PRZEMÓWIENIE PODCZAS JUBILEUSZU KOLONII OGRÓDKÓW DZIAŁKOWYCH
Drodzy Działkowicze!
Witam Was serdecznie na œwięcie naszej kolonii ogródków działkowych! Tym razem obchodzimy piękny jubileusz siedemdziesięciolecia. Siedem dziesięcioleci pielęgnowania ogródków to długi okres, chociaż, nie da się ukryć, że w naszym mieœcie działają jeszcze starsze od naszej kolonie. Mogę chyba jednak bez przesady stwierdzić, że pod wieloma względami sytuujemy się przed innymi, zwłaszcza jeœli chodzi o wiernoœć naszej wspólnocie.
Najpierw chciałbym Wam serdecznie podziękować za pomoc okazaną mi w naszej niedawnej walce z władzami dzielnicy o utrzymanie naszego prawa do ogródków, kiedy to dosłownie w ostatniej chwili przeszkodziliœmy przyjęciu projektu o poprowadzeniu w miejscu naszej kolonii miejskiej obwodnicy. Doprowadziłoby to nie tylko do zrównania z ziemią większoœci naszych ogródków, ale i stało się Ÿródłem hałasu i zanieczyszczeń. Ale na szczęœcie wspólnie przeciwstawiliœmy się temu bezsensownemu zamiarowi, który pozbawiłby miasto ostatniej enklawy nienaruszonej przez cywilizację natury. Gdyby doszło do realizacji tych planów władz miasta, nasza kolonia przestałaby istnieć. Możemy zatem odetchnąć z ulgą i rozkoszować się nadal czystym powietrzem i zielenią naszej Arkadii.
Nasze ogródki hojnie obdarzają nas œwieżymi warzywami i owocami. Tu nikt nie pyta o czas pracy, wszystko robimy według własnego uznania. Praca w naszych ogródkach wymaga wprawdzie wiele trudu i nakładów, ale w końcu najważniejsze jest dla nas uczucie satysfakcji, kiedy spoglądamy na nasze wypielęgnowane grządki. A ile radoœci dostarczają nasze ogródki dzieciom. Są przecież idealnym miejscem zabaw, gdzie rodzice nie muszą drżeć na każdym kroku o ich bezpieczeństwo. Nasze ogródki to naprawdę oaza spokoju, gdzie z taką przyjemnoœcią spędzamy swój wolny czas.
W porównaniu ze spektakularną i zdecydowaną akcją naszego stowarzyszenia w sprawie naszego być i nie być, inne sprawy przybladły, choć przecież stanowią nieodłączny element naszego życia. Myœlę tu o naszych spotkaniach œwiątecznych, które cieszą się wielkim zainteresowaniem: czy to na Wielkanoc, czy na Boże Narodzenie czy też z okazji uroczystoœci związanych z naszymi najmłodszymi. Słowem, w tej dziedzinie panuje nieustający ruch i nasza sekcja organizująca uroczystoœci zawsze zaskakuje nas czymœ nowym. Chciałbym specjalnie podziękować panu Kazimierzowi oraz innym członkom tej sekcji za ich nieustający trud i inwencję w przygotowywaniu naszych spotkań.
Wszystkim Wam, Drodzy Przyjaciele, dziękuję za Waszą wiernoœć i gotowoœć wspomagania nas w naszych wysiłkach, których celem jest wspólne dobro wszystkich nas.
Na zakończenie posłużę się starym chińskim powiedzeniem:
Kto chce być szczęœliwy przez jeden dzień, ten pije,
kto chce być szczęœliwym przez tydzień, urządza œwiniobicie,
kto chce być szczęœliwy przez rok, staje na œlubnym kobiercu,
kto chce być szczęœliwy przez całe życie, zostaje ogrodnikiem.
Drodzy Przyjaciele, w przekonaniu, że wszyscy zgadzamy się z tą chińską mądroœcią, wznoszę toast za następne długie lata naszej kolonii!