Księga Mickiewiczowska.
Patronowi uczelni w dwusetną rocznicę urodzin 1798-1998,
praca zbiorowa pod red. Zofii Trojanowiczowej i Zbigniewa Przychodniaka,
seria Filologia Polska nr 61, Wyd. Naukowe UAM, Poznań 1998.
(trzy artykuły)
WSTĘP. Rektor UAM, Stefan Jurga
czy integracja europejska, wzmożona praca cywilizacyjna, jakie są teraz naszym udziałem, to nie realizacja marzeń Mickiewicza o budowie przyszłej federacji narodów europejskich?
tradycja mickiewiczowska to nie tylko twórczość literacka poety, ale i jego życie, pełne do-świadczeń i idei artysta, profesor, polityk, to też niespełna dwusetletni ciąg lektur - idące przez pokolenia czytanie Mickiewicza, suma biografii czytelników poety.
nasz Uniwersytet nosi imię poety od 1956 r.
TEKST
Agnieszka Kuciak - „Hańba dla zdrajcy, którego pożeram”. Adam Mickiewicz, Józef Sęko-wski i przekładanie Dantego.
poezja może wymierzać sprawiedliwość, udzielać nagrody i kary, być dziełem wdzięczności i zemsty. Może być pomyślana - oczywiście jednak na miarę ludzkiej, indywidualnej wrażliwo-ści i „zemsty ręki śmiertelnej” - jako próba sądu nad człowiekiem i światem. Tak jak była pisa-na Boska Komedia Dantego i niejedno z romantycznych dzieł, z pewnością Dziadów cz. III.
Dante - jako jeden z patronów poezji zemsty i sprawiedliwości (szczególnie do tego zresztą predestynowany jako wygnaniec i ofiara prześladowań); Boską Komedię oparł o zasadę spra-wiedliwości i odpłaty grzesznym za ich winy.
Bóg Dantejski - karzący, mściwy; Ukrzyżowanie Chrystusa - pomszczenie grzechu starożyt-nego; w legendzie Dantego ważną rolę odgrywa mściwość i pamiętliwość poety, nieodrodne-go jakby dziecięcia wieku, „w którym nie mówiło się o niczym innym, jak o Sądzie Ostatecz-nym i końcu świata”.
I. Krasicki pisał, że Dante, wykorzystując swoją broń rymotworską, umieścił nieprzyjaciół w piekle, przyjaciół zaś w niebie.
zemsta, zadośćuczynienie, sprawiedliwość, „odpłata w wymowie” - wokół tego musi krążyć myśl czytelnika Ugolina A. Mickiewicza.
w roku 1826/1827 Mickiewicz przełożył obszerny fragment z Boskiej Komedii - fragment pieś-ni III (pierwsze 31 wersów) i opowieść Ugolina, czyli fragment pieśni XXXII i XXXIII Piekła. Ja-ko tłumacz Ugolina był pierwszy w Polsce. Pieśń III wcześniej przełożył Józef Sękowski. Do Mickiewicza jednak należy pomysł, by połączyć fragmenty i „poprawić” (naprawić) pracę po-przednika.
Sękowski ukazuje (w przedmowie) Dantego jako polityka, mściciela, zdrajcę; położenie Dan-tego-wygańca nie wydaje mu się tragiczne, o samej Boskiej Komedii Sękowski pisze, że to jest „najpiękniejszym i najgórniejszym ludzkiego dowcipu tworem…”, ale i wymienia liczne wady, jak naśladowanie Wergilego, brak działań, a same obrazy, nadużywanie łaciny, alego-ryczna mania itp. nie jest to więc epopeja.
Sękowski tłumaczy zbyt rozwlekle, dodaje okropności, tłumacz surowiej traktuje mieszkańców piekła; Mickiewicz przejął niektóre pomysły Sękowskiego, inne odrzucił; Dante jest śmiały, idzie przez piekło z misją, w określonym celu.
Ugolino - za życia zamknięty wraz z dziećmi w klatce przez arcybiskupa Rugieriego i zagło-dzony; teraz wgryza się w czaszkę swego wroga; przerywa wgrywanie, by opowiedzieć o wszystkim Dantemu.
„pełna współczucia opowieść - pisze Natalino Sapegno - nie jest tu tylko pauzą w jednostaj-nym rytmie zemsty, która wypełnia się w wieczności, lecz sama staje się narzędziem zemsty, <<nasieniem hańby dla zdrajcy>>, Rugieriego, i bólu - dla Ugolina”. Służy jednak czemuś więcej niż zemście - opowieść, którą pielgrzym przyniesie po powrocie z piekła żyjącym, sta-nie się dla niewinnie cierpiących poetyckim zadośćuczynieniem i „odpłatą w wymowie”.
znaczenie piekła podczas pobytu Mickiewicza w Rosji.
bardzo aktualny był dla filomatów i dekabrystów problem zemsty, zdrady i niewinnych.
Sękowski - bardzo zdolny, słynący z sarkastycznego dowcipu, brzydki, kochający luksus, pracował w nocy, spał w dzień; gdy przekładał III pieśń, miał 17 lat; sarkastyczny, złośliwy.
Mickiewicz i Sękowski byli zupełnie różni i nie czuli do siebie sympatii, kłótnie.
Sękowski wizytował szkoły zakonne na Białorusi, tropił w nich polskość i katolicyzm oraz sta-rał się je wyrugować; Mickiewicz oskarżył go o fałszowanie tłumaczeń i historii w Collectanea z dziejopisów tureckich; Sękowski krytykował Mickiewicza za Sonety krymskie, gdzie poeta chciał oddać metafory i sposób mówienia ludów, nie znając ich języków ani literatur.
tłumaczenie Ugolina przypada między wrześniem 1826 a wiosną 1827 (tłumaczenie mogło być wyrazem bardzo żywej polemiki z postawą i koncepcją literatury poprzedniego tłumacza).
Mickiewicz czuł się spokrewniony z Dantem duchem (katolicyzm, poezja mistyczna, tradycja polityczna, koncepcja miłości), ale dopiero w Rosji Dante stał się dla niego ważny, gdy Mic-kiewicz zasmakował goryczy wygania; dotąd Dante był dla niego tylko jednym ze średnio-wiecznych romantyków; w Rosji, szczególnie w okresie prześladowań dekabrystów, dantej-skie piekło stało się metaforą polityczną.
Ustęp III części Dziadów Rosja - kraina niesprawiedliwości i tyranii, ważna dla Mickiewi-cza koncepcja bohatera-Pielgrzyma; w Rosji zainteresował się żywo problemem zdrady i zemsty. Znalazło to wyraz w Konradzie Wallenrodzie, którego bohater nie tylko ma w pamięci napis na Dantejskiej bramie piekła, ale także - jak Ugolino - przyczynia się, tragicznie uwikła-ny w dramat zemsty i politycznej nienawiści, do nieszczęścia swych najbliższych.
może Mickiewicz wgryza się w czaszkę Sękowskiego? „Wybryk fantazji? A jednak zdaje się, ze możliwość czytania Ugolina jako zemsty na poprzednim tłumaczu jest niejako wpisana w jego tekst: „Lecz gdy ze słów mych, jak z nasion, dojrzeje / Hańba dla zdrajcy, którego poże-ram”.
Janusz Ruszkowski - Czy Mickiewicz był w Wielkopolsce?
wiele publikacji na temat tego pobytu, ale piszą tylko badacze związani z Wielkopolską, jak gdyby była to jakaś wyłącznie wewnętrzna sprawa Wielkopolan. Nic więc dziwnego, że w skali całej mickiewiczologii sytuacja ta owocuje ujęciami skrajnymi: albo marginalizacją tema-tu, albo jego swoistą apokryfizacją. W pytaniu - czy Mickiewicz był w Wielkopolsce? - nie chodzi o fakt historyczny, bi w takim ujęciu był tam z pewnością. Zdaniem historyków litera-tury Mickiewicz w Wielkopolsce „był tam, gdzie go nie było, a nie było go tam, gdzie był”. Można by powiedzieć, że Mickiewicz w Wielkopolsce ma w sobie mało rzeczywistości.
mało faktów na temat pobytu Mickiewicza w Księstwie Poznańskiem: przybył ok. połowy sierpnia 1831 r., przez Kopaszewo do Śmiełowa. W tych okolicach przekroczył granicę, ale droga do Warszawy była już zamknięta i musiał zawrócić; romans z Konstancją Łubieńską; Dębno; we wrześniu wojska rosyjskie zdobyły Warszawę i Mickiewicz opuścił Śmiełowo; od-wiedziny w licznych dworach szlacheckich (Osiek, Choryń); pod koniec września w Budzisze-wie został ojcem chrzestnym córki Łubieńskiej; wizyty we dworach; w listopadzie otrzymał wiadomość o pobycie w obozie internowania w Prusach brata, Franciszka, i zorganizował je-go „przerzut” do wielkopolski; Boże narodzenie w Łukowie; poznańskie edycje Poezji; w koń-cu lutego lub na początku marca wyjechał do Drezna (brat został u wielkopolskich przyjaciół).
dużo białych plam na tej mapie około 200 dni; prawdy o tym pobycie, poza biografią, szuka się w jego twórczość albo legendzie, np. w Panu Tadeuszu; wg Józefa Bohdana Zaleskiego Mickiewicz oświadczył, że PT „wydumał” właśnie w Poznańskiem zakłada się, że ten pobyt był niejako konieczny do powstania PT A. Witkowska pisze o „kąpieli w swojszczyźnie”; „narodowe rekolekcje”.
czy tak było? są też świadectwa, że nie tyle przechodził „rekolekcje”, co sam z uporem udzie-lał lekcje w zakresie zwyczajów narodowych; żalił się na „zniemczenie” Wielkopolan (u Niem-ców zaś raziła go filozofia); w PT niewiele wzmianek o Wielkopolanach - w dwóch przypad-kach ukazani jako zwolennicy ładu, porządku, zgody, dyscypliny (ks. VII 138-142, 352-354), w trzecim znamienne słowa: „Niech tam sobie, kto chce, chwali Niemców cywilizację (…)/ Niechaj Wielkopolanie, uczą się od Szwabów (…)/ Na Litwie, chwała Bogu, stare obyczaje” - (ponoć zniemczenie Wielkopolski to nie tylko opinia Mickiewicza).
skąd więc ten ożywczy, twórczy impuls do napisania PT?
wpływ pobytu na powstanie PT niewątpliwy: np. z racji chronologicznych; inny charakter, niż się to na ogół wydaje: nie radość z odzyskania polskości, ale rozczarowanie scudzoziemsz-czeniem mieszkańców tych rdzennie polskich ziem pomysł poetyckiego ocalenia minione-go czasu, odzyskania w poezji tego, co utracone w życiu.
legendy wspomnienia o pobycie: Jarosław Maciejewski twierdzi, że poeta przybył tu z misją dyplomatyczną, zaś po upadku powstania pokrzepiał serca i podnosił, podniecał egzaltację patriotyczną Wielkopolan: twierdzenie raczej błędne: konflikty z wyznawcami (berlińskiej) filo-zofii heglowskiej; nielegalny pobyt - fałszywy paszport, pseudonimy; słabo sprzedawane Poezje (jedyne dostępne wtedy dzieło Mickiewicza w Wielkopolsce), to triumfalny pochód na-rodowego wieszcza; przebywanie w gronie zaufanych, oddanych osób; kult Mickiewicza jesz-cze się tu nie narodził; pobyt ten uważa się za bardzo szczęśliwy, wręcz idylliczny, idylla po-tępiona, płodna i błogosławiona ( powstanie Pana Tadeusza).
Mickiewicz: Ucieczka. Myśl o niej musiała prześladować Mickiewicza w Wielkopolsce. Od niej wszystko się zaczęło. Jego przyjazd w te strony także był ucieczką, najpierw z Rzymu, potem z Genewy, z Paryża, wreszcie z Drezna, myśli o samobójstwie, potem ucieczka przed fatal-nym romansem; jedyny utwór Mickiewicza, który na pewno powstał w Wielkopolsce, to Ucie-czka; uporczywe marzenie o powrocie na Litwę; z Wielkopolski chciał uciekać do włoch, ale trafił do Drezna.
poeta nie tylko był w Wielkopolsce, ale też „był tam, gdzie był”; poczucie rzeczywistości było najbardziej (boleśnie) rzeczywistym doświadczeniem poety w tym okresie.
to miesiące klęski osobistej, której sam jeszcze nie umiał zdefiniować. System, w którym nie-obecność poety w powstaniu okaże się szczęśliwą winą, a niewczesna rewolucja - dziełem „płodnym na przyszłość” - nie był jeszcze gotowy; Gustaw umarł, Konrad się jeszcze nie na-rodził. Mickiewicz musiał spojrzeć sobie w oczy i musiał przestać uciekać.
Edward Balcerzan - Adam Mickiewicz - poeta XX wieku.
Mickiewicz wciąż pisze, gdy w dziełach nowych autorów pojawiają się jego słowa w postaci cytatów, parafraz, lub innych form poetyckiej reminiscencji, przy czym naturalne w tego ro-dzaju procesach modyfikacje artystyczne, spowodowane włączeniem do coraz to innych po-rządków, nie niszczą pamięci ani o Autorze Pierwszym, ani o znaczeniach macierzystych, przeciwnie, dobra widoczność „obrazu źródła” nadaje sens grze intertekstualnej.
dziedzictwem Mickiewicza inspirowane wiersze: K. Wierzyńskiego, J. Lechonia, S. Młodożeń-ca, J. Przybosia, K. I. Gałczyńskiego, J. Tuwima, Cz. Miłosza, W. Wirpszy, T. Różewicza, Z. Herberta, S. Grochowiaka, Krzysztofa Karaska.
dramaty, narracje parapowieściowe: S. Wyspiańskiego Wyzwolenie, Karola Huberta Rostwo-rowskiego Zmartwychwstanie, Jerzego Zawieyskiego Wawrzyny i cyprysy, Ksawerego Prze-szyńskiego Opowieść o Mickiewiczu, Tomasza Łubieńskiego Koczowisko, J. M. Rymkiewicza Żmut, Krzysztofa Rutkowskiego Mistrz. Widowisko.
manifesty nawiązujące polemicznie lub wyznawczo do Mickiewicza: Manifest w sprawie na-tychmiastowej futuryzacji życia B. Jasieńskiego, List pół-prywatny o poezji Cz. Miłosza, O tym Mickiewiczu, jak go mówię M. Białoszewskiego.
teatr, film, sztuki plastyczne, muzyczne.
koniunktury i normy recepcji zmieniają się w zależności od chwil przełomowych historii.
reklama „Ikea 1998” - zwrot reklamowy: „Mickiewicz i Madonna na jednej półce”.
mickiewiczowska semiosfera; mickiewicziana krajobrazowe, muzealne lub quasi-muzealne, przestrzenie nazwane jego imieniem - ulice, uczelnie, stowarzyszenia, periodyki.
L. Staff Mickiewicz, Przyboś Powrót z Nowogródka.
wielość autorów, rozmaitość typów wypowiedzi, zróżnicowanie celów, bogactwo postaci eks-presji - cechy te nasuwają myśl o podobieństwie zbioru mickiewiczianów do gatunku typu sil-va rerum; tę pomickiewiczowską „chaosferę” można nazwać wielką sylwą: dezorientacje współautorów wielkiej sylwy grożą jej rozpadem. Pojawiają się więc próby scalenia; elemen-tem scalającym bywa hipoteza na temat intencji dominującej w danym zbiorze, wskazanie w nim dążeń naczelnych. Z reguły intencje scalające wynikają z jednego z dwóch głównych ce-lów wielkiej sylwy: aksjologicznych i / lub komunikacyjnych.
Pierwszy cel aksjologiczny, czyli wielkość i małość.
ciągłe spory o wielkość poety, głosy oceniające i dorobek, i życie; impuls aksjologiczny po-zostaje nieodzowny dla przetrwania zbioru. Wygasanie polemiki o wartości, brak nowych ar-gumentów „za” i „przeciw” grozi atrofią. Przybywanie materiału nie musi sprzyjać destrukcji wielkiej sylwy. Ukierunkowania aksjologiczne nowych tekstów potęgują poczucie spójności, zwłaszcza gdy obok reakcji na żywot tudzież dziedzictwo geniusza przeszłości gromadzą się w niej (wzmagając impet) reakcje na reakcje, recepcja zaczyna sycić się sobą samą, korygo-wać własne stany wcześniejsze; duża aktywność Wyzwolenia Wyspiańskiego.
konflikt między „wielkością” a „małością” miał się okazać trwałym modelem sytuacji poetyc-kiej, wznawianej w liryce różnych orientacji i pokoleń XX wieku. Z reguły symbole wielkości - przeciwstawianej „niskim” przejawom ludzkiej egzystencji - pochodziły z leksykonu romantyz-mu, przy czym wśród odniesień największą wyrazistością odznaczały się przypomnienia tek-stów Mickiewicza. W poetyckim sporze „małości” z „wielkością” spotykają się i rozchodzą dwie ewolucyjne linie wielkiej sylwy pomickiewiczowskiej: zabawowa i poważna.
utarczki z „wielkością” traktowaną jako poza, pomnikowa buta, anachronizm: Młodożeniec Śnieg, Gałczyński Boję się zostać wieszczem, Portret Mrożka, O Troi Herberta, Poeta Bursy.
kult małości nie stał się jedynie obowiązującym gestem poetów XX wieku: o wielkość jako za-gubioną wartość liryki też się upominano…
Drugi cel aksjologiczny, czyli aktualność i historyczność.
trudna sytuacja badaczy Mickiewicza; oskarżenia, że gmatwają, a nie objaśniają; biografów oskarża się o świadome „brązownictwo” (przeciw temu m.in. Boy, Peiper).
różnica między mickiewiczologią akademicką a jej innymi postaciami sprowadza się do tego, czy zadaniem prymarnym ma być prawda historyczna o Mickiewiczu i jego czasach, czy - ak-tualność Mickiewicza. A jeżeli aktualność, to co należy wyróżnić: model życia, poglądy, czy język poetycki?; zwolennicy „odbrązawiania” a ludzie sceptyczni wobec zapędów detektywis-tycznych Boya i jego następców: Gałczyński w Boję się zostać wieszczem: „Bo przyjdzie Boy i powie: / - wszystko to…: / on miał sześcioro bliźniąt / z Taubenhauzówną, / Łoja Rozencwaj-żanka / była jego kochanka, / w Zakopanem się puszczał / z Hozenpudówną”…; Lechoń napi-sał wiersz, w którym Boy spotyka w zaświatach Mickiewicza i zawstydza się jego wielkością).
pojedyncze wiersz i skrzydlate słowa z dzieł Mickiewicza pozostają wzorami niedościgniony-mi, nie ma jednak zgody w ocenie poszczególnych jego dzieł czy inwencji.
wznawianie antagonizmu wieszczów, tj. Słowackiego i Mickiewicza; tradycjonalizm wojenny manifestował ugodę między wieszczami: Broniewski: „Życie jest diabła warte / poza Szope-nem, Mozartem, / poza Słowackim i Mickiewiczem / jest w ogóle niczem”.
Cele komunikacyjne, czyli pewność i niepewność sensu.
stopniowe wygasanie emocji aksjologicznych sprzyja uwyraźnieniu celów komunikacyjnych, które decydują o trwałości Mickiewiczowskiego paradygmatu; paradygmat Mickiewicza jest tak silny, że wystarczy w utworze okruch Mickiewiczowskiego dzieła, by „obraz źródła” narzu-cał się czytelnikowi. Reminiscencje Mickiewiczowskie służą uzupełnieniu semantycznego po-tencjału tekstu. Podstawową figurę gry intertekstualnej można by nazwać amplifikacją semantyczną, która wnosi sensy naddane.
wartości komunikacyjne, których pisarze szukają u Mickiewicza, nie są jednorodne. wartością bywa tu zarówno jasność, jak i ciemność mowy. Paradygmat Mickiewiczowski okazuje się po-mocny w konstruowaniu znaczeń pewnych, stabilnych, bezpiecznych, jak i w stwarzaniu efek-tu niewyrażalności, semantycznego zamętu.
rama modalna wypowiedzi posługującej się Mickiewiczowskim aksjomatem komunikacyjnym da się opisać jako implikowane założenie, iż to, o czym mówię, jest ulotne, trudno definiowal-ne - ale to coś może stać się przedmiotem powiadomienia lirycznego, gdy zostanie wpisane w słowa Mickiewicza, które mają kształt wieczyście krystaliczny (Herbert Pan Cogito a poeta w pewnym wieku - ostrze skierowane w Miłosza? użycie słów: „poeta w pewnym wieku / wspomina ciepłe dzieciństwo / bujną młodość / niechlubny wiek męski”).
wielkość małość; aktualność archaiczność; pewność mowy obok niepewności sen-su komunikowanego czytelnikom; być może właśnie dzięki tym sprzecznościom jego poezja żyje aż tak intensywnie w naszej naładowanej sprzecznościami epoce.
5