samą ingerencję, jej podstawy polityczne i prawne czy tendencje jej rozmiarów i treści.
Zakres ingerencji uznać można za efekt jakby kompromisu pomiędzy granicą, do jakiej jest ona potrzebna, a granicą do jakiej jest możliwa. Są to dwa, często kontrowersyjne wymogi, których godzenie, z różnym zresztą powodzeniem, przejawia się w treści ustanowionego i obowiązującego prawa oraz w treści procesu administrowania. Nie zawsze bowiem praktyczne działanie administracji mieści się w ramach prawa i nie zawsze jest z nim zgodne, nie mówiąc już o tym, iż dopiero częstotliwość działań administracyjnych decyduje o praktycznym znaczeniu zasięgu (a także i treści) ingerencji. Toteż ustalenie rozmiarów zasięgu jedynie przez badanie rozrostu czy kurczenia się przedmiotu regulacji prawem administracyjnym daje obraz niepełny, a w pewnych sytuacjach zniekształcony. Niemniej jednak jest to badanie istotne, bo jego wynik wskazuje na główną linię ingerencji.
Ważna jest jednak również granica tej ingerencji. Z pewnego punktu widzenia trzeba jej poszukiwać w treści ustaw i w konstytucji. Ale jej praktyczny zasięg i intensywność zależą od zdolności organizacyjnych administracji, zasobów finansowych, treści realizowanej polityki. Granica ustalona przez akty ustawowe nie jest jednak precyzyjna, a poza tym bywa przekraczalna. Praktyka nasycona pierwiastkami politycznymi pokazuje bowiem, że przesłanki ingerencji mają nierzadko silniejsze znaczenie dla rozwoju ingerencji administracji niż jej szranki prawne.
Zasięg ingerencji może być rozpatrywany ze strony administracji i obywatela. I tu, i tu zasięg ten jest bądź bezwzględny, bądź możliwy. Taki podział w ujęciu ingerencji ze strony administracji pozostaje w zgodzie z koncepcją kompetencji prawnej, ponieważ, widząc ją nawet jako realizację obowiązku działania prawnego, rozumiemy jednocześnie, iż obowiązek ten też ma określone warunki jego uruchomienia (podanie obywatela w sprawie, w której administracja nie działa z urzędu, stan klęski żywiołowej, zagrożenie spokoju publicznego itp.). Statycznie będzie więc równoznaczny z całością kompetencji przydanych organom administracyjnym, a dynamicznie z takim zakresem kompetencji, który jest realizowany praktycznie.
Ze strony obywatela można ustalić nadto relację między tym obszarem stosunków społecznych, które są poddane ingerencji administracji, a tym obszarem, który jest od niej wolny. Na przykład w dziedzinie nadawania odznaczeń państwowych zasięg ingerencji widziany ze strony obywatela jest zupełny; w szkolnictwie duży, widoczny w rolnictwie, dosyć wąski w sferze kultury. Ustalenie to można pogłębić teoretycznie przez uwzględnienie rozdziału na ingerencję bezpośrednią i pośrednią.
128
Zasięg ingerencji może być też rozpatrywany w ujęciu dynamicznym, przy czym dwie okoliczności trzeba tu wziąć pod uwagę, tj. treściową przemianę działań administracji i horyzont czasowy porównania.
Trzeba też uzmysłowić sobie wagę związku między zasięgiem ingerencji współczesnej administracji a szeroko pojętym postępem społecznym, którego dzisiejszy poziom ogólny jest bezwzględnie wyższy niż kiedykolwiek. Zapewniające ten poziom urządzenia społeczne, prywatne, publiczne i państwowe, twory instytucjonalne, dotychczas realizowane prawo i społeczne oczekiwanie wszechstronnej opieki ze strony państwa kładą na barki administracji publicznej znaczną część pracy organizacyjnej związanej z utrzymaniem tego poziomu w skali dotychczasowej, polepszeniem lub zapobieganiem pogorszeniu. Stosownie zaś do treści ustroju politycznego i społecznego całość tych celów - zgodnie z prawem i odczuciem społecznym - ma administracja realizować na zasadach równości, słuszności i sprawiedliwości. Zarazem realizacja tych zasad jest o tyle trudna, o ile w poszczególnych kontekstach społecznych mają one treść niemożliwą do jednoczesnego uzgodnienia. To właśnie jest częstym powodem nowej polityki, nowego prawa, nowego zasięgu ingerencji administracji, który zastępuje (rzadziej ogranicza) ingerencję dotychczasową.
Przejawiający się w różnych okresach i z różną intensywnością postęp w zaspokajaniu osobistych i społecznych potrzeb jednostki jest wyrazem nie tylko wahadłowego poszerzania i zwężania zakresu administracji, ale także przemian treściowych w poszczególnych, regulowanych prawem, układach wzajemnych zachowań między administracją a obywatelem. Przemiany te mają kierunek dwustronny. Wyraża się to bądź w przejściu od możliwości faktycznej przez uprawnienie aż do obowiązku, bądź to w przemianie obowiązku na uprawnienie, które z kolei może przejść w możliwość faktyczną, której realizacja nie będzie się już odbywać w obrębie i na podstawie regulacji administracyjnoprawnej. Dziedzina i cel społeczny poszczególnych przemian decydują ostatecznie o tym, czy mamy do czynienia z postępem konstatowanym jednocześnie przez administrację i przez obywatela.
W relacji między rzeczowym zasięgiem obowiązków i zasięgiem uprawnień obywateli nie ma ustalonej miary ani równowagi. Możliwe jest tu bowiem i poszerzanie zakresu ustanowionych prawem obowiązków, i poszerzanie zakresu uprawnień, a także możliwa jest przemiana określonych obowiązków w określone uprawnienia lub określonych uprawnień w określone obowiązki. Ograniczanie obowiązków administracyjnoprawnych może być oceniane jako doskonalenie regulacji prawnej, a odczuwane społecznie jako zmniejszenie dolegliwości. Obiektywna ocena zależy jednak od uwzględnienia całokształtu okoliczności, zwłaszcza dziedziny przyczyn, a w perspektywie historycznej również społecznych i gospodarczych efektów tego ograniczenia. Na dość znacznym obszarze stosunków społecznych z kolei przemiana uprawnień w
129