Azbest najlepiej usuń sam
Podobno to tańsze i szybsze rozwiązanie niż powierzenie takiej operacji specjalistycznej firmie.
Na pewno też bardziej niebezpieczne.
Okazuje się jednak, że do usuwania rakotwórczego azbestu wystarczy tylko szkolenie.
Eternit, w skład którego wchodzi azbest, to bardzo popularny materiał do krycia dachów.
Co prawda swoje lata świetności dawno ma już za sobą jednak zadomowił się polskim pejzażu na dobre.
Jest trwały i odporny na zmiany temperatury.
A przede wszystkim tani.
Problem w tym, że płyty eternitowe po latach kruszeją i właśnie wtedy stają się najgroźniejsze.
Uwalniają się z nich rakotwórcze związki, a w trakcie usuwania azbestu ich stężenie jest szczególnie wysokie.
Kiedy siedem lat temu wprowadzano w życie krajowy program usuwania azbestu przewidywano, że do końca 2032 roku z polskiego krajobrazu znikną dachy kryte falistą płytą.
Już teraz jednak widać, że to raczej nierealne.
Dotychczas usunięto tylko 6 procent azbestu.
W takim tempie może trwać to nawet wiek!
Plan nie powiódł się, więc postanowiono rozwiązać problem nieco inaczej.
Właścicielom posesji będą oferowane szkolenia, na których dowiedzą się jak usuwać rakotwórczy materiał. Takie są zamiary Ministerstwa Gospodarki.
- Chcielibyśmy zobowiązać gminy do przeszkolenia chętnych, którzy mogliby sami zdemontować ze swoich budynków mieszkalnych i gospodarczych płyty azbestowe - powiedział „gazecie.pl” Tomasz Bryzek, koordynator projektu z Ministerstwa Gospodarki. - Gmina musiałaby odebrać je i wywieźć na składowisko. To usprawniłoby cały proces i byłoby tańsze.