Polacy umierają najczęściej w Europie
Autor: "Metro"
Z kraju; 2011-02-02 "Metro"
Co roku w Europie z powodu chorób i wypadków umiera 500-600 osób na 100 tysięcy. U nas ponad 800 - wynika z najnowszego raportu OECD.
Danych do raportu dostarczyły opisane tam kraje. Główny wniosek dla Polski: w porównaniu z większością europejskich krajów (oprócz UE uwzględniono Turcję, Islandię, Norwegię i Szwajcarię) nie dbamy o zdrowie i częściej umieramy z powodu groźnych chorób. Przeciętnie w Europie na 100 tys. osób z powodu chorób i wypadków umiera 500-600 osób. U nas ponad 800. Niestety mimo rosnących nakładów na onkologię (w ciągu ostatnich lat wydatki na leczenie nowotworów wzrosły z 1,1 mld zł do prawie 4 mld zł) znacznie częściej niż Europejczycy (wśród 31 państw jesteśmy na szóstym miejscu) umieramy na raka. Najgroźniejszy jest rak płuc - jedynie na Węgrzech umiera na ten nowotwór więcej osób niż u nas, bo ponad 20 tys. Fatalne są też statystyki drogowe: ofiar wypadków samochodowych jest u nas o połowę więcej niż w Europie, ale aż trzy razy więcej niż w najbogatszych krajach UE.
- Aby poprawić długość życia, potrzeba nam dwóch dekad. Po prostu bogaci żyją dłużej - przyznaje dr Krzysztof Kuszewski z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Zaznacza, że nie chodzi tylko o pieniądze. - W tym roku z publicznych i prywatnych środków będzie to 100 mld zł, czyli rekordowo dużo. Tyle, że te pieniądze powinny być sensowniej wydawane. W Polsce od wystąpienia pierwszych objawów do wykrycia nowotworu mija średnio 200 dni. Trwałoby to o połowę krócej, gdyby lekarze rodzinni umieli lepiej rozpoznawać objawy oraz gdyby dostęp do specjalistycznych poradni był łatwiejszy- ocenia.
Kilkanaście dni temu czołowi polscy onkolodzy napisali list otwarty, w którym stwierdzili, że ostatnie sześć lat, czyli okres, od kiedy na walkę z rakiem przeznaczono większe pieniądze, było dla polskiej onkologii przełomowe. - Na nowotwory złośliwe umiera mniej osób, dostęp do leczenia jest łatwiejszy, a stosowane technologie przynoszą lepsze rezultaty - stwierdzili. Ale specjaliści nie mają wątpliwości, że można było zrobić znacznie więcej. Szczególnie dla kobiet. - Mamy ogromne problemy z namówieniem Polek do badań profilaktycznych, więc choroby wykrywamy znacznie później niż w bogatych krajach. A leczenie nowotworu raka szyjki macicy wykrytego w późnym stadium to koszt kilkudziesięciu tys. zł, zamiast kilkuset, w przypadku wcześniej postawionej diagnozy - mówi dr Jerzy Giermek, wicedyrektor warszawskiego Centrum Onkologii i koordynator programu wczesnego wykrywania raka piersi.
- Nie możemy przebić się przez granicę 40 proc., bo większość Polek woli żyć w nieświadomości. Ten lęk je zabija - przestrzega lekarz. Alarmuje, że kobiety dbają o swoje zdrowie znacznie mniej niż mężczyźni. - Żyją dłużej od swoich partnerów, ale coraz częściej zapadają na nowotwory do tej pory uznawane za "męskie". Na rak płuc umiera dziś w Polsce więcej kobiet niż na raka piersi - mówi.
Jednak są i dobre wieści - poprawiają się efekty leczenia chorób serca. Autorzy raportu nie mają wątpliwości, że swoje robi zdrowsza dieta i ruch. Polscy eksperci zwracają uwagę jeszcze na coś jeszcze: kardiologia jest w Polsce dobrze opłacana przez NFZ. Niestety, jako nieliczna dziedzina medycyny. ("Metro")