zorganizowaną przestępczością, degenerującą korupcją, narkomanią, alkoholizmem, pornografią, handlem ludźmi, przemocą, gwałtem i brutalizacją życia publicznego, z przestępczością małoletnich, wreszcie z patologią rodzin, z wszelkimi naruszeniami moralności publicznej.
Również w warunkach globalizacji zachowują swą aktualność takie podstawowe funkcje państwa i jego administracji, jak czuwanie nad bezpieczeństwem sanitarnym państwa, planowanie przestrzenne, pomoc socjalna przynajmniej na poziomie podstawowym, walka z analfabetyzmem, troska o rozwój oświaty i o ochronę zdrowia obywateli choćby w zakresie podstawowym,
wspieranie kultury, a w jej ramach dziedzictwa narodowego, utrzymywanie dróg i łączności.
Należy przyjąć, że złudne są koncepcje globalizmu zakładające wycofanie się państwa i jego administracji np. ze wspierania rolnictwa, z nadzoru państwa nad żywnością, z nadzoru państwa nad eksperymentami medycznymi i z nadzoru państwa nad produkcją leków.
Można zasadnie przypuszczać, że ujednoliceniu ulegną także zasady doboru kadr do urzędów administracji publicznej, a także zasady szkolenia zawodowego urzędników. Zmierzającemu do nowoczesności ujednoliceniu ulegnie także system wyższego szkolnictwa administracyjnego.
Niebezpodstawne stanie się zapewne założenie, że w państwach
globalizującego się świata przyjęte zostaną jednolite standardy sądowej kontroli nad administracją publiczną.
Globalizacja świata pociąga za sobą nieuchronne ograniczenia państw i ich administracji w prowadzeniu suwerennej polityki sprawami publicznymi. Obserwujemy to zjawisko nie bez niepokoju, niełatwo bowiem jest przełamać wielowiekową tradycję państw niepodważalnie suwerennych w prowadzeniu polityki. Dziś dostrzegamy lepiej i wyraźniej, że globalizacja wymusza ograniczenia państw w prowadzeniu na przykład suwerennej, czyli w pełni samodzielnej polityki: gospodarczej, zagranicznej, finansowej, kulturalnej, oświatowej, socjalnej, etnicznej, rodzinnej.
Paradoksalnie zjawisku temu towarzyszy inne, o wiele bardziej złożone i w swych skutkach niebezpieczne. Mamy tu na myśli prymat gospodarki nad polityką, prymat polityki nad prawem, prymat prawa nad moralnością, prymat skuteczności nad tradycyjnymi wartościami, takimi jak: godność człowieka, dobro wspólne, sprawiedliwość społeczna, solidarność społeczna, przywiązanie do tradycji i dziedzictwa narodowego. Postępujący rozwój techniki, wyzwalający na niespotykaną skalę możliwości człowieka, przynosi człowiekowi nie tylko jednoznaczne korzyści, ale także niesie ze sobą dla człowieka wiele zagrożeń. Osłabieniu ulega wrażliwość człowieka, słabnie solidarność społeczna, etyka ustępuje technice. Mechanizm osłabiania państwa i jego administracji rysuje się dość czytelnie. I nie jest to wyłącznie osłabianie
44
suwerenności globalizmu. Państwo i jego administracja zachowują swe funkcje także w zakresie wspierania badań naukowych, promocji zdrowia, kultury fizycznej, ochrony dobór kultury, nadzoru nad handlem, budownictwem czy nadzoru weterynaryjnego. Państwo nie może zrezygnować z utrzymywania podstawowych urządzeń użyteczności publicznej oraz obiektów wojskowych i administracyjnych.
Jak się zdaje, nieunikniona jest jednak unifikacja podstawowych urządzeń administracji publicznej, pojmowana jako przyjmowanie jednolitych standardów administracji publicznej we wszystkich państwach globalizującego się świata. Mamy tu np. na myśli przyjmowanie jednolitych standardów zapewnienia obywatelom ochrony ich praw i wolności, w szczególności zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa zewnętrznego, wewnętrznego i socjalnego. Konieczna unifikacja obejmie także przyjęcie jednolitych standardów tworzenia struktur organizacyjnych administracji publicznej (administracji rządowej i administracji lokalnej: regionalnej i samorządowej), przyjęcie ujednoliconych procedur administracyjnych. Ujednoliceniu ulegną także metody i formy działania administracji, z widoczną wyraźną już dziś tendencją do odchodzenia od klasycznych i do tej pory dominujących form i metod zwanych władczymi, na rzecz mediacji, negocjacji, rokowań i działania w formach przede wszystkim prawa cywilnego.
W działaniach administracji publicznej dominować ma dążenie do załatwiania sporów administracyjnych w drodze ugody z obywatelem, zaś spory z grupami obywateli mają być rozwiązywane przez zawieranie kompromisów tak daleko posuniętych, jak tylko na to pozwolą podstawy prawne, i w tak szerokim zakresie, jak na to tylko pozwolą granice prawa, w ramach których kształtowane są stosunki między obywatelem i organem administracji publicznej.
Nie ulega bowiem wątpliwości, że w zglobalizowanym świecie nieoczekiwanie doniosłą funkcją administracji publicznej stanie się rozwiązywanie sporów z obywatelem i rozwiązywanie konfliktów społecznych z grupami obywateli.
Nie od dziś administrowanie postrzegane jest jako proces implikujący konflikty, a zarazem jako proces rozwiązywania konfliktów społecznych, zwłaszcza takich konfliktów, których nie można poddać do rozpatrzenia sądom22.
Ponieważ nie ma administrowania wolnego od wartościowania dokonywanego z reguły w interesie publicznym, a to znaczy równocześnie przeciwko
22 Zob. E. Łętowska, J. Łętowski, O państwie prawa, administrowaniu i sądach w okresie przekształceń ustrojowych, Wyd. Naukowe Scholar, Warszawa 1995, s. 144 i n.
45