LITANIA [ Live '90 2'38 ] 1981 r.
muz. i sł. J. Kaczmarski.
a. C. E7. Od swych ojców dojrzalsi, kiedy byli w tym wieku
a. C. G. Beznadziejną ich drogą podążamy - na przekór.
C. E7. Czasem słabsi od kurzu wstrzymujemy wichury
ezm. d. I stawiamy pomniki zapomnianej kultury.
d. A7. F. Czasem twardsi od skały i jak skała nieczuli
a. G. F. e. a. Omijamy spojrzeniem wyrywany bruk ulic.
a. C. E7. Wszechstronniejsi od mędrców myśl chowamy na potem,
a. C. G. Nazywamy mus - łaską i światłością - ciemnotę.
C. E7. Bardziej godni od królów z ziemi grząskiej od potu
ezm. d. Ślepym siłom historii wciąż skaczemy do oczu.
d. A7. F. Lecz mądrzejsi od wodzów, z twarzą nisko przy ziemi
a. G. F. e. a. Podajemy im co dzień przerdzewiałe ich strzemię.
a. C. E7. Śmiertelniejsi od kwiatów podnosimy się łanem
a. C. G. Kiedy kosa już w ruchu, a pokosy sprzedane.
C. E7. Sprawiedliwsi od sędziów w trybunale wysokim
ezm. d. Z wyuczonym spokojem przyjmujemy wyroki.
d. A7.F. Bezwzględniejsi od katów, wreszcie wielcy i sami
a. as. g. fis. a. Na szafotach gadamy odciętymi głowami.