POMOC PRZEDMEDYCZNA
W sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia człowieka zawsze udzielamy pierwszej pomocy. Nasze działania nie podlegają odpowiedzialności prawnej. Jeżeli nie udzielimy pierwszej pomocy możemy być ścigani przez prawo.
Przy udzielaniu pierwszej pomocy przedmedycznej nie stawiamy diagnoz /nie rozpoznajemy np. złamań, zwichnięć/, ale oceniamy sytuację i zgodnie z tą oceną postępujemy.
Nasze działania ograniczają się do zabezpieczenia poszkodowanego przed przybyciem służb medycznych lub na czas transportu do placówki służby zdrowia.
Główne zasady postępowania:
Utrzymać czynności życiowe
Zabezpieczyć krwawienia
Zabezpieczyć urazy kończyn i kręgosłupa
Ograniczyć stopień poparzeń
Krwawienia i krwotoki
Krwawienia i krwotoki występują przy przerwaniu ciągłości skóry - krwotoki zewnętrzne lub przy tępych urazach brzucha i klatki piersiowej bądź powikłaniach ginekologicznych - krwotoki wewnętrzne.
Krwotoki zewnętrzne dzielimy na :
krwotoki żylne - obficie spływająca z rany ciemnoczerwona krew
krwotoki tętnicze - jasnoczerwona krew tryskająca z rany pulsacacyjnie
krwotoki miąższowe - rana broczy kropelkami krwi / otarte kolana u dzieci/
Czy musimy bardzo walczyć o zatamowanie krwotoku ?
Nie, ponieważ przy dużych ranach krwotok będzie trwał aż do zaopatrzenia przez chirurga, poza tym krwawiąca rana się oczyszcza.
Jak postępujemy ?
Krwawiącą ranę obficie zlewamy 3% wodą utlenioną i przykrywamy jałowym kompresem. To zabezpiecza ranę przed bakteriami. Teraz w zależności od obfitości krwawienia przykrywamy ranę warstwami gazy i mocno bandażujemy. Dobrze jest położyć na taką ranę lód i jeśli rana jest na kończynach
to unieść daną kończynę do góry. Jeżeli mamy doczynienia z obfitym krwotokiem żylnym lub z krwotokiem tętniczym dobrze jest umieścić na gazie w miejscu krwawienia zwinięty bandaż bez opakowania i mocno go ucisnąć bandażując ranę.
Krwotoki tętnicze nie wymagają odkażania wodą utlenioną, ponieważ ze względu na obfite silne krwawienie rana czyści się sama. Generalnie nie stosujemy opasek uciskowych, a jeżeli już się na to zdecydujemy to zakładamy je na ramię przy krwotokach na kończynach górnych lub na udo przy ranach na kończynach dolnych.
Problemem są krwotoki z tętnic i żył szyjnych oraz krwotoki z tętnic biodrowych. Stany te są bezpośrednim zagrożeniem życia poszkodowanego i mogą doprowadzić do zgonu w bardzo krótkim czasie. W tych sytuacjach nie zakładamy żadnych opatrunków, ale musimy natychmiast ucisnąć naczynie. I tak tętnicę szyjną palcami chwytamy od tyłu i uciskamy do kręgosłupa a tętnice biodrowe uciskamy od przodu w stronę talerza biodrowego. Nie możemy zabrać ręki aż do interwencji chirurgicznej, kiedy lekarz zamknie tętnicę narzędziem.
Krwotoki wewnętrzne
Występują na skutek tępych urazów brzucha i klatki piersiowej / upadki z wysokości, wypadki komunikacyjne, skoki do wody/ lub w wyniku patologii u kobiet / poronienie, ciąża pozamaciczna, poród patologiczny/.
W każdej z wymienionych sytuacji możemy podejrzewać wystąpienie krwotoku wewnętrznego i nawet jeżeli go nie ma nie będzie błędem podjęcie działań zabezpieczających. Utwierdza nas w przekonaniu o istnieniu takiego krwotoku bladość powłok i szybkie tętno u poszkodowanego. Jedynym postępowaniem jest tu położenie zimnego okładu na brzuch i szybki transport do placówki służby zdrowia.
Urazy kończyn górnych i dolnych oraz urazy kręgosłupa
Do najczęstszych urazów kończyn należą stłuczenia, zwichnięcia i złamania.
Stłuczenia generalnie nie wymagają pomocy lekarskiej, poza stłuczeniami dużych mas mięśniowych / mięśnie ud / u młodych wysportowanych mężczyzn, które mogą powodować wykrwawienia do tkanki mięśniowej. Postępowanie ogranicza się do zimnych okładów w pierwszych dwóch dobach po urazie, aby ograniczyć wylew krwawy / siniec/, a następnie ciepłe okłady, aby przyspieszyć wchłanianie sińca.
Zwichnięcia dotyczą urazów stawowych z towarzyszącym bólem i obrzękiem danego stawu. Zabezpieczamy staw opaską elastyczną i zimnym okładem. Urazy tego typu wymagają interwencji chirurgicznej.
O złamaniu kości myślimy wtedy gdy dużemu urazowi kończyny towarzyszy silny ból, patologiczna ruchomość kończyny bądź jej dziwne ułożenie. W takiej sytuacji musimy kończynę unieruchomić i z reguły w panice poszukujemy wtedy deseczek, kijków, parasolek. A jest znacznie prostsza metoda unieruchomienia, zawsze dostępna. Wystarczy w przypadku urazu kończyny górnej przymocować ją do klatki piersiowej ze zgiętym łokciem, a przypadku urazu kończyny dolnej przywiązać nogę do nogi w kostkach, kolanach i biodrach. Takie zabezpieczenie daje gwarancję unieruchomienia złamania bez względu na jego miejsce. W przypadku złamań nie walczymy z obrzękiem ponieważ jest on swoistym samo unieruchomieniem złamania. W przypadku złamań otwartych / złamania z przerwaniem ciągłości skóry/ pamiętamy, że w pierwszej kolejności unieruchamiamy złamanie, a dopiero potem zaopatrujemy ranę. W przeciwnym razie doprowadzimy do masywnych uszkodzeń tkanek miękkich odszczepami kostnymi.
Najbardziej przerażają nas podejrzenia uszkodzenia kręgosłupa w przypadku upadków z wysokości, skoków do wody czy wypadków komunikacyjnych. Zwykle boimy się udzielania pierwszej pomocy w takich przypadkach, żeby nie zaszkodzić poszkodowanemu. W przypadku skoków do wody działamy praktycznie bez zastanowienia wyciągamy tonącego z wody chwytając go od tyłu i holując na sobie. W wypadkach komunikacyjnych mamy więcej wątpliwości, gdyż poszkodowany zwykle jest w pozycji siedzącej a nie porusza się swobodnie na wodzie. Musimy więc podjąć trudną decyzję. Pierwszą rzeczą którą robimy to wyłączamy silnik samochodu i wyjmujemy kluczyki ze stacyjki i sprawdzamy czy z samochodu nie wyciekają płyny / nie sprawdzamy czy jest to paliwo, płyn hamulcowy czy olej/. Jeżeli cokolwiek wycieka możemy przyjąć, że samochód się zapali i poszkodowany na pewno zginie. To nam ułatwia podjecie decyzji o wyciąganiu poszkodowanego. Następnie sprawdzamy czy kończyny dolne nie są uwięzione we wraku. Usuwamy wszelkie blokady mogące utrudnić nam manewry. Następnie chwytamy poszkodowanego od tyłu za podbródek / co przypomina nałożenie kołnierza ortopedycznego przez lekarza/ i wyciągamy poszkodowanego na siebie w ten sposób stanowimy zabezpieczenie dla poszkodowanego. Układamy go na ziemi jak najdalej od wraku samochodu i zabezpieczamy przed utratą ciepła.
Przy takim postępowaniu mamy pewność, że nic ponad to co już się stało się nie wydarzy.
Oparzenia termiczne i chemiczne. Odmrożenia.
Oparzenia termiczne dzielimy na IV stopnie
I stopień - rumień
II stopień - rumień i bąbel
III stopień - rumień, bąbel i martwica tkanek głębokich
IV stopień - zwęglenia
W przypadku oparzeń termicznych nasze działanie polega na tym aby oparzenie było jak najniższego stopnia i nie nastąpiły powikłania pod postacią infekcji bakteryjnej. W związku z tym podstawowym działaniem jest schłodzenie miejsca oparzenia. Chłodzimy bieżącą zimną wodą „do bólu w kościach”. Zakładamy jałowy opatrunek na czas transportu do lekarza. Jeżeli oparzenie nie wymaga interwencji lekarskiej staramy się jak najdłużej utrzymać nie naruszony pęcherz. To gwarantuje jałowość gojenia się.
Należy pamiętać o tym, że najpierw schładzamy tkanki, a dopiero potem zdejmujemy ubranie /oparzenia u dzieci/.
Odmrożenia dotyczą odkrytych części ciała najczęściej nosa, policzków palców rąk i stóp. Rozgrzewamy te miejsca przez poprawienie ukrwienia. Wykonujemy intensywne pocieranie miejsc odmrożonych. Wszystkie odmrożenia wymagają oceny lekarskiej.
Oparzenia kwasami intensywnie zmywamy bieżącą wodą, nie nakładamy opatrunku. Jeżeli mamy w pod ręką wodę wapienną to możemy ją użyć do zmywania.
Oparzenia zasadami / zasada sodowa, potasowa, wapno, cement/, usuwamy grudki substancji na sucho, następnie zmywamy intensywnie bieżącą wodą, nie nakładamy opatrunku. Nie należy zmywać wodą substancji suchej ponieważ tworzy się silnie stężony roztwór powodujący rozszerzenie powierzchni poparzenia. W celu neutralizacji zasady można użyć octu / kwas octowy/ lub gazowanej wody mineralnej / kwas węglowy /.
Przy poparzeniach jamy ustnej i przełyku przepłukujemy wodą jamę ustną.
Nie należy połykać wody i prowokować wymiotów.
Zatrucia substancjami toksycznymi
/ leki, narkotyki, środki chemiczne, środki ochrony roślin itp. /
Tylko u osób przytomnych w dobrym kontakcie i w czasie do 30 min po zażyciu substancji toksycznej można prowokować wymioty. U osób nieprzytomnych zabezpieczamy funkcje życiowe / oddech i czynność serca /
a pozostałe działania pozostawiamy lekarzom.
UWAGA !!!!!!!!
Przy prowadzeniu sztucznego oddychania należy robić to przez cienką warstwę materiału, a nie bezpośrednio usta-usta ze względu na niebezpieczeństwo kontaktu z substancją trującą pozostającą na wargach poszkodowanego.
Razem z poszkodowanym oddajemy lekarzowi opakowania lub resztki substancji lub tabletki, które spowodowały zatrucie. Szybka identyfikacja trucizny umożliwi skuteczne działanie ratownicze.
Poszkodowany nieprzytomny
Przyczyną barku kontaktu z poszkodowanym może być zwykłe omdlenie
lub niebezpieczne zatrzymanie funkcji życiowych.
Przy omdleniu funkcje życiowe są zachowane tzn. jest dobrze widoczny oddech i zachowane dobrze wyczuwalne tętno na tętnicy szyjnej. Zwykle też przed omdleniem poszkodowany zgłasza nam zmianę samopoczucia. Jeżeli w porę zareagujemy możemy zapobiec w takiej sytuacji utracie świadomości. Wystarczy taką osobę posadzić na krześle i mocno schylić mu głowę, a następnie położyć na chwilę z nieco uniesionym nogami.
Jeżeli utracie świadomości towarzyszą drgawki należy zabezpieczyć głowę przed możliwością urazu podkładając np. zwiniętą marynarkę. Zabezpieczamy język przed przegryzieniem wkładając między zęby / nie kneblujemy !!!!! / kawałek skóry / np. pasek od spodni, torebka, portfel / lub drewienka. Nie przytrzymujemy na siłę poszkodowanego.
Jeżeli nie mamy kontaktu z poszkodowanym a jego skóra jest szaro-blada
lub woskowo-blada z zasinieniem paznokci, czubka nosa i małżowin usznych
oraz pokryta potem, możemy podejrzewać zatrzymanie podstawowych funkcji życiowych tzn. oddechu i krążenia.
W takich przypadkach musimy jak najszybciej rozpoznać sytuację.
Najbardziej interesuje nas oddech. A więc sprawdzamy drożność górnych dróg oddechowych. Zależy nam na maksymalnie sprawnym dostarczeniu tlenu do płuc. Odchylamy głowę do tyłu. Usuwamy z jamy ustnej wszystkie przeszkody np. protezy, resztki ziemi, wymiociny. Jeżeli nie uzyskujemy wyraźnych oznak powrotu oddechu podejmujemy czynności sztucznego oddychania metodą usta-usta. Wykonujemy to w sposób następujący : Klęczymy przy płasko ułożonym poszkodowanym, lewą ręką chwytamy go za podbródek i odciągamy żuchwę w dół. Prawą rękę układamy na czole i odchylamy głowę do tyłu jednocześnie palcami zatykając szczelnie nos. Usta przykładamy szczelnie do ust poszkodowanego i wdmuchujemy powietrze do płuc poszkodowanego z siłą gaszenia płomienia świecy.
Jednocześnie musimy skontrolować obecność tętna na tętnicy szyjnej. Jeżeli go nie wyczuwamy to znaczy, że zatrzymaniu uległo również krążenie. W takiej sytuacji do zabiegów sztucznego oddychania musimy dołączyć zabiegi przywracające krążenie. Zaczynamy od silnego uderzenia pięścią w mostek i sprawdzamy czy tętno powróciło, jeżeli nie to układamy dłonie jedna na drugiej
na 1/3 dolnej mostka z uniesionymi do góry palcami i energicznie uciskamy. Ucisk całą dłonią / palce / może spowodować złamanie żeber co pogorszy warunki reanimacji. Pęknięcie przyczepów żeber do mostka jest zjawiskiem normalnym przy prawidłowo przeprowadzonym masażu zewnętrznym serca i nie ma żadnych konsekwencji dla zdrowia poszkodowanego.
Wyżej wymienione czynności wykonujemy w rytmie i kolejności zapewniającej dotlenienie mózgu, tzn.
zawsze zaczynamy od oddechu
jeżeli reanimujemy w dwie osoby to zachowujemy rytm 1 oddech - 5 ucisków mostka
w przypadku jednej osoby ratujące rytm 2 oddechy - 15 uciśnięć mostka
Pamiętajmy, aby w czasie tych czynności szybko sprawdzić obecność tętna na tętnicy szyjnej i skontrolować powrót własnego oddechu poszkodowanego.
UWAGA !!!!!!!!!
Czynności reanimacyjne wykonujemy do odzyskania samodzielnych funkcji życiowych przez poszkodowanego lub do przyjazdu lekarza.
6
1