Bajka o integracji
Gdzieś daleko było sobie państwo bardzo szczęśliwych ludzi. Mieszkańcy tego kraju byli zadowoleni z życia, z tego jacy są i co robią. Dobrze im się żyło. Aż któregoś dnia niektórym mieszkańcom szczęśliwej krainy urosły ogony. Bardzo się zmartwili, zaczęli ukrywać swoje ogony ale liczba osób z ogonami wciąż rosła. Ponieważ było ich coraz więcej zaczęto lansować modę ukrywającą ogony, powstawały poradnie terapeutyczne dla właścicieli ogonów. Przemysł farmaceutyczny produkował maści, tabletki i mikstury mające powstrzymać wyrastanie ogonów. Powstały gabinety kosmetyczne usuwające ogony. Świat nauki bezskutecznie poszukiwał przyczyn wyrastania ogonów. Któregoś dnia w państwie stwierdzono, że właściciele ogonów stanowią większość, tylko nieliczni nie posiadają ogona. Zaczęto sobie zadawać pytanie dlaczego nie mają tych ogonów? Czym sobie zasłużyli na taką karę? No bo nie mieć ogona to duża strata, taki ogon bywa bardzo przydatny w życiu codziennym. Można go wykorzystywać w wielu sytuacjach: można nim otworzyć drzwi, podrapać się w niedostępnym dla ręki miejscu, może być do zabawy, można wreszcie nosić na nim zakupy gdy zabraknie nam ręki na wszystkie sprawunki. Powstał więc cały przemysł „ogonowy": zakłady kosmetyczne i fryzjerskie zajmowały się upiększaniem ogonów, powstała moda eksponująca ogony. Przemysł farmaceutyczny przestawił się na produkcję środków wzmacniających ogony i przyspieszających ich wyrastanie. Poradnie terapeutyczne przestawiły się na terapię obywateli, którzy nie mieli ogonów. Normą społeczną stało się posiadanie ogona, dziwni byli ci co go nie posiadali.
Z przypowiastki tej możemy nauczyć się, że normalne jest zawsze to, co za normalne zostanie uznane. Za normę przyjmuje większość społeczeństwa, to z czym się pogodzimy i przyjmiemy za zwyczajne. Tak normą stała się agresja w naszym otoczeniu, oziębłość ludzka i brak życzliwość dla drugiego człowieka. Postarajmy się to zmienić. Sprawmy by normą stała się tolerancja dla odmienności, aby ludzie „mający ogony" nie byli odrzucani tylko traktowani jak wszyscy, traktujmy ich tak jak chcielibyśmy być traktowani w wypadku gdyby i nam „wyrósł ogon".
Opracowanie Katarzyna Krajewska - Hyz
na podstawie bajki hiszpańskiej.