„Lalka” Bolesława Prusa jest uznawana za czołową powieść polskiego pozytywizmu. Można w niej znaleźć wiele cech powieści realistycznej, ponieważ w tej epoce starano się jak najdokładniej oddać obraz otaczającej rzeczywistości czy przedstawić kreowany świat z różnych perspektyw. Także postacie występujące w „Lalce” są różnorodne. Każdy z bohaterów posiada unikalny charakter, pochodzi z określonej warstwy społecznej. Poznajemy ich stopniowo, również poprzez przestrzeń, w której żyją oraz najbliższym otoczeniu.
W podanych fragmentach mamy opis mieszkań Łęckich, pochodzących z arystokracji i Rzeckiego, starego subiekta ze sklepu Wokulskiego. Pan Tomasz z córką Izabelą lubią otaczać się luksusem, co można zauważyć na przykładzie mnogości mieszkań, zupełnie nieadekwatnych do liczby mieszkańców. Panowała tu nowoczesność jak na tamtejsze lata. Lokal miał podłączenie gazowe i wodne, a także elektroniczny dzwonek, by panna Izabela nie musiała wstawać, by zawołać służbę. Pomimo sprzętów odznaczających się „wygodną prostotą” a nie ozdobami, wzrok przykuwały pamiątki, które „mogłyby służyć pokoleniom”, tak więc potencjalny gość w domu pana Tomasza z pewnością się nie nudził, czekając na gospodarza. Wszystko bowiem urządzone było ze smakiem oraz w ten sposób, aby każdy miał swobodę ruchu, przestrzeń dla siebie. Doskonała także była lokalizacja wynajętego mieszkania, czyli w Alejach Ujazdowskich, gdzie powszechnie uważano, że to bogata dzielnica dla arystokracji.
Pan Tomasz był arystokratą z krwi i kości, około sześćdziesięcioletnim mężczyzną. Bywał w różnych częściach świata, gdzie nawiązywał znajomości z wysoko postawionymi ludźmi, m. in. królem. Jego postawa i sprężystość sprawiały, iż ludzie ustępowali mu z drogi. Sam Łęcki z pewnością nie wyobrażał sobie, by mogło być inaczej, w końcu należał do wyższej warstwy społecznej. Wydawał różne spotkania, na których spotykał się z arystokracją, jednak wkrótce zaczął tracić grunt pod nogami - rozeszła się (zresztą prawdziwa) pogłoska, że pan Tomasz utracił cały swój majątek. Przestano przychodzić w konkury do Izabeli, co było katastrofą, ponieważ jej ojciec liczył na bogaty ożenek córki, dzięki któremu miały zapewnione dostatnie życie na starość. Był człowiekiem próżnym i pewnym siebie w takim stopniu, że nie robił nic w kierunku poprawienia swojej sytuacji finansowej. Uważał, że pomoc mu się „należy”, więc kiedy pojawił się Wokulski z propozycją spółki zgodził się, jednakże chciałby jeszcze więcej zysków, niż mu zaoferowano. Utrzymuje kontakty tylko z ludźmi, którzy jakiś sposób mogą mu się przydać. Nie zna się zupełnie na interesach - za starą kamienicę liczy dostać co najmniej dwa razy tyle, ile faktycznie jest warta. Natomiast Izabela na pierwszym miejscu stawia bogate małżeństwo, ponieważ własny konformizm jest dla niej najważniejszy. Pomimo pięknego wyglądu jest pusta i naiwna, nie umie się nawet zaopiekować ojcem w chorobie.
Opis ich mieszkania doskonale odzwierciedla sposób bycia Łęckich. Próżni i aroganccy w swoim przekonaniu, iż są lepsi od innych mieszkają w wynajmowanym przestronnym lokalu, pomimo katastrofalnej sytuacji finansowej. Duma i arogancja nie pozwala Łęckiemu na przyznanie się do bankructwa, utrzymuje swą córkę w przekonaniu, iż wszystko jest w porządku. Lubią, aby ich podziwiać, stąd wystrój mieszkania - niby prosty, ale wyszukane przedmioty, imitujące pamiątki rodzinne mają przykuwać wzrok a także przestronność wnętrza, duża liczba pokoi i ich wielkość.
Całkowicie odmiennym wystrojem wnętrza charakteryzuje się dom Rzeckiego. Subiekt mieszka tam od bardzo bardzo dawna. Widać, że ceni sobie wygodę, ponieważ mieszkanie znajdowało się tuż przy sklepie, w którym pracował, aby nie mieć zbyt dalekiej drogi do pracy. Lokal Rzeckiego miał zgoła zupełnie inne umeblowanie niż Dom Łęckich. Przede wszystkim było skromne : łóżko, parę mebli czy futerał na gitarę. Panował tu ład, a ogólne wnętrze zdawało się być ponure i ciasne, „podobniejsze do grobu aniżeli do mieszkania”. Rzecki nie otaczał się zbytkiem, miał tylko najpotrzebniejsze rzeczy oraz takie, do których miał sentyment, aby wspominać stare czasy, co bardzo lubił. Nie akceptował jakichkolwiek zmian w swoim otoczeniu, co można zauważyć na wyglądzie mieszkania. Stare firanki, powieszone od niepamiętnych czasów, pożółkła czy stół zasłany suknem, które dawno ma już za sobą czasy świetności. Był to człowiek sumienny i obowiązkowy. Zawsze miał uporządkowany cały grafik zajęć. Nie lubił spacerów, ponieważ miał wrażenie, że każdy patrzy na niego z dezaprobatą, ponieważ ubierał się staromodnie. Jego nieśmiały charakter tylko potęgował to odczucie. Zamknięty w czterech ścianach zaczął odczuwać tęsknotę do podróży, co jest typową cechą romantyka. Rzecki w społeczeństwie nowego nurtu, pozytywizmu, był człowiekiem starej daty. Pisał pamiętnik, na którym odnotowywał wszystkie swoje spostrzeżenia.
Bolesław Prus w całej powieści przywiązuje wagę do realistycznego obrazu rzeczywistości. Szczegółowe opisy lokali mają na celu charakterystykę postaci, co podkreśla nawet sam autor: „(…) Na tym poważnym tle dobrze zarysowywali się jego mieszkańcy” czy w przypadku domu Rzeckiego: „(…) Równie jak pokój, nie zmieniły się od ćwierć wieku zwyczaje pana Ignacego (…)”, podkreślając w ten sposób główne cechy, jakimi odznacza się dany bohater. Zgodnie z tą opinią dumni i pewni siebie Łęccy mają obszerny lokal tylko dla siebie, wypełniony rzeczami „służącym pokoleniom” z nowoczesną, jak na ówczesne czasy elektroniką, zaś nieśmiały i starszy Rzecki, który wychował się w epoce romantyzmu mieszka w domu zaniedbanym, ze starymi meblami, grając od czasu do czasu i śpiewając pieśni na gitarze, nieustannie wspominając stare czasy.