KOJCE PORODOWE
Jarzma porodowe wprowadzone zostały w Anglii w latach 50., a w Polsce na początku lat 60. Obecnie jarzma porodowe stanowią standardowe wyposażenie porodówek dla świń. Występuje wiele różnych wariantów tych urządzeń. Do najbardziej popularnych należą modele: "kojec wielkopolski"; oraz "kojec strzeszyński". Są to metalowe konstrukcje obejmujące lochę na całej długości i uniemożliwiające jakiekolwiek poruszanie się. Locha bezpośrednio po porodzie, zmuszana jest do przyjęcia określonej pozycji, aby zapewnić prosiętom dostęp do sutków przez całą dobę. Najwcześniejszy termin uwolnienia lochy z jarzma następuje po 10 dniach od porodu (Nawrocki, Winnicki, 2003).
Klatka jest przymocowana do zimnej, gołej, betonowej lub metalowej podłogi. Ściany klatki niewiele szerszej niż ciało lochy sprawiają, iż musi ona walczyć, by wstać lub się położyć. Nie może się obrócić. Polskie normy przewidują 3,5 m2 na kojec porodowy, co oznacza, że na takiej powierzchni musi się zmieścić locha wraz z prosiętami (średnio ok. 10 sztuk) (Szostak, 2002).
Dr I. Lean, Wydział Produkcji Zwierzęcej, College Wye, mówi: "W warunkach chowu przemysłowego locha ma niewiele okazji do zachowań, które naturalnie występują przed porodem i w czasie jego trwania. Ciągła nerwowość, na którą często zwracają uwagę pracownicy, doprowadziła do zmiany oceny wyposażenia zapewnianego w tym okresie, ale jak dotąd nie doprowadziła do żadnych zmian w powszechnej, komercyjnej praktyce chowu świń".
Sztachety uniemożliwiają losze zaspokojenie jakichkolwiek macierzyńskich instynktów. W wieku 3 tygodni prosięta zostają nagle zabrane. Locha nie otrzymuje żadnych leków, by zakończyć laktację jedynie zmniejszone racje żywnościowe! Zostaje ponownie zapłodniona, przeniesiona do kojca, by czekać, aż ponownie nadejdzie czas powtórzenia tych samych operacji. To dzieje się wciąż i wciąż aż do momentu, kiedy zmniejszy się jej poziom produktywności lub zabije ją choroba.
Trzymanie loch w czasie ciąży i po porodzie w ciasnych klatkach bądź w metalowych jarzmach ma niewątpliwie ogromny wpływa na organizm zwierzęcia. Brak możliwości ruchu, a często nawet zmiany pozycji, zmuszanie zwierząt do nieustannego przebywania na twardych betonowych podłogach lub metalowych rusztach naraża zwierzę na cierpienie fizyczne. Pozbawione kontaktów społecznych, znudzone i niemogące podążać na naturalnymi instynktami lochy muszą znosić nawet bardziej dotkliwe cierpienie psychiczne.
Viva! Akcja dla zwierząt aktywnie walczy o zakaz stosowania stanowisk indywidualnych w obecnej formie oraz kojców porodowych.