Blues Odyssa
słowa i muzyka: Jacek Kaczmarski 1995
Jestem lump. Zgaś to światło. Jaki diabeł cię przysłał. |
C G |
Muszę oczy otworzyć, a już spałem, jak dziecko. |
G7 a |
Dokąd jadę - przed siebie. Nie widziałeś Odyssa? |
f C |
Jeśli chcesz, to powtórzę ci to samo po grecku. |
G C |
|
|
Dziwisz się, że tak mówię? W środku nocy mnie budzisz |
C7 f |
Z walizami, z gitarą... Kto ty jesteś, Segovia? |
B Dis |
Myślisz sobie - włóczęga. Jestem lump, mówią ludzie. |
gis Dis |
Co mnie ludzie obchodzą. Głowę mam, jak na głowniach. |
d0 c |
|
|
Czyżby myśli bolały? Ja już piję niedużo. |
C7 f |
Jeszcze trochę zostało. Nie częstuję, nie starczy. |
B Dis |
W końcu jestem w podróży. Te podróże mi służą. |
gis Dis |
Znają mnie boczne tory. Jak każdego - na tarczy. |
d0 c |
|
|
Nie pacz w bok, patrz się na mnie. Widzę, że ci nie swojo. |
C G |
Ale wszedłeś, to siedź tu. Nie wypada inaczej. |
G7 a |
Nie bój się, ja nie biję. Dzieci mnie się nie boją. |
f C |
Tylko matki się brzydzą. I nie dziwię się raczej... |
G C |
|
|
Więc chcesz zostać Segovią? życzę miłej katorgi. |
C7 f |
Dziewięćdziesiąt lat z ręki nie wypuszczał gitary. |
B Dis |
Piszesz wiersze? A po co? Czy nie starczy nam Norwid. |
gis Dis |
Kamizelka niewąska. Chwytasz życie za bary. |
d0 c |
|
|
Wszystkie miejsca zajęte! To jest przedział służbowy. |
C7 f |
Gdzie się tłuczesz po nocy z zasmarkanym bachorem!? |
B Dis |
Tutaj ja z Telemachem mamy ważne rozmowy. |
gis Dis |
Zawsze znajdzie się ktoś, kto się znajdzie nie w porę. |
d0 c |
|
|
Ja się myję, a cuchnę. Trudno myć się kikutem. |
C G |
Tramwaj. Wiele lat temu. Zimą myć się niezdrowo. |
G7 a |
Po co ja ci to mówię? Słowa, dźwięki wyplute. |
f C |
Złóż poemat, Norwidzie. Zagraj Requiem, Segovio. |
G C |
|
|
Miałem dłoń, nie mam dłoni. Miałem duszę - już nie mam. |
C7 f |
Czysta potrzeb redukcja. Co niezbędne - to w grobie. |
B Dis |
Ale o mnie nie mówmy. Nieciekawy to temat. |
gis Dis |
Ty masz wszystko przed sobą. Opowiadaj o sobie. |
d0 c |
|
|
* * * |
|
|
|
Zdaje się, że przysnąłem. Gdzie jesteśmy? Znów tutaj. |
C G |
Musi tu być sklep nocny. Pójdę, sprawdzę i wracam. |
G7 a |
Dajże spokój, nie trzeba. Na co mi ta waluta? |
f C |
O - niebieski Moniuszko... Dobra, oddam w Itace... |
G C |