Prowokacja w Gliwicach, 31 sierpień 1939 r.
Państwo niemieckie będące już w pełni przygotowane do wojny z Polską, którą precyzował plan "Weiss", potrzebowało jedynie pretekstu. Wysuwane żądania wobec Polski oddania m. Gdańska III Rzeszy i zezwolenia na budowę eksterytorialnej autostrady łączącej Niemcy z Prusami Wschodnimi nie przyniosły zamierzonego skutku. Hitler łudził się, że sprawa Gdańska i autostrady zostanie załatwiona tak samo, jak kwestie z Sudetami i zaborem Czech. Sądził, że ustępliwi politycy zachodni wzmogą nacisk na Rząd RP i tym samym "dopnie swego". Polski Minister Spraw Zagranicznych płk Beck po wielu rokowaniach prowadzonych z Hitlerem i Ribbentropem, kategorycznie sprzeciwił się niemieckim planom i stwierdził, kiedy zagrożono użyciem siły, że Polacy miłują pokój, ale nie za wszelką cenę . To był już koniec Wolnej Polski, której ostatnie gwoździe do trumny wbili nasi "sojusznicy" na konferencjach w Jałcie i Poczdamie.
Opracowaniem planu prowokacji zajął się połączony sztab SS i Abwehry, którym przewodzili: szef policji Heydrich oraz szef wywiadu i kontrwywiadu Canaris. Operacji nadano kryptonim "Himmler" ku czci arcyzbrodniarza- Heinricha Himmlera.
Akcja została przeprowadzona 31 sierpnia 1939. Grupa SS-manów dowodzonych przez Naujoksa przebranych w mundury Wojska Polskiego wtargnęła o godz. 2000 do budynku radiostacji w śląskim, przygranicznym mieście, w Gliwicach i sterroryzowała personel. Przy użyciu aparatury radiowej nadano w języku polskim krótkie, kilkuminutowe przemówienie nawołujące do wojny z III Rzeszą. Następnie po odczytaniu przemówienia SS-mani zdemolowali pomieszczenia i zniszczyli sprzęt radiowy. Na dowód "polskiej bytności" pozostawiono po sobie zwłoki w polskim mundurze. Najprawdopodobniej były to zwłoki jakiegoś niemieckiego więźnia, którego dowieziono na miejsce, a następnie zastrzelono w budynku radiostacji.
Owa prowokacja przeprowadzona na kilkanaście godzin przed agresją na ziemie polskie, miała zadanie zdyskredytowanie II Rzeczpospolitej w oczach opinii publicznej i usprawiedliwić wkroczenie Wehrmachtu, którego armie od dłuższego czasu były koncentrowane na granicach obu państw.