Projekt 1, psychologia, semestr VII, psychoonkologia


Cel:

Ukazanie rodziny, która dowiaduje się o przerzutach i nieuleczalności choroby

Hipotezy:

1.Wiadomość o nieuleczalnej chorobie wpływa destrukcyjnie na przepływ informacji w rodzinie.

2. Wiadomość o przerzutach budzi lęk i niepokój u pacjenta i rodziny

Pytania badawcze:

1 . Jak wiadomość o przerzutach zmieniła sytuację w rodzinie?

2. Jak wyglądają relację w rodzinie po zapoznaniu się z wynikami badań?

3. Jak informacje o chorobie wpłynęły na więzi rodzinne i stosunek do chorego?

Marzena-Matka (M)

Ania- córka młodsza(A)

Rutkowska- Córka Starsza (R)

Pytania

Odpowiedzi

Odnośniki

1. Dzień dobry, jak samopoczucie?

R: Spoko

A: Źle

//////////////////////////////////

//////////////////////////////////

2. Słyszałam, o negatywnych wynikach badań Pani męża. Pomyślałam, że chcą Panie na ten temat porozmawiać. Czy próbowałyście Panie porozmawiać z Mężem/ Ojcem na temat otrzymanych wyników?

R: Ja próbowałam ,ale mama mi nie pozwoliła.

PB1

HP1

3. Dlaczego mama Pani nie pozwoliła?

M: Córeczko, tak nie powiedziałam, masz błędne rozumowanie…

R: Chciałam zapytać się wprost taty ,a mama powiedziała, żebym go nie denerwowała i żebym nie drążyła tematu, bo to tylko pogorszy jego sytuację.

HP1

4. Czy to prawda?

A: No, chodzimy wokół taty jak na szpilkach i mamy się z nim obchodzić jak z jajkiem mówiąc szczerze, tak mama być chciała. A mi się wydaje, że tato chciałby trochę inaczej. Chciałby porozmawiać, ale…

R: Żebyśmy z nim porozmawiały jak dawniej, ale nie możemy z nim rozmawiać jak dawniej, nie możemy z nim robić rzeczy jak dawniej, nie możemy z nim grać, nie możemy się z nim bawić, bo mama każe o niego dbać i karze.

M: Ja uważam, że dla męża choroba jest poważnym szokiem i myślę ,że chyba jednak powinnyśmy złagodzić to jego cierpienie w ten sposób, aby mu tego nie przypominać tak nagminnie.

A: A może tato by tak chciał, żeby porozmawiać, bo z kim może rozmawiać jak nie z nami?

R: Tobie wszystkiego nie powie…

PB2, PB3

5. Odkąd dowiedziały się Panie o wynikach badań, był poruszany ten temat w domu?

R: Nie, bo mamy o tym nie mówić.

HP1, PB3

6.Tato sam nie zaczynał takiej rozmowy?

A: Jak zaczyna to mama szybko…

R: Go gasi

\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\

\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\

\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\

7. Czyli to oznacza, że rozmowa z mężem przebiega zawsze ze wszystkimi Paniami? Nigdy sam na sam z żoną czy tylko z córkami? Nie ma okazji do rozmowy sam na sam?

A: Jest okazja, ale mi się wydaje, że w tym momencie kiedy my się widzimy same z tatą to mnie jest głupio tak naprawdę spytać, co konkretnie powiedział lekarz , a wydaje mi się, że tato w tym momencie kiedy zawsze był gaszony przez mamę nie powie nam prawdy.

M: Ja uważam, że jest to zarówno bolesne dla nas ta złą wiadomość jak i dla niego.

HP1, PB2

8. Jak mąż się zachowuje od czasu tej informacji? Wycofuje się z życia, jest nieobecny?

M: Mam wrażenie, że tak jakby to do niego nie dociera, tak jakby zawsze chciał być zdrowy. Wydaje mi się, że ciężko znosi tą wiadomość

HP2

9. Jeżeli ciężko to znosi, to nie sądzi Pani, że miałby potrzebę porozmawiania. Ma potrzebę oparcia w swojej rodzinie, jeżeli ciężko to znosi?

M: No tak, ale widzi Pani , bynajmniej ja uważam, że należy mu ulżyć w jego cierpieniu i nie poruszać, aż tak tego tematu.

HP2, PB2

10. Co to znaczy, aż tak, skoro jeszcze w ogóle Pani z nim nie rozmawiała? A co mają na ten temat do powiedzenia córki?

R: Ja jestem rozbita, bo chciałabym porozmawiać z tatą, a z drugiej strony nie mogę, także mam takie rozbite poczucie rodziny.

M: Dobrze, ale to jakie ja mam zdanie nie musi być… nie może oznaczać, że ty nie możesz z nim rozmawiać…

R: No dobrze, ale jak próbuje z nim rozmawiać, to Ty mnie gasisz! Ograniczasz…

M: No dobrze, ale to nie jest tak, że ja cały czas za Tobą chodzę, że Cię pilnuję

R: Właśnie tak jest!

A: Ale mamo, czy ja mam czekać na okazję, żeby Ciebie nie było, żeby porozmawiać z tatą?

HP1,PB2,PB3

11. Rozumiem, że wszyscy chcemy pomóc Panu Romanowi, dlaczego Pani nie chce rozmawiać z mężem na temat choroby? Czegoś Pani się obawia?

M: Tak, obawiam się, że jego stan się pogorszy, nastąpi całkowite wycofanie z kontaktów…

HP2

12. Przez poruszenie tego tematu, tak?

M: I też obawiam się o własne stany emocjonalne, które już teraz nie są zbyt ciekawe.

HP2

13. Jakby miała pani opisać swoje uczucia tu i teraz to jakby je Pani opisała?

M:To nie jest super łatwe jak się dowiadujemy, że nasz małżonek jest śmiertelnie chory i że tak powiem jego czas jest ograniczony. I to też nie powinno być potraktowane w takich kategoriach „ O Boże, to już zaraz!”. No jest to pewnego rodzaju niepewność, co będzie jutro, może będzie gorzej, niekoniecznie wyczekiwaniem dobrej poprawy.

HP2,PB3

14. A córki, co na to? Jakich emocji doświadczacie w tej chwili? Aniu, czego się boisz, powiedz…

A: Że któregoś dnia wrócę do domu, a taty już nie będzie. Po prostu… Że będzie jakaś poprawa, poprawa, a nagle….

R: Że nie zdążę z nim porozmawiać…

P: A o czym być chciała porozmawiać?

R: O tym co go trapi… i o tym jak się czuje, ale nie mogę.

M : Musisz to podkreślać?

HP2, PB3, HP1

15. Boi się Pani konfrontacji z tą informacją?

M:Tak, no boję się jak mąż może to przyjąć…

HP2

16. Dlatego nie chce Pani, żeby córki rozmawiały z tatą na ten temat? A może by w czwórkę porozmawiać na ten temat i dowiedzieć się jakie on ma zdanie na ten temat.

M: Nie ukrywam, że to mógłby być dobry pomysł, bo nie ukrywam, że wcześniej czy później trzeba będzie się z tym zmierzyć, i takie odwlekanie nie działa na korzyść, to jest tylko takie miejscowe uśmierzenie naszego bólu , które jest pod postacią strachu i lęku.

HP2, HP1

17. Mówiła Pani, że to mógłby być dobry pomysł , bo czas działa na niekorzyść ,ale…

M : to jest takie miejscowe usuwane strachu i lęku, że my nie chcemy podjąć, znaczy ja w sumie

HP2

18. Tak, to bardzo ważne, umówmy się , że każdy mówi za siebie…

M: Tak, ja nie chce podjąć takiego tematu, ale wiem, że to jest nieuniknione i uważam to za pomysł dobry, chociaż nie najłatwiejszy

R: Ja bym na przykład chciała żeby mama jednego dnia zostawiła nas z ojcem na godzinę , dwie poszła do sąsiadki , żebyśmy zostały sam na sam i żeby pozwoliła nam pobyć z nim , niekoniecznie rozmawiając z nim, ale pobyć.. bez jej nacisku, obserwacji, kontroli nas

HP1, PB1, PB2

19. No właśnie , jak to wygląda w domu? Kto się czym zajmuje? Co robi tato?

M: Mąż właściwie pracuje , z tym, że w domu. Ja też pracuje.

R: ale spędzasz każdą chwilę z nim…

M: Tak, kiedy nie pracuje staram się każdą chwilę mu poświęcać …i tak, mimo, że jestem odmiennego zdania, że je odciągam od ojca, nie pozwalam się im z nim widzieć i w ogóle…

R: Ale my nie mówimy, że nie dajesz nam się z nim widzieć, ale nie dajesz nam swobody

A: Stoisz nad nami i nad rozmową i widzę ten wzrok kiedy chcę wejść na dany temat… Właśnie tak jak teraz!

PB1,PB2

20. Odkąd dowiedziałyście się Panie o przerzutach…

A: Niech się Pani zapyta w jaki sposób! Mama zadzwoniła do szpitala i nie spytała się o nic taty…

//////////////////////////////////

21. A od kogo się dowiedziały Panie o wynikach?

A: Przecież nie od taty!

R: od mamy! I nie wiemy czy to są pełne informacje czy jednak coś przed nami ukrywa!

M: Nie, bo uważam, że takich informacji nie powinno się ukrywać i wiecie o chorobie wszystko, co ja wiem.

HP1

22. Czyli odkąd dowiedziałyście się panie o wynikach Pana Romana otaczacie go wszystkie większą opieką , to się zmieniło w domu?

R: To zależy, chciałybyśmy….

M: Ale czuję taką troszeczkę blokadę przed porozmawianiem z mężem…

HP1

23. Pani Marzeno, ale powiedziała Pani, że teraz każdą chwilę mężowi, to się zmieniło tak? Wcześniej nie spędzała pani tyle czasu z mężem?

M: Spędzaliśmy, ale faktycznie nie, aż tyle. Bo zazwyczaj jest tak, że jak coś się dzieje to poświęcamy tej osobie więcej uwagi i tak też teraz się dzieje. Zwykła, normalna rodzina, tylko teraz tak jakoś tak z naciskiem, że coś się dzieje i tak z naciskiem na większą kontrolę tego wszystkiego.

PB1, PB3

24. I nie rozmawiała Pani? Ani razu nie poruszała pani tematu choroby, od czasu odebrania wyników?

M:Znaczy to, że ani razu to jest za dużo słowo, bo to już są przerzuty, wiec ciężko byłoby o tym nawet nie wspomnieć. Były rozmowy, ale takie niepełne, zdawkowe.

HP1

25. Zdawkowe informacje?

M: Tak, zdawkowe…

//////////////////////////////////

26. Czyli jakie?

M: Czyli takie pobieżne

/////////////////////////////////

27. Czyli jakie? Może pani podać przykład? Albo córki jeżeli mogą podać przykład…

A: No, „i jak było u lekarza?”

R: „Na pewno dobrze się czujesz?”

M: „Czy jest lepiej czy gorzej, niż wczoraj?”

//////////////////////////////////

//////////////////////////////////

//////////////////////////////////

//////////////////////////////////

/////////////////////////////////

28.I jak tato odpowiada na te pytania?

R i A: „Daj mi spokój!”

//////////////////////////////////

/////////////////////////////////

29. Czyli unika tego tematu sam?

R: Może już po prostu męczy go?

A: Może po prostu brakuje mu takich konkretnych pytań, informacji, faktów . „A może to, a może tamto”, „a daj, zrobię to za Ciebie”, i tato się wkurza, bo jeszcze jest w miarę sprawnym człowiekiem i myślę, że chce być przydatny ,a my mu zabieramy to wszystko nie pytając się o takie istotne sprawy

PB1,PB2

30. Więc może warto byłoby jednak poruszyć ten temat w rodzinie? Jeżeli zdaje sobie Pani sprawę z tego, że i tak trzeba będzie to zrobić , poradzić sobie ze swoimi lękami i poruszyć ten temat w rodzinie…

M: Dlatego stwierdziłam już wcześniej , że to żebyśmy porozmawiali wszyscy razem jest dobrym pomysłem

R: A nie będziesz nas hamować?

M: Nie mogę obiecać ale mogę powiedzieć, że się postaram…

HP1

31. A może pozwoliłybyśmy, żeby najpierw córki porozmawiały z tatą na ten temat, nie wypytując go o jakieś szczegółowe informacje?

M: No dobrze, ale jak sobie pani to wyobraża, że porozmawiają z ojcem, a za dzień czy dwa ja? Nie uważa pani, że będzie to jednak męczące? Nie lepiej będzie to od razu tak, kompletnie…

A:Ale wydaje mi się tez, że jakbyśmy usiedli tak w czwórkę i zaczęli czy to nie byłoby w pewnym stopniu takie osaczenie…

R: I sztuczne…

HP1,HP2

32. To może udało by się Paniom zaprosić pana Romana na konfrontację przy obecności psychologa?

M: Ja to właśnie uważam za dobry pomysł…

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

33. A czy uważają Panie, że Pan Roman by się na to zgodził?

R: Myślę, że tak

A: Ja nie jestem do końca pewna

M: Ja też nie jestem w stanie tego przewidzieć , jakby to miało wyglądać?

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

34. Myślę, że możemy to zorganizować w taki sposób, aby najpierw spotkać się z Panem Romanem i po rozmowie z nim ,gdyby się zgodził na to zaprosić Panie do rozmowy, żeby można było porozmawiać całą rodziną.

M: Nie, sądzę, że mąż nie potrzebuje rozmowy sama na sam z psychologiem, on potrzebuje otoczenia całej rodziny

R: Może on by chciał porozmawiać sam z psychologiem… Mamo, decydujesz za nas, za niego

A: Ty się czujesz głową tej rodziny

R: On jeszcze żyje!

HP1

35. Wydaje mi się, że taka rozmowa z psychologiem mogłaby dużo zmienić. Psycholog mógłby dowiedzieć się jakie są potrzeby pana Romana, jak otwarty jest na rozmowę. Jak pokierować tym wywiadem…

M: Ja uważam, że nie można tego zrobić w wywiadzie rodzinnym…

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

36. Dobrze, zatem zapytamy Pana Romana i omówimy problem wszyscy razem

R: Nie rozumiesz mamo, że tato może nie móc, albo nie chcieć powiedzieć przy wszystkich tego, co powie przy Pani Psycholog

M: możliwe… może to jest jakieś nakreślenie i dla mnie tej sytuacji…

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

Dobrze, zatem ustaliłyśmy, że najpierw spotkam się z Panem Romanem, a następnie z całą rodziną.

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////

///////////////////////////////////



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ekonomika. Wersja dobra. Mały projekt, Ogrodnictwo, Semestr VII, Ekonomika
maly projekt , Ogrodnictwo, Semestr VII, Ekonomika, Ekonomika
NASZ PROJEKT, Ogrodnictwo, Semestr VII, Ekonomika
Wizja Projektu, WAT, SEMESTR VII, PZ
Notatki - psychologia małżeństwa i rodziny ćwiczenia Czyżkowska, SEMESTR VII, Psychologia małżeństwa
ang, psychologia, semestr VII, wypalenie zawodowe
Tematy prac, psychologia, semestr VII, psychoonkologia
Wykład 1 psychologia małżeństwa i rodziny - Plopa 2011, SEMESTR VII, Psychologia małżeństwa i rodzin
METODY PROJEKCYJNE, Psychologia UŚ, Semestr VI, Diagnoza psychologiczna
cele, Psychologia UŚ, Semestr VII, Podstawy interwencji kryzysowej
Notatki - Psychologia sądowo-penitencjarna, SEMESTR VII, Psychologia sądowo-penitencjarna - Korwin-S
Interwencja kryzysowa - stres, Psychologia UŚ, Semestr VII, Podstawy interwencji kryzysowej
projekt psychologia społeczna - zbonikowski, Pedagogika materiały, Semestr V, szkoła V
zagadnienia STRES (2), psychologia, semestr VII

więcej podobnych podstron