Analiza i opis przypadku.
Uczennica z trudnościami w nauce i zachowaniu.
I IDENTYFIKACJA PROBLEMU
Poniższa analiza dotyczy Anity, uczennicy klasy trzeciej szkoły podstawowej. Dziewczynka pochodzi z rodziny niepełnej, jest wychowywana przez samotną matkę. W wychowanie dziecka czynnie włącza się babcia ze strony ojca, z którym dziecko nie ma na chwilę obecną żadnego kontaktu. Miejsce jego pobytu jest nieznane zarówno przez matkę jak i przez babkę uczennicy. Matka Anity ostatnio podjęła pracę w pełnym wymiarze godzin, w związku z czym większość czasu z dzieckiem spędza babcia, która przejawia skłonności nadopiekuńcze w stosunku do wnuczki. Wyraźnie są widoczne elementy rywalizacji babci z matką dziewczynki co wcale nie ułatwia matce procesu wychowania, zwłaszcza że mama Anity jest dość nieudolna w swojej roli. Być może jest to spowodowane faktem, iż dziecko urodziła bardzo wcześnie w wieku 17 lat i nie była przygotowana do roli matki. Nie miała również pomocy ze swojej rodziny, ponieważ jej rodzice już nie żyli. Wymienione fakty w dużej mierze wpłynęły na sytuację w jakiej znajduję się obecnie dziewczynka. Już od pierwszej klasy ma problemy z zaaklimatyzowaniem się w swojej klasie. Jest to spowodowane, tym że przejawia agresywne zachowania w stosunku do kolegów i koleżanek z grupy. Stara się za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę i podporządkować sobie innych, sięgając po najróżniejsze sposoby. Jest przekonana że osiągnie to przez karę lub nagrodę, dlatego nader często bije inne dzieci lub przynosi im prezenty z niepewnych źródeł, byle tylko osiągnąć cel. Anita dopuściła się nawet kradzieży butów w szatni szkolnej, namawiała także do tego swoją koleżankę. Często straszy też dzieci swoją ciocią (siostrą ojca), która wydaje się być autorytetem dla dziewczynki. Przychylność nauczyciela próbuje zdobyć ofiarując mu laurki i ciekawe prace plastyczne oraz skarżąc i donosząc na inne dzieci, co wpływa niekorzystnie na jej stosunki z kolegami.
GŁÓWNE OBJAWY WSKAZUJĄCE NA ISTNIENIE PROBLEMU TO:
1. liczne konflikty z uczniami z klasy
2. kradzieże
3. przeszkadzanie na lekcji innym dzieciom i nauczycielowi( piszczenie, chrząkanie, gwizdanie)
4. odrzucenie uczennicy przez zespół klasy
5. brak koncentracji i uwagi w czasie zajęć
6. niski poziom wiadomości i umiejętności ogólnych
7. notoryczne wywoływanie zamieszania w klasie
8. brak konsekwencji w dążeniu do wyznaczonego celu
9. brak motywacji do nauki
10. nadpobudliwość psycho-ruchowa
Wszystkie te zachowania dziewczynki sparawiły, że od klasy pierwszej, zwłaszcza od drugiego semestru zwróciłam uwagę na istnienie takiego problemu w mojej klasie.
II GENEZA I DYNAMIKA ZJAWISKA
Z rozmowy przeprowadzonej z matką dziewczynki wynika, że Anita urodziła się o czasie. Natomiast ciąży towarzyszył ciągły stres oraz nieprzyjemne emocje ponieważ wówczas 17 letnia mama Anitki uczęszczała jeszcze sama do szkoły i odczuwała presję otoczenia zarówno ze strony koleżanek, jak i nauczycieli. W tym czasie nie miała wsparcia ani od ojca dziecka, który do tej pory nie dojrzał do roli rodzica, ani ze strony swojej rodziny - rodzice już nie żyli. Jedyny komfort to mieszkanie po rodzicach, które jednak trzeba było utrzymać. Głównie na to była skierowana uwaga bardzo młodej wówczas matki, co w rozmowie ciągle podkreślała. Nie poczuwała się też do swojej roli babcia, ponieważ za całą tę, sytuację winiła nie swojego syna, tylko mamę Anitki. Jedyną pomoc, jaką wtedy otrzymywała to niewielkie wsparcie materialne ze strony matki ojca dziecka. Problemami z jakimi musiała się wtedy borykać młoda i pozostawiona sama sobie kobieta w ciąży możemy tłumaczyć aktualne kłopoty uczennicy związane z nadpobudliwością nerwową.
III ZNACZENIE PROBLEMU
Dla mnie jako wychowawcy klas najmłodszych ma ogromne znaczenie, aby moi uczniowie rozpoczynając swoją edukację jak najchętniej przychodzili do szkoły. Zależy mi także, aby moi wychowankowie czuli się jak najbardziej bezpieczni w klasie. Chcę również swoje zajęcia przeprowadzać w warunkach sprzyjających przyswajaniu wiedzy przez moich uczniów. Ważne jest także dla mnie to, aby mój zespół tworzył zintegrowaną i zgraną grupę.
IV PROGNOZA
PROGNOZA POZYTYWNA
Planując swoją pracę wychowawczą zakładałam, że uda mi się zintegrować cały zespół, a zwłaszcza te dzieci, które z różnych przyczyn mają problemy w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami. Bez większych kłopotów udało mi się tego dokonać, jedynie z Anitą natrafiłam na najwięcej problemów. W związku z czym podjęłam wiele działań, które doprowadziły moje wysiłki do licznych sukcesów wychowawczych, tych planowanych i tych, które pojawiły się spontanicznie, wcześniej nie były zakładane, zwłaszcza u innych wychowanków w mojej klasie.
PROGNOZA NEGATYWNA
W trakcie moich oddziaływań na uczennicę i na zespół klasy mogło dojść do efektu odwrotnego, czyli grupa mogła jeszcze bardziej odrzucić dziewczynkę, a u niej mogła się jeszcze bardziej nasilić większa agresja w stosunku do innych.
V PROPOZYCJE ROZWIĄZANIA
Moje działania w pracy z dziewczynką skupiały się głównie na realizacji poniższych celów:
- podkreślanie wszelkich pozytywnych przejawów w zachowaniu uczennicy
- przydzielanie jej różnych ról w klasie, z których miała się wywiązywać (opieka nad kwiatkami w kąciku zieleni, dbanie o kącik czystości, itp.)
- podkreślanie i eksponowanie tych umiejętności, które opanowała najlepiej (uczennica bardzo sprawna fizycznie - demonstracja ćwiczeń gimnastycznych na lekcji wychowania fizycznego)
- wystawianie prac plastycznych wykonanych przez Anitę
- stosowanie systemu pozytywnej motywacji (każde właściwe zachowanie wynagradzane słowną pochwałą w obecności dzieci z klasy, dla zwrócenia ich uwagi na to, że Anitka też potrafi się ładnie zachować, pożyczyć komuś jakieś przybory szkolne itp..)
VI WDRAŻANIE ODDZIAŁYWAŃ
Już od pierwszej klasy dziecko uczęszczało na dodatkowe zajęcia z terapii pedagogicznej w celu wyrównywania wszelkich braków w nauce, głównie w zakresie matematyki. W drugiej klasie skierowałam uczennicę na badania do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, aby otrzymać wskazówki co do pracy z dzieckiem. Termin badania przypadał na okres wakacji, mama Anity zbagatelizowała problem i nie zgłosiła się z córką w określonym dniu. Po przeprowadzeniu ponownej rozmowy z matką i przedstawieniu jej wagi i znaczenia tych że badań dla jej dziecka, sama umówiła się na najbliższy termin przypadający w miesiącu marcu. W drugim semestrze uczennica wraz z całą klasą będzie uczestniczyć w cyklu zajęć z psychologiem z poradni w celu zapobiegania i walki z szeroko pojętą agresją.
VII EFEKTY ODDZIAŁYWAŃ
Uczennica utrzymuje coraz lepsze relacje z rówieśnikami w klasie. Stara się pracować na lekcji, często zgłasza się do odpowiedzi i coraz częściej jej wypowiedzi tworzą spójną i logiczną całość. Coraz rzadziej zdarza jej się niewłaściwe zachowanie na lekcji. Częściej natomiast bierze udział w zabawach grupowych podczas przerw i tylko niekiedy wchodzi z dziećmi w konflikty. Zdarza się też, że potrafi je sama rozwiązywać słowami bez użycia rąk. Niekiedy spontanicznie przeprasza, co niewątpliwie jest już dużym sukcesem i Anity i moim. W efekcie poprawy w zachowaniu Anity, zespół klasy zmienił także swój stosunek do opisywanej dziewczynki. Anita ma coraz szerszy krąg koleżanek i kolegów”.
OPIS I ANALIZA PRZYPADKU EDUKACYJNO-WYCHOWAWCZEGO
W ciągu roku szkolnego obserwowałam, jak coraz częściej panuje nad swoimi emocjami, nie gniewa się tak często na nas , rzadziej wpada w gniew. Po cichu , do ucha zaczął czytał mi krótkie sylaby- literując, a wyrazy wypowiadane przez Adasia były bardziej zrozumiałe.
Zachowanie Adama od momentu podjęcia przez niego nauki w klasie I zmieniło się na lepsze, choć w dalszym ciągu zdarzają się uwagi o złym postępowaniu chłopca. Duże postępy zrobił Adaś również w nauce.
6. UWAGI O EFEKTACH PRACY Z UCZNIEM |
ADHD- Jak żyć z dzieckiem nadpobudliwym ?
Wiele dzieci miewa czasowe kłopoty z koncentracją. Gdy cecha ta jest na tyle nasilona, że utrudnia naukę, stając się powodem konfliktów w szkole i w domu, pojawia się medyczny problem. Nazywany jest zespołem nadpobudliwości psychoruchowej lub ADHD, (od angielskiej nazwy Attention Deficit Hyperaktivity Disorder). Dotychczas nie poznano jeszcze dokładnych przyczyn tego zaburzenia.
Najprawdopodobniej na jego powstanie wpływ mają czynniki genetyczne neurologiczne. Badania wykazały, że u dzieci chorych na ADHD występuje upośledzenie pewnych połaci mózgu odpowiedzialnych za kojarzenie informacji wzrokowych i słuchowych. Wskutek tego otrzymują one za wiele bodźców, których nie są w stanie przetworzyć. Wiadomo też, że gorzej niż u dzieci zdrowych działają u nich połączenia między płatami czołowymi a innymi strukturami mózgu. Choroba może być też następstwem silnego urazu głowy lub zbyt wysokiego poziomu ołowiu we krwi. Środowisko może dodatkowo pogorszyć lub złagodzić występujące u dziecka objawy. Będą się one nasilać, jeśli życie rodzinne młodego człowieka jest za bardzo chaotyczne.
Natomiast wprowadzenie czytelnych zasad funkcjonowania dziecka zarówno w domu, jak i w szkole pozwala zazwyczaj na skuteczne wyeliminowanie większości z niekorzystnych zachowań.
Głównym problemem dzieci z ADHD jest nadmierna aktywność. Podczas zajęć z trudem pozostają na miejscu przez 30 minut. W domu oglądając telewizję biegają po pokoju lub skaczą po kanapie. Są nadmiernie gadatliwe, najpierw cos zrobią, a dopiero potem myślą.
Drugim problemem jest nieumiejętność koncentracji. Zazwyczaj wystarczy drobny impuls- spadający liść, przejeżdżający samochód, nie mówiąc o siedzącym obok koledze-aby przestały wykonywać swoją pracę. Dlatego mają zawsze kłopoty z wysłuchaniem do końca pleceń (a co dopiero dłuższych wypowiedzi), ze skupieniem się na jednej czynności. Gubią zabawki, przybory szkolne, części garderoby.
Trzecia grupa objawów to nadmierna impulsywność. Dzieci z ADHD nie przewidują konsekwencji swojego działania, np. nie pytane wtrącają się do rozmowy, nie potrafią czekać na swoją kolej, w sytuacjach trudnych szybko reagują złością.
Nauczyciele skarżą się na agresywne zachowanie dzieci nadpobudliwych. Okazało się jednak, że nie biją się one częściej niż ich zdrowi koledzy. Różnica polega na tym, że dziecko bez zaburzeń, zanim uderzy, rozejrzy się, czy obok stoi nauczyciel. Dziecko z ADHD zrobi to natychmiast, gdy tylko taka myśl przyjdzie mu do głowy.
JAK POMÓC SOBIE I DZIECKU?
W postępowaniu z dzieckiem nad aktywnym najważniejsza jest konsekwencja. Zawsze należy jasno określić, co wolno mu czynić, a czego nie. Wydawać trzeba mu krótkie, konkretne polecenia np. poskładaj zabawki, a następnie przypilnować, aby dziecko koniecznie je wykonało. Jego zajęcia muszą przebiegać według ściśle ustalonego planu, a lekcje być odrabiane zawsze o tej samej porze. Zachęcać należy je do samodzielnej pracy w domu: ustawiania klocków, malowania, lepienia z plasteliny. Wskazane jest zapisanie pociechy na sportowe zajęcia dodatkowe.Za wszelką cenę spróbować znaleźć takie obszary życia, gdzie dziecko osiągać będzie sukces.
A jeśli to nie pomoże? Wtedy pomocy szukać należy u specjalisty. W każdym mieście istnieją poradnie zdrowia psychicznego dla dzieci i rejonowe poradnie psychologiczne. Organizują one programy edukacyjne dla rodziców, gdzie uczą się oni, jak radzić sobie z dzieckiem. Dzieci mogą natomiast uczestniczyć w terapii behawioralnej, która pomaga pokonać im agresję i zwiększyć umiejętności koncentracji.
LISTA NAJCZĘSTSZYCH OBJAWÓW
Po czym poznać, że dziecko jest nadpobudliwe?
Główne z nich, to:
Nigdy nie wie, co jest zadane. Ma bardzo niestaranne zeszyty. Wciąż robi kleksy, zagina rogi.
Co chwilę odrywa się od lekcji, rozgląda, bawi długopisem, zamyśla. Do odrabiania pracy domowej zabiera się godzinami. Popełnia setki głupich pomyłek.
Ma kłopoty ze skupieniem się na jednej czynności. Zanim ją wykona, już przechodzi do następnej.
Wciąż jest w ruchu, tak że nie sposób za nim nadążyć. Działa też znacznie szybciej niż myśli.
Ma się wrażenie, że nie słyszy, co się do niego mówi. Czasem trzeba do niego podejść i mocno potrząsnąć za ramię, aby wreszcie zareagowało.
Ciągle trzeba mu o wszystkim przypominać.
Ubiera się godzinami. Zakłada jedną skarpetkę.potem drugą.A jeszcze później bawi się z psem. Oczywiście bez spodni.
I wiele, wiele, innych.
LEKCJE- CODZIENNA UDRĘKA
Praca z dzieckiem nadpobudliwym jest zajęciem niezwykle czasochłonnymi i wymaga od rodziców ogromnej cierpliwości. Dziecko z ADHD pamięta o poleceniach bardzo krótko, zwykle też nie potrafi skupić się na wykonywanym zadaniu bez obecności osób dorosłych. Z jedne strony ważna jest pełna akceptacja malucha i dostosowanie wymagań do jego możliwości. Można to osiągnąć poprzez częste przerwy w nauce, usuwanie przedmiotów rozpraszających jego uwagę, wyznaczenie konkretnych zadań i chwalenie dziecka za dobre ich wykonanie. Z drugiej zaś-poprzez rygorystyczne trzymanie się zasad oraz pilnowanie wyznaczonych terminów, łącznie ze stosowaniem wcześniej uzgodnionych kar.
MEDYCYNA A ADHD
Decyzja o podjęciu leczenia farmakologicznego jest sprawą bardzo poważną.
Należy stosować je dopiero wtedy, gdy zawiodą wszystkie inne metody.
Nie każde dziecko nadpobudliwe wymaga leczenia chemią. Jest ono niezbędne, gdy objawy są bardzo nasilone, a inne możliwości pomocy-współpraca ze szkołą, specjalne programy nauczania- nie przynoszą rezultatów.
Wbrew obiegowym opiniom skutecznym środkiem w leczeniu ADHD nie są wcale leki uspokajające, czyli hamujące aktywność mózgu, gdyż nasilają one zaburzenia uwagi i funkcjonowania dziecka.
Wręcz przeciwnie, w przypadku tej choroby podaje się środki pobudzające. Stosuje się tu przede wszystkim leki przeciwdepresyjne (np. imipramina, dezyprymina), oraz psychostymulujące- głównie pochodne amfetaminy (np. metylfenidat, dekstramfetamina).
Dietę dziecka wzbogacać należy dodatkowo witaminami, zwłaszcza z grupy B, oraz mikroelementami- cynkiem i magnezem.
Pamiętać należy o tym, że lekarstwami nie wyleczy się nikogo z nadpobudliwości. Działają one tylko jako proteza czy okulary- jedynie wtedy, gdy są stosowane. Pozwalają skończyć szkołę, znaleźć akceptację w grupie rówieśniczej, podwyższyć samoocenę.
I. Identyfikacja problemu
Z problemem dziecka nadpobudliwego psychoruchowo spotkałam się w mojej pracy. Paweł przybył do Pogotowia Opiekuńczego ponieważ atmosfera w jego domu rodzinnym pozostawiała wiele do życzenia. Ogólna niespójność oddziaływań wychowawczych osób dorosłych wobec Pawła wpływała na jego negatywizm i skłonność do ekscesów. Chłopiec wykazywał wysoki poziom pobudzenia ruchowego i chwiejność emocjonalną. Jego stan psychiczny był daleki od komfortu co wyrażało się w jego oddechu i głosie oraz nerwowej i niezorganizowanej aktywności. Poziom rozwoju intelektualnego Pawła mieścił się w normie. Dał się poznać, że jest dzieckiem wyjątkowym. Na podstawie badań przeprowadzonych przez panią psycholog i moich wiadomości ,które uzyskałam po ukończeniu warsztatów na temat „Praca z dzieckiem z zespołem ADHD”, wspólnie stwierdziłyśmy , że Paweł ma objawy nadpobudliwości psychoruchowej. Dziecko doskonale wyczuwało nastroje: nastawienie innych osób, fałszywe gesty, miny, sztuczny ton głosu. Był bardzo szczery w swoich wypowiedziach, gdzie kierował się głównie potrzebą poznania prawdy. Był bardzo dociekliwy i miał dużą wyobraźnię.
Głównymi objawami wskazującymi na istnienie problemu są:
- trudności w koncentracji uwagi,
- częste zapominanie poleceń
- szybkie przerywanie jakiegoś zadania, najczęściej w połowie,
- trudności w zorganizowaniu sobie pracy,
- gubienie rzeczy potrzebnych do pracy,
- nerwowe ruch y rąk i nóg,
- ciągłe kręcenie się na krześle,
- gryzienie ołówków, długopisów,
- nieumyślne niszczenie rzeczy, przedmiotów,
- kłamstwa,
- agresja słowna i fizyczna
II. Geneza i dynamika zjawiska
Po przybyciu Pawła do Pogotowia zapoznałam się z jego dokumentacją. Rozmawiałam z jego rodzicami i rodziną (babcia, ciocie). Cała odpowiedzialność wychowania syna spadła na matkę ponieważ ojciec podjął pracę za „granicą” i rzadko bywał w domu. Matka natomiast miała problem alkoholowy i zaczęła zaniedbywać dzieci. Paweł miał starszego i dwoje młodszych braci. Chłopiec był najbardziej ruchliwy z całego rodzeństwa, nie umiał usiedzieć spokojnie w jednym miejscu przez dłuższą chwilę. Odrabianie lekcji sprawiało mu wiele trudności. Kręcił się na krześle, wszczynał rozmowy nie dotyczące tematu zadanych lekcji, gryzł ołówki i długopisy.
Matka zauważyła, że problem ten nasilił się z chwilą pójścia Pawła do pierwszej klasy. Chłopiec widział jakie stosunki panowały w domu. Jego starszy brat był faworyzowany przez babcię (matkę ojca), a on i dwoje młodszych braci byli pozostawieni samym sobie. Z rozmowy z babcią dowiedziałam się, że Paweł sprawiał w domu duże problemy. Nie słuchał matki, często wychodził przed blok biegając z dziećmi po supermarketach. Zdarzały się u Pawła drobne kradzieże (najczęściej słodycze).Po przyłapaniu chłopiec tłumaczył się, że był głodny, chociaż wcale tak nie było.
Ponadto Paweł przejawiał silny niepokój psychoruchowy. Jego dłonie były wciąż w ruchu, machinalnie niszczył drobne przedmioty: łamał kredki, darł obrazki. Zdarzały mu się nagłe ekscesy w rodzaju: przegryzienia ołówka, darcia książek. Jego wzrok był rozgniewany, nastrój zmienny, silne napięcie psychoruchowe wywoływało chaos myślowy. Paweł dążył do zdobycia akceptacji ze strony rówieśników i osób dorosłych.
III. Znaczenie problemu
Wśród dzieci sprawiających kłopoty wychowawcze i to często od wczesnego dzieciństwa jest grupa charakteryzująca się określonymi cechami zachowania. Są to dzieci niespokojne, nadmiernie ruchliwe i aktywne, o zmiennych nastrojach, impulsywne i roztrzepane. Nazywamy je dziećmi nadpobudliwymi psychoruchowo lub krótko dziećmi z ADHD. Problem ten obecnie stał się bardzo ważny, gdyż zjawisko nadpobudliwości występuje coraz częściej.
Dziecko nadpobudliwe nie ma czegoś za dużo. Ma po prostu za mało zdolności do wewnętrznej kontroli. Łatwo się denerwuje, płacz jest bardzo wrażliwe. Inne dzieci mogą być agresywne, mające stałe konflikty z kolegami. Objawy nasilają się w szkole, gdyż zwiększają się wymagania, sytuacja jest nowa i dziecko nie jest już jako jedyne w samym centrum zainteresowania dorosłych. Najnowsze badania wskazują, że zespół nadpobudliwości dziecięcej (ADHD) jest zaburzeniem przekazywanym z pokolenia na pokolenie, czyli uwarunkowanym genetycznie. Trudna sytuacja domowa, brak stałych norm, zasad, niekonsekwencja rodziców i ich impulsywność mogą tylko nasilać objawy.
Za czynniki ryzyka powstawania ADHD uważa się również nadużywanie przez matkę w czasie ciąży alkoholu, narkotyków, leków i nikotyny. Mózg dzieci z ADHD jest bombardowany różnymi informacjami, których nie umie odfiltrować czyli wybrać najważniejszych w danej sytuacji. Dlatego dzieci te szybko się rozpraszają, wszystko jest dla nich ciekawe. Słyszą zarówno głos pani w klasie jak i cykanie zegara, głos ptaków, hałas przejeżdżającego samochodu, szelest firan w otwartym oknie. jego mózg jest bombardowany przez wszystkie bodźce naraz. Które z nich są więc najważniejsze? I z tym właśnie dziecko z ADHD ma problemy. Nie potrafi z wszystkich dochodzących bodźców wybrać najważniejszego!
Dzieci nadpobudliwe psychoruchowo stanowią około 3 - 10% wszystkich dzieci w młodszym wieku szkolnym. Są nazywane "marzycielskie" lub "żywe srebra". Rozpoznanie najczęściej następuje w 7 roku życia, choć w opinii wielu lekarzy cechy tego zespołu są już widoczne od chwili narodzin w postaci drażliwości (łatwo zaczynają płakać), mniejszego zapotrzebowania na sen, zaburzeń łaknienia. Zespół nadpobudliwości jest najlepiej widoczny w wieku szkolnym, gdyż zaburzenia uwagi znacząco wpływają na osiągnięcia szkolne i możliwość uzyskania wykształcenia. Nasilenie objawów zmniejsza się wraz z wiekiem, a objawy nadruchliwości przyjmują formę uczucia niepokoju oraz trudności uczestniczenia w zajęciach wymagających spokojnego siedzenia. Poważnym problemem jest bak akceptacji ze strony rówieśników. Może to prowadzić do rozwoju depresji (z tendencjami samobójczymi), uzależnienia od papierosów, narkotyków, alkoholu oraz rozwoju osobowości aspołeczne (kłopoty w szkole spowodowane ciągłym łamaniem zasad).
IV. Prognoza
1. Prognoza negatywna
Nie rozpoznane i wyrównane w porę deficyty i wywołane nimi specyficzne trudności w nauce, mogą doprowadzić do wtórnych zaburzeń rozwoju. Wyrównywanie tych wtórnych zaburzeń w późniejszym okresie rozwoju jest nieporównywalnie trudniejsze i z reguły mniej skuteczne.
Gdybym w porę nie rozpoznała problemu to Paweł:
- miałby zaniżoną samoocenę,
- buntowałby się przeciw normom społecznym,
- byłby nieakceptowany przez rówieśników,
- osiągałby dużo niższe wyniki niż jego możliwości intelektualne,
- próbowałby różnych używek: papierosy, alkohol, narkotyki,
- mógłby cierpieć na depresję.
2. Prognoza pozytywna
Na podstawie nabytej wiedzy i doświadczenia wiem, że wczesna diagnoza i interwencja rozpoczęta w odpowiednim okresie rozwoju może przynieść szybkie i wyraźne rezultaty. W związku z występującymi zaburzeniami emocjonalnymi i trudnościami w nauce, zdecydowałam się współpracować z panią psycholog, aby lepiej poznać przyczyny i podjąć odpowiednie działania w celu likwidacji zaburzenia.
Prognoza pozytywna w stosunku do Pawła, biorąc pod uwagę wczesną fachową interwencję, zakłada, że:
- będzie akceptował i postępował według przyjętych norm społecznych,
- obniży mu się poziom napięcia nerwowego i pobudzenia ruchowego,
- będzie akceptowany przez rówieśników,
- jego koncentracja uwagi będzie się wydłużała,
- dostosowanie wymagań edukacyjnych do możliwości Pawła wpłynie na osiąganie sukcesów szkolnych,
- system pozytywnej motywacji: pochwały, gesty aprobaty w obecności rówieśników i dorosłych, podniesie samoocenę dziecka, a tym samym rozbudzi się u niego motywację do pracy nad wyrównywaniem braków,
- kierowanie i kontrolowanie etapów pracy pomoże w ukierunkowaniu działalności dziecka.
V. Propozycje rozwiązań
Moim celem w pracy z dzieckiem będzie ścisła współpraca z pedagogiem , psychologiem i nauczycielką dziecka w poznawaniu jego postaw i nawyków. Doprowadzenie do tego aby był akceptowany przez rówieśników, prawidłowo funkcjonował w grupie i przestrzegał zasad i norm społecznych.
Działania naprawcze i profilaktyczne:
- zapewnienie chłopcu ogólnego wsparcia emocjonalnego, zwłaszcza poprzez
wytwarzanie atmosfery zaufania i bezpieczeństwa
- zapobieganie wtórnym zaburzeniom emocjonalnym i likwidacja
istniejących
- wyrabianie właściwej motywacji do nauki
- włączenie się do zabawy i pracy dziecka jako uczestnik, wywierając wpływ
na jego przebieg
- przydzielenie Pawłowi ról społecznych np. dyżurnego
- uatrakcyjnianie czynności odrabiania lekcji aby dziecko aktywnie
pracowało
VI. Wdrażanie oddziaływań
Od początku pracy weszłam w taką relację z Pawłem, której dotąd nie znał. Włączyłam się do zabawy akceptując jego pomysły z pozycji partnera.
Zrezygnowałam z roli pouczającego i krytykującego go dorosłego, która była dobrze znana chłopcu i prowokowała go do destruktywnych zachowań. Nadawałam aktom destrukcji interpretację angażującą wyobraźnię nie związaną z osobą Pawła np. rozrzucenie klocków traktowałam jako efekt burzy odegranej przez chłopca. Kierowałam przebiegiem zabaw w taki sposób aby wywołać u Pawła motywacje do zachowań konstruktywnych bez jednoczesnego apelowania do „sumienia” , „poczucia przyzwoitości czy ogólnie obowiązujących zasad”. Jako partner w zabawie nie działałam z pozycji egzekutora ustalonych przez dorosłych reguł lecz jako pomysłodawca, który uczestniczy aktywnie w każdym wspólnym działaniu (także w zbieraniu rozrzuconych klocków).
Ta strategia spowodowała zaangażowanie się Pawła w zabawy tematyczne. Miał coraz więcej interesujących pomysłów, a zachowania destruktywne były coraz rzadsze.
Wprowadziłam do zajęć elementy zabaw konstrukcyjnych. Stwierdziłam, że Paweł ma problem z wykonywaniem prostych czynności manualnych np. przykręcanie śrub w zestawach do majsterkowania. Uczyłam go przy tej okazji jak radzić sobie z frustracją spowodowaną wspomnianymi trudnościami. Paweł zauważył i docenił pozytywny wpływ izolowanych ćwiczeń manualnych na późniejsze wykonanie całego zadania.
Na podstawie tych doświadczeń nabywał przekonania o tym, że wytrwałość w pokonywaniu trudności przynosi efekty. Osiągane przez niego sukcesy wpływały pozytywnie na jego samoakceptację.
Zadania konstrukcyjne uczyły Pawła planowania własnych działań. Tworzenie planu i jego realizacja rozwijały te predyspozycje psychiczne, które stanowią opozycję zachowań impulsywnych. Dla Pawła miało to istotne znaczenia ze względu na jego niezrównoważenie emocjonalne, będące przyczyną zachowań destruktywnych.
Zauważając postępy Pawła w zakresie organizacji własnej aktywności, włączyłam do zajęć wątek treningu myślenia przyczynowo-skutkowego. Materiał stanowiły rozmaite historyjki obrazkowe. Paweł omawiał najpierw treści poszczególnych obrazków, potem ja opowiadałam całą historyjkę obrazkową. Zadaniem Pawła było ułożenie obrazków w kolejności, odpowiadającej kolejności zdarzeń opowiedzianej przeze mnie historyki. Jeżeli ułożenie obrazków było nieprawidłowe zdawała Pawłowi pytania, które pomagały mu w dokonania korekty.
Starałam się przydzielać Pawłowi różne role społeczne np. dyżurnego na jadalni lub dyżurnego od podlewania kwiatów. Rozmawiałam potem z nim mówiąc co wykonał dobrze a co powinien jeszcze poprawić.
Czynności odrabiania lekcji starałam się urozmaicać przez: wykonywanie ćwiczeń ruchowych, podkreślanie ważniejszych zagadnień w zeszycie na kolorowo oraz kontrolowaną przeze mnie własną aktywność dziecka.
VII Efekty oddziaływań
Terapia doprowadziła do uzyskania przez Pawła stanu równowagi emocjonalnej. Pojawił się dobry nastrój i poczucie humoru. Utrwalił się pozytywny kontakt emocjonalny ze mną. Zniknęły wybuchy złości i rozwinęła się samokontrola emocjonalna.
Wzrastała odporność na frustrację rozwinęła się wytrwałość w działaniu. Poprawiła się koncentracja uwagi na wykonywanych zadaniach. Zanikły motywy destrukcyjne a rozwinęła się motywacja poznawcza.
Poprawiła się ogólna sprawność ruchowa i manualna, głównie z powodu ustąpienia nadmiernego napięcia nerwowego. Wzrosła organizacja działań a zniknęły zachowania destruktywne.
Rozwinęło się myślenie logiczne w zakresie wnioskowania przyczynowo skutkowego oraz w zakresie myślenia kategorialnego (porządkowania zbiorów według przyjętych reguł) i wykrywanie niezgodności informacyjnej.
Pozytywne efekty treningu intelektualnego nie są niczym zaskakującym ze względu na poziom intelektualny Pawła nie odbiegający od normy wiekowej. Ważne jest natomiast, że usprawnienie myślenia logicznego dodatnio korelowało ze wzrostem samokontroli emocjonalnej chłopca.
Podczas rozwiązywania problemów konstrukcyjnych Paweł popełniał błędy i przeżywał frustracje. Moja pomoc miała charakter współuczestnictwa w rozwiązywaniu problemu. Przeżywana frustracja nie wpływała więc na samoocenę dziecka. Rozwinęła się zdolność traktowania trudności jak przygody, dającej szansę dokonywania odkryć metodą prób i błędów. Doświadczana satysfakcja z pokonywania trudności była najsilniejszym wzmocnieniem tej postawy.
Bardzo ważnym aspektem w pracy z Pawłem był styl komunikowania się z nim. Dałam zdecydowaną przewagę komunikatom oznajmującym nad sterującymi, np. zamiast komunikatu „pozbieraj klocki, które porozrzucałeś”, padało stwierdzenie: „klocki są rozsypane trzeba je pozbierać”. Treść tego komunikatu była wsparta rozpoczętą przeze mnie czynnością zbierania klocków.
Przywrócenie równowagi emocjonalnej Pawła zawdzięczam w znacznym stopniu przyjętemu stylowi komunikowania się. W kategoriach psychologii taki styl oznacza postawę tolerancji i poszanowania indywidualności partnera.
Uważam, że osiągnęłam znaczące efekty w pracy z Pawłem.