Indywidualista - jednostka społeczna., Indywidualista ˙ jednostka spo˙eczna


Indywidualista - jednostka społeczna. Bohater literacki szuka tożsamości.

Każdy człowiek jest pod wpływem społeczeństwa i epoki,

w której żyje. Wynika to ze wspólnej dla całej społeczności historii

i tradycji, które generują takie lub inne zachowania. Dlatego odi-

zolowanie się od własnych korzeni wydaje się być bardzo trudne,

wręcz niemożliwe. Człowiek nie może się od nich odciąć, ale może

podjąć próbę kształtowania swojego życia samodzielnie, próbując

przełamać otaczające go stereotypy. To świadomy indywidualizm,

postawa bardzo trudna do realizacji.

Początek zainteresowania na szerszą skalę problemami rela-

cji jednostka-zbiorowość wiąże się, moim zdaniem, z pojawieniem

się nowożytnego społeczeństwa w XIX wieku, z relacjami między-

ludzkimi w formie znanej nam do dziś - gdyż zwłaszcza w tych

warunkach pojawia się problem odnalezienia i zachowania swojej

tożsamości. Dlatego właśnie literatura tamtego okresu najlepiej zi-

lustruje problem przedstawiony w temacie. To zainteresowanie

szczególnie silne było w prozatorskich prądach literackich, realiz-

mie i naturalizmie. W realizmie - gdyż tematem go interesującym

było wierne oddanie obrazu epoki, podstawą tego wizerunku była

analiza zachowań społecznych. W naturalizmie - dlatego że w or-

bicie jego zainteresowań była psychika jednostki, psychika słaba,

podatna na wpływy otoczenia.

Weźmy kilka przykładów: Eugeniusza de Rastignac, panią de

Bovary czy wreszcie Radiona Raskolnikowa. Z Rastignaca otocze-

nie tworzy oportunistę. Romantyczny indywidualizm pani de Bova-

ry doprowadza ją do samobójstwa. Raskolnikow buntuje się prze-

ciw niesprawiedliwościom własnej epoki, jednak sposób walki

z nimi wskazuje na głęboką zależność od poglądów tejże. Postaci

te pokazują, jak trudną jest sztuka zachowania tożsamości w świe-

cie. Droga życia Rastignaca ukazana w Komedii ludzkiej jest ob-

razem przejścia od młodzieńczego buntu i indywidualizmu do kon-

formizmu i hedonizmu. Najważniejszy krok na tej drodze został

dokonany w Ojcu Goriot. Tu poznajemy Rastignaca, który zaczyna

dostrzegać reguły rządzące światem. Dostrzega „żądzę władzy”,

która jest motorem świata. Dostrzega upośledzenie jednostki, która

sama, bez pomocy innych, niewiele może. Dostrzega wreszcie roz-

bieżność pomiędzy prozą życia a wartościami wyniesionymi z do-

mu. Musi dokonać wyboru: pragmatyka czy moralność? Wybiera to

pierwsze. Czy może być inaczej w tym „najdoskonalszym ze świa-

tów”? Przykład Bianchona - który kontynuuje naukę, zostaje wy-

bitnym chirurgiem i leczy ludzi niezależnie od ich sytuacji finanso-

wej - dowodzi, że można.

John Stuart Mill powiedział, że to, co niszczy indywidualność,

to żądza panowania, niezależnie jak ją określimy. Rastignac za-

czyna ją odczuwać. Wyzbywa się cech ludzkich, nawet miłość staje

się dla niego tylko powodem społecznym, czysto ambicjonalnym.

Pomaga mu ona znaleźć kogoś, kto go przedstawi w odpowiednim

środowisku, dzięki komu nawiąże kontakty. Wreszcie, która zapew-

ni mu pieniądze, gdyż one są motorem poruszającym świat. Rasti-

gnac przeżywa momenty buntu, jakby miał jeszcze jakieś skrupuły,

czy może chciałby pozostać w stanie jakiejś dziwnej równowagi.

Odrzuca kryminalne oferty Voutrina, opiekuje się ojcem Goriot.

Prawie równocześnie zaś wyłudza od swej rodziny oszczędności.

Wydawać by się mogło, że jest to jakaś dziwna gra pozorów,

w której jeden czyn pozytywny ma być przykrywką dla innych, ne-

gatywnych. Rastignac idzie po najmniejszej linii oporu, twierdzi,

że świata nie można zmienić, dlatego trzeba się weń wtopić, by

móc później stanąć na jego czele. Nie, nie po to, żeby go przeo-

brazić - Rastignac nie jest Wallenrodem - ale żeby wykorzystać dla

własnej wygody, hedonizmu. Poddaje się on żądzy władzy i pie-

niądza, która pozbawia człowieka wszelkiego indywidualizmu.

Taka jest moja diagnoza Rastignaca. Utracił on swoją tożsamość,

przyjmując jakąś inną, ogólnoludzką.

Rozważaniom na temat kolejnego bohatera literackiego -

Raskolnikowa - można nadać motto „Czy wolność osobista może

stanowić cel sam w sobie?”. Jest on postacią, która kontestuje

zasady społeczne, jego świat wartości jest odmienny niż ogółu. Czy

w związku z tym żyje poza społeczeństwem? Nie, Raskolnikow

kontestuje jego prawa, ale ma poczucie przynależności do jego

struktur. Jak inaczej bowiem nazwać ukrywanie dowodów zbrodni

i zacieranie śladów? Nie jest to zgodne z jego systemem wartości,

według tegoż zrobił dobrze - wszę zabiłem, nie człowieka. Robi to

dlatego, że odczuwa, jako jednostka, przynależność do społeczeń-

stwa. Dalsze jego cierpienia będą powodowane tym, że coraz sil-

niej uświadamia sobie związek z nim. Otwierają się przed nim

dwie drogi - ucieczka w szaleństwo lub powrót do normalności.

Raskolnikow wybiera normalność. Jego odrodzenie odbywa się

poprzez kontakty z bliźnimi: z Sonią, z Porfirym Piotrowiczem i ty-

luż innymi, poprzez miłość i cierpienie. Co ciekawe, społeczeństwo

u Dostojewskiego, przeciwnie niż u Balzaca, odgrywa pozytywną

rolę. Jest ono przedstawione jako normalność, do której trzeba

wrócić. To ono uświadomiło bohaterowi powieści, że za zbrodnie

jest odpowiedzialny nie tylko przed sobą, ale też przed Bogiem

i ludźmi. To odkrycie, że jest odpowiedzialny przed każdym, nawet

przed jakimś dzielnicowym prokuratorem, załamuje go psychicz-

nie. Poddaje się i poprzez karę odkupuje swoje winy.

Raskolnikow jest jednostką żyjącą własnymi ideami, która

w miarę upływu czasu i wpływu społeczeństwa zmienia swój

światopogląd. Jest przykładem individuum, które zmienia się

w procesie, bardziej lub mniej świadomym, na część społeczeń-

stwa, ale - inaczej niż u Balzaca - jest to pozytywne. Pozytywne

dlatego, że wymaga wysiłku odtwarzania swojej moralności i wyz-

nawanych wartości. Mottem przemiany może być to, że człowiek

nie żyje tylko dla siebie, ale też dla innych. Tym różni się przykład

Raskolnikowa od Rastignaca. Postawa tego pierwszego jest już

bliska świadomemu tworzeniu własnego życia i wartości z niego

wypływających. Drugiego zaś - tylko hedonistycznym poszukiwa-

niem szczęścia.

Problem indywidualizmu dotyczył również pani de Bovary.

Wychowana w klasztorze, z dala od normalnego życia, czerpie

swoją wiedzę o świecie głównie z romansów. Tego typu sytuacja,

w połączeniu z brakiem kontaktu z rzeczywistością, powoduje

u niej stałą tęsknotę za owym nieznanym, wielkim światem. Towa-

rzyszy jej poczucie, że coś jej w życiu umyka, że coś traci, czegoś

nie doznaje. To nie pozwala jej się cieszyć swoim względnym,

mieszczańskim szczęściem. Mąż, dostatnio urządzony dom, czy

wreszcie dziecko - to wszystko pogłębia tylko jej apatię. Pragnie

ona owego romantycznego szczęścia, jakie możliwe jest tylko w po-

wieściach. Pragnie żyć w świecie, do którego nie miała dostępu.

I udaje jej się to częściowo, jednak ceną za nie jest ciągły strach

przed wydaniem się tajemnicy, kłamstwa i długi. Pani de Bovary

jest postacią tragiczną, nie potrafi żyć w społeczeństwie, ono ją

brzydzi, jest zbyt prymitywne dla niej. Nie może odnaleźć swojej

tożsamości, zawieszona pomiędzy światami - tym, z którego po-

chodzi i którym pogardza, i tym, do którego pragnie wejść, ale nie

ma do niego dostępu. To rozdwojenie powoduje jej zagładę. Pani

de Bovary jest przykładem osoby, która żyje poza światem, poza

społeczeństwem. Ale tak żyć nie można, bo to prowadzi do auto-

destrukcji.

Człowiek jest istotą społeczną. Przykład pani de Bovary jest

najlepszym tego dowodem. Rastignac zawdzięcza temu swoją for-

tunę. Do prawdy tej dochodzi też Raskolnikow na zesłaniu; w jego

wypadku możemy, moim zdaniem, mówić o najbardziej twórczych

zmaganiach z własną tożsamością. Rezygnuje on z własnego ni-

hilistycznego indywidualizmu, gdyż uświadamia sobie, że nie żyje

wyłącznie dla siebie.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Skrypt polityka spoˆeczna, Polityka społeczna
socjologia-pytania i odpowiedzi (7 str).DOC, 53.1) Co oznacza termin rozw˙j spo˙eczny.1)Wieloetapowy
PERCEPCJA SPOěECZNA REFORMY OCHRONY ZDROWIA, Prace dyplomowe
SpoΠeczno ekonomiczne aspekty tworzenia
PODSTAWY INDYWIDUALNYCH MECHANIZMÓW ZAANGAŻOWANIA JEDNOSTKI W ORGANIZACJI
Jednostka i indywidualizm w kulturze Europy, na studia
Jednostka i indywidualizm
Jednostka jako istota spoleczna - Tillman
Jednostka a spoleczenstwo
Wpływ otoczenia społecznego na rozwój jednostki, Psychologia
jednostka a spoleczenstwo, Studia, Socjologia
2. Jednostka a społeczeństwo, Pedagogika

więcej podobnych podstron