Błogosławieni pokój czyniący
Kazimierz Muranty
"Błogosławieni pokój czyniący: albowiem oni synami Bożymi nazwani będą". (Ew. Mateusza 5:3)
Szwedzki podróżnik i geograf Swen Hedin tak kiedyś napisał: "ziemia nasza jest polem walki, a pokoju na niej nie ma. Jedynie na pustyni panuje pokój, lecz tam nie ma ludzi". Spostrzeżenie tego podróżnika jest wstrząsające. A jednak w otaczającym nas świecie zwiastowane jest Boże posłannictwo pokoju wynikające z głoszonej Świętej Ewangelii, docierające do uszu każdego człowieka. Z łaski Bożej istnieje dostępna dla każdego Biblia, księga mówiąca o pokoju oraz istnieją ludzie, których serca wypełnione nim wiodą cichy i spokojny żywot.
To dzieci Boże, ułaskawieni grzesznicy pojednani z Bogiem, którzy Jezusa Chrystusa przyjęli jako swojego osobistego Zbawiciela. Oni to są zwiastunami prawdziwego pokoju. Nie mieszkają na cichej samotnej wyspie, lecz wśród ludzi, podobnie jak i oni narażeni na trudy i troski dnia codziennego. Ponieważ jednak mają pewność zbawienia i pokój Boży wypełnia ich serca, wyróżniają się miłością i radością w codziennym życiu naśladując Jezusa Chrystusa. I o tych ludziach pokoju wypowiada Jezus błogosławieństwo: "Błogosławieni pokój czyniący". Ale nie tylko to; On nadaje najwyższy tytuł, jaki człowiek może osiągnąć, tytuł: "Dziecka Bożego".
Słowo pokój było treścią hymnu śpiewanego przez niebiańskie zastępy w cichą, święta noc nad polami betlejemskimi, kiedy narodził się Zbawiciel.
Kiedy Jezus Chrystus po raz pierwszy wysłał uczniów dla zwiastowania Ewangelii, to tak ich pouczył: Jeśli wejdziecie w dom, to jego domowników pozdrawiajcie: "Pokój temu domowi". Pokój niech będzie z wami, było pierwszym pozdrowieniem zmartwychwstałego Jezusa, kiedy znalazł się znowu w kręgu swych uczniów. My, ludzie wierzący, możemy z całą stanowczością stwierdzić, że On jest naszym pokojem. On chce wnieść pokój w serca wszystkich ludzi dobrej woli, mieszkających na ziemi.
Apostoł Paweł tak pisze do ludzi wierzących: "Z wiary jesteśmy usprawiedliwieni i pokój mamy z Bogiem". Wyjaśnia nam więc, że dar ten można otrzymać tylko przez wiarę. Prawdziwa wiara natomiast oparta jest całkowicie na dziele zbawienia dokonanym przez Jezusa Chrystusa na krzyżu Golgoty. Jezus Chrystus, Baranek Boży, przez swoją śmierć i krew przelaną darował nam ten pokój. Przez wielkie dzieło wybawienia na Golgocie pokój został ustanowiony.
Prorok Izajasz wołał: "Kara została włożona nań abyśmy pokój mieli". Jezus jest królem pokoju. My ludzie wierzący wiemy, że kto słucha słów tego króla i jest jemu podporządkowany, nie będzie sądzony. Jezus powiedział: "Pokój mój daje wam". Chwała niech będzie Jemu za to cudowne poselstwo. On wziął nasze winy na siebie i dał nam swój pokój, jaka wspaniała zamiana.
Drogi Czytelniku, jeśli pokój Boży przeniknie twoją duszę to i ty razem z ludem Bożym będziesz mógł wielbić i sławić Jego imię. Jak dobry i miłosierny jest Bóg, który spowodował, że pomiędzy nim a upadłym grzesznikiem jest stan pokoju. Dziecko Boże cieszy się, że posiada Zbawiciela w sercu swoim. Niech słońce pokoju, które wzeszło w sercu człowieka wierzącego nigdy w nim nie zachodzi. Niech niepokój i strach panujący w otaczającym nas świecie nie zakłócają pokoju wewnętrznego człowieka Bożego. Błogosławiony jest człowiek pojednany z Bogiem. Troski i burze otaczającego świata nie są w stanie zabrać mu wiary i pewności zbawienia darowanego mu przez Boga.
W życiu codziennym narażeni jesteśmy na wszelkiego rodzaju pokusy i doświadczenia, ale zawsze wychodzimy z nich zwycięsko mając w sercu wiarę i pokój Bogiem. Apostoł Paweł zapisał także wspaniałe słowa: "Pokój Boży niech rządzi w sercach waszych", to oznacza pokój darowany od Boga niech panuje nad wewnętrznym życiem i postępowaniem dziecka Bożego. Nie stara natura i nerwy mają panować, lecz pokój Boży. Przedmiotem naszej modlitwy powinna też być prośba ażeby "Duch ciemności nie zakłócił nam pokoju darowanego przez Boga".
Pan Jezus kiedyś tak powiedział uczniom swoim: "Mówię wam o tym abyście we mnie pokój mieli: na świecie ucisk mieć będziecie, ale ufajcie Jam zwyciężył świat".
Jednym z warunków zachowania pokoju jest również posłuszeństwo Bogu w wierze, które osiągniemy przez czytanie Słowa Bożego i społeczność w modlitwie. Pismo Święte poucza nas jednak: "ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie". To oznacza ażeby szukać i popierać co służy temu celowi. Niech z mojej i twojej winy pokój nie będzie nigdy zakłócony.
Każdy spór ma swój początek, lecz nam nigdy nie wolno go zaczynać. Najczęstszą przyczyną sporu jest ludzki język. Jest on mieczem zadającym wiele ran. Wobec ludzi skłonnych do gniewu my raczej zachowujmy spokój i opanowanie. Stare przysłowie powiada: ustępstwo ucisza wojnę, pokora rozbraja gniew. Nie złem, ale dobrem za złe odpłacajmy. Do tej zasady powinno dojść dalsze postanowienie: "Nie będę powodem sporu dla nikogo". Być może, że niesłusznie będziesz źle potraktowany, ośmieszany, ale wiedz o tym, że odpowiadanie złem za złe najczęściej prowadzi do sporu i nienawiści. W takiej sytuacji najlepiej pomyśleć o Jezusie, pośredniku pokoju pomiędzy Bogiem i ludźmi. Ileż złego doznał On od ludzi, którym dobrze życzył i czynił. Wspomnijmy choćby arcykapłana i najwyższą radę żydowską, Piłata i żołnierzy eskortujących Jezusa na wzgórze Golgoty. Jezus za złe nie odpowiedział złem. Gdy cierpiał nie groził i zostawił nam wszystkim godny przykład naśladowania.
Także i my za wyrządzoną krzywdę odpowiadamy dobrą wolą i chęcią pojednania. Lecz zdarzyło się i tak, że my nie chcemy pojednania choć strona przeciwna o to prosi. Takie postępowanie jest nieprawidłowe i niezgodne z wolą Bożą. Lepiej mieć dobre zamiary, bo wtedy jest łatwiej podać rękę bliźniemu, podobnie jak to uczynił Abraham: "niech niezgoda nie pozostaje pomiędzy mną i tobą, ponieważ jesteśmy braćmi".
Jeśli ktoś na ciebie się gniewa, to nie zwlekaj z pojednaniem i nie czekaj aż on pierwszy wyciągnie rękę. To może długo trwać. Uczyń ty pierwszy krok nawet wtedy jeśli jest to dla ciebie poniżające. Jeśli to możliwe, staraj się zachować pokój ze wszystkimi ludźmi. Jako dzieci pokoju nie dolewajmy oliwy do ognia, ponieważ to jest zawsze niebezpieczne. Posłuchajmy przykładu. Po pracy, do domu przychodzi mąż i dzieli się z żoną swymi przykrymi przeżyciami. Żonatego po wysłuchaniu tak mu odpowiada: Jesteś zbyt łagodny. Twoim kolegom ustąpić nie powinieneś. Jutro zrób im awanturę, pokaż kim jesteś i idź do szefa na skargę… Czy złe nastawienie męża wobec kolegów nie jest dolewaniem oliwy do ognia? Gdyby żona powiedziała tak: Koledzy nie mieli racji i niesłusznie sprawili ci przykrość, ale nie denerwuj się. Jutro bądź spokojny i przyjemny wobec nich. Oni zrozumieją swój błąd i na pewno cię sami przeproszą. Taka postawa nie byłaby dolewaniem oliwy do ognia.
Drogi Czytelniku! Jeśli tak postępujesz, to czynisz dobrze i jesteś na dobrej drodze, ażeby stać się dzieckiem pokoju. Gdyby ludzie postępowali w tym duchu, zgodnie z wolą Bożą, unikniono by wiele sporów i konfliktów. Niech przedmiotem naszych modlitw będzie pragnienie, abyśmy sporów nigdy nie wszczynali i Boga w ten sposób nie zasmucali.
W otaczającym nas świecie Bóg ma dla nas, Dzieci Bożych, wiele zadań. Wdzięczni Bogu za darowany przywilej dziedzictwa w niebie, zachowujemy godność dzieci Bożych w naszym otoczeniu. Spotykamy się codziennie z wieloma ludźmi uważającymi się za prawdziwych chrześcijan, lecz oni nimi nie są, ponieważ ich życie i postępowanie zaprzecza temu. Kto nie wyznał swych grzechów przed Bogiem, nie przyjął Jezusa do swego serca i nie rozpoczął z Nim nowego życia, ten dzieckiem pokoju nie jest i dziedzictwo Boże w chwale nie będzie jego udziałem. Dlatego i dziś przez radość zapraszamy cię i mówimy: przyjdź do Jezusa, przyjmij Jego słowo do serca, a ono wypełni cię radością i pokojem. Pojednaj się z Bogiem przez Jezusa Chrystusa, a staniesz się Jego dziecięciem. Ale biada człowiekowi, który posłannictwa pokoju nie przyjmie i zatwardzi swoje serce, za to spotka go sąd i kara w wieczności, a Jezus stanie się dla niego surowym sędzią. Wdzięczni jesteśmy również naszemu Panu, że przez usta proroka Izajasza powiedział nam następujące słowa: "O jako piękne na górach są nogi tego, który opowiada pokój".
Bóg chce, ażeby Jego dziecię w otoczeniu swoim było zwiastunem Bożego pokoju. I aby ten pokój promieniował na otoczenie. Ludzie Jezusa są dziećmi pokoju, są Samarytanami posiadającymi olej pokoju dla balsamowania ran otaczających grzeszników i niosących pokój w sporze. Należymy do Boga. A kiedy zabrzmi głos pogrzebowego dzwonu na odpoczynek, wejdziemy do wiecznej radości i wiecznie przebywać będziemy z naszym umiłowanym Panem tam gdzie trosk i smutku już więcej nie będzie. "Lud mój w domu pokoju mieszkał będzie" - mówi Pan.
W Królestwie Bożym panuje prawo, które mówi: "że pokój tam nigdy nie ustanie". Lud Boży odpoczywać będzie w niebiańskiej atmosferze czystej i świętej, nieskażonej grzechem.
Drogi Czytelniku! Przychodzimy do ciebie dzisiaj z poselstwem Bożego pokoju i zapraszamy: Przybliż się do Boga dzisiaj takim, jaki jesteś i zawołaj do Niego w serdecznej modlitwie o przebaczenie grzechów. On zobaczy twoje skruszone serce i przyjmie cię. Przyjmując Jezusa do serca swego i naśladując Go w życiu praktycznym, staniesz się Bożym dziecięciem, dziecięciem pokoju i zapewnisz sobie dziedzictwo wieczne w Bożej chwale w Królestwie Niebieskim.
Niech będzie Bogu naszemu chwała i cześć za cudowne słowa obietnicy darowane, nam, dzieciom Jego, już tu na ziemi. "Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi nazwani będą".
------