Antropologia L. Strauss - Nota biograficzna, Claude Levi-Strauss, Profesor antropologii społecznej w College de France, jest jest jednomyślnie uznany za najwybitniejszego


Claude Levi-Strauss, Profesor antropologii społecznej w College de France, jest jednomyślnie uznany za najwybitniejszego przedstawiciela tej gałęzi nauki działającego poza krajami anglosaskimi.

Claude Levi-strauss jest antropologiem społecznym kontynuującym tradycje - lecz nie styl pracy - Frazera. Najwyższym celem, jaki sobie stawia, jest raczej poznanie prawd dotyczących ludzkiej myśli niż poznanie faktów dotyczących organizacji poszczególnych społeczeństw. Jest to różnica zasadnicza.

Nawet obecnie, mimo posiadania wysokiego autorytetu, Levi-Strauss ma wśród antropologów znacznie więcej krytyków niż uczniów. Niemniej nikt nie kwestionuje jego statusu uczonego. Levi-Strauss jest podziwiany nie tyle ze względu na nowatorski charakter głoszonych przez niego idei, ile ze względu na śmiałą oryginalność, z jaką stara się je stosować. Zaproponował on bowiem nowe sposoby patrzenia na dobrze znane fakty; sama zaś jego metoda jest ciekawsza od praktycznych rezultatów, które przyniosło jej stosowanie. Metoda ta jest jednocześnie metodą lingwistyczną i antropologiczną.

Otóż można sobie wyobrazić dorobek pisarski Levi-Straussa jako gwiazdę świecącą w trzech kierunkach, której promieniujący środek stanowiłaby autobiograficzna, etnograficzna i podróżnicza książka smutek tropików. Trzema promieniami tej gwiazdy byłoby : 1) teoria pokrewieństwa, 2) logika mitu, 3)teoria prymitywnej klasyfikacji.

1936 - Pierwsza publikacja z dziedziny antropologii :45- stronicowy artykuł na temat organizacji społecznej Indian Bororo

Był on również utalentowanym muzykiem.

Odnośnik b do tablicy A wymaga dalszych wyjaśnień. W Smutku tropików Levi-Strauss określa geologię, psychoanalizę i marksizm jako swoje „trzy kochanki”, dając jasno do zrozumienia, że geologia była pierwszą miłością.

Dialektyka Levi-Straussa a jej formalną sekwencją teza -antyteza -synteza jest raczej Heglowska niż Marksowska, a jego poglądy na historię wydają się być zupełnym przeciwieństwem zasad marksistowskich. Dodatkowo zaciemnia obraz dialektyczne współ granie egzystencjalizmu sartre'a i strukturalizmu Levi-Straussa.

Levi-Strauss odnosi się pogardliwie do opinii (dość ważnej) sartrea'a, wedle której członkowie społeczności egzotycznych są pozbawieni zdolności przeprowadzenia analizy intelektualnej oraz brak im umiejętności racjonalnego przedstawienia rzeczywistości.

Ale bo też sartre jest marksistą, a jest nim przecież, od czasu do czasu, również Levi-Strauss, a przynajmniej sam tak uważa!. Prace obu autorów są często obsiane terminologią marksistowską i obaj oni oskarżają się wzajemnie o niewłaściwe używanie.

Jednak zarówno strukturalizm, jak i egzystencjalizm korzeniami swoimi sięgają marksizmu, a różnica między nimi w żadnym wypadku nie jest tak ostra jak by to chcieli widzieć niektórzy krytycy.

Stanowisko strukturalizmu daje nam obraz społeczeństw minionych, które były transformacjami strukturalnymi tych społeczeństw, które obecnie znamy ,nie były one ani lepsze, ani gorsze. My, w chwili obecnej , nie zajmujemy bynajmniej jakiejś wyższej czy uprzywilejowanej pozycji.

Uważa on, że zarówno diachronicznie badania historyczne, jak i synchroniczne badania antropologiczne przeprowadzane metodą cross culture są po prostu dwoma sposobami robienia tego samego : „Etnolog Żywi szacunek dla historii, lecz nie przypisuje jej wartości uprzywilejowanej. Uważa ją za kierunek badań dopełniający badania etnologii: historia rozkłada wachlarz społeczeństw ludzkich w czasie, etnologia - w przestrzeni .

Historia przybiera formę pamięci minionych wydarzeń, to staje się dla człowieka myślącego o niej częścią jego teraźniejszości, a nie przeszłości. Dla myślącej istoty ludzkiej całe zdobyte przez nią doświadczenie istnieje jednocześnie w teraźniejszości; tak samo jak w micie wszystkie zdarzenia są częściami składowymi jednej synchronicznej całości.

Wszystkie prace Levi-Straussa są pełne takich „okrężnych” aluzji i gier słów.

Sens prozy Levi-Straussa, jest stale nieuchwytny.

Levi-Strauss podkreśla ,że skróty myślenia pierwotnego tkwią w umysłach ludzi współczesnych tak samo jak w umysłach tych, którzy należą do „społeczności bez historii”.

Zdarzenia, które rozlegały się w przeszłości historycznej, pozostają w naszej świadomości w postaci mitu, a cechą immanentną mitu (jak również analizy strukturalnej Levi-Straussa) jest to , iż nieistotne jest w nim chronologiczne następstwo faktów.

Levi - Straussowskie poczucie czasu jest geologiczne.

Levi-Strauss wcale nie używa, że to co pierwotne wcale nie jest gorsze. Skały najstarsze mogą sąsiadować w naszym krajobrazie ze skałami osadowymi epok późniejszych, ale przecież trudno by było dowodzić na tej postawie, że jedne są gorsze od drugich. To samo odnosi się do żywych stworzeń.

Strauss rozwija swoją antropologię uważając społeczności pierwotne za „zredukowane modele”.

Czytając dokładnie smutek tropików można zauważyć, że Levi-Strauss podczas wszystkich swoich podróży do Brazylii nigdy nie pozostawał w jednym miejscu dłużej niż kilka tygodni, nigdy też nie był w stanie przeprowadzić z żadnym z tubylczych informatorów swobodnej rozmowy w ich własnym języku.

Techniki starannego, acz pozbawionego głębszego zrozumienia, opisu zwyczajów i obyczajów, opartych na wiadomościach uzyskanych od specjalnych informatorów i tłumaczy. A to jest właśnie źródło, z którego Levi-Strauss, wzorem swoich poprzedników ze szkoły Frazera, czerpie większość swoich etnograficznych obserwacji.

We wszystkich swoich pracach Levi-Strauss przyjmuje założenia, że ten prosty model zrodzony z pierwszych wrażeń odpowiada w znacznym stopniu autentycznej (i bardzo ważnej) rzeczywistości etnograficznej, którą jest „model świadomy ”, tkwiący w umysłach informatorów antropologa.

Nie dość krytyczny w odniesieniu do własnych materiałów źródłowych.

Jeśli natomiast fakty przeczą teorii, wówczas Levi-Strauss je pomija.

O świcie zewnętrznym wiemy tylko to, co pojmujemy przy pomocy zmysłów. Zjawiska , które postrzegamy, mają takie cechy, które im przypisujemy, a dzieje się tal dlatego, że zarówno działanie naszych zmysłów, jak i konstrukcja naszego mózgu są tak pomyślane, by mogły porządkować i interpretować odbierane bodźce. Bardzo ważną cechą owego procesu porządkowania jest to, że niszczymy ciągłość przestrzeni i czasu, które nas otaczają, dzieląc je na odcinki w ten sposób stajemy się predysponowani do tego, by uważać, że środowisko nasze składa się z niezliczonej liczby odrębnych przedmiotów należących do klas, z których każdy ma swoją nazwę, a przemijanie czasu jest sekwencją wyodrębnionych wydarzeń.

Naśladujemy naturę tak, jak ją pojmujemy, tzn. że produkty naszej kultury są podzielone i uporządkowane w ten sam sposób, w jaki wyobrażamy sobie, że podzielona i uporządkowana jest natura.

Zarówno system kolorów, jak i system sygnałów mają tę sama „strukturę”, jeden jest transformacją drugiego.

  1. widmo kolorów występuje w przyrodzie jako continuum,

  2. w interpretacji umysłu ludzkiego continuum to składa się z oddzielnych segmentów,

  3. umysł ludzki [oszukując odpowiednich symboli dla oznaczenia przeciwieństwa +/- wybiera kolory zielony i czerwony,

  4. Brak ciągłości spowodowany ustaleniem dwu przeciwnych biegunów nie zadowala ludzkiego umysłu, który wobec tego poszukuje symbolu dla określenia stanu pośredniego: nie +/ nie -

  5. Wraca więc do pierwotnego, istniejącego w przyrodzie continuum i wybiera jako symbol stanu pośredniego kolor żółty, ponieważ umysł ludzki dostrzega kolor żółty jako oddzielny segment pośredni znajdujący się między zielonym i czerwonym,

  6. Wobec tego ostateczny produkt kultury trójkolorowy uliczny sygnał świetlny jest uproszczony naśladownictwem zjawiska występującego w przyrodzie widma kolorów tak jak je pomija umysł ludzki.

Lewi - Strauss nigdy tego przykładu nie używał, ale według tez strukturalizmu trójkąty tego typu, mieszczące w sobie porównywalne transformacje modeli z przyrody tak jak ją pojmuje umysł ludzki.

Ale na ogół analizę strukturalną należy zaczynać od wpisywania wszystkich możliwych permutacji i przeprowadzenia porównawczych badań empirycznych.

Celem ostatecznych rozwiązań jest odkrycie, w jaki sposób związki istniejące w przyrodzie (i jako takie pojmowane przez ludzki umysł) służą wzorem przy tworzeniu produktów kultury, między którymi utrzymują się te same związki.

Dla Levi - Straussa przyroda jest rzeczywistością istniejącego „gdzieś na zewnątrz”, rządzą w niej prawa dostępne przynajmniej po części ludzkim badaniom, ale nasze, możliwości jej poznania są poważnie ograniczone naturą aparatu, przy pomocy którego ją poznajemy. Tezą Levi - Straussa jest, że obserwując sposób pojmowania przyrody, stosowane przy tym metody klasyfikacji oraz sposób operowania kategoriami będącymi tej klasyfikacji rezultatem, będziemy mogli wykryć istotę mechanizmu myślenia.

Ostatecznie, mózg ludzki też jest tworem przyrody i wobec tego zasadniczo taki sam u całego gatunku homo sapiens, możemy więc przypuszczać, że na produkty kultury powstające w opisany wyżej sposób maja wpływ pewnie uniwersalnie (naturalnie) cechy samego mózgu. Wobec, tego badając podstawowe struktury zjawisk kulturowych, odkrywamy również naturę człowieka fakty prawdziwe zarówno w odniesieniu do mnie czy do was, i do nagich dzikusów z centralnej Brazylii. Levi - Strauss tak to pojmuje: „Etnografia daje mi zadowolenie intelektualne: jako historia dotykająca swymi dwoma krańcami historii świata i mojej historii odsłania razem ich wspólna rację” . Ważne jest dokładne zrozumienie, o co tu chodzi. Biorąc sprawy powierzchowne, produkty kultury są niesłychanie zróżnicowane i jeśli antropolog zacznie porównywać np. kultury tubylców z Australii z kulturą Eskimosów czy Anglików, będzie przede wszystkim pod wrażeniem istniejących różnic. Skoro jednak wszystkie kultury są tworami umysłu ludzkiego, to gdzieś pod powierzchnią muszą tkwić jakieś wspólne im wszystkim cechy.

O istnieniu uniwersalnych cech kultury ludzkiej można mówić według niego tylko w odniesieniu do struktur, nigdy zaś w odniesieniu do poszczególnych ich elementów. Możemy z pożytkiem porównywać wzory wzajemnych stosunków niewiążących się w system ludzkich zachowań, ale nie dowiemy się niczego jeśli będziemy porównywać wyizolowane elementy kultury. W wypadku ulicznej sygnalizacji świetlnej informacji dostarcza nam różnica między poszczególnymi kolorami oraz ich zmiany; każdy kolor ma osobne znaczenia jedynie w odniesieniu do innych.

Podstawowej teorii Jakobsona dotyczącej fonetycznych cech wyróżniających ,uniwersalnych;.

Rygorystyczny binaryzm Jakobsonowskiej analizy cech dystynktywnych.

Lingwistyki wprowadza swoje uogólnienia dotyczące kultury. Odpowiednim do tego przykładem jest opis „trójkąta kulinarnego”.

Istniejące we wszystkich językach świata złożone systemy opozycji między foneami rozwijają w najrozmaitszych kierunkach system prostszy i wspólny im wszystkim, mianowicie kontrast między samogłoską i spółgłoską, który dzięki grze podwójnej opozycji między głoską skupioną a rozproszoną oraz jasną a ciemną wytwarza to, co można nazwać z jednej strony „trójkątem samogłoskowym”.

Jakobson uważa, że małe dzieci zapamiętują brzmienie podstawowych głosek samogłosek i spółgłosek, co umożliwia im artykulację dźwięków w pewnej określonej kolejności zgodnie z obowiązującymi wzorami znaczeniowymi. Na początku dziecko poznaje podstawowe przeciwieństwo między samogłoską i spółgłoską, rozróżniając ich głośność.

Następnie dokonywany jest podział ze względu na wysokość tonu jednorodnej dotychczas spółgłoski na składową („p”) o małej częstotliwości (niski ton ciemne) i składową („t”) o wysokiej częstotliwości (wysoki ton jasne). Dalej, skuwelarna spółgłoska(„k”) o dużej sile głosu (skupiona) uzupełnia jednorodną samogłoskę („a”) o dużej sile głosu (skupiona), podczas gdy spółgłoski („p” i „t”) o malej sile głosu (rozproszone ) zostają uzupełnione przez odpowiadające im samogłoski („u” ciemna i „i” jasna).

Strauss stwierdza, że tak samo, jak niema na świecie społeczności ludzkiej, która niemiała by języka mówionego, niema również takiej, która w ten czy inny sposób nie warzyłaby przynajmniej niektórych pokarmów. Jedzenia ważone można uznać za jedzenie świeże i surowe przetworzone (elabore) dzięki środkom kulturowym , podczas gdy jedzenie zepsute jest jedzeniem świeżym i surowym przetworzonym przy pomocy środków naturalnych. A więc na tej samej zasadzie co Jakobsonowskie samogłoskowo - spółgłoskowe trójkąty obrazujące dwie pozycje binarne: skupione/rozproszone i ciemne/jasne, które umysł dziecka zinternalizuje na sposób komputera, możemy również skonstruować trójkąt kulinarny obrazujący dwie opozycje binarne: przetworzone/nieprzetworzone i kultura/natura, które są zinternalizowanie (implicite) w eidos kultur ludzkich na całym świecie .

I Pieczenie jest procesem, w trakcie którego mięso wchodzi w bezpośredni kontakt ze środkiem powodującym przetworzenie (ogniem, bez pośrednictwa jakiegokolwiek przedmiotu wytworzonego przez kulturę, jak również bez pośrednictwa powietrza czy wody; proces ten jest tylko częściowy mięso pieczone jest tylko częściowo przetworzone.

II Gotowanie jest procesem, w trakcie którego surowa żywność ulega rozkładowi podobnego do gnicia ale dzieje się to za pośrednictwem zarówno wody, jak i naczynia, które jest przedmiotem wytworzonym przez kulturę. III Wędzenie jest procesem powolnego ale całkowitego przetwarzania pokarmu, odbywa się bez pomocy urządzeń będących wytworem kultury a za pośrednictwem powierza.

Stwierdza, że „Za każdym sensem kryje się nonsens” .

Lista zakupów przeciętnej pani domu w Anglii w bardzo niewielkim stopniu pokrywa się ze spisem możliwych rodzajów żywności dostępnych Indianom z nad Amazonki dzielą kategorię „żywność” na szereg subkategorii: „żywność A”, „żywność B”, „ żywność C” itd., każdą z nich traktując inaczej. Kategorie A ,B ,C itd. Rozpatrywane na tej płaszczyźnie wykazują wszędzie uderzające podobieństwo. Są to wręcz kategorie odpowiadające tym, które przedstawione są w schemacie 4.

Że społeczności ludzkie o kulturach absolutnie odmiennych od naszej klasyfikują żywność w bardzo podobny do naszego sposób, przyznając taką samą niemal rangę poszczególnym jej gatunkom. Pewne rodzaje jedzenia odpowiednie są tylko dla mężczyzn, inne dla kobiet; spożywanie niektórych rodzajów pokarmu zabronione jest dzieciom, inne znowu rodzaje nadają się do spożywania jedynie przy uroczystych okazjach.

Twierdzi, że przyznawanie jedzeniu pieczonemu wyższej rangi niż jedzeniu gotowanemu jest uniwersalną cechą kulturową, jedzenie gotowane jest wysoko cenione jedynie w stosunkowo demokratycznych typach społeczności.

Nasze przetrwanie jako ludzi uzależnione jest od zażywania pokarmu (będącego elementem natury); nasze przetrwanie jako istot rozumnych uwarunkowane jest stosowaniem przez nas kategorii społecznych, wywodzących się z klasyfikacji kulturowych narzuconych elementom natury. Stosowanie w życiu społecznym różnych kategorii jedzenia jest więc identyczne ze stosowaniem kategorii kolorów w przypadku ulicznego sygnału świetlnego. Jedzenie jest szczególnie dobrym „łącznikiem”, ponieważ jedząc tworzymy, w dosłownym tego słowa znaczeniu, bezpośrednią tożsamość między nami (kultura) i pożywieniem (natura).Przyrządzanie jedzenia jest więc powszechnie spotykanym przykładem przetwarzania natury w kulturę i dlatego sposoby warzenia żywności są szczególnie odpowiednie do symbolizowania zróżnicowania społecznego.

Zebrał bardzo wiele dowodów wskazujących na to, że sposoby przyrządzania jedzenia i odpowiadające im kategorie pożywienia wszędzie tworzą starannie wypracowane struktury, u podstaw których leżą uniwersalne zasady.

„Czym jest człowiek?” Człowiek jest blisko spokrewniony z małpami człekokształtnymi ze wszystkimi innymi istniejącymi lub wymarłymi gatunkami żywych zwierząt. Człowieczeństwo jest wyraźnie podkreślane i rozróżniane według tezy Straussa takie rozróżnienie - odpowiadające opozycji kultura/natura - w stanie utajonym istnieje w ludzkich postawach i zachowaniach nawet jeśli nie jest wyraźnie sformułowane słowami. Ludzkie ego nigdy nie jest samo, niema żadnego „ja” , które nie było by częścią „my”, a wręcz każde „ja” jest członkiem wielu „my”. W pewnym sensie te grupy „my” rozciągają się w nieskończoność we wszystkich kierunkach, obejmując wszystkich i wszystko… „Ani jednostka nie jest sama w grupie, ani żadne społeczeństwo nie jest samo wśród innych, ani człowiek nie jest sam we wszechświecie” (Smutek tropików str.384). Nasze szczególne „my” to ludzie z mojej rodziny, z mojej społeczności z mojego plemienia, z mojej klasy… to w ogóle ludzie szczególni wyżsi ponad innych, cywilizowani, kulturalni reszta to dzikusy takie jak dzikie zwierzęta.

Tym co wyróżnia człowiek jest mowa: wyłonienie się mowy i przejście od zwierzęcości do człowieczeństwa, od natury do kultury, jest również przejściem od emocjonalizmu do racjonalizmu, „pierwotna mowa była jedynie poezją; o rozumieniu pomyślano znacznie później”

Kategorie werbalne są mechanizmem transformacji uniwersalnych cech strukturalnych umysłu ludzkiego w uniwersalne cechy strukturalne kultury ludzkiej. Jeśli jednak te cechy uniwersalne rzeczywiście istnieją, to muszą one być do pewnego stopnia wrodzone.

Ostatecznie, pomimo że dziecko nie rodzi się z wrodzoną znajomością jakiegoś określonego języka, to jednak rodzi się z wrodzoną zdolnością zarówno do wydawania z siebie artykułowanych dźwięków jak tez rozszyfrowywania podobnych dźwięków wydawanych przez innych. Dziecko uczy się opanowywać podstawowe elementy swojego zbioru fonemów czyniąc kilka tych samych, albo prawie tych samych, podstawowych rozróżnień między spółgłoskami a samogłoskami, spółgłoskami nosowymi a ustnymi ( oral stop), tonami ciemnymi a jasnymi, skupionymi a rozproszonymi…

Kategorie tworzone przez istoty ludzkie odpowiadają takim właśnie uniwersalnym, naturalnym wzorom.

Po to, aby człowiek (w odróżnieniu od zwierzęcia) mógł przetrwać, każdy członek społeczności musi nauczyć się rozróżniać swoich bliźnich w kontekście ich statusu społecznego. Najprostszym sposobem dokonania Telego jest przeniesienie do społecznej klasyfikacji ludzi kategorii zwierzęcych.

Zdaniem Levi - Straussa, antropologowie starający się wydzielić „totemizm” jako suigeneris zjawisko ulegali złudzeniu; „totemizm” Traktowany jako system religijny jest antropologiczną fatamorganą, jednak sam przedmiot zasługuje na naszą uwagę ze względu na to, iż wierzenia i praktyki totemiczne egzemplifikują uniwersalny charakter myśli ludzkiej.

Systemy totemiczne są zawsze ucieleśnieniem omawianych wcześniej systemów metaforycznych.

Uważa on, że „umysł ludzki” istnieje obiektywnie, że jest atrybutem ludzkiego mózgu. Natomiast atrybuty umysłu ludzkiego możemy ustalać poprzez badanie i porównywanie jego produktów kulturowych. Wobec tego badanie „zjawiska empirycznego” jest sprawą zasadniczą w procesie poznawania, ale jest to jedynie środek prowadzący do celu.

Szczególnym dowodem myślenia symbolicznego jest istnienie języka mówionego, w którym słowa symbolizują rzeczy „z zewnątrz”, które chcemy nazwać. Należy odróżniać znaki od bodźców; wszystkie zwierzęta reagują mechanicznie na odpowiednie sygnały, jednak nie implikuje to istnienia „myślenia symbolicznego”. Aby móc operować symbolami, trzeba przede wszystkim odróżniać znak od rzeczy, którą ma on symbolizować a następnie zdawać sobie sprawę z relacji między znakiem a oznaczaną rzeczą. Zdolność odróżnienia A od B, przy jednoczesnym uznawaniu, że A i B są od siebie w pewnym sensie współ zależne, jest więc podstawową cechą rozróżniającą ludzkie myślenie od zwierzęcych reakcji na bodźce.

Pewne koncepcje dwójkowe są naturze ludzkiej wrodzone - np. mężczyzna i kobieta w pewnym sensie są do siebie podobni, z drugiej jednak strony są różni, będąc jednocześnie nawzajem od siebie uzależnieni; podobnie lewa i prawa ręka są niezależne i różne, a jednak nawzajem się uzupełniają. W społeczeństwach w każdym razie w ich obecnej formie naturalne pary tego typu mają zawsze znaczenie społeczne - tworzą prototypowe symbole dobra i zła, tego co wolno robić i tego co niewolno .Co więcej, poszczególne jednostki żyjące w społeczeństwo są osobami społecznymi pozostającymi wzajemnie ze sobą w pewnej relacji, np. ojciec i syn czy pracodawca i pracownik. Jednostki te porozumiewają się między sobą poprzez „wymianę”; wymieniają słowa czy podarunki. Zarówno słowa, jak i dary są nosicielami informacji, nie dlatego, że są rzeczami samymi w sobie, lecz dlatego, że są znakami. Kiedy pracodawca wypłaca wynagrodzenie swojemu pracownikowi, to czyn ten wyznacza odpowiednią pozycję obu stron wobec transakcji. Jednak według Lewi- Straussa ( o ile dobrze go zrozumiałem) podstawowym typem symbolicznej wymiany, będącym modelem dla wszystkich innych, jest wymiana seksualna. Zakaz kazirodztwa (który Levi Strauss mylnie uważa za „uniwersalny”) implikuje zdolność rozróżnienia kobiet mieszczących się w kategorii pojęciowej żony i kobiet mieszczących się w kategorii pojęciowej siostry. U podstaw wymiany między ludźmi a tym samym u podstaw myślenia symbolicznego i początków kultury, leży zjawisko występujące jedynie wśród ludzi, a mianowicie to, że mężczyzna może wejść w stosunki pokrewieństwa z innym mężczyzną poprzez wymianę kobiet.

DSAUSSURE czyni pierwsze podstawowe rozróżnienie pomiędzy językiem (langue) i mową (parole). Pojęcie „język angielski” oznacza cały system słownych konwencji i zwyczajów; z punktu widzenia indywidualnego mówiącego człowieka jest to „coś danego”, nie zaś coś, co by on sam tworzył; pewne elementy języka mogą być używane, ale nie muszą. Lecz jeśli ja jako indywidualna osoba, wypowiadam się, to wówczas używa „mowy”; wybieram z ogólnego systemu „języka” pewne słowa, konstrukcje gramatyczne, intonacje i akcenty, po czym umieszczając je w określonym porządku przekazuję za pośrednictwem swojej wypowiedzi jakąś informację.

Jak już mówiłem, jako kod możemy traktować rodzaj noszonego ubrania, rodzaj spożywanego jedzenia, jak też używane gesty, przyjmowane postawy itd. Każdy z tycz kodów jest „językiem” ( w rozumieniu SAUSSURE'A). Językiem jest także suma tych kodów, tj. kultura indywidualnego działającego osobnika.

O „łańcuchach syntagmatycznych”- czyli łańcuchach słów uszeregowanych przy zastosowaniu zasad składni.

W schemacie tym termin syntagma, oznaczający zbiór znaków nie - werbalnych odpowiada zdaniu w języku werbalnym.

Odpowiednią opozycję u Levi Straussa tworzą metafora i metonimia, a czasami również ciąg paradygmatyczny i łańcuch syntagmatyczny.

Dany rytuał totemiczny lub mit, będący łańcuchem drobniejszych składników i rozpatrywany jako oddzielny element kultury - jest syntagmatyczny; ludzie i zwierzęta traktowani są wymiennie, pomieszana jest kultura z naturą. Ale jeśli pod uwagę weźmiemy cały zespół rytuałów i mitów, nakładając jedne na drugie, to wówczas wyłoni nam się wzór paradygmatyczno - metaforyczny.

Odpowiada pewnej porzecznej i głęboko zakorzenionej w umysłach ludzkich zasadzie.

Drugą trudnością jest zrozumienie, co dokładnie znaczy określenie system ogólny, „ogólny przedmiot analizy”, czyli ostateczna struktura algebraiczna, wobec której poszczególne produkty kultury są jedynie częściowymi dowodami jej istnienia. W rozumieniu de Saussure'a Język jako całość jest czymś zewnętrznym dla poszczególnej jednostki.

Usiłowania te prowadzą go czasem do głoszenia przekonań sugerujących, iż umysł ludzki jest czymś autonomicznym, działającym niezależnie od konkretnej istoty ludzkiej.

Nie staramy się więc pokazać jak człowiek myśli, mitami ale raczej jak mity myślą się w człowieku bez jego wiedzy.

Jest to wilka i śmiałą koncepcja; czy jednak w czymś użyteczna pozostaje raczej kwestią dyskusyjną.

W rozumieniu Levi - Straussa mit nie jest w żaden sposób umiejscowiony chronologicznie, ma natomiast cechy wspólne ze snami i bajkami.

Zanika w nim właściwe normalnemu doświadczeniu człowieka, rozróżnienie między naturą i kulturą.

Stara się on odkryć zasady myślenia, Które były uniwersalne, ważne w odniesieniu do wszystkich umysłów ludzkich. Owe uniwersalne zasady (jeśli istnieją) działają w naszych umysłach tak samo, jak w umysłach Indian południowo Amerykańskich, tyle że w naszym przypadku dziedzictwo kulturowe, które zawdzięczamy życiu w społeczeństwie wysoko cywilizowanym i uczęszczaniu do szkół czy na uniwersytet, wyposażając nas we wszystkie rodzaje logik szczegółowych, których wymagają sztuczne warunki naszego środowiska społecznego, nałożyło się na uniwersalną logikę myślenia pierwotnego. Jeśli teraz chcemy powrócić do uniwersalnej logiki pierwotnej w jej nieskażonej postaci musimy poznać procesy myślowe zachodzące u ludów pierwotnych, będących na niskim poziomie cywilizacyjnym (jak np. Indianie południowo amerykańscy, a studiowanie mitów jest jedną z metod osiągania tego celu.

Levi- Strauss twierdzi że opowieści te zachowały swoje najistotniejsze cechy strukturalne, które miały od samego początku, a wobec tego, w odpowiedni sposób przeprowadzone porównanie tych opowieści, nawet w ich okrojonej postaci, może nam odsłonić charakterystyczne cechy uniwersalnej nieracjonalnej logiki pierwotnej.

Na pierwszy rzut oka każdy określony zbiór opowiadań mitycznych robi wrażenie prostego nagromadzenia niesłychanie różnorodnych błahych zdarzeń, łączonych zazwyczaj częstymi powtórzeniami i od czasu do czasu przetykanych podstawowymi tematami takimi jak miłość kazirodcza między bratem a siostrą czy matką i synem, ojcobójstwo i bratobójstwo, ludożerstwo itd. Levi- Strauss twierdzi, że poza dosłownym znaczeniem tych opowieści musi istnieć jakieś inne „pod-znaczenie:, jakiś zakodowany przekaz.

Mity wyrażają podświadome życzenia które jakoś nie dają się pogodzić ze świadomą praktyką.

Mit nie jest po prostu bajką, zawiera on w sobie pewien przekaz.

Nowi członkowie społeczeństwa, słyszący po raz pierwszy dany mit są tym sami indoktrynowani przez „nosicieli” tradycji.

Przypuścimy np. że nadawana informacja składa się z ośmiu elementów; za każdym razem, kiedy A woła do B różne hałasy zagłuszają inny element przekazywanej informacji, wówczas ogólny wzór przekazu odebranego przez B będzie wyglądał jak seria „tonów” w zapisie nutowym.

Według Levi - Straussa zbiór mitów składających się na daną mitologię jest właśnie tego typu „zapisem orkiestralnym”. Starsi członkowie orkiestralni poprzez jej instytucje religijne nieświadomie przekazują młodszym zasadniczą informację, która zawarta jest w całym „zapisie” a nie w poszczególnych mitach.

Funkcjonalistów których Strauss tak krytykuje.

Na początku zakłada on, iż mit (każdy mit) można łatwo podzielić na fragmenty czy poszczególne wydarzenia i że wszyscy, którzy ten mit znają, będą zgodni co do ich znaczenia. Poszczególne wydarzenia odnoszą się bądź do „stosunków” pomiędzy bohaterami mitu , bądź do „statusu” indywidualnych bohaterów. Wobec tego właśnie na tych „stosunkach” i „statusach” powinniśmy skupić swoją uwagę; poszczególni bohaterowie jako tacy są często wymienni. W przypadku mitu o Edypie bierze on pod uwagę następujące segmenty łańcucha syntagmatycznego.

Lewis Carrol był jednym z twórców szczególnego rodzaju logiki binarnej, na której opierają się zarówno rozważania Levi Straussa, jak i technika działania współczesnych komputerów!

Mitologia południowoamerykańska, będąca głównym materiałem dl rozważań Levi Straussa, jest znacznie bardziej wielowymiarowa.

Dla Levi Straussa głównym powodem przeprowadzenia t j południowoamerykańskiej analizy jest nie tyle stwierdzenie, że symbolizacja tego typu faktycznie występuje.

Ile pokazanie, że transformacje tego typu oparte są na ściśle logicznych zasadach.

Ponieważ mit składa się ze zbioru wszystkich swych wariantów, analiza strukturalna musi je rozpatrywać jednakowo.

Dla każdego z tych wariantów zbuduje się tablicę, gdzie każdy element będzie umieszczony tak, by umożliwić porównanie z odpowiednimi elementami innych tablic.

Wprawdzie Levi Strauss w swych studiach amerykańskich wcale nie trzymał się ściśle metodologii przedstawionej w swym artykule i sądzę, iż gdyby kolwiek wrócił na teren klasycznej mitologii, to podszedłby do tego inaczej.

W każdym razie Orfeusz, pełen binarnych antytez, aż się prosi o Levi Straussowską analizę.

Porównania opierają się na podstawowej hipotezie, według której mitologia grecka jako całość tworzy określony „system” (język) a każda z poszczególnych powieści jest syntagmą tego „systemu” system jako całość zakłada istnienie pewnego metaforycznego rozumienia wzajemnych stosunków między ludźmi, zwierzętami i bogami, ujętych w następujących opozycjach.

Bogowie greccy jadali jedynie świeże i nie gotowane pożywienie : ambrozję, nektar, miód ale rozkoszowali się zapachem spalonych ofiar wobec tego PALENIE/GNICIE: NIEBO/ŚWIAT PODZIEMNY.

„Istnieje analogia pomiędzy miodem a krwią menstruacyjną”.

Levi Strauss stawia tezę, że funkcją mitologii jest publiczne, choć zakamuflowane, ukazania tego typu paradoksów, których normalnie sobie nie uświadamiamy.

Jeśli społeczeństwo m iść naprzód, córki musza być nielojalne wobec swoich rodziców, a synowie muszą niszczyć (zastępować) swych ojców.

W tym właśnie tkwi nierozwiązalna i nieprzyjemna sprzeczność, w tej konieczności, którą spychamy poza obręb świadomości, ponieważ jej implikacje są dokładnie przeciwstawne podstawom ludzkiej moralności.

Powodem nieszczęścia jest zawsze to, że człowiekowi nie udaje się wypełnić swych obowiązków wobec boga i bliźnich.

„Zainteresowanie własną osobą jest źródłem wszelkiego zła”.

Na ogół w przykładach Levi Straussa te ostateczne konflikty podlegają transformacji w innego rodzaju kod językowy. Na przykład w jego materiale amerykańskim wiele porównań wywodzi się z dostrzegania analogii między jedzeniem a stosunkami seksualnymi. Trudno znaleźć bliskie tego odpowiedniki mitologii przodków Zeusa, będę w pewnym sensie duplikatami mitu o Edypie, mogą to częściowo zilustrować.

Czytelnik musi na własną rękę dociekać, w jaki sposób jedno łączy się z drugim.

Podróż tę na pewno warto odbyć, chociaż wcale nie jest powiedziane, że podróżnik po dojściu do jej końca będzie wiele mądrzejszy niż przy starcie.

Raz jeszcze chciałbym podkreślić, że nawet wśród tych badaczy, którzy stosowanie strukturalistycznych metod Levi Straussa uważają za bardzo skuteczne w przypadku badania zjawisk jednostkowych panuje zdecydowany sceptycyzm jeśli idzie o Levi Straussowską zasadę podporządkowywania sformułowanym przez siebie uogólnieniom niemal nieskończenie szerokiego zakresu zjawisk.

Ten rodzaj żonglerki słownej, opartej nalewnym uogólnieniu, jest typowy dla Levi Straussowskiej procedury formowania hipotez, metody te jednak nie są w stanie ukazać nam prawdy, prowadzą nas jedynie do świata, gdzie wszystko jest możliwe, ale nic nie jest pewne.

Myśl nieoswojona

Podstawowa teza wysuwana przez autora jest ta, że robimy błąd uważając, za Levy Bruhlem (a pośrednio także z Sartrem), iż istnieje historyczna różnica pomiędzy „prelogiczna” mentalnością ludów pierwotnych i „logiczną” mentalnością ludzi współczesnych. Ludzie pierwotni wale nie pochodzą od rzeczywistości w sposób bardziej mistyczny niż my. Różnica polega raczej na tym, że inna jest logika oparta na zaobserwowanych kontrastach cech sensualnych konkretnych przedmiotów jak np. różnice między surowym a ugotowanym, mokrym i suchym, męskim i żeńskim a inna jest logika opierająca się na formalnych kontrastach pomiędzy zupełnie abstrakcyjnymi pojęciami jak np. +/- . Ten drugi rodzaj logiki, używanej nawet w naszym społeczeństwie jedynie przez wysoko kwalifikowanych specjalistów, jest niczym innym jak tylko innym sposobem mówienia o tych samych rzeczach.

Myśl prymitywna różni się od myśli naukowej, podobnie jak używanie liczydła różni się od arytmetyki pamięciowej, ale w związku z tym, że w obecnych czasach zaczynamy szukać pomocy w rozwiązaniu problemów komunikacji i obliczeń u przedmiotów będących na zewnątrz nas samych takich jak komputery wydaje się, że nadszedł odpowiedni moment, by zbadać sposób, w jaki ludy pierwotne potrafią wyjaśniać sobie bieżące zjawiska z życia codziennego, posługując się kodami stworzonymi z przedmiotów będących także na zewnątrz nich jak np. cechy rożnych gatunków zwierząt.

Jeśli Levi Strauss ma rację uważając, że ludzie pierwotni myślą w ten sposób, to oczywiście wówczas Frazer, Levi Bruhl, Sartre mylą się twierdząc, że myśl prymitywna charakteryzuje się naiwnością, dziecinnością, przesądnością itd. Dzicy Levi Straussa są równie wyrafinowani jak i my, tyle, że uważają innego systemu znaków i symboli.

Strauss mógł nieświadomie zgromadzić jedynie przykłady dowodzące słuszności jego teorii.

Czy cała teoria nie zawaliła by się, gdyby dobrał inne przykłady?

Błędem (jeśli tak jest) jest jednak to. Że Levi Strauss stara się swą matematykę manipulowanych obiektów uczynić zbyt systematyczną. Zapomina o tym, że o ile symbole używane przez matematyków są emocjonalnie naturalne 9 nie jest bardziej podniecające niż 10. ponieważ 1 jest cyfrą wymyśloną o tyle konkretne symbole używane w procesie myślenia człowieka pierwotnego są silnie obciążone wartościującymi tabu.

Levi Strauss biorąc za wzór zarówno Jakobsonowską teorię lingwistyczną, jak i mechanikę komputerów, dowodzi nam, jak to wyraźnie widać z przytoczonego wcześniej cytatu, że cała struktura pierwotnego myślenia jest binarna. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że w najróżniejszych sytuacjach umysł ludzki ma tendencję do operowania opozycjami binarnymi może jednak również działać w inny sposób.

Właśnie wszystkie obiektywne warunki składają się na to, byśmy pojmowali świat ptaków jako społeczeństwo ludzkie w przenośni. Zresztą, czy na innym poziomie światy te nie są dokładnie paralelne?.

Myśl nieoswojona jako całość jest książką pasjonującą, rozważania na temat naszego (zarówno nas cywilizowanych jak i dzikich) sposobu używania różnego rodzaju języków dla celu klasyfikacji, jak również sposobu, w jaki kategorie odnoszące się do społecznej (kulturowej) przestrzeni przeplatają się z kategorii odnoszącymi się do przestrzenie naturalnej, przepełnione są bardzo ciekawymi i stymulującymi pomysłami. Ale nie należy zawsze wierzyć temu, co jest napisane!.

Zabawą myślową ?

Zadaniem mitologii jest przedstawienie twierdzeń zarówno na temat stosunków między człowiekiem a naturą, jak i stosunków wzajemnych między ludźmi.

Sartre przywiązuje zbyt dużą wagę do rozróżnienia między historią jako zapisem wypadków rzeczywiście mających miejsce w pewnej sekwencji czasowej a mitem, który po prostu opowiada, że pewne wypadki miały miejsce, tak jak we śnie bez specjalnego podkreślenia sekwencji chronologicznej.

Jednym sposobem sensownego podejścia do historii byłoby zastosowanie wobec niej metody analiz mitów, którą przedstawia ma Levi Strauss w swojej pracy na temat mitologii amerykańskiej.

Nie żywię najmniejszej sympatii dla poglądów Levi Straussa w tej dziedzinie.

Pomimo, że istnieją tysiące różnych języków ludzkich wszystkie systemy nazw związków ludzkich wszystkie systemy nazw związków pokrewieństwa sprowadzają się do około sześciu typów.

Ze poszczególne systemy nazw związków pokrewieństwa są syntagmami systemu wszystkich możliwych systemów który z kolei oparty jest na zasadach uniwersalnej psychologii ludzkiej.

Antropologowie mówiąc o pokrewieństwie mają na myśli społeczne zachowania, nie zaś fakty biologiczne, a rozziew między dwoma tymi pojęciami może być tak szeroki, że często wygodniej jest mówić o pokrewieństwie, nie odnosząc go w ogóle do biologii. Niemniej każda działalność, którą nazwiemy zachowaniem wynikającym ze związków pokrewieństwa, musi w ostatecznym rachunku mieć jakieś, choćby nikłe powiązanie z biologią.

Informatorzy, z którymi on rozmawia, używają terminologii dotyczącej więzów pokrewieństwa słów takich jak ojciec, matka, wujek, ciotka, kuzyn itd. Do wydzielenia pewnych wyraźnych grup spośród otaczającej ich społeczności. Po drugie, okazuje się w trakcie obserwacji, że są szczególnie odpowiednie lub też nieodpowiednie w stosunkach między dwoma jednostkami w pewien sposób ze sobą związanymi.

System kategorii werbalnych i system zachowań i postaw są ze sobą wzajemnie powiązane.

Opanowuje go obsesja poszukiwania uniwersaliów odnoszących się do całej ludzkości i coraz bardziej lekceważy on etnograficzne świadectwa dotyczące prawdziwej rzeczywistości.

Nie zgadzam się z tym w sposób zasadniczy. Levi Strauss powiedział gdzieś, że uważa antropologię społeczną za „gałąź semiologii”, co by implikowało, iż centrum jej zainteresowania skupia się na wewnętrznej strukturze logicznej znaczeń zbiorów symboli. Natomiast dla mnie prawdziwy przedmiot badań antropologii społecznej stanowią zawsze rzeczywiste społeczne zachowania istot ludzkich.

Struktur konwencjonalnych zasad zawierania małżeństw.

Przeciętny młody człowiek jest członkiem grupy, jaką tworzy rodzeństwo A, następnie w rezultacie zawarcia małżeństwa, nawiązuje nowy rodzaj stosunków (powinowactwo) z inną grupą rodzeństwa B. A więc stosunki łączące rodzeństwo i stosunki powinowactwa są strukturalne przeciwnie, tak jak +/- .W wyniku zawarcia małżeństwa zostaje zrodzona zostanie trzecia grupa rodzeństwa C.

Opierając się na niezbyt konkretnej podstawie stwierdza on ponadto, że powyższy system możliwości jest uniwersalny dla całej ludzkości: struktura ta jest najbardziej elementarną formą związków pokrewieństwa, jaka może istnieć. Właściwie jest to atom pokrewieństwa. I dalej: aby struktura pokrewieństwa mogła istnieć, muszą zawsze zachodzić trzy typy stosunków rodzinnych: pokrewieństwo, powinowactwo, i pochodzenie rodowe.

Argumentacja ta jest fałszywa.

Najważniejszym z nich jest ten, że Levi Strauss miesza pojęcie pochodzenia rodowego, będącego zasadą prawną zgodnie z którą przekazywanie sprawa z pokolenia na pokolenie z pojęciem filiacji która określa więź pokrewieństwa między dzieckiem i rodzicami.

,,(…) w społeczeństwie ludzkim mężczyźni wymieniają kobiety między sobą, nie zaś kobiety mężczyzn.

Dla Levi Straussa jest to krok w kierunku stworzenia z dość dziwacznego zwyczaju problemu godnego naukowych dociekań.

Lowie w swoim wczesnym podręczniku „awunkulatu”.

Szczególnych stosunków łączących brata matki z synem i jego siostry.

Levi Strauss nigdy nie rozważa możliwości przypadków negatywnych, które by się niebieściły w jego schemacie logicznym.

Że zakaz kazirodztwa jest kamieniem węgielnym, na którym opiera się społeczeństwo ludzkie.

Jego własne wyjaśnienie tego domniemanego uniwersalnego prawa natury opiera się na teorii darwinizmu społecznego, podobnej do tej, którą wyznawał XIX wieczny antropolog angielski, Edward Tylor. Utrzymywał on iż w trakcie ewolucji społeczności ludzkie miały do wyboru dwie możliwości: albo oddać swoje kobiety mężczyznom z innych plemion w celu stworzenia sojuszników politycznych , albo trzymać swoje kobiety dla siebie i polec z ręki liczebnie silniejszych wrogów. W tych warunkach naturalna sekcja działała w kierunku faworyzującym społeczności przyjmujące zasadę egzogamii, która według Tylora jest odwrotnością zakazu kazirodztwa.

Jednakże Levi Strauss nie uważa małżeństwa (tj. wymiany kobiet dokonywanej między mężczyznami ) jedynie za jeden z wielu alternatywnych systemów wymiany; jest to jego zdaniem system podstawowy i pierwotny. Twierdzi on iż ponieważ w wypadku kobiet nowe związki symbolizowane przez wymianę są również tworzone przez rzecz wymienną a więc stosunki te i ich symbol są jednym i tym samym, wobec czego oddawanie kobiet za mąż musimy uważać za najbardziej elementarną formę wymiany.

Omówienie zasad zawierania małżeństw poważnie zniekształca pewne fakty przez błędne przekonanie Levi Straussa, że w olbrzymiej większości społeczności pierwotnych obowiązuje zasada unilinarnego pochodzenia rodowego.

Rozróżnia on jedynie dwa typy pochodzenia rodowego: patrylinearne i matrylinearne i dwa typy miejsc zamieszkania: patrylokalne i matrylokalne.

Systemy patrylinearne i patrylokalne lub też matrylinearne i matrylokalne są systemami harmonijnymi; natomiast systemy patrylinearne i matrylokalne są systemami dysharmonijnymi.

Niemniej jednak niezależnie od tego co to warte Levi Strauss utrzymuje w oparciu o logikę że struktury harmonijne są niestabilne a struktury dysharmonijne są stabilne wobec czego raczej systemy pierwszego typu wykazują tendencję przekształcania się w systemy drugiego typu niż vice versa.

Levi Strauss zalicza wszystkie warianty bezpośredniej i wzajemnej wymiany sióstr do jednej głównej kategorii (wymiana ograniczona) którą odróżnia się od innej podstawowej kategorii (wymiana uogólniona.) W wypadku wymiany ograniczonej mężczyzna oddaje swą siostrę jedynie wtedy gdy niema pewności że tego samego źródła otrzyma żonę; w wypadku wymiany uogólnionej mężczyzna oddaje swą siostrę jednej grupie kalkulując jednocześnie że w zamian dostanie żonę od innej grupy.

Niemniej jednak istnieje dziwnego rodzaju styczność niektórych części tej teorii z niektórymi konkretnymi faktami choć czasem konkretne fakty w przewrotny sposób wywracają wywody Levi Straussa do góry nogami.

Według Levi Straussa powinniśmy myśleć o regułach zawierania małżeństw i o systemach zawierania małżeństw jako o swojego rodzaju języku to znaczy zespole operacji mających zapewnić pewien typ komunikacji między jednostkami a grupami. Fakt że tym razem przekaz stanowią kobiety należące do grupy które krążą między klanami czy rodzinami nie zaś jak w samym języku słowa należące do grupy i krążące między jednostkami, nie narusz w niczym tożsamości zjawisk rozpatrywanych w obu przypadkach.

Uważa on iż możliwe preferencje do zawierania małżeństw z kuzynem takiej to a takiej kategorii tworzą zbiór logicznych alternatyw a to która z tych alternatyw jest stosowana będzie miało wpływ na całokształt wzorów solidarności społecznej w danym społeczeństwie. Różne nakładające się na siebie systemy pokrewieństwa tworzą zbiór paradygmatów wyrażających się A) jako zbiór terminów określających pokrewieństwa B) jako instytucje małżeństwa i wymiany. Paradygmaty te zebrane razem dadzą nam klucz do zinternalizowanej logiki strukturalnej umysłu ludzkiego.

Według mnie ostateczny ich rezultat jest w dużej mierze fałszywy ale nawet studiowanie faktów nieprawdziwych może się okazać pożyteczne.

Schemat Jacobsona według którego istnieje ograniczony zbiór binarnie zróżnicowanych cech wspólnych wszystkim językom ludzkim.

Nie zgadzam się mianowicie z tym jako by ten rodzaj świadomości wspólny był całej ludzkości nie zaś charakterystyczny raczej dla poszczególnych jednostek czy poszczególnych grup kulturowych.

Rozpoczął swe rozważania z zamiarem ukazania nam struktury umysłu ludzkiego to zakończył swe dzieło mówiąc nam coś na temat struktury percepcji estetycznej.

Specyficznie człowieczą cechą istot ludzkich jest to że posiadają język. Z jednej strony umożliwia to ludziom komunikowanie się nawiązywanie stosunków towarzyskich z drugiej jest to istotny element tajemniczego procesu który nazywamy myśleniem w tym sensie że najpierw musimy sobie skategoryzować otoczenie a następnie przedstawić te kategorie w postaci symboli elementów języka słów zanim będziemy mogli zacząć o nich myśleć. Proces myślenia przy pomocy symboli słownych i innego rodzaju symboli pociąga za sobą powstanie bardzo skomplikowanych powiązań i uwarunkowań między jednostką która myśli i otoczeniem o którym ona myśli. Na przykład w naszej kulturze istotną sprawą przy każdej niemal operacji intelektualnej jest to by osobnik myślący mógł zeksternalzować słowa czy numery będące w głowie pisząc je na kawałku papieru czy też rysując bądź modelując to o czym myśli.

Muzyka jest językiem przy pomocy którego wypracowane zostają przekazy i ponieważ przekazy te mogą być rozumiane przez wielu ale wysyłane jedynie przez niewielu i w końcu ponieważ jedynie ona z pośród wszystkich innych języków łączy w sobie przeciwstawne cechy będąc jednocześnie zrozumiałą i nieprzetłumaczalną wszystko to razem czyni twórcę muzyki istotą podobną bogom a samą muzykę najwyższą tajemnica ludzkiej wiedzy. Mieszczą się w niej wszystkie inne dziedziny ludzkiej wiedzy w niej jest klucz do ich rozwoju.

Innymi słowy to odbiorca decyduje o znaczeniu przekazu. W tym sensie zarówno mit jak i muzyka są odwróceniem języka mówionego w którym o znaczeniu przekazu decyduje nadawca. Strukturalna analiza mitu i muzyki doprowadzi nas do poznania podświadomej struktury umysłu ludzkiego jako że to właśnie podświadome naturalne warstwy umysłu ludzkiego reagują na te szczególnego rodzaju nie naturalne twory kultury.

Że współ zależność między strukturą logiczną i reakcją emocjonalną jest właściwie wszędzie taka sama jako ze natura ludzka jest wszędzie taka sama.

Moim zdaniem prawdziwie oryginalnym i wartościowym wkładem Levi Straussa nie jest formalistyczne poszukiwanie opozycji binarnych i ich zwielokrotnionych permutacji i kombinacji ale raczej prawdziwe poetyckie ciągi skojarzeń które przedstawia nam w trakcie swoich analiz i dzięki którym zawiłość staje się w rękach Levi Straussa objawieniem zamiast powodować konfuzję.

Być może nawet w epoce rakiet kosmicznych i bąb wodorowych nie powinniśmy całkowicie wymazywać raju z naszej świadomości.

11



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Claude Levi Strauss antropologia
01 Claude Levi Strauss Miejsce antropologii
claude levi strauss rodzina
O feiticeiro e sua magia Claude Levi Strauss
Claude Levi Strauss Struktura mitu str
Antropologia B Malinowski Nota biograficzna
NOTA BIOGRAFICZNA O AUTORZE
KRÓTKA NOTA BIOGRAFICZNA aktualizacja w 2012 r
Claude Levi rodzina
PEŁNA NOTA BIOGRAFICZNA aktualizacja 2013 11 29
1. Raymond Firth, Raymnd Firth „Czy antropologia społeczna ma przyszłość
Elementy antropologii społecznej - syllabus, ELEMENTY ANTROPOLOGII SPOŁECZNEJ
Elementy antropologii społecznej (ćw.) - sylabus 2006 7, ELEMENTY ANTROPOLOGII SPOŁECZNEJ
Antropologia Opracowanie - Flis - Antropologia R. Browna, Mariola Flis „Antropologia społeczna
Antropologia społeczna, Opracowania z netu
Antropologia społeczno, I semestr, Antropologia kulturowa i etnografia
Szkockość a Braveheart, I rok MGR, II semestr, Antropologia społeczna
Toffler-trzecia fala, I rok MGR, II semestr, Antropologia społeczna

więcej podobnych podstron