Konsolidacja banków
Konsolidacja to jeden ze sposobów koncentrowania kapitału - i łączenia środków produkcji. Moda na nią przyszła wraz z rozwojem globalizacji. W systemie globalnym szanse zachowują najsilniejsi i najwięksi. Konsolidacja kapitałów bankowych jest obecnie zjawiskiem powszechnie występującym w świecie. Konsolidacja ta ma jednak na celu wzmocnienie pozycji rodzimych banków celem przygotowania ich do skutecznego realizowania własnych celów gospodarczych. Banki spełniają w gospodarce rolę podstawową. Dzięki ich polityce finansowej rozwijają się lub upadają przemysły. Każda zdrowa gospodarka potrzebuje mocnych banków zdolnych kreować rozwojową politykę. Sprzedawanie własnych banków jest przejawem nie tylko kłopotów ale także programowaniem przyszłych wpływów obcych instytucji finansowych na wewnętrzne sprawy danej gospodarki. . Polska od kilku lat poddawana jest polityce infiltracji obcych instytucji finansowych, a od chwili przekazania przez Sejm RP prawa do włączenia Narodowego Banku Polski do europejskiego systemu banków centralnych właściwie stworzono piątą władzę z siedzibą w Brukseli, kompletnie niezależną od naszego parlamentu i rządu.
W Polsce konsolidacje rozumie się nieco inaczej. Uważa się, że w warunkach znacznego rozdrobnienia firm czy banków trzeba łączyć siły. Natychmiast bowiem rodzi się obawa, czy nowe, większe, skonsolidowane firmy czy banki będą dostatecznie konkurencyjne, no i nie można również zapomnieć o tych pozostałych małych i średnich firmach i bankach które w rzeczywistości mają znacznie ograniczony dostęp do rynku.
Bliska perspektywa integracji Polski z Unią Europejską oznacza konieczność wzmocnienia kapitałowego naszych banków, podniesienia jakości usług oraz wzbogacenia oferty. Aby sprostać konkurencji banków zagranicznych na krajowym rynku usług bankowych konieczne są nowe formy instytucjonalne. Jedną z nich jest konsolidacja czyli tworzenie grup banków bowiem konsolidacja daje możliwość wspólnego działania w większej skali, przyczynia się do efektywnego wykorzystania kapitału, nowoczesnej technologii i doświadczeń
Zgodnie z kryteriami kopenhaskimi, członkostwo w UE wymaga od państw kandydujących sprawnie funkcjonującej gospodarki rynkowej oraz możliwości sprostania presji konkurencyjnej wewnątrz UE. W przypadku bankowości oznacza to istnienie sektora bankowego funkcjonującego w oparciu o zasady rynkowe i własność prywatną. Proces prywatyzacji jest więc ważnym elementem dostosowania polskiego systemu bankowego do standardów europejskich pod względem struktury własności. Potwierdziła to m.in. "Opinia Komisji Europejskiej w sprawie wniosku Polski o członkostwo w Unii Europejskiej", stwierdzając, że "sektor bankowy wymaga dalszych reform, a znacząca poprawa w dziedzinie prywatyzacji systemu bankowego powinna pozostać głównym priorytetem przed przystąpieniem".
Proces prywatyzacji sektora bankowego w Polsce kontynuowany jest konsekwentnie od 1992 r., a jego podstawowym efektem jest systematyczny spadek udziału państwa w strukturze aktywów i kapitału akcyjnego, z drugiej zaś - systematyczny wzrost udziału banków z przewagą kapitału prywatnego, w tym zwłaszcza dynamiczny wzrost udziału banków z przewagą kapitału zagranicznego. Na koniec 1999 r. wzrosła z 31 do 39 liczba banków z przewagą kapitału zagranicznego. Do banków z przewagą kapitału zagranicznego należało: 57,6 proc. kapitału akcyjnego banków komercyjnych, 47,2 proc. aktywów netto systemu bankowego, 45,7 proc. depozytów sektora niefinansowego systemu bankowego, 50,9 proc. kredytów netto systemu bankowego, 50,2 proc. sumy funduszy podstawowych i uzupełniających systemu bankowego. Jeżeli przyjąć, że cztery banki (Bank Handlowy w Warszawie S.A., BRE Bank S.A., BIG Bank Gdański S.A. oraz PBK S.A.) są faktycznie kontrolowane przez osoby zagraniczne, w tym trzy ostatnie posiadają większościowe udziały w czterech kolejnych bankach oraz, że Deutsche Bank Polska S.A. przejmie kontrolę kapitałową nad grupą BWR, to można powiedzieć, że podmioty zagraniczne kontrolują 47 banków. Można szacować, że udział tych 47 banków w kapitale akcyjnym banków komercyjnych wyniesie ogółem 73,6 proc., w aktywach netto 71,4 proc., natomiast w sumie funduszy podstawowych i uzupełniających 78,1 proc.
Jakość obsługi gospodarki przez system bankowy i jego bezpieczeństwo w decydującej mierze zależą od regulacji bankowych i pracy nadzoru bankowego, od uniezależnienia banków od presji politycznych (prywatyzacja), od wyposażenia kapitałowego banków i kompetencji zarządzających, od konkurencji międzybankowej wreszcie - a nie od obywatelstwa właścicieli banków.
Zasady Jednolitego Rynku UE, zapewniające swobodny przepływ kapitału i swobody świadczenia usług, sprzyjać będą umocnieniu systemu bankowego w Polsce i lepszej obsłudze polskiej gospodarki i polskich klientów. Faktem jest, że te banki, które mają obcego udziałowca reprezentują wyższy poziom od pozostałych. Polskie banki osiągnęły już, generalnie rzecz ujmując, dość wysoki stopień profesjonalizmu. Oferują większość produktów bankowych znanych w świecie, by wymienić karty płatnicze, których liczba posiadaczy rośnie w imponującym stepie. Satysfakcjonujący jest także skokowy przyrost bankomatów. Co więcej, w ciągu ostatnich dwóch lat udało nam się stworzyć konkurencyjny sektor bankowy, prawdziwą rywalizację o klienta zarówno indywidualnego, jak i instytucjonalnego. Ta konkurencja dotyczy także biur maklerskich, funduszy powierniczych czy firm ubezpieczeniowych. Bez konkurencji nie ma bowiem prawdziwej gospodarki rynkowej.
Proces prywatyzacji przyniósł już wiele niekwestionowanych korzyści. Po pierwsze, skuteczne zastąpienie administracyjnego nadzoru ze strony Skarbu Państwa przez publiczną kontrolę banków poprzez giełdowy akcjonariat, a tym samym - usunięcie możliwości bezpośredniego ingerowania w działalność banków przez władze państwowe. Po drugie, znaczną poprawę efektywności funkcjonowania banków po prywatyzacji, dzięki kierowaniu się przez nie motywami mikroekonomicznymi w warunkach konkurencji rynkowej, szerszy zakres i wyższą jakość świadczonych usług oraz - w efekcie - lepsze wyniki finansowe po prywatyzacji. Po trzecie, wpływy z prywatyzacji banków, stanowiące istotny dochód budżetu państwa.
W obliczu postępującej integracji z UE, prywatyzacja pozwoliła niektórym polskim bankom pozyskać inwestorów strategicznych (zwykle w postaci renomowanych banków zachodnich), którzy poza kapitałem zapewniają dostęp do nowych technologii i know-how, umożliwiają pozyskanie nowych międzynarodowych klientów, a w przyszłości - po wstąpieniu Polski do UE - mają umożliwić sprostanie silnej presji konkurencyjnej na Jednolitym Rynku. Jako inwestorów strategicznych dla polskich banków pozyskano m.in. AIB European Investments Ltd. będący własnością Allied Irish Banks (posiadający ponad 60 proc. akcji WBK S.A.), ING Bank (posiadający blisko 55 proc. akcji Banku Śląskiego S.A.) oraz Commerzbank (posiadający blisko 49 proc. akcji BRE Bank S.A.).
Perspektywa integracji Polski z UE, a także dynamiczne procesy konsolidacyjne zachodzące na unijnym rynku finansowym (fuzje i przejęcia) związane z postępującym procesem globalizacji gospodarki, były również bodźcem do rozpoczęcia analogicznych procesów w polskim sektorze bankowym - zwłaszcza z uwagi na fakt, że polskie banki, w porównaniu z bankami zachodnimi, charakteryzują się dużym rozdrobnieniem i słabością kapitałową. Konsolidacja banków ma im zapewnić m.in. korzyści skali, racjonalizację sieci oddziałów i przedstawicielstw (likwidację dublujących się placówek), perspektywę sprostania konkurencji innych banków - krajowych i zagranicznych itp. Przykładem odgórnej (inicjowanej przez państwo) konsolidacji sektora bankowego w Polsce było utworzenie Grupy Pekao S.A. Włączenie się do Grupy tych banków (Bank PeKaO S.A., Bank Depozytowo-Kredytowy w Lublinie S.A., Powszechny Bank Gospodarczy S.A. w Łodzi oraz Pomorski Bank Kredytowy S.A. w Szczecinie) zwiększyło bezpieczeństwo poszczególnych banków oraz bezpieczeństwo złożonych w nich depozytów. Poprzez sieć 500 placówek rozmieszczoną na terenie całego kraju i wciąż zwiększającą się liczbę bankomatów ułatwiony jest dostęp do pieniędzy złożonych w bankach Grupy, klienci tej grupy tylko skorzystali nie mówiąc już o połączonym kapitale pozwalającym na obsługę kredytową dużych przedsięwzięć. Są także przykłady działań oddolnych, jak połączenie BIG S.A. i Banku Gdańskiego S.A,, Kredyt Banku S.A. i PBI S.A. czy Banku Rozwoju Eksportu S.A. i Polskiego Banku Rozwoju S.A. Planowane są ponadto fuzje innych banków (np. Powszechnego Banku Kredytowego S.A. z BA Creditanstalt czy Banku Handlowego S.A. z Citibank Polska).
Sądzę, że w ciągu dwóch lat nastąpi koniec tego procesu i ostateczny podział rynku przez stojących za naszymi bankami inwestorów zagranicznych. A wówczas niewątpliwie rozpocznie się okres wzmożonej wzajemnej konkurencji. Konkurencję tą będzie zaostrzać coraz mniejsze stopy procentowe banku centralnego, co wymusi na bankach coraz agresywniejszą politykę akwizycyjną na rynku kredytowym. Zdecydowanie wówczas spadną marże uzyskiwane na działalności podstawowej. I to właśnie głównie dlatego banki obecnie tak usilnie się konsolidują. Po prostu zdają sobie sprawę, iż rok 2003 może być ostatnim złotym rokiem inwestycji na rynku pieniężnym i dłużnym.
Przejmowanie naszych banków jest doskonałą inwestycją! Głównie dla zachodnioeuropejskich inwestorów którzy w ten łatwy, niezauważalny sposób przejmują faktyczną kontrolę nad naszą zdychającą gospodarką
Reasumując powyższe rozważania na temat konsolidacji banku trudno jednoznacznie powiedzieć czy konsolidacja jest potrzebna czy konieczna. Ma to swoje plusy jak i minusy, ale według mnie raczej jestem za konieczności ą zawsze to jednak jest jeden bank który może zaistnieć na rynku polskim ale i nie tylko. Przecież większość banków w Polsce już teraz posiada duża wkład zagraniczny, i przez to mamy szanse rozwijać się na dużym europejskim rynku.
Praca pochodzi z serwisu www.e-sciagi.pl