Nowe wyzwania wobec NATO w XXI wieku
Zakończenie II Wojny Światowej i ustalenia konferencji pokojowej w Poczdamie
podzieliły Europę na dwa obozy - demokratyczny (Europa Zachodnia) i komunistyczny (Europa Wschodnia). Narastająca wrogość między Stanami Zjednoczonymi i Związkiem Radzieckim doprowadziły do rozpadu Wielkiej Koalicji niosąc ze sobą stan Zimnej Wojny. W takich realiach, 4 kwietnia 1949 roku powstała Organizacja Paktu Północnoatlantyckiego, w skrócie NATO. Początkowo Organizacja zrzeszała dwunastu członków tj. Belgię, Francję, Holandię, Luksemburg, Wielką Brytanię, Danię, Islandię, Norwegię, Portugalię, Włochy, USA i Kanadę. W 1952 roku do NATO przystąpiły Grecja oraz Turcja, trzy lata później przyjęto Republikę Federalną Niemiec. Zdecydowana postawa państw członkowskich doprowadziła do opracowania w 1957 roku, przez amerykańskiego Sekretarza Stanu Johna Fostera Dulles'a, tzw. Strategii zmasowanego odwetu. W założeniach Sojusz miał za zadanie przeciwdziałać groźbie rozszerzenia dominacji Związku Radzieckiego poza Europę Wschodnią, poprzez utrzymywanie zaangażowania militarnego USA (z wykorzystaniem parasolu atomowego) w Europie oraz utrzymanie bezpiecznych warunków niezbędnych dla rozwoju demokracji i wzrostu gospodarczego. Państwa członkowskie zobowiązały się do wzajemnej obrony w przypadku militarnej agresji, a wszelkie próby stosowania przymusu politycznego lub wojskowego wobec państw Europy Zachodniej, skończą się porażką.
Podstawowym mankamentem strategii zmasowanego odwetu okazał się brak elastyczności; państwa Sojuszu nie były zdolne do radzenia sobie z prowokacjami państw bloku wschodniego (głównie z ZSRR), które nie wymagały zmasowanej odpowiedzi ze strony Zachodu.
W 1957 roku Związek Radziecki wysłał pierwszego satelitę na orbitę Ziemi. Wydarzenie to jeszcze bardziej podważyło wiarygodność strategii zmasowanego odwetu oraz NATO jako gwaranta bezpieczeństwa Europy Zachodniej. Amerykański parasol nuklearny roztoczony nad Europą Zachodnią okazał się nieskuteczny, ponieważ ZSRR dysponuje międzykontynentalną rakietą balistyczną, zdolną dostarczyć ładunek jądrowy nawet na terytorium Stanów Zjednoczonych. W 1957 roku koncepcja zmasowanego odwetu przestała pełnić funkcje odstraszającą, stając się strategią defensywną.
W 1967 roku NATO zaakceptowało nową koncepcję strategiczną- tzw. Strategię elastycznej odpowiedzi, adekwatną do sytuacji, opracowaną przez administrację prezydenta Johna F. Kennedy'ego. Mnogość opcji, które niosła ze sobą nowa koncepcja strategiczna, miała podnieść wiarygodność odstraszania potencjalnej agresji ze strony Układy Warszawskiego i umocnić pozycję Stanów Zjednoczonych, jako gwaranta bezpieczeństwa Europy Zachodniej.
Koncepcja elastycznej odpowiedzi przewidywała trzy fazy eskalacji konfliktu - obronę bezpośrednią, zamierzoną eskalację i zmasowaną odpowiedź nuklearną jako ostateczność. Pierwsza faza była przewidziana na wypadek konwencjonalnego ataku ze strony Układu Warszawskiego. Zawierała między innymi zadanie powstrzymania wojsk nieprzyjaciela przy użyciu konwencjonalnych sił zbrojnych NATO, stacjonujących na kontynencie europejskim. Faza druga, pomocna przy realizacji fazy pierwszej, zakładała zwiększenie zaangażowania sił konwencjonalnych w konflikt i ograniczonego wykorzystania taktycznej broni nuklearnej (artyleria uzbrojona w pociski z ładunkiem jądrowym). Zmasowany atak, czyli faza trzecia, miała zostać wprowadzona w życie, jedynie gdyby Związek Radziecki pierwszy zdecydował się na wykorzystanie strategicznej broni atomowej. Dodatkowo powstała koncepcja strategiczna triady zakładała istnienie trzech środków przenoszenia strategicznej broni nuklearnej - międzykontynentalnych rakiet balistycznych, łodzi podwodnych wyposażonych w głowice nuklearne oraz bombowców strategicznych. Każdy z tych środków musiał być zdolny do przeprowadzenia zmasowanego ataku niezależnie, na wypadek, gdyby dwa pozostałe zostały unicestwione lub sparaliżowane w trakcie sowieckiego ataku jądrowego.
Przyjęcie strategii elastycznej odpowiedzi zbiegło się w czasie z publikacja tzw. Raportu Harmela, przedstawiającego polityczne wskazania dla przyszłości NATO.
Wyznaczył on nową drogę dla Sojuszu narzucając mu do spełnienia dwie równoległe misje.
Z jednej strony Pakt Północnoatlantycki w dalszym ciągu miał umacniać swoje możliwości
bojowe, aby być zdolnym do prowadzenia polityki odstraszania i obrony. Z drugiej natomiast
wzywał państwa członkowskie do poszukiwania odprężenia w stosunkach ze Związkiem
Radzieckim i dróg dialogu w stosunkach z państwami bloku wschodniego. Koniec odprężenia
będący konsekwencją rozpoczęcia przez ZSRR wojny w Afganistanie w 1979 roku nie
przyniósł większych zmian w koncepcji strategicznej NATO. Dwutorowość zalecana przez
Raport Harmela cechowała strategię Organizacji Sojuszu Północnoatlantyckiego do końca
1980 roku.
Upadek bloku komunistycznego, demokratyzacja Europy Środkowo-Wschodniej zmusiły Sojusz do reformy strategii militarnej przyjętej w 1991 roku w Rzymie, podczas spotkania szefów państw i rządów NATO. Reformy miały na celu utrzymanie sił zbrojnych, konwencjonalnych jak i nuklearnych, zdolnych do odstraszania potencjalnej agresji i zdolnych do zapewnienia bezpieczeństwa państwom członkowskim. Jednocześnie nowy, jednobiegunowy system międzynarodowy otworzył nowe szanse i pola działania dla Paktu Północnoatlantyckiego .W świecie jednobiegunowym, w którym większość konfliktów ma charakter asymetryczny, odstraszanie przestało spełniać swoją funkcję. NATO wzięło na siebie ciężar bycia organizacją wspierającą bezpieczeństwo i stabilność oraz zapobiegającą konfliktom, przeprowadzając operacje pokojowe oraz interwencje humanitarne poza swoim obszarem mandatowym. Aby poradzić sobie z zadaniami narzuconymi przez nową koncepcję strategiczną, wojska Sojuszu musiały przejść odpowiednią reorganizację. Kluczową rolę podczas rozwiązywania konfliktów odgrywała nie liczebność a szybkości działania i mobilności wojsk. W związku z tym położono nacisk na ich uzawodowienie, decentralizację i rozwój jednostek specjalnych, zdolnych do szybkiej mobilizacji. Kluczowy stał się również rozwój środków transportu, bez których siły NATO nie będą w stanie dostać się w miejsce konfliktu, który mają zneutralizować.
Na skutek upowszechniania się procesu globalizacji wywołanym nie tylko przez celowe działanie człowieka, ale także pewnym faktem cywilizacyjnym (nowe organizacje ponadnarodowe i nowe reguły wymiany międzynarodowej), na który nie ma się większego
wpływu, zaczęto „tracić kontrolę nad światem”. Dostrzegając problemem globalizacji
NATO podjęło szeregu inicjatyw zmierzających do wzmocnienia bezpieczeństwa i stabilności (przez ustanowienie instytucji dialogu), budowy zaufania i współpracy z byłymi przeciwnikami oraz z innymi państwami w Europie, a także w przylegającym doń szerszym regionie śródziemnomorskim. Jednym z pierwszych kroków w tym kierunku było ustanowienie w 1991 roku Północnoatlantyckiej Rady Współpracy (NACC). Po zmianie nazwy na Radę Partnerstwa Euroatlantyckiego (EAPC), stała się ona głównym forum do konsultacji i współpracy pomiędzy NATO i państwami partnerskimi w regionie euroatlantyckim.
W 1994 roku NATO wprowadziło inicjatywę znaną jako Partnerstwo dla Pokoju (PdP). Jest to program mający na celu wspomaganie restrukturyzacji sił zbrojnych państw partnerskich, tak aby mogły one odgrywać właściwą rolę w społeczeństwach demokratycznych i brać udział w operacjach pokojowych kierowanych przez NATO. Partnerstwo, dopasowane do indywidualnych potrzeb każdego z państw, oferuje możliwość praktycznej współpracy w wielu różnych dziedzinach. Pozwala uczestnikom wybierać z programu tak wiele, albo tak mało jak potrzeba, zgodnie z ich własnymi wymogami bezpieczeństwa. Zakres programu obejmuje m.in. ćwiczenia i warsztaty wojskowe oraz seminaria i kursy szkoleniowe. Szczególny nacisk kładzie się na stworzenie bardziej przejrzystych sił zbrojnych, podległych stosownym mechanizmom demokratycznego nadzoru i kontroli. Doświadczenia zdobyte w ramach Partnerstwa dla Pokoju znacznie przyczyniły się do współpracy pomiędzy państwami delegującymi jednostki do sił pokojowych, takich jak Siły Stabilizacyjne w Bośni i Hercegowinie (1995, SFOR) oraz Międzynarodowe Siły Pokojowe w Kosowie (1999, KFOR). Operacje mają na celu zagwarantowanie bezpiecznych warunków, w których wszyscy obywatele, bez względu na ich pochodzenie etniczne, będą mogli żyć w pokoju, a demokracja zacznie kiełkować - dzięki międzynarodowej pomocy. Należy zwrócić również uwagę, że operacje powietrzne przeprowadzone w sierpniu i wrześniu 1995 w Bośni i Hercegowinie, przeciwko siłom Serbów bośniackich, przyczyniły się do zmiany równowagi sił pomiędzy obiema stronami konfliktu oraz zmusiły dowództwo Serbów bośniackich do zaakceptowania układu pokojowego, który został wynegocjowany w Dayton, w stanie Ohio (USA). Obecnie SFOR pomaga uchodźcom i osobom przesiedlonym powrócić do domu oraz poszukuje przestępców wojennych, aby oddać ich w ręce wymiaru sprawiedliwości. SFOR przyczynia się również do reformy bośniackich sił zbrojnych - które były podzielone pod koniec konfliktu na trzy wrogie wobec siebie armie oparte na podziałach etnicznych (Muzułmanów bośniackich, Chorwatów i Serbów) - aby uniknąć jakiejkolwiek perspektywy wznowienia konfliktu.
W 1995 roku NATO nawiązało Dialog Śródziemnomorski z sześcioma państwami w szerszym regionie śródziemnomorskim: Egiptem, Izraelem, Jordanią, Marokiem, Mauretanią i Tunezją. W 2000 roku do Dialogu przystąpiła również Algieria. Celem tego programu jest przyczynianie się do dobrych kontaktów i lepszego wzajemnego zrozumienia z państwami w regionie Morza Śródziemnego oraz promowanie regionalnego bezpieczeństwa i stabilności. W ramach programu uczestnicy z państw Dialogu są zapraszani do udziału w kursach prowadzonych w Szkole NATO w Oberammergau (Niemcy) oraz w Akademii Obrony NATO w Rzymie.
W 1997 roku NATO i Rosja oraz NATO- Ukraina przeniosły swoją współpracę dwustronną na bardziej formalny grunt. Stała Wspólna Rada NATO-Rosja (PJC) oraz Komisja NATO-Ukraina zostały powołane jako struktury ułatwiające regularne konsultacje i dyskusje w kwestiach obronności. Do tematów rozpatrywanych na tych spotkaniach należą m.in.: utrzymywanie pokoju na Bałkanach, zarządzanie kryzysowe i nieproliferacja broni masowego rażenia, konwersja systemów obronnych, ochrona środowiska oraz planowanie cywilne w sytuacji zagrożenia.
Na początku 1998 roku uwagę światowej opinii publicznej przykuła eskalacja konfliktu etnicznego w Kosowie. Napięcia obecne przez trzydzieści lat przerodziły się w otwarte walki zbrojne pomiędzy jugosłowiańskimi oddziałami rządowymi a dobrze uzbrojonymi jednostkami Armii Wyzwolenia Kosowa, domagającej się niepodległości kraju. Masowe ataki przemocy i rosnąca liczba ofiar oraz uchodźcy z prowincji budziły możliwości rozlania się konfliktu na sąsiednie państwa: Albanię (sympatyzująca ze swymi pobratymcami) oraz Macedonię (w której Albańczycy stanowią znaczna część mieszkańców). W marcu 1999 roku Sojusz zdecydował, że jedynym środkiem prowadzącym do przerwania katastrofy humanitarnej i przywrócenia stabilizacji w regionie jest przeprowadzenie kampanii powietrznej przeciwko wojskowym i paramilitarnym strukturom jugosłowiańskiego rządu, odpowiedzialnym za te represje. Operacja powietrzna NATO trwała 78 dni.
Możliwość aktywnego zaangażowania wojskowego Sojuszu w Kosowie była od początku kwestią kontrowersyjną zarówno dla opinii publicznej jak też dla samych państw NATO. Z jednej strony wskazywano na konieczność zdecydowanych działań celem przerwania rozlewu krwi, z drugiej zaś stawiano argument, iż ewentualna operacja musi posiadać właściwą legitymację prawno-międzynarodową, co w praktyce oznaczało mandat Rady Bezpieczeństwa ONZ. Od pierwszych chwil, gdy pojawiła się kwestia ewentualnej akcji wojskowej w NATO w Kosowie, zdecydowany sprzeciw wobec niej zgłosiła Rosja, co redukowało prawdopodobieństwo porozumienia w gronie stałych członków Rady Bezpieczeństwa. Paradoksalnie NATO stanęło w obliczu pytania o geograficzne i przedmiotowe granice swego działania oraz ich podstawę prawną.
Skutkiem działań KFOR było osiągnięcie fundamentalnych warunków niezbędnych do rozpoczęcia odbudowy, takich jak: zakończenie działań zbrojnych przez wszystkie strony konfliktu; wycofanie z Kosowa armii jugosłowiańskiej, pomoc w koordynowaniu dostaw dla uchodźców z Kosowa, policji serbskiej oraz sił paramilitarnych; stworzenie warunków do ustanowienia obecności międzynarodowych sił pokojowych w Kosowie; porozumienie w sprawie bezwarunkowego i bezpiecznego powrotu uchodźców i osób przesiedlonych; a także uzyskanie od wszystkich stron zapewnienia o woli podjęcia wysiłków mających doprowadzić do osiągnięcia porozumienia pokojowego w Kosowie. Na prośbę Skopje, jednostki NATO pozostały w byłej Jugosłowiańskiej Republice Macedonii, zapewniając ochronę obserwatorom z Unii Europejskiej oraz Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie aż do końca marca 2003 roku, kiedy operacja ta została przejęta przez Unię Europejską.
Sytuacja na Bałkanach pozostaje w dużej mierze nieprzewidywalna, a działania stabilizacyjne społeczności międzynarodowej wymagają podejścia opartego na aplikacji rozległych środków politycznych ( w tym obecności czynnika siły) i ekonomicznych, redukujących społeczne napięcia zrodzone na tle międzyetnicznej nienawiści, rażąco nierównej dystrybucji dóbr i politycznych różnic. Sojusz ma świadomość, iż nie istnieje rozwiązanie problemów tego regionu oparte wyłącznie na jednowymiarowym podejściu, a jego obecność wojskowa jako główny czynnik lokalnej stabilizacji nie może trwać bez końca.
Rozpoczęcie operacji lotniczej przeciwko Jugosławii spowodowało załamanie współpracy NATO-Rosja. Obiecujący mechanizm Stałej Wspólnej Rady, oparty na zapisach Aktu Stanowiącego z maja 1997r., nie wytrzymał próby pierwszego poważniejszego kryzysu międzynarodowego, przynosząc zamrożenie przez Moskwę stosunków z Sojuszem. Dyplomaci rosyjscy opuścili Kwaterę Główną Organizacji, przedstawiciele Paktu zostali zmuszeni do wyjazdu z Moskwy, zawieszono działalność centrum informacyjnego NATO w tym mieście, co więcej wszelkie próby dyskusji, na temat problematyki na Bałkanach, podejmowane przez NATO były konsekwentnie odrzucane przez Moskwę.
Przy takim stanie wzajemnych stosunków, wojna w Czeczenii oraz podgrzewanie atmosfery poprzez ostrą falę krytyki mediów skierowanej pod adresem Sojuszu i jego władz, w 1999 roku, członkowie NATO uzgodnili nową Koncepcję Strategiczną. Dokument ten określa zagrożenia dla bezpieczeństwa oraz metody jakimi Sojusz stara się sprostać. Koncepcja Strategiczna opisuje zagrożenia dla bezpieczeństwa jako „wielokierunkowe i często trudne do przewidzenia”. Szczególną uwagę poświęca niebezpieczeństwu związanemu z proliferacją broni masowego rażenia i środków jej przenoszenia. Jasno stwierdza również, że interesy Sojuszu w dziedzinie bezpieczeństwa mogą być podważone przez inne zagrożenia o szerszym charakterze, takie jak: akty terroryzmu, sabotaż, zorganizowana przestępczość, a także zakłócenia przepływu żywotnych środków. Co więcej wprowadzono program Inicjatywa Zdolności Obronnych (DCI) -w celu unowocześnienia zdolności wojskowych w odpowiedzi na nowe warunki bezpieczeństwa, powołano Centrum Broni Masowego Rażenia (2000 rok), za pomocą którego państwa członkowskie NATO dzielą się informacjami o zagrożeniach związanych z bronią masowego rażenia oraz szukają sposobów koordynowania najwłaściwszych reakcji oraz rozwój Europejskiej Tożsamości Bezpieczeństwa i Obrony w ramach Sojuszu, mającej umożliwić europejskim państwom członkowskim podjęcie większej odpowiedzialności za kwestie bezpieczeństwa i obrony.
Szczyt waszyngtoński ogłosił zakończenie zasadniczej fazy budowy Europejskiej Tożsamości w Dziedzinie Bezpieczeństwa i Obrony. Zarazem otworzył on drogę ku rozwojowi poitycznej dyskusji i praktycznej współpracy między NATO i Unia Europejską w zakresie europejskiego bezpieczeństwa. Pomimo obiecujących i kompromisowych zapisów komunikatu waszyngtońskiego rozbieżności jego postanowień z decyzjami Unii, a zwłaszcza różnice stanowisk co do sposobów rozwijania ESDP i jej relacje wobec NATO-Francja a innymi członkami sojuszu, przez długi czas uniemożliwiała podjęcie dialogu NATO-UE oraz wypracowanie spójnej polityki wewnątrz paktu.
1999 roku Sojusz otworzył Euroatlantycki Ośrodek Koordynacji Reagowania w przypadku Katastrof (EADRCC), dzięki czemu jest w stanie kierować pomocą w razie katastrof zarówno naturalnych, jak i spowodowanych działalnością człowieka.Latem 2002 r. Sojusz zapewnił pomoc ofiarom powodzi i trzęsień ziemi w Europie Środkowej. W 2003 roku Turcja uzyskała od NATO pomoc w przygotowaniu obrony cywilnej do ochrony ludności w przypadku ataku z użyciem broni masowego rażenia podczas wojny w Iraku.
Jesienią 2000 roku po zatonięciu okrętu podwodnego „Kursk”, współpraca NATO-Rosja przybrała tempa. Rosja powróciła do prac EAPC, poszerzono zagadnienia kontroli zbrojeń, problematykę doktryn bezpieczeństwa oraz infrastruktury wojskowej. Pod auspicjami Rady wznowiono prace wyspecjalizowanej grupy roboczej w sprawie operacji pokojowych, ratownictwa morskiego oraz nieproliferacji broni masowego rażenia. Sprawa otwartą pozostały jednak warunki i charakter powrotu sojuszniczych instytucji informacyjnych i łącznikowych (wojskowych) do Moskwy.
Po zakończeniu „Zimnej Wojny” wydawało się, że grupy terrorystyczne straciły na znaczeniu. Nowe stulecie, a więc rok 2001, 2003 (Hiszpania) oraz 2005 r ( Wlk. Brytania) pokazał jak bardzo się mylono. 11 września 2001 roku, pasażerskie samoloty liniowe zostały użyte jako broń masowego rażenia na terenie Stanów Zjednoczonych*,. W następstwie ataków terrorystycznych Sojusznicy powołując się na Artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, mówiący o obronie zbiorowej NATO, udzielili politycznego i praktycznego wsparcia Stanom Zjednoczonym. Ponadto, w związku z przewartościowaniem priorytetów po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 roku, NATO otworzyło Program Naukowy, który wspiera współpracę w dziedzinie cywilnych nauk ścisłych pomiędzy naukowcami z państw członkowskich i partnerskich NATO. Co roku około 10 tysięcy naukowców uczestniczy w różny sposób w imprezach i projektach wspieranych przez ten program - między innymi w inicjatywach mających wzmocnić sieci komputerowe i upowszechnić internet w środowiskach naukowców w regionie Kaukazu i Azji Środkowej. Program skłania się coraz bardziej do wspierania współpracy podejmowanej w ramach projektów związanych z obroną przeciwko terroryzmowi i przeciwdziałaniem zagrożeniom współczesnego społeczeństwa.
W listopadzie 2002 roku 14 państw członkowskich NATO rozmieściło swoje siły w Afganistanie, wspierając USA przeciwko Al-Kaidzie - ugrupowaniu terrorystycznemu odpowiedzialnemu za ataki oraz ugrupowaniu udzielającemu gościny reżimowi talibów. W ramach Międzynarodowych Sił Wspierających Bezpieczeństwo (ISAF), rozmieszczone siły miały utrzymywać pokój w Kabulu.
Ponadto, w celu tworzenia bardziej bezpiecznego środowiska, NATO buduje coraz silniejsze powiązania z organizacjami międzynarodowymi, w tym z: Unią Europejską, Organizacją Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, Organizacją Narodów Zjednoczonych, a nawet ze Światową Organizacją Zdrowia oraz z państwami, które nie są członkami Sojuszu, w tym z Rosją, Ukrainą i państwami partnerskimi zarówno w obszarze euroatlantyckim, jak i w szerszym regionie Morza Śródziemnego.
W 2002 roku państwa członkowskie Sojuszu i Rosja nawiązały głębsze i bliższe stosunki, powołując do życia Radę NATO-Rosja, która zastąpiła Stałą Wspólną Radę (PJC). Było to znacznie więcej niż zmiana nazwy; stosunki zostały ustanowione na zupełnie nowych zasadach. Temu nowemu forum, w którym wszystkie państwa uczestniczą jako równi partnerzy, przewodniczy Sekretarz Generalny NATO. Ustalono, że kluczowymi obszarami współpracy będą: walka z terroryzmem, zarządzanie kryzysowe i nieproliferacja broni masowego rażenia. Podobnie jak w przypadku Rady Północnoatlantyckiej, decyzje Rady NATO-Rosja są podejmowane na podstawie konsensusu.
Brak spójności celów i wizji działania Sojuszu jest matką wszystkich problemów, które stoją obecnie przed NATO. Linia napięć przebiega wzdłuż krytykowanej przez USA europejskiej tendencji do budowy struktur CEDSP kosztem zainteresowania rozwojem zasobów obronnych i podnoszeniem związanych z tym nakładów finansowych. Zdaniem Waszyngtonu, rozwiązaniem tego dylematu byłoby skorelowanie zadań DCI z planami wojskowymi UE. Paryż hamując przez dłuższy czas rozwój kontaktów pomiędzy NATO a tymczasowymi strukturami Unii Europejskiej (odpowiedzialnymi za implementację CESDP), obawiał się zdominowania rozwiązań europejskich przez USA i zablokowania budowy struktur obronnych Unii „ przez przesunięcie ciężaru dyskusji w stronę rozważań na temat podstaw materialnych zamierzeń Europejczyków i osadzenia ich w procesach planowania obronnego NATO”3. 20 czerwca 2000 roku, w Feira, kontakty obu organizacji rozpoczęły mechanizm wstępnej współpracy. Apogeum kryzysu nastąpiło w 2003 roku, kiedy kraje NATO podzieliły się w kwestii amerykańskiej interwencji w Iraku. W Paryżu i Berlinie zintensyfikowano działania na rzecz rozwoju sił zbrojnych UE, które byłyby niezależne od woli i wpływu Waszyngtonu. Chociaż groźba podziału została zażegnana, a idea tworzenia europejskiej armii straciła impet (szczególnie w obliczu kryzysu gospodarczego), problem różnych wizji działania Sojuszu nie został w pełni rozwiązany. Eskalacja tego zjawiska nastąpiła po przyjęciu dużej grupy nowych członków w 1999 i 2004 roku. Kraje dawnego bloku radzieckiego prezentują na ogół odmienne od państw tzw. starej Unii poglądy na kluczowe dla NATO kwestie, takie jak percepcja zagrożeń, bezpieczeństwo energetyczne, planowanie obronne czy równowaga pomiędzy zdolnościami obronnymi a ofensywnymi Sojuszu. Dodatkowo, występują podziały między Stanami Zjednoczonymi, a częścią krajów NATO, co uwidacznia się między innymi w Afganistanie. Istotnym aspektem są także stosunki Sojuszu z Rosją. Zdolność państw sojuszniczych do maksymalnego zbliżenia w tych kwestiach będzie istotnym warunkiem pomyślnej przyszłości organizacji.
Sojusz, z czołową rolą Stanów Zjednoczonych, na początku ostatniej dekady XX wieku stanął przed zupełnie nową rolą w całkowicie odmiennym środowisku bezpieczeństwa międzynarodowego, gdzie coraz częściej udowadniało swoją nieskuteczność i polityczno-militarną erozję. Sojusz Północnoatlantycki znalazł się w potrzasku nowego paradygmatu polityki międzynarodowej. Z paktu o znaczeniu przede wszystkim militarnym, gwarantującym niepodzielność bezpieczeństwa na obszarze transatlantyckim, Sojusz zaczął przeistaczać się w forum polityczne gdzie wspólne wartości i ich klarowność zaczęły schodzić na drugi plan. Rozszerzenie Sojuszu na Wschód, choć było aktem wielkiej odpowiedzialności Zachodu i swoistego rodzaju znakiem sprawiedliwości dziejowej, dodatkowo zaostrzyło wewnętrzne podziały i uwypukliło różną percepcję zagrożeń wśród dawnych i nowo przyjętych państw członkowskich. Także zmiany na światowej szachownicy pokazały, że NATO dość szybko zostało zmuszone do przewartościowania swojego sposobu postrzegania otoczenia międzynarodowego i jego bezpieczeństwa. Konflikt w Kosowie, ataki terrorystyczne na terytorium Stanów Zjednoczonych, a potem także w Europie, wojny w Afganistanie i Iraku, cyberatak na Estonię, konflikt rosyjsko-gruziński czy w końcu światowy kryzys gospodarczy - to charakterystyka nowej rzeczywistości „post-pozimnowojennej”, w której musi się obecnie odnaleźć Sojusz.
Podczas jubileuszowego szczytu Sojuszu w Strasburgu i Kehl w kwietniu 2009 r. zapadła decyzja o podjęciu prac nad nową Koncepcją Strategiczną NATO. Jest to dokument wyznaczający główne zadania Sojuszu oraz precyzujący zagrożenia dla bezpieczeństwa członków w zmieniających się warunkach międzynarodowych. Wśród sojuszników coraz częściej słychać głosy, iż organizacja powinna wrócić do swej podstawowej funkcji, jaką jest kolektywna obrona. Należy wyraźnie zaznaczyć, że nie powinno to oznaczać rezygnacji z transformacji NATO w kierunku rozwoju zdolności ekspedycyjnych. Mobilność i sprawność sił sojuszniczych jest bowiem niezbędnym elementem kolektywnej obrony, w razie ewentualnego zagrożenia któregoś z państw członkowskich. Warto przypomnieć, że do NATO należą np. Islandia czy Norwegia, czyli kraje nie sąsiadujące na lądzie z żadnym innym członkiem Sojuszu. Z drugiej jednak strony, znamienny jest przykład armii gruzińskiej, która szkolona do działań poza granicami kraju wspierała USA w Iraku, nie była w stanie stawić najmniejszego oporu Rosjanom w obronie własnego terytorium. Dodatkowym skutkiem agresji Rosji na Gruzję w sierpniu 2008 roku było uświadomienie konieczności równoważnego zbilansowania zadań ofensywnych i defensywnych Sojuszu. Wydarzenie to pokazało, że niebezpieczeństwo związane z konwencjonalnym atakiem na kraj Europy Środkowo-Wschodniej nie jest tylko reliktem przeszłości. Najbardziej zagrożone czują się kraje byłego bloku wschodniego, gdyż nadal są uważane przez Rosję za swoją strefę wpływów. Wzmocnienie poczucia bezpieczeństwa tych krajów należy uznać za jedno z ważniejszych wyzwań stojących przed NATO.
Ostatni dokument został przyjęty w 1999 r. tuż po przystąpieniu do NATO Polski, Czech i Węgier, w związku z czym w jego opracowywaniu nie brały udziału państwa Europy Środkowo-Wschodniej. Nowa Koncepcja Strategiczna będzie nawiązywać do wytycznych zawartych w Deklaracji o Bezpieczeństwie Sojuszu przyjętej w kwietniu 2009 r. Jedną z pierwszych decyzji nowego Sekretarza Generalnego Andersa Fogh Rasmussena było powołanie grupy 12 niezależnych ekspertów pochodzących z różnych państw członkowskich. Do zadań zespołu należało prowadzenie konsultacji z przedstawicielami rządów oraz komisji parlamentarnych i opracowywanie raportu, który pomoże określić kształt i treść nowej Koncepcji Strategicznej. Jednym z ekspertów został Prof. Adam Daniel Rotfeld, zasłużony dyplomata, były Minister Spraw Zagranicznych RP ambasador Yannis-Alexis Zepos, Sekretarz Generalny greckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i były przedstawiciel Grecji do NATO oraz Dyrektor Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem. Grupie przewodniczyła była amerykańska Sekretarz Stanu, Madeleine Albright ,która pytała: „W jaki sposób sojusz, który jednoczy ludzi i wartości w ramach wspólnej obrony, stworzony do obrony przed zagrożeniem, które już nie istnieje, znajdzie znaczenie na cały zestaw nowych zagrożeń?”. W szczycie uczestniczyła również sekretarz stanu USA, Hillary Clinton podkreśliła nowe, niekonwencjonalne zagrożenia i wyzwania, przed którymi stoi NATO: terroryzm, cybernetyka, piractwo, brak bezpieczeństwa dostaw energii: „Bezpieczeństwo energetyczne jest szczególnie palącym priorytetem. Kraje narażone na odcięcia energii odniosą nie tylko skutki ekonomiczne, ale znajdują się w obszarze ryzyka strategicznego. (…) jesteśmy zdecydowani wspierać Europę podjąć wysiłki na rzecz dywersyfikacji dostaw energii”.
Kolejnym potencjalnym punktem spornym między sojusznikami jest przyszłość amerykańskiego arsenału atomowego w Europie. Biorąc pod uwagę kluczowy problem proliferacji broni i technologii jądrowych na świecie, amerykański arsenał nuklearny w Europie służył przede wszystkim jako instrument polityki odstraszania potencjalnych agresorów. Zeszłoroczne praskie przemówienie Baracka Obamy, w którym wezwał on do całkowitego światowego rozbrojenia atomowego, zostało odebrane z dużą aprobatą w części państw Europy Zachodniej. Najlepszym tego dowodem jest nieustająca walka ministra spraw zagranicznych RFN Guido Westerwelle, zmierzająca do wycofania amerykańskiego arsenału atomowego z terytorium Niemiec. Wysiłki ministra Westerwelle wsparły także cztery inne państwa Sojuszu (Belgia, Holandia, Luksemburg, Norwegia), które wraz z Niemcami we wspólnym oświadczeniu wezwały do debaty na przyszłością polityki nuklearnej NATO, co należy odczytać jako wyraz poparcia do wycofania amerykańskiej broni atomowej z Europy .
Następnym punkt, wzmożonej czujności, odnosi się do arsenału atomowego Korei Północnej. Sztab monitorujący wprowadzenie oenzetowskich sankcji, w 2006 i 2009 roku, wobec Korei Północnej w reakcji na północnokoreańskie próby nuklearne informuje, iż Phenian jest zaangażowany w "zakazane nuklearne i balistyczne działania w Iranie, Syrii i Birmie", eksportuje technologie nuklearne i balistyczne, a także korzysta z usług licznych pośredników, fikcyjnych spółek i organizacji przestępczych w celu obejścia sankcji ONZ. Według szacowań francuskiego i amerykańskiego rządu, raportach Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), które wskazują, że Phenian nadal jest zamieszany w tego rodzaju działalność. Zaliczają się do nich m.in. cztery przypadki eksportu broni oraz dwa zatrzymania luksusowych towarów - dwóch jachtów i wysokiej klasy sprzętu audio/wideo. Ponadto "udzieliła pomocy Syrii w sprawie programu nuklearnego, w tym w projektowaniu i budowie reaktora jądrowego w Dair Alzur". Ustalenia raportu zbiegają się w czasie z poważanym napięciem pomiędzy Koreą Południową a Północną. Powodem pogorszenia relacji na linii Seul - Phenian jest zatopienie w marcu tego roku południowokoreańskiego okrętu podwodnego, o które oskarżany jest reżim Kim Dzong Ila. W incydencie zginęło 46 marynarzy. Międzynarodowe śledztwo w tej sprawie dowiodło, że za zatonięcie okrętu odpowiedzialna jest Korea Północna. Rada Bezpieczeństwa czeka obecnie na decyzję Seulu, który ma zdecydować, jakich sankcji wobec Phenianu będzie się domagać.
Odrębnym wyzwaniem są również misje „out-of-area”. Nie jest tajemnicą, iż nieodpowiednie zbalansowanie tych aspektów może przyczynić się nie tylko do potencjalnego zarysowania wewnętrznej linii sporu, ale także spowodować osłabienie całej organizacji. Operacje „out-of-area” stanowią rodzaj działań komplementarnych, zmierzających raczej do przeniesienia bezpieczeństwa sojuszniczego na wyższy poziom. Bezpośrednio z problematyką misji na obszarze pozatraktatowym wiąże się także kwestia stosunku sił ekspedycyjnych do sił statycznych, których głównym celem będzie wypełnianie zadań wynikających z kolektywnej obrony. Również zapewnienie skutecznej kolektywnej obrony niesie za sobą potrzebę utrzymywania sił ekspedycyjnych na wysokim poziomie, jako że bezpieczeństwo państw znajdujących się na rubieżach Sojuszu, będzie wymagało od pozostałych członków zdolności do szybkiego przerzucenia oddziałów wojskowych do państwa zaatakowanego. Należy także zwrócić uwagę na fakt, że utrzymanie sił statycznych jest relatywnie tańsze, co w sytuacji ogólnoświatowego trendu ograniczania budżetów wojskowych - spowodowanego wychodzeniem z kryzysu gospodarczego - wydaje się rozwiązaniem ułatwiającym funkcjonowanie sił zbrojnych, szczególnie w biedniejszych państwach sojuszniczych.
Nowe uwarunkowania międzynarodowe wymusiły na Sojuszu nie tylko działania na obszarze pozatraktatowym, ale także konieczność nawiązywania bliższych relacji z kluczowymi partnerami światowymi. Dzisiejszy obraz bezpieczeństwa międzynarodowego, cechujący się wysokim poziomem zależności i sieciowości, wymaga od NATO ustalenia klarownych ram współpracy zarówno z najważniejszymi światowymi państwami, jak i innymi organizacjami międzynarodowymi, a także organizacjami pozarządowymi (celem lepszej koordynacji współpracy cywilno-wojskowej). W marcu bieżącego roku, sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen podkreślił, że system obrony rakietowej należy budować, ponieważ Iran z jego systemową ideologiczną wrogością wobec Zachodu, posiadający pociski może stać się sojusznikiem bogatych krajów, takich jak Turcja, Grecja, Rumunii i Bułgarii oraz należy zwrócić szczególną uwagę na nieprzewidywalną i niekontrolowaną Koreę Północną. Podkreślił również, że:„ Potrzebujemy systemu obrony przeciwrakietowej, która obejmuje nie tylko wszystkie kraje NATO, Rosję też … jeśli Rosja decyduje się na współpracę z nami będziemy badać wszelkie możliwości współpracy z Rosją. Musimy sprawić, by Rosja była partnerem w wysiłkach zmierzających do zapobiegania rozprzestrzenianiu broni jądrowej i tarczy antyrakietowej. Wspólny dach, chroni nas wszystkich... obrona rakietowa dla naszego społeczeństwa i naszych terytoriów jest misją Sojuszu" .
W tle rozpoczynających się rozmów, 12 kwietnia 2009 r. w Brukseli, mogliśmy obserwować ocieplenie stosunków NATO - Rosja. Państwa te deklarowały, że dokonają wspólnej analizy wyzwań i zagrożeń stojących przed nimi w XXI wieku, oraz przyjmą plan współpracy na kolejny rok. Z udziałem ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa oraz szefów dyplomacji 28 państw sojuszu w Kwaterze Głównej odbyło się pierwsze formalne spotkanie Rady NATO-Rosja na szczeblu ministerialnym po rosyjsko-gruzińskiej wojnie w sierpniu 2008 roku, kiedy to Pakt Północnoatlantycki zamroził stosunki z Moskwą. "Jeśli NATO i Rosja wspólnie analizują stojące przed nimi zagrożenia, to znaczy, że nie są zagrożeniem dla siebie nawzajem" - jeden z NATO-wskich dyplomatów tłumaczył rozmowy wyznaczają kierunek, w którym obie strony obiecują podążać. Na rok 2010 strony uzgodniły plan współpracy, obejmujący walkę z terroryzmem, Afganistan, przemyt narkotyków czy badania naukowe. Kolejny podpisany dokument reformuje strukturę Rady NATO-Rosja, by była bardziej skutecznym narzędziem współpracy. Na posiedzeniu szefów dyplomacji obecny był szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. "Mieliśmy zgodę przy okrągłym stole, że Rada NATO-Rosja powinna być instytucją, która mówi nie tylko o rzeczach przyjemnych, ale także potrafi mówić w szczery, realny sposób o trudnościach, jakie pojawiają się w naszych relacjach". Jednakże nie wolno nam zapominać o tym, że sprawie projektu tarczy antyrakietowej Rosja - będąca głównym oponentem- może storpedować lub w najlepszym wypadku znacznie opóźnić sojusznicze rozwiązania w tym zakresie. Z polskiego punktu widzenia wpisanie konieczności rozwoju obrony przeciwrakietowej w nową koncepcję strategiczną NATO byłoby również bardzo korzystne, gdyż w pewnym sensie legitymizowałoby m. in. obecność baterii rakiet Patriot na polskim terytorium.
Na przełomie lata i jesieni 2010 r., w ramach fazy końcowych negocjacji zostanie ustalona ostateczna treść dokumentu. Na tym etapie szczególną rolę będą odgrywać stali przedstawiciele państw członkowskich przy NATO. Przyjęcie nowej Koncepcji Strategicznej planowane jest podczas szczytu Sojuszu w Lizbonie w listopadzie 2010 r. Podczas debaty nad nową Koncepcją Strategiczną, Polska będzie dążyła do zaznaczenia fundamentalnej roli Art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego. Zawiera on tylko pozorny automatyzm - kraje sojusznicze są zobowiązane do udzielenia pomocy, ale w granicach określanych w stosunku do każdego przypadku oddzielnie. Według bułgarskiego ministra spraw zagranicznych pana Nikołaja Mładenowa, dyskusje na temat nowej koncepcji strategicznej, nie powinny skupiać się tylko na artykule 5 Traktatu NATO, ale także na artykule 4, który przewiduje konsultacje polityczne jako zapobieganie zagrożeniom. Tym samym nowa koncepcja strategiczna NATO musi uwzględnić niepodważalny charakter tego zapisu i wynieść go do rangi kluczowego punktu nowego dokumentu. Aby zapewnić jak najwyższą skuteczność potencjalnego użycia artykułu 5., jego interpretacja powinna ograniczać się jedynie do agresji zbrojnej na jedno lub kilka państw członkowskich. Potencjalne multiplikowanie przypadków, w których powinien nastąpić casus foederis, grozi osłabieniem wymowy artykułu. Wiąże się to między innymi z faktem, że część współczesnych wyzwań z dziedziny bezpieczeństwa międzynarodowego - jak chociażby cyberterroryzm czy szantaż energetyczny - wciąż nie doczekało się klarownych definicji w ramach prawa międzynarodowego. Ponadto najlepszą weryfikacją sojuszniczych zdolności militarnych, a także procesem instytucjonalizacji artykułu 5., byłoby regularne przeprowadzanie ćwiczeń wojsk sojuszniczych, także na terytorium nowych państw członkowskich.
Kolejnym polskim priorytetem będzie utrzymanie polityki „otwartych drzwi”, która zapewni kontynuację procesu rozszerzenia m.in. o Gruzję, Azejberdżan, Kazachstan, Turkmenistan, a także o Ukrainę czy Białoruś przejdą „na jasną stronę” czy pozostaną w kleszczach Rosji.
Naszym dążeniem pozostaje również transformacja wojskowa NATO, która w oparciu o usprawnione systemy dowodzenia i regularne prowadzenie ćwiczeń, zapewni sojuszniczym wojskom możliwość szybkiego reagowania zarówno w warunkach misji pokojowych jak i kolektywnej obrony. Inną kwestią jest tzw. planowanie obronne. Nowe kraje członkowskie wielokrotnie zwracały uwagę, że ich terytoria nie są objęte planami reagowania NATO w momencie ewentualnej agresji. Wraz z pracami nad Nową Koncepcja Strategiczna, konieczne jest więc stworzenie takich dokumentów w szczególności dla krajów bałtyckich. Ważnym elementem równoważącym bezpieczeństwo Sojuszu jest także fizyczna obecność organizacji na terytorium swoich członków. Obecnie uprzywilejowane są takie kraje jak Niemcy czy Włochy. Tymczasem, infrastruktura NATO powinna być w znacznie większym stopniu równomiernie rozlokowana wśród państw członkowskich. ,
Realizację polityki „otwartych drzwi” mogliśmy obserwować podczas konsultacji wysokiego szczebla pomiędzy NATO i Pakistanem w Islamabadzie. Zastępca sekretarza generalnego Robert Simmons odwiedził ministra spraw zagranicznych Pakistanu Salmana Bashira. Państwowi urzędnicy o wysokiej randze docenili starania Pakistanu w walce z ekstremizmem oraz postanowili kontynuować dobrą współpracę w zakresie działań Sojuszu w Afganistanie. Wizyta była również okazją do podsumowania dobrej współpracy między NATO i Pakistanem w odniesieniu do kontaktów wojskowych, omówienia kwestii współpracy regionalnej, kontroli zbrojeń, obrony przed terroryzmem, a także pracy NATO w sprawie nowej Koncepcji Strategicznej, które zostaną przyjęte w tym roku. Dodatkowo od 23 do 27 maja 2010 r. NATO sfinansowało Advanced Training Course w Kabulu, który miał na celu zapoznanie afgańskich wojskowych i urzędników państwowych z najnowszymi metodami i strategiami stosowanymi w operacjach antyterrorystycznych, a także różne aspekty obrony przed terroryzmem (DAT).
Ważnym zagrożeniem bezpieczeństwa jest piractwo, porwania u wybrzeży Somalii. Od grudnia 2008 roku NATO przyczyniło się do międzynarodowej walki z piractwem u wybrzeży Afryki. Sojusz współpracuje z misjami ONZ m.in. w Światowym Programie Żywnościowej wysyłki w ramach operacji Allied Provider i ochrony ruchu handlowych w Zatoce Adeńskiej w ramach operacji Allied Protector. Oprócz tych działań NATO rozpoczęło operację "Ocean Shield". W dniu 21 maja, załoga okrętu wojennego z NATO uratowała 23 marynarzy ze statku handlowego u wybrzeży Somalii. NATO zapowiedziało kontynuowanie walki z piractwem, poprzez wydłużenie operacji Ocean Shield, do grudnia 2012 roku.,
Liczne reformy, inicjatywy i programy uzgodnione w Nowej Strategii Bezpieczeństwa będą przez najbliższe kilka lat podstawą działań Sojuszu, a w centrum uwagi będą realistyczne i osiągalne środki oraz posunięcia współmierne do potrzeby zagwarantowania bezpieczeństwa terytorium, ludności i sił państw członkowskich NATO w obliczu wszystkich zagrożeń i wyzwań. Co więcej jest kilka kluczowych spraw, które winny znaleźć swoje odzwierciedlenie w Nowej Koncepcji Strategicznej, wśród których wymienić należy: stosunek NATO wobec ONZ, a konkretnie problem autoryzacji przez Radę Bezpieczeństwa ONZ operacji NATO, wyeliminowanie przestarzałych zapisów o Europejskiej Tożsamości w dziedzinie Bezpieczeństwa i Obrony oraz UZE, podkreślenie współpracy NATO-UE zwłaszcza w ramach formuły 'Berlin - Plus'.
Na zakończenie chciałabym zacytować słowa Lestera Pearson'a wypowiedziane 61 lat temu: „pokój i wolność, może zostać osiągnięty tylko wtedy, gdy miłujący pokój i wolność wykażą solidarność ".
.
Bolesław Madej, Ewolucja strategii militarnej NATO
http://www.kwsm.uni.wroc.pl/pdf/rola_europy_sr_wsch/ewoluca_strategii_nato.pdf
Robert Kupiecki, NATO 1949-2002 - zarys problematyki”, w: Polska w NATO, ed. Robert Kupiecki
i Mirosław Sielatycki, CODN, Warszawa 2002, s. 9-36
Robert Kupiecki, NATO u progu XXI wieku, Wydawnictwo AKSON, Warszawa 2000, s.116-151
http://www.nato.int/docu/21-cent/21st_pol.pdf
http://www.nato.int/docu/21-cent/21st_pol.pdf
http://www.wojsko-polskie.pl/articles/view/1217/147/Partnerstwo%20dla%20Pokoju%20%28Partnership%20for%20Peace%20-%20PfP%29%20.html
http://www.tbilisi.polemb.net/index.php?document=32
http://www.brukselanato.polemb.net/index.php?document=46
http://histmag.org/?id=3065
http://www.nato.int/kfor/
Jan Czaja, Euroatlantycka Przestrzeń Bezpieczeństwa, Wydawnictwo AON, Warszawa 2005
http://info.wyborcza.pl/temat/wyborcza/szczyt+waszyngto%C5%84ski
http://www.nato.int/cps/en/natolive/topics_52057.htm
http://www.ops.mil.pl/op/wspolczesne_op/?aid=63
* w zamieszczonej pracy nie uwzględniam przyczyn zamachu;
http://www.ithink.pl/artykuly/aktualnosci/swiat/wysadzenie-wiez-wtc-pretekstem-do-wojny-o-rope/
http://www.eioba.pl/a108152/wtc_zamach_czy_spisek
http://www.grantyeuropejskie.pl/arch_ge/5/nato.htm
http://www.isaf.nato.int/
www.wszim.sosnowiec.pl/~mborski/NATO.doc
http://www.pwe.org.pl/pdf/4204.pdf
http://libr.sejm.gov.pl/oide/dokumenty/konkluzje/feira200006.pdf
http://realia.com.pl/pdf/6_2009/02_06_2009.pdf
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7896647,Dodatkowe_zapewnienie_bezpieczenstwa_i_partnerstwo.html
http://www.huffingtonpost.com/2009/03/05/hillary-clinton-nato-must_n_172068.html
http://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/best/2010-04-14/rfn-za-wycofaniem-amerykanskiej-broni-jadrowej-ze-swego-terytorium
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7914421,Korea_Pln__zarzuca_Seulowi_dazenie_do_wojny.html
http://www.strategia.ism.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=24:strategiczne-problemy-nato&catid=2:artykuly&Itemid=9
http://translate.google.pl/translate?hl=pl&langpair=en|pl&u=http://www.carnegieendowment.org/publications/index.cfm%3Ffa%3Dview%26id%3D40269
http://www.nato.int/docu/review/2005/issue3/polish/art2.html
http://fakty.interia.pl/swiat/news/nato-i-rosja-wspolnie-zdefiniuja-wyzwania-xxi-wieku,1406983,4
http://news.money.pl/artykul/rakiety;patriot;i;zolnierze;usa;juz;w;kwietniu;w;polsce,205,0,593869.html
http://www.mfa.gov.pl/Nowa,Koncepcja,Strategiczna,NATO,29948.html
http://www.koziej.pl/files/Polskie_interesy_w_Strategii_NATO.pdf
http://www.nato.int/issues/nato_pakistan/index.html
http://www.manw.nato.int/page_operation_ocean_shield.aspx
http://www.4mare.com/blog_pl/?tag=ocean-shield
http://www.psz.pl/tekst-20937/Anna-Dziubdziela-Koncepcje-strategiczne-NATO
http://www.unic.un.org.pl/sekretarz/rys.php