Arystoteles „Metafizyka”
- Materia i jej przeciwieństwa -
Dariusz Melzacki
I rok Filozofia Zaoczna
Arystoteles podejmując problem materii starał się pokazać co z czego wynika, jaką może przyjąć formę i w jaki sposób się zmienia lub przekształca. Ale czy Arystoteles miał racje. W mojej pracy spróbuję się zastanowić nad problemem samej materii - czy ona istnieje i czym jest?. Z punkty widzenia nowoczesnej nauki (fizyki - mechaniki kwantowej) każdy z nas ma chociaż ogólne pojęcie czym jest materia i z czego się składa (to co zajmuje przestrzeń, ma rozmiar i kształt, masę zdolność ruchu i spoistość….), ale spróbujmy spojrzeć na to z punktu widzenia Moim zdaniem jednego z najwybitniejszych filozofów. Zagadnienie natury materii jest historycznie biorąc jednym z najważniejszych problemów filozoficznych, odpowiedzi na pytania dotyczące materii szukało bardzo filozofów. Już w jońskiej filozofii przyrody Anaksymander rozpatrywał ogólne prawa przekształcania się przyrody, a mianowicie prawa ruchu, który jest nieodłączny od materii. Empedokles zerwał z monizmem poprzednich filozofów, do których są zaliczani Tales z Miletu, Anaksymenes, Heraklit, Ksenofanes, przyjmując jako podstawowe składniki przyrody cztery żywioły: wodę, powietrze, ziemię i ogień. W tym pierwszym okresie filozofii (do V wieku przed n.e.) pojęcie materii nie było jeszcze sprecyzowane, ani stosowane, wymienione żywioły traktowano jako podstawowe zasady (arche) przyrody, toteż określanie tych filozofów jako materialistów w dzisiejszym rozumieniu nie znajduje uzasadnienia. Platon uważał, że przyroda stanowi jedność elementów materialnych i pierwiastków idealnych oraz duchowych. Świat został zbudowany z istniejącego już przedtem tworzywa. Wszechświat powstał za sprawą Demiurga z nieokreślonej, bezkształtnej materii. W ten sposób Platon wprowadził nową koncepcję materii, którą uważał za abstrakcyjny składnik ciał. Ale tylko Arystoteles rozróżniał w każdym obiekcie formę i materię.
Czy materia istnieje?
Arystoteles mówi że Tak istnieje, ale przy bardzo ważnym założeniu że materia nie istnieje samodzielnie!. Materia jest jakby źródłem „wszystkiego” ale potrzebuję ona punktu docelowego (formy). W materii zawsze tkwi możliwość osiągnięcia określonej formy. Możemy powiedzieć, że materia dąży do urzeczywistnienia tkwiącej (tkwiących) w niej możliwości. Arystoteles mówi że „ Skoro niektóre rzeczy istnieją i nie istnieją…” ma na myśli to że nie wszystko ma materię, lecz mają ją tylko te rzeczy, które dążą do jakiejś formy i urzeczywistniają ją, „…nie podlegając procesowi powstawania i ginięcia…” według Arystotelesa każda zmiana w przyrodzie jest przekształceniem z „możliwości" w „rzeczywistość". Bo wszystkie rzeczy powstają z czegoś (materia) i stają się czymś (forma). Źródłem wszystkich rzeczy jest materia. Nie możliwe jest żeby coś powstało bez udziału materii i od razu stało się formą lub substancją.
A więc czym jest materia.
Materia według Arystotelesa obejmuje wszystko to, co jest z natury nie uformowane i nieokreślone. Tak jak nieuformowana jest masa, z której artysta tworzy nadając jej dopiero odpowiednią formę a co za tym idzie odpowiednie atrybuty będące charakterystycznymi jej „znakami”. Materię rozumiał jako nieokreślone podłoże zjawisk i wszelkiej ich przemiany; jest tym, z czego substancje są utworzone i co trwa nawet wtedy, gdy substancje ulegną zniszczeniu (gdy zbijemy wazon, to jego forma ulegnie zniszczeniu, ale materia trwa nadal). Materia jest tym, co w substancji jest wielością, różnorodnością, podzielnością (z formy może pochodzić jedynie jedność).O ile więc dla pierwszych filozofów substancją była materia, zaś dla Platona niematerialne Idee. Dla Arystotelesa ani to, ani to nie mogło być substancją - wszystko to są abstrakcje. Tak więc ani materia ani jej forma nie może bowiem istnieć samodzielnie. Naprawdę istnieć mogą jedynie konkretne "zespoły".
(materia + forma = zespół ).
Jest to połączenie zjawisk i przemian.
Zespół materii i formy został później nazwany hilemorfizmem Arystotelejskim:
(od hyle - materia i morfe - forma).
Hilemorfizm - Materia prima (materia pierwsza lub pierwotna). Materia pierwotna jest jedna, niezróżnicowana, nieokreślona, wspólna i naturalna, która potrzebuję specyficznej zasady czy formy określającej jakkolwiek substancje, która rzeczywiście istnieje. Materia pierwotna tak się ma do specyficznej formy, jak to, co potencjalne do tego co rzeczywiste. Materia bez formy jest nie opisywalna, ponieważ to forma, i tylko ona, wnosi specyficzne różnice, dzięki którym możemy mówić o tej czy innej substancji.
Materia nie może istnieć bez swojego punktu docelowego jakim jest substancja.
Rozważania logiczne skłoniły Arystotelesa do rozróżnienia w substancjach dwu składników. Jeśli bowiem wziąć jakąś jednostkową substancję, np. jakiegoś określonego człowieka, to pewne jego własności wchodzą do pojęcia człowieka, do jego definicji, inne zaś (np. to, że jest małego wzrostu) do tego pojęcia, do jego definicji, nie wchodzą. Można więc i należy z tego punktu widzenia rozbić każdą rzecz na to, co zawarte jest w jej pojęciu, i to, co się w tym pojęciu nie mieści; na to, co należy do definicji i co nie należy. Jeszcze inaczej: na własności ogólne rzeczy, wspólne jej z innymi rzeczami tego gatunku, i na jej własności jednostkowe.
Własności pojęciowe, ogólne, gatunkowe rzeczy Arystoteles nazwał formą, a pozostałe materią. I substancja w jego ujęciu rozpadła się na formę i materię. Nazwanie dwóch jej składników "formą" i "materią" oparte było na pewnej analogii z tym, co się potocznie tak nazywa. Niemniej "forma" u Arystotelesa straciła swe pierwotne znaczenie i zamieniła je na przenośne. W przeciwieństwie do formy przestrzennej Arystoteles wytworzył szczególne a dziejowe doniosłe pojęcie formy pojęciowej.
I w pojęciu materii dokonało się u Arystotelesa podobne przesunięcie. Materia objęła u niego to, co w substancji nie jest formą: stała się więc tym, co jest z natury nie uformowane, nieokreślone. Nie stosuje się to do tego, co zwykle nazywa się "materią", jak brąz czy marmur. Brąz i marmur - powiada Arystoteles - nie są czystą materią, lecz uformowaną.
Tylko "pierwsza", czysta materia nie ma w sobie jeszcze żadnej formy i jest rzeczywiście nieokreślona. Tak powstało szczególne a dziejowo doniosłe pojęcie materii jako nieokreślonego podłoża zjawisk. Arystoteles utworzył wtedy nowe pojęcia formy i materii. Ale nie całkowicie porzucił dawne, jako przykłady materii dawał jednakże brąz i marmur, a jako przykład formowania - czynność rzeźbiarza. Toteż forma i materia były u niego przedmiotem nowych pomysłów, ale także niekonsekwencji i powikłań. Arystoteles połączył wyniki dwóch analiz: logicznej analizy substancji z jej analizą genetyczną, rozważającą to, co się dzieje, gdy rzeźbiarz formuje brąz czy marmur. Treść pojęcia substancji utożsamił z formą, jaką substancja uzyskiwała w rozwoju. Uczynił to dlatego, że zarówno forma jak pojęcie są czynnikami jedności w rzeczach: rzeczy, jakkolwiek są materialnie złożone, mają zawsze jedną formę i jedno pojęcie. Swej nieokreślonej materii przypisywał mimo wszystko bardzo określone własności. Mianowicie, że jest podłożem zjawisk i wszelkiej ich przemiany, że jest tym, z czego substancje są utworzone i co trwa, gdy substancje ulegają zniszczeniu jest też materia tym, co w substancji jest wielością, różnorodnością, podzielnością (bo z formy może pochodzić jedynie jedność). Wcześniejsi filozofowie twierdzili, że substancją jest materia, Platon zaś, że substancją są idee. Dla Arystotelesa ani materia, ani idea nie były substancjami: natomiast i jedna, i druga były składnikami substancji. To był jego sposób uzgodnienia przedplatoników z Platonem. Z materii przedplatonicy uczynili konkretną substancję, a tak samo Platon postąpił z ideą
Chciałbym teraz przedstawić podział materii jaki wprowadził między-innymi Arystoteles, choć sprawa ta była przedmiotem burzliwej polemiki z Platonem. Upowszechnili oni czteroelementowy podział materii: na ziemię, powietrze, wodę i ogień a zarazem pogląd (którego sam Arystoteles być może nie podtrzymywał), że każdy taki podział wyodrębnia formy, jakie przyjmuję jedna, pierwotna i niezróżnicowana materia, czyli „hyle”. Arystoteles dodaje jeszcze piąty rodzaj materii - „piąty żywioł”, który umiejscawiał w sferze niebios. Uważał On, że zbudowane z niego przedmioty nie podlegają zmianom ani rozkładowi i można go znaleźć tylko w ciałach niebieskich. I tak jak on zawsze powstaje z czegoś w coś co zawsze staje się czymś lepszym i godniejszym.
Można zasadniczo wyróżnić dwa rodzaje przedmiotów: materialny i formalny. Przedmiotem materialnym jest jakakolwiek rzecz z całym swym bogactwem bytowym - czyli ze swymi charakterystycznymi cechami np.: kot - z kolorem swojej sierści, ze swoim miauczeniem, pazurami i ogólnie kotowatością. Kot jest czasami przedmiotem formalnym dla człowieka, ale pod warunkiem, że wchodzi z nim w kontakt. I tak np.: człowiek garnie się do kota, ponieważ ma puszystą sierść. Tym ze względu na co człowiek garnie się do owego przedmiotu materialnego jest przedmiot formalny - w tym przypadku: puszysta sierść. Każdy ze zmysłów człowieka w stosunku do kota ma swoje odrębne przedmioty formalne. Dla ucha będzie to miauczenie, dla dotyku - głaskanie itp.. Dla intelektu człowieka przedmiotem formalnym jest byt. Ale który byt?
Intelekt ludzki w przedmiocie formalnym wyróżnia dwa aspekty:
1. aspekty zawartości - adekwatny
2. aspekty sposobu ujęcia treści - właściwy.
Przedmiotem formalnym adekwatnym czyli zawartością, którą w poznaniu stwierdza intelekt, to „byt jako byt”. Przedmiotem zaś formalnym właściwym, czyli aspektem w obrębie którego intelekt stwierdza „byt, to byt” - rzecz materialna. Ogólnie mówiąc przedmiot formalny to, to co bezpośrednio poznajemy i co jest racją poznania przedmiotu materialnego. Kiedy po raz pierwszy spotykam się z jakąś rzeczą, to nic o niej nie mogę powiedzieć (nic o jej treści), widzę jednak w niej rzecz, jako byt zdeterminowany (materialny w swojej formie) aby był właśnie tą rzeczą. Zatem pierw poznaje coś ogólnego, by wtórnie rozpoznawać w niej istotne dla mego poznania treści.
Ale w jaki sposób poznajemy rzeczy?
Jeśli chodzi o problem własności rzeczy, to owych własność szukać można na cztery sposoby. Bądź to odwołując się do formy rzeczy, bądź do ich materii, bądź do ich przyczyny sprawczej bądź do ich celu. Dzięki poznaniu materii, formy, przyczyny lub celu poznać możemy samą rzecz. Podobnie jak u Platona idea, u Arystotelesa forma stanowi realny odpowiednik pojęcia. Jego zdaniem poznanie jej natury pojęciowej ponieważ to właśnie pojęcie o danej rzeczy daje nam wiedzę o tym, czym dana rzecz jest naprawdę. W rzeczy poznajemy to co jest zawarte w jej pojęciu. Jednym słowem poznajemy jedynie formę zaś materia pierwsza jest niepoznawalna. Forma jest więc istotą rzeczy.
Jak to się dzieje że jakaś rzecz powstaje?
Za przyczynę sprawczą powstawania rzeczy (substancji) z materii uważał Arystoteles właśnie formę. To ona jest tym czynnym pierwiastkiem w substancji. Ponieważ zaś celem każdej rzeczy jest rozwinięcie jej cech gatunkowych czyli samej formy to forma musi być siłą działającą celowo. A co za tym idzie forma jest zarówno przyczyną celową jak i sprawczą. Z jednej strony forma jest czynnikiem pojęciowym, z drugiej zaś aktywnym czynnikiem.
Arystoteles uznawał możliwość pochodzenia wszystkich rzeczy z tej samej pierwszej przyczyny lub zawierania przez nie, jakiegoś elementu lub części tej przyczyny. Możemy uznać że skoro ta sama materia służy jako zasada ich postępowania to istnieje materia która jest właściwa każdemu przedmiotowi i ściśle jest z nim związana.
Kiedy Arystoteles mówi o formie i materii rzeczy, ma na myśli nie tylko żywe organizmy. Tak jak formą, na przykład kury jest gdakanie, trzepotanie skrzydłami itd., tak formą kamienia jest to, że spada on na ziemię. Naturalnie można rzucić kamień wysoko w powietrze, ale ponieważ w naturze kamienia leży spadanie to nie ważne jak wysoko go podrzucimy, on i tak powróci do swojej naturalnej formy. Arystoteles konstatuje, że rzeczywistość składa się z rozmaitych konkretnych rzeczy, które stanowią jedność formy i materii. Materia to materiał, z którego rzecz jest zrobiona, podczas gdy forma to szczególne właściwości rzeczy.
Materia i forma stanowią całość?
Arystoteles odrzucił platoński dualizm rzeczy materialnych i idei. Uważał on, że idee "nie przyczyniają się też w żaden sposób do poznawania innych rzeczy [...] ani do wyjaśniania ich istnienia, bo nie znajdują się w poszczególnych rzeczach, które w nich uczestniczą[...]". Jego zdaniem istota rzeczy (substancja, ousia) zawiera się w niej samej. W miejsce dualizmu platońskiego powstał jednak inny: materii i formy. Forma była odpowiednikiem idei platońskiej, lecz nie jako osobny, niezależny byt, a jako coś nadające kształt i postać materii - tworzywu. Relację między formą a materią można więc sobie wyobrazić jak relację między naczyniem a wodą, albo gliną i palcami garncarza. Formy w zasadzie nie mogą istnieć bez materii, a z drugiej strony sama materia bez form nie posiadałaby kształtu, koloru, ruchu i innych cech; byłaby czystym chaosem. Tak więc znany nam z doświadczenia świat jest nierozerwalną kombinacją materii i idei-form. Przyczynił się do rozwoju teorii atomistycznej twierdząc, że cała materia składa się z tych samych ciągłych substancji pierwotnych. materia jest źródłem zmiany i wszystko materialne jest zmienne. Jest więc czystą formą, czystą energią.
.
Bibliografia:
Arystoteles, Metafizyka, tłum. K. Leśniak, Warszawa PWN 1983
Oksfordzki Słownik filozoficzny, Książka i Wiedza Warszawa 2004
www.racjonalista.pl
5