Wolontariusz to każda osoba fizyczna, która dobrowolnie, ochotniczo i bez wynagrodzenia wykonuje świadczenia na rzecz organizacji i instytucji i osób indywidualnych wykraczając poza więzi koleżeńsko-rodzinne. Wolontariusze wspomagają działania, które czynią ten świat lepszym miejscem do życia, zwłaszcza dla najsłabszych. Działania te pomagają nam stać się bardziej wrażliwymi, ludzkimi i pomocnymi wobec siebie nawzajem, dbającymi o los ludzi. Bez wsparcia wolontariuszy większość z tych inicjatyw nie miałaby szans na realizację we współczesnym świecie nastawionym na bezwzględny zysk, rywalizację i konsumpcję.
Wolontariat to bezpłatne, dobrowolne, świadome działanie na rzecz innych, wykraczające poza więzi rodzinno-koleżeńsko- przyjacielskie. Rodzaje wolontariatu: bezterminowy, krótkoterminowy, jednorazowy, okresowy, indywidualny, grupowy itd.
Wolontariuszem w Stowarzyszeniu Wolontariat „Dom Serca” jestem od 27.11.2009 r. Od tego czasu wraz z koleżankami średnio dwa razy w tygodniu odwiedzamy naszego podopiecznego-Pana Mariusza, który mimo 34-lat jest poważnie chory, ale równocześnie stara się być samodzielny i cieszyć się z życia.
Pan Mariusz większość czasu spędza w mieszkaniu gdyż ma trudności w chodzeniu, niestety przez większość dnia jest sam gdyż bliscy, z którymi mieszka pracują. Z powodu znacznego stopnia niedowidzenia nie może również spędzać czasu czytając bądź oglądając telewizje. Dwa razy w tygodniu jeździ na dialize nerek. Jego wiernym przyjacielem jest piesek Puszek, z którym w miare swoich możliwości wychodzi na spacery przed blok. Naszemu podopiecznemu doskwiera, więc nuda i osamotnienie. Podczas naszych spotkań dużo rozmawiamy i pomagamy w prostych czynnościach. Staramy się swoim towarzystwem, obecnością, choć trochę pomóc w cierpieniu. Pan Mariusz jest bardzo dobrym słuchaczem i lubi nasze opowiadania odnośnie studiów i naszego życia. Sam również dzieli się z nami swoimi smutkami i radościami. W maju pomogłyśmy dotrzeć i towarzyszyłyśmy naszemu podopiecznemu podczas mszy dla osób chorych w Kościele Miłosierdzia Bożego w Tarnowie. Z kolei w czerwcu w Kościele Filipinów w Tarnowie uczestniczyłam w mszy dla wolontariuszy.
W tym roku akademickim przedłużyłam umowę w Stowarzyszeniu Wolontariat „Dom Serca” do 30.06.2011r. gdyż praca wolontariusza wiele zmieniła w moim życiu i mimo obaw związanych z podjęciem tego zadania jestem zadowolona ze swojej decyzji i jej nie żałuje. Patrząc na cierpienie drugiego człowieka bardziej doceniamy własne zdrowie i skłania nas to do refleksji. Zauważyłam tez jak nie wiele trzeba by pomóc drugiemu człowiekowi. Czasami wystarczy nasza obecność, uśmiech by pomóc w cierpieniu. Dostrzegamy, że to nie korzyści materialne są najważniejsze, ale uczucie bycia potrzebnym drugiemu człowiekowi, poznawanie nowych ludzi, dzielenie się doświadczeniami, bezinteresowność. Wolontariusz ma możliwość poprawienia życia innych. Uważam, że wolontariat stwarza możliwość samokształcenia i samorealizacji wolontariuszy. Pomaga zdobyć doświadczenie, uświadamia, jakie są prawdziwe realia naszego współczesnego życia. Otwiera drogę do stworzenia swojej przyszłości.