców,pracowników szkoły i udzielimy im nagany. Przecież w tym uroczystym dniu nie będą nam mieli tego za złe, bowiem nie czynimy tego z wrodzonej złośliwości, a jedynie ku uciesze tu zgromadzonych.

M.T.: Na początek udzielamy nagany polonistom- za zbyt częste corridy ortograficzne i zmuszanie nas do bezustannej, morderczej walki z bykami ortograficznymi.

A.B.:Matematykom- za sprowadzane wszystkiego do wspólnego mianownika.

W.K.: Nauczycielom języków obcych- za zaprzeczanie Rejowi, który twierdził„… iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”.

D.L.:Nauczycielom historii- za teoretyczne omawianie, a nie praktyczne demonstrowanie bitew i potyczek historycznych.

Dominika Łaga: Geografom- za to, że nie pozwalają nam na umieszczenie zwrotnika Raka naBiegunie Północnym oraz na przeniesienie Florydy nad Morze Bałtyckie.

Łukasz Bizewski: Biologom- za uporczywe odchwaszczanie i nawożenie naszych jałowych poletek umysłowych.

M.K.:Fizykom- za to, że nie stworzyli, jak dotąd perpetum mobile do samoczynnego napełniania naszych głów wiedzą.

Przemek Białk: Chemikom- za robienie nam z mózgu H²O

A.L.:Nauczycielce muzyki- za dręczenie naszych uszu symfoniami, etiudami, sonatami zamiast urządzania nam dyskotek.

W.CZ.:Nauczycielom wychowania fizycznego- za to, że wbrew naszej woli prostują nam kręgosłupy.

A.W.:Nauczycielce plastyki- za ubarwianie naszej szarej, szkolnej rzeczywistości.

W.K.:Katechetom- za poskramianie naszych rogatych dusz i wybielanie czarnych charakterów- trud tyleż ciężki, co bezowocny.

M.K.: Bibliotekarkom- za to, że w dobie komputerów, wideo oraz internetu zmuszają nas do pogłębiania wiedzy w przestarzały sposób- z książek.

K.CH.:Higienistkom- za to, że nie potrafiły, jak dotąd wynaleźć szczepionki przeciwko lenistwu i głupocie.

M.F.:Kucharkom- za to, że nie serwują potraw wpływających rewelacyjnie na przyrost

naszych zdolności intelektualnych a jedynie masy ciała.

P.C.:Sekretarce- za to, że nie daje pieczątek w legitymacjach uczniowskich uprawniających do 50% ulgi w nauce.

Natalia Lucek: Paniom dbającym o czystość w szkole- za to, że mimo naszych usilnych starań

utrzymują szkołę w czystości.

C.K.:Na koniec chcemy również udzielić nagany naszej dyrekcji za to, że z wszystkich

prawideł gramatycznych najczęściej stosuje tryb rozkazujący.

W.CZ.:Uważam, że mamy sporo materiału. Jednak nauka nie poszła w las. Od jutra

zaczynamy próby.

Justyna Choszcz: Szanowni drodzy nauczyciele, pracownicy szkoły.

To Państwu dedykujemy tę niewielką improwizację.

Chylimy głowy w podzięce za Wasz trud i serce;

Za dodawanie otuchy;

Za stawianie wyżej poprzeczki i twierdzenie: „Idź dalej, wyżej, potrafisz, stać Cię!”;

Za te kartkówki bez liku, które miały być rzekomo z jednego tematu , a były z kilku;

Za wycieczki i wyjazdu , które z założenia miały być wyłącznie rozrywką i przyjemnością, a sprowadzały się do zwiedzania starych murów i kościołów;

Za poświęcenie swojego czasu prywatnego na wyjścia do teatru lub kina;

Za dodatkowe lekcje, zespoły, liczne kółka pozalekcyjne, które prowadzicie z pasją;

Za to,że potraficie niejednokrotnie rozładować napiętą atmosferę, a czasem ją stworzyć, sczególnie odpytując przy tablicy;

Za to ,że jesteście dla nas otwarci, a czasem zamknięci na amen;

I za te wszystkie możliwości poprawy klasówek, a nawet kartkówek;

Za wyrozumiałość dla naszych poczynań, nie zawsze rozsądnych;

Za cierpliwość , gdy nam jej było brak;

Za to,że uczycie nas patrzeć w przyszłość, nie uciekać od problemów;

Za to ,że uczycie nas dostrzegać drugiego człowieka :

Dziękujemy! [wszyscy razem]

[na zakończenie piosenka pt. „Dzieci” i pełen fun i szaleństwo na scenie =)]



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jaki powinien byc najlepszy nauczyciel przyrody (1), szkoła, Godzina wychowawcza
Jak sobie poradzić z godzinami wychowawczymi(1), szkoła - nauczyciele
Zagadnienia do realizacji na godzinie wychowawczej z zakresu praw człowieka, spiżarka nauczyciela gi
Materiały dla nauczycieli wychowawców na grudniowe zajęcia godzin wychowawczych Tradycje, obyczaje i
chodzi o to aby atmosfera w klasie miała coś dobrego z rodziny godzina wychowawcza kl 5
Scenariusz na dzien nauczyciela, SCENARIUSZE AKADEMII SZKOLNYCH
dzień nauczyciela kabaret
Scenariusz Uroczystosci-Dzien Babci i Dziadka, Wychowanie przedszkolne-gotowe scenariusze wraz z kar
SZKOŁA - DZIEN NAUCZYCIELA, dla dzieci, wierszyki
dla wszystkich nauczycieli, uroczystości szkolne, Dzień nauczyciela
Dzień Nauczyciela na wesoło scenariusz szkolnych obchodów święta KEN(1)
Harmonogram godzin wychowawczych dla klasy V
TEMATYKA GODZIN WYCHOWAWCZYCH KLASY VA, szkoła, Rady Pedagogiczne, wychowanie, profilaktyka
stres - z internetu, Godzina wychowawcza
kabaret, uroczystości szkolne, Dzień nauczyciela
Scenariusz uroczystości przedszkolnej dzien babci i dziadka, Wychowanie przedszkolne-gotowe scenariu

więcej podobnych podstron