Julian Tuwim Poezje wybrane
Oprac. Karolina Lewczuk
Wczesne wiersze
Z tomu Czyhanie na Boga
Szczęście
- Podmiot liryczny stwierdza, że nie jest ciekawy świata ani wielkich miast, gdyż nie powiedzą mu one więcej niż chwasty przydrożne
- Nie interesują go ludzie mądrzy, wszechstronnie wykształceni, gdyż to nie jest istotne
- Same księgi też go nie interesują, bo bez nich sam i tak wiele we i potrafi żyć
- Szczęściem dla niego jest siedzieć samemu spokojnie pod drzewem i za to właśnie dziękuje Bogu
Chrystus
- Podmiotem lirycznym wiersza jest sam Chrystus, który kieruje swe słowa do Boga
- Mówi, że nie skarży się na „smutne miłowanie”, na samotność i znużenie na ciężkiej drodze
- Głosi ludziom nadchodzące łaski niebiańskie, a oni traktują go jak żebraka
- Zastanawia się, czy jego słowa są niezrozumiałe i czy ludzie nie widzą zbliżającego się królestwa Bożego
- Ludzie nie widzą otwartego nieba i nie wierzą w słowa Chrystusa
- Nie skarży się na to, że chodzi strapiony
- Ptaki i lisy mają swoje domy a Chrystus nie
- Podmiot mówi, ze nie chce się skarżyć, ale prosi Boga, aby go zrozumieli dobrzy, cisi ludzie
Z tomu Sokrates tańczący
Akacje
- W nocy akacje pięknie pachną przyćmiewając inne kwiaty, jakby ich nie było
- Ich ciemne liście i białe kwiaty szepcą, szemrzą i szeleszczą, podmiot liryczny stwierdza, że to brzmi tak, jakby innych głosów na świecie nigdy nie słysza
- Wieczór jest cichy, gwiazdy lśnią z daleka
- Podmiot liryczny zwraca się do ukochanej, że jest tak, jakby jej jeszcze nie kochał, tylko to uczucie przeczuwał
Colloquium niedzielne na ulicy
- Wiersz ten jest zbudowany na zasadzie monodramatu czyli monologu mającego charakter zwrotu w rozmowie do drugiej osoby, osoby milczącej, ale mającej wpływ na ten tok wypowiedzi
- Podmiot liryczny mówi do kobiety, że ma ładne usta, ale chyba są umalowane. Stwierdza, że kobieta to istota pusta, puch marny
- Pyta, czy to przeszkadza w miłości, chce ją odprowadzić do domu, dziwi się, że ona nie chce zawierać znajomości na ulicy
- Na pytanie skąd ją zna odpowiada, że widział ją kiedyś wychodzącą wraz z innymi z kinematografu i potem jej szukał a właśnie teraz znalazł.
- Przeprasza za wytknięcie pomalowanych ust, ale nie lubi kobiet niesubtelnych a ona mu się podoba.
- Pyta po kim nosi żałobę, boleje nad śmiercią jej ojca, pyta jak sobie radzi jej matka, wręcza jej bukiet fiołków i zaprasza na herbatę.
Z tomu Siódma jesień
Rzuciłbym to wszystko
- Podmiot liryczny stwierdza, że mógłby rzucić wszystko i zamieszkać jesienią w Kutnie, Sieradzu, Rawie lub Łęczycy, tam, gdzie będzie cicho
- Miałby tam ciasno ale miło, mało by spał a często pił
- Tak koguty pieją o świcie a sąsiedzi są dobrzy, grubi i głupi
- Poszedłby do karczmy i zapłakał za tym, co już nie wróci
- Mógłby porozmawiać z ukochaną przy winie i spytać jej, czy się tu nie nudzi, czy nie jest jej za cicho i czy tęskni za Warszawą
- Ona by milczała słuchając wiatru w kminie i zastanawiała się czego właśnie w tym miejscu szuka podmiot liryczny
Z czwartego tomu wierszy
Do Generałów
- Ten pacyfistyczno - żartobliwy wiersz był przedmiotem licznych ataków ze strony nacjonalistycznej prawicy
- Byle generał warczy i straszy. Podmiot liryczny mówi, aby przestali udawać lwy, bo to zamyśleni przechodnie są tu generałami
- Z generałami wiążą się bale, pompa, przepych, pompa, szyk- poklask. Podmiot nie widzi w tym sensu, śmieszy go to, bo on skromnie chodzi, a cały świat do niego należy
- Nigdy żaden generał nie dosłuży się rangi poety, żaden sztab mu nie powierzy tych sekretów, nie znajdą na żadnych mapach ojczyzny poetów
- Oni - palą gwałcą, mordują; poeci - rozdzierają pierś do serca
- Armaty generałów niosą śmierć i dym, ale słowa poetów nawet za 1000 lat będą pękać życiem i ogniem
- Podmiot ich prosi, aby przestali udawać lwy, bo są śmieszni, a prawdziwymi generałami są zamyśleni przechodnie
Szczury
- Tuwim przez całe swoje życie interesował się szczurami jako symbolem zatwierdzi, że grają one taką rolę w ówczesnym społeczeństwie jak diabły w średniowieczu. Wiersz ten jest wyrazem tych zainteresowań i obsesji poety.
- Podmiot mówi o szczurach, że są zwinne, piskliwe i uwzięły się na niego
- Są wysłańcami tajnego mściciela, przywędrowały wzdłuż rzek
- Płynęły świętymi rekami, aby wyczekiwać na podmiot pod drzwiami i chrobotać w dziurach
- Pamiętają przyrzeczoną zemstę, przebiegają chichocząc przed nim, aby zamarł ze strachu
- Gdy zamknie drzwi to kwiczą i ryją podkopy, śnią mu się w nocy
- Boi się wejść do pustego pokoju, bo szczury czyhają pod szafą i w szufladach aby na niego skoczyć
- Czekają na firankach, pod poduszką, w bucie, w rękawie, co raz przebiegają po ciele
- W nocy wychodzą żerować na dwór. On wstaje jak lunatyk i patrzy przez okno
- On i szczury patrzą na siebie przez szybę, one błagają go, aby wyszedł i grał, a one pójdą za jego muzyką
- Podmiot wie, że szczury chcą go w ten sposób zwabić, powalić na ziemię i dokonać zemsty popielowej
- Potem ruszyłyby tryumfalnie pochodem, świętymi rzekami
Okres dojrzały
Z tomu Słowa we krwi
Muza, czyli słów kilka zaledwie
- Podmiot zwraca się do ludzi, aby nie szukali po słownikach słów szarpiących, ale zaśpiewali o słowikach
- Chce zaśpiewać po dawnemu, jak za młodu. Wraca smutny w śpiewie do ogrodu.
- Słowik, ogród i drzewa znaczą wiele w jego mowie. W ogrodzie serce śpiewa a słowiki płaczą
- Miła panna znajdzie ich tam zawstydzonych i zakochanych jak 10, 15 lat temu
- Ta panna to muza, dziś już zapomniana
- Podmiot chce, aby przypomnieć sobie o niej w noce pełne kwiatów i słowików
Prośba o piosenkę
- Podmiot prosi Stwórcę, że jeśli posiadł słowo, to chce być jak dawni poeci, by jego serce biło gniewem oceanów, a wichurą krwi uderzał w możnych tego świata
- Nie chce być natchniony hymnami, bo hymnów chcą ci, którzy mają czcze serce, biegną za tłumem, żyją pochlebstwem
- Chce mieć gniew w swych słowach, brawurę i fantazję, aby ci, w których wymierzył dostali prosto w głowę kulą piosenki
List pt. Liebesleid
- Liebesleid - Cierpienia miłosne - tytuł popularnego utworu skrzypcowego F. Kreislera
- Zwrot do kobiety - jej głowę otoczył świetlisty wiatr, a dal płynie na ekranie
- Ta kobieta to Liliana, ówczesna aktorka. Swoją melodią woła ona podmiot liryczny ze swojego filmu (Złamana lilia)
- Serce pełne żalu gna przez metru taśmy filmowej
- Na list spada łza, w sercu coś zamiera, z tle grają Liebesleid na wiolonczeli
- Świetliste fale powiewają nad głową Liliany, a taśma filmowa idzie dalej
Z tomu Rzecz Czarnoleska
Źródło
- Ktoś czerpie dzbanem wodę z zimnego źródła, w którym tonie niebo
- Słońce świeci - głowie jest gorąco, a rękom chłodno, bo są w wodzie
- Upał idzie wolno i rozszerza się
- Ktoś pija wodę z dzbana, od łubinu idzie gorąca fala powietrza a ten ktoś oddycha i zamyka oczy
Kartofle
- Podmiot liryczny przypomina sobie „pogańskie lata”, palące się jałowce w ognisku, dym i pieczenie kartofli
- Gdyby cisnąć gałęzie w ogień pojawiłyby się setki iskier jak worek żywych chrabąszczy
- Nigdy żaden kartofel na stole nie przyciągał tak jak ten z ogniska. Jest on gorący, przerzucany z dłoni w dłoń, parzy podczas obierania, ale jedzony rozpływa się w ustach.
- Podmiot przypomina sobie, jak wracał łódkami przez Pilicę w milczeniu, zamyśleniu- wtedy poznał ogień, popioły i smutek
Praca
- Podmiot liryczny mówi, że znów musi wtłaczać rzeczy w czworokąty strof, wyginać i ciosać, aby w kolejnej linijce treść się uświetliła, jak moc napiętej struny
- Musi przetapiać w ogniu spojrzeń barwy na dźwięki, stwarzać mity z faktów, rozcinać słów nerwowy korzeń
- wciąż od nowa musi wbijać się klinem, słowami w serca, sercem w słowa i być upartym
Z tomu Biblia cygańska
Biblia cygańska
- Podmiot liryczny snuje rozważania na temat tego, jaka jest biblia cygańska
- Jest niepisana, wędrowna, wróżebna, wyszeptana babom przez srebrną noc
- Jest w niej leśny szum i aromat mitru, cień mogiły, dziad i mara
- Odkryli ją uczeni szperając w pamięci
- Klechda płynie jak rzeka w dolinach zapadłej pamięci, jest pomiędzy życiem a śmiercią, urzeka i życie i śmierć
- Na tę księgę kapią łzami gromnice, jej strony przerzucają się jak sny
- Wersety migają, nie da się ich uchwycić w całości. Męczeństwo poety zbawić ma coś, ale nie można tego już doczytać
Sława
- Gdy tylko zastygną w wierszy niespokojne słowa, zlepione wiedzą jak cementem, pada na nie cień tęsknoty, nie radość
- Wówczas niesprawiedliwy i gorzki jest ludzki zachwyt, krzykliwy rozgłos- każą one kamienieć ustom i surowieć oczom
- Każą one modlić się, aby małym wierszem na nowo zbawić świat, laury zamieniły się w męczeństwo, w wieniec cierniowy, który rozkrwawi skronie
Kamienice
- Domy są jak więzienia, twierdze, ludzie co dzień dźwigają serca na siódme piętra
- Odpoczywają, liczą stopnie, patrzą przez okna na podwórze
- Zapalają zapałki, czytają kratki na drzwiach, niosą swe karki, ręce, płuca, serca
- W końcu stają zdyszani pod drzwiami swoich mieszkań
- Gdy noc w łachmanach zapada patrzą przez okna na niebo, jak dookoła robi się ciemno
Z tomu Treść gorejąca
Przyglądając się gwiazdom
- To opis powstawania świata, który jest jednocześnie opisem powstania słowa i poezji
- Poeta przypomina sobie mgliste zamiary i bezdźwięki, gdy tylko duch unosił się nad wodami. Wtedy wszystko się zaczęło, poprzez ciepło powstało słowo
- Wówczas bohaterów przejął dreszczyk przed stworzeniem, nadzieją i marzeniem o istnieniu. Ten dreszcz był zapowiedzią, melodią
- Bohaterów jeszcze niestworzonych i niewiadomych coś połączyło w odmętach w ruch tworzący i ruchomy rytm
- Później został stworzony świat- błaha sprawa. Teatr przyjechał do Warszawy- żart autora
W nocy
- Podmiot liryczny jest obudzony w środku życia, jak aptekarz w nocy, będąc w półśnie patrzy w oczy kobiety
- Słucha prostej, a zarazem nieziemskiej i niebezpiecznej prośby pijanego niedouka
- Pyta się jak tak można wchodzić bez pukania prosto w serce, być głośno tam, gdzie są szepty
- W pokoju, z którego wyszedł jest czarny krzyż, zegar i nieszczęście
- Kobieta- niech nie budzi trucizn w butlach, bo noc to świat zamknięty, nie budzi się smutnych do radości
- Niech otuli serce martwym blaskiem, a on dalej będzie swoje szeptał
- Pragnie tak usnąć zapatrzony w czarny krzyż
Z cyklu: Z wierszy ocalałych
Na ulicy
- W wierszu wyraża się charakterystyczne dla Tuwima lat 30. przeciwstawienie wielkich tradycji kulturowych i współczesnego barbarzyństwa, uosabianego rzez tak aktywne wówczas ruchy masowe o charakterze totalitarnym
- Dzicz krzyczy, megafony ryczą, a podmiot liryczny goni kobietę jak sarenkę, Chloe
- Nie rozumie tłumów tylko ją goni, widzi jak pije wodę ze strumienia
- To wszystko rzecz dziewczęca, swobodna. Podmiotem zakręca wiatr taneczny i żegna kobietę
Dumy
- Cmentarz wiejski jest zarośnięty trawą, krzyże spleśniały, jest on cichy i prosty
- Podmiot liryczny liczy mogiły, trwa nieruchomo, ptak pogwizduje
- Podmiot duma, wraca do domu, tonie w zapomnieniu, wraz z ptakiem opiewa cmentarzyk wiejski
Z cyklu: Z wierszy nowych
Matka
- Matka poety została zamordowana przez hitlerowców w Otwocku podczas masowej egzekucji Żydów, później syn przeniósł jej zwłoki do gromu rodziny w Łodzi
I
- Na łódzkim cmentarzu żydowskim jest grób polski żydowskiej matki podmiotu lirycznego
- Przywiózł on ją znam Wisły na brzeg fabrycznej Łodzi
- Mogiłę przywalił głaz a na nim trochę liści wawrzynu, co opadły z brzozy
- Gdy wiatr powieje to układa z liści Polonię i Komandorię (wysokie odznaczenia polskie)
II
- Zastrzelił ją faszystka, gdy myślała o synu i za nim tęskniła
- Zabił jej tęsknotę i znów nabił pistolet, ale nie miał już czego zabijać
- Przestrzelił jej świat a trupa wyrzucił z okna na bruk
- Podmiot mówi, iż wypełniło się słowo „ideał sięgnął bruku”
- Podmiot zabrał ją z pola chwały, oddał matce ziemi,, ale trum jego imienia jeszcze cały czas tam leży