Daleko od słowa a jednak wymownie
Komunikacja niewerbalna stała się bardzo modną dziedziną nauk społecznych. Zajmują się nią psychologowie, socjologowie, antropologowie, etologowie a nawet filolodzy czy językoznawcy. Także wiele osób nie będących specjalistami w tej dziedzinie często występuje w roli ekspertów. Wielu doradców, autorów „podręczników sukcesu” i trenerów prowadzących warsztaty umiejętności komunikowania się dostrzega i docenia rolę tzw. mowy ciała. Niestety zdarza się, że wiedza, którą próbują przekazać nie zawsze odpowiada stanowi faktycznemu, czyli temu jak jest naprawdę. Choć przeprowadzono już bardzo wiele badań nad komunikowaniem się niewerbalnym nie wyeliminowano wielu przesądów i potocznych twierdzeń mających swe źródła w „psychologii babcinej”. W cyklu artykułów poświęconych temu zagadnieniu postaramy się prześledzić najważniejsze osiągnięcia w tej dziedzinie i pokazać ich praktyczne zastosowanie w różnych sytuacjach życiowych.
Zanim jednak przejdziemy do praktyki poświęćmy nieco uwagi kilku kwestiom teoretycznym, aby lepiej rozumieć to, o czym będziemy mówić dalej. Wszakże, jak ktoś mądry powiedział: „nie ma nic bardziej praktycznego niż dobra teoria”.
Zacznijmy więc od wyjaśnienia interesującego nas pojęcia. Komunikowanie niewerbalne to przesyłanie informacji bez użycia słowa. Tak najkrócej, choć nie najdokładniej, można by zdefiniować omawiane zagadnienie. Zostańmy przy tej definicji jeszcze przez chwilę, aby poczynić kilka ważnych uwag.
Po pierwsze ten rodzaj komunikacji bardzo często zachodzi na poziomie nieświadomym. Możemy więc podczas rozmowy z kimś przekazywać i odbierać wiele informacji nawet nie wiedząc o tym. Skąd wobec tego wiadomo, że jakakolwiek komunikacja w ogóle wtedy zachodzi? Otóż w kilku eksperymentach wykazano, że np. szerokość źrenic oddziałuje na spostrzeganie atrakcyjności danej osoby. Rozszerzenie źrenic spowoduje, że dana osoba będzie wydawać się np. atrakcyjniejsza niż w wypadku źrenic zwężonych. Najciekawsze w tego rodzaju badaniach były uzasadnienia oceniających. Jak wykazano kompletnie nie zdawali oni sobie sprawy, co wpłynęło na ich oceny. Toteż proszeni o uzasadnienie albo nie potrafili tego zrobić, albo przypisywali swoje oszacowanie innym nieistotnym czynnikom. Tak było w wypadku eksponowania dwóch fotografii twarzy różniących się jedynie szerokością źrenic. Badani znacząco częściej wybierali te fotografie, na których źrenice były powiększone metodą retuszu. Jednak prawie nikt tego nie zauważył przypisując swój wybór innym nieważnym czynnikom. Podobnie rzecz się ma z innymi znakami niewerbalnymi, które wysyłamy bezwolnie, i które w podobny sposób (nieświadomy) interpretujemy.
Podczas codziennych kontaktów z ludźmi jesteśmy dosłownie bombardowani informacjami, w tym także niewerbalnymi. Pojemność naszej uwagi jest ograniczona dlatego też nie możemy rejestrować wszystkiego świadomie. Nie oznacza to bynajmniej, że to czego nie widzimy nie oddziałuje na nas. Takie niedostrzegalne komunikaty są rejestrowane poniżej progu świadomości i wzbudzają w nas określone emocje. Czasami mamy tylko niejasne wrażenie, przeczucie czy intuicję dotyczącą innej osoby i nie potrafimy wskazać co je spowodowało. Najprawdopodobniej przyczyną tych ulotnych uczuć są zachowania niewerbalne innych.
Po drugie wykluczenie słów poza obszar, który nazywamy komunikacją niewerbalną nie oznacza, że nie będzie interesować nas mowa. Sposób mówienia stanowi niezwykle cenne źródło informacji uzupełniającej tekst. Zawieszenia głosu, jego barwa czy tempo wypowiedzi pomagają dokładniej zinterpretować to co słyszymy.
Do podstawowych obszarów badań w komunikacji niewerbalnej zaliczamy:
kinezykę, która zajmuje się znaczeniem ruchu (mimika, gesty),
proksemikę badającą związki pomiędzy psychiką a przestrzenią (odległości, orientacje),
parajęzyk, czyli wokalne aspekty wypowiedzi słownych.
W szerszym znaczeniu komunikacja niewerbalna zajmuje się także znaczeniem czasu (chronemika), wyglądu zewnętrznego (budowa ciała, strój) czy aranżacją wnętrz. Jak widać przedmiot zainteresowań w tego rodzaju badaniach jest dość szeroki.
Warto podkreślić, że większość ustaleń i „odkryć” poczynionych w badaniach nad komunikacją niewerbalną znajduje swoje zastosowanie w praktyce. Z drugiej strony nie ma chyba w psychologii trudniejszego pola badań, dlatego dochodzenie do jakichkolwiek sensownych wniosków na ten temat okupione jest żmudną pracą setek badaczy. I choćby tylko przez szacunek dla ich starań warto tę wiedzę popularyzować. Takie zadanie postawił sobie autor tej serii. W następnych odcinkach przyjrzymy się praktycznym zastosowaniom wiedzy z zakresu komunikacji niewerbalnej w wielu codziennych sytuacjach. Wskażemy czynniki pogarszające jakość komunikacji oraz te, które jej sprzyjają. Pokażemy, w jaki sposób zachowania niewerbalne wpływają na nasze emocje, wybory i postawy. Wyposażeni w elementarną wiedzę na ten temat staniemy się bardziej świadomi wielu otaczających nas zjawisk społecznych. A potem kto wie? Może życie i otaczający nas ludzie staną się przedmiotem fascynujących obserwacji, które będą źródłem nie tylko wiedzy, ale także zadowolenia. Tego też życzę wszystkim czytelnikom.
Sylwester Orzechowski
e-mail: sylwesto@sokrates.umcs.lublin.pl