MOWA DYREKTORA DO ŻON WSPÓŁPRACOWNIKÓW NA ZABAWIE ZWIĄZKOWEJ
Szanowne Panie!
Czy pomyœlały Panie kiedykolwiek o innym mężczyŸnie? Proszę mnie nie zrozumieć opacznie - nie, nie myœlę o skoku w bok. Mam na myœli tego drugiego, który stoi z boku, trzymając w ręku wszystkie nici. Myœlę o tym innym, bez którego także John Wayne nie dotarłby do swojego szczęœliwego filmowego finału, o tym innym, który niczym drugi pilot dobrze zna kierunek lotu. Cóż zdziałałby Faust bez swojego Mefistofelesa?
Panowie, czy pomyœleliœcie kiedyœ o tym, że tym drugim mężczyzną stojącym z boku jest często kobieta? Zdaję sobie sprawę, że nasze panie często zaniedbujemy, choć dobrze wiemy, jak bardzo powinniœmy być im wdzięczni.
Ileż to razy nie mogłyœcie Panie pójœć z mężem na kolację, bo zatrzymały go obowiązki służbowe?
Ileż to razy czekałyœcie samotnie z kolacją?
Ile razy zastępowałyœcie dzieciom nieobecnego ojca?
Ileż to razy wysłuchiwałyœcie długiej listy jego zmartwień i problemów i znosiły jego roztargnienie, kiedy chciałyœcie się z nim podzielić swoimi kłopotami?
Wiem, że wiele spoœród pań wysłuchuje swoich mężów z wielką cierpliwoœcią, pomagając im na każdym kroku. Dlatego ich sukcesy są też Waszymi sukcesami.
Wszystkie, Drogie Panie, jesteœcie tym drugim stojącym z boku, bez którego Wasi mężowie nie osiągnęliby swoich sukcesów. Tylko obustronne zrozumienie może zapobiec rozczarowaniu i konfliktom. Niestety, żyjemy w czasach niemiłosiernego poœpiechu i nacisków, stres jest naszym stałym towarzyszem, zarówno w pracy, jak i w domu.
Panowie, czy mogę Was zapytać, kiedy ostatnio obdarowaliœcie swoją żonę kwiatami? Kiedy ostatnio zaprosiliœcie ją na kolację? Kiedy pomagaliœcie w domowych obowiązkach?
Drogie Panie, raz jeszcze chciałbym podkreœlić, że bardzo cenię sobie Waszą obecnoœć i wsparcie, jakiego udzielacie swoim mężom. Oœmielam się prosić Panie o życzliwoœć, zrozumienie i pomoc także w przyszłoœci.