Opis i analiza przypadku edukacyjnego
1. Identyfikacja problemu.
Uczeń ma na imię Marcin. Wychowawczynią klasy, do której uczęszczał chłopiec, byłam dopiero, kiedy Marcin był w klasie szóstej. Uczyłam go jednak przez trzy lata języka polskiego.
Problem poddany opisowi i analizie dotyczy niewłaściwych, prowokujących zachowań względem rówieśników i problemów w nauce.
Chłopiec wychował się w rodzinie pełnej. Jednak sytuacja materialna
w rodzinie była bardo trudna. Ociec pracuje dorywczo - zarobione pieniądze przepija. Matka z zawodu fryzjerka nie pracuje. Rodzina utrzymuje się z zapomogi i MOPS - u.
Tylko matka była zainteresowana problemami chłopca, utrzymywała ze mną i pedagogiem szkolnym stały kontakt.
Wg matki chłopca, negatywny wpływ na jego rozwój miał ojciec alkoholik. Zupełnie zaniedbywał swoje obowiązki. Miał poważne problemy w nauce. Zaczęły dochodzić sygnały o aroganckim zachowaniu chłopca na innych lekcjach i w czasie przerw między lekcyjnych.
2. Geneza i dynamika zjawiska.
Źródłem informacji o istnieniu zjawiska była analiza dokumentów szkolnych, arkusz ocen z lat ubiegłych, wywiady środowiskowe, rozmowy z pracownikami MOPS -u, z psychologiem Poradni Psychychologiczno-Pedagogicznej rozmowy z matką, pedagogiem szkolnym z kolegami i koleżankami.
Z analizy dokumentacji wynika, że istnienie problemu wiązać należy
z sytuacją rodzinną.
Fakt, że ojciec była alkoholikiem, niekorzystnie wpłynął na rozwój osobowości. Rzeczywistość, która go otacza, jest zagrażająca
i skomplikowana. Uczeń jest wrażliwym dzieckiem odczuwa złość
i nienawiść, której powody nie zawsze są dla niego samego łatwe do zrozumienia.
Z wywiadu przeprowadzonego matką chłopca, problem wychowawczy pogłębił się, kiedy Marcin poszedł do szkoły, a w klasie szóstej nastąpił bunt. Zachowywał się agresywnie w stosunku do swoich rówieśników.
Z uczeniem były problemy nie tylko wychowawcze, ale i dydaktyczne. Uczeń do lekcji był nieprzygotowany, nie odrabiał prac domowych.
Matka wyjaśniła sytuację. Nie miał warunków do nauki - nie mógł skupić się nad książką. Sytuacja domowa była bardzo napięta
i niespokojna.
3. Znaczenie problemu.
Opisany problem został poddany analizie w książkach K. Porzeczek „Alkoholizm ojca jako źródło zagrożenia rozwoju dziecka w rodzinie”, Z. Sopel „Alkoholizm rodziców, a agresja u dzieci”.
W książkach tych stwierdzono, że dużo okazji do udzielania pomocy mają wychowawcy szkolni o osoby pracujące w placówkach opiekuńczo - wychowawczych. W trakcie tych kontaktów można przekazać dzieciom potrzebne informacje, można także dostarczyć im pozytywnych doświadczeń, które mogą być szczególnie pomocne dla nich.
W analizowanym przypadku zaczęły działać mechanizmy obronne. Chłopiec stał się bardziej agresywny, przyjął postawę wrogości wobec rówieśników. Trudności szkolne są związane z zaburzeniami w sferze procesów emocjonalnych. Szkoła stała się dodatkowym źródłem wszelkich kłopotów. Chłopiec nie potrafił skoncentrować uwagi, stał się nadpobudliwy. Niepowodzenia szkolne pogłębiły poczucie własnej wartości oraz brak wiary we własne siły.
4. Prognoza.
W przypadku zaniechania oddziaływań wystąpiłoby nasilenie trudności dydaktycznych i wychowawczych. Chłopiec nie ukończyłby szkoły podstawowej w terminie, mógłby popaść w kolizję z prawem. Niewykluczone, że sam nadużywałby alkoholu.
Próby rozwiązania problemu spowoduje wyrównanie braków w nauce, zaufanie do świata i przekonanie się, że nie wszyscy są fałszywi i obłudni. Są również ludzie dobrzy i życzliwi.
5. Propozycje rozwiązania.
Uznałam, że moje oddziaływanie wychowawcze powinno objąć:
indywidualne rozmowy z chłopcem (chłopiec powinien uwierzyć, że sam może coś zmienić w swoim życiu),
systematyczne rozmowy chłopca z pedagogiem szkolnym (pedagog pomoże chłopcu inaczej spojrzeć na świat, który wydaje się przerażający i niesprawiedliwy),
rozmowy z psychologiem z Poradni Psychologono-Pedagogicznej.
codzienny pobyt chłopca w Kuratorskim Ośrodku Pracy z Młodzieżą.
6. Wdrażanie oddziaływań
Aby zrealizować powyższe cele musiałam zbudować kontakt z chłopcem oparty na jasno określonych oczekiwaniach i takich regułach, które zapewniły bezpieczną i otwartą komunikację. Chłopiec zorientował się, że opiekunowie troszczą się o niego i słuchają uważnie tego, co ma ochotę powiedzieć. Rozmowy były poufne, a on o tym wiedział.
Spotkanie z pedagogiem szkolnym i psychologiem z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej spowodowały, że Marcin zaczął stopniowo sobie radzić
w trudnych sytuacjach w domu i poza domem. Zaprogramowałyśmy mu sensowny sposób spędzania czasu wolnego.
7. Efekty oddziaływań.
Podjęte przez mnie działania częściowo odniosły skutek. Chłopiec zaufał dorosłym, którzy byli jednocześnie pozytywnymi modelami. W ośrodku mógł liczyć na pomoc w nauce. Nie stał się cudownym i otwartym dzieckiem, nie stał się również wzorowym uczniem, ale zaufał dorosłym i pozwolił sobie pomóc
z problemami i trudnymi emocjami.
Opracowała H. Gotowała