Reaktywacja Wydziału X
»Michał Próchniak
W 1970 roku Wydział X został rozwiązany, a jego dowódca, generał Sawczuk, popełnił samobójstwo - dwa strzały w potylicę (Magia i Miecz). Istnieje hipoteza, iż poprzez GRU SV-8 (Countdown) nawiązał kontakt z Delta Green, a w trakcie jej likwidacji po nieudanej operacji w Kambodży (Delta Green - Modern Day Gaming) wyszły na jaw jego powiązania. Smiersz (Countdown) postanowił zlikwidować zdrajcę i przejąć dokonania Wydziału.
Jego syn, Michał, został wezwany do Moskwy. Od tej pory nie ma z nim kontaktu. Żona, Elżbieta, na wyraźną sugestię męża skorzystała z zaproszenia CIA. Wraz z dziećmi, objęta programem ochrony świadków, znalazła się w Nowym Jorku. Rozpoczęła prace w opiece socjalnej Katedry św. Patryka. Dzieci, dwunastoletnia Elena i ośmioletni Kamil, zostali skierowani do katolickiej szkoły. Tam zostali powierzeni pieczy ojca Brennana, współpracującego z CIA jako pośrednik w kontaktach z IRA. Jemu właśnie Elena zwierzyła się ze swojej tajemnicy.
Podczas jednego z pobytów u dziadka dowiedziała się, gdzie ten trzymał swoje zapiski. Gdy przed jego dom zajechała czarna lancia, by zawiadomić rodzinę o samobójstwie i zabrać jej ojca, tknięta przeczuciem, zabrała dziennik ze skrytki i ukryła przy sobie. Miała rację: UB przeszukało całą posesję.
Podczas swego pobytu starała się odszyfrować dziennik. Był on jednak w większej części pisany dziwnymi alfabetami i szyframi. Tym niemniej zawierał treści, które zatrzęsły w posadach światem nastolatki. Elena poświęciła się nauce języków. Znakomite wyniki pozwoliły jej na studia w Oksfordzie nad lingwistyką porównawczą i matematyką. Żaden student nie miał takiej motywacji: wraz z postępem kolejne symbole tajemniczego dziennika stawały się coraz bardziej jasne.
Jej zainteresowania nie uszły uwagi opiekuna duchowego, z którym prowadziła korespondencję w łacinie i grece. Polecił ją jako eksperta osobom związanym z Zakonem Świętego Jerzego, nielicznej grupie zajmującej się Mitami z ramienia Kościoła.
Elena odtworzyła kontakt dziadka w Delta Green. Tłumaczyła dla nich inskrypcje w aklo - języku wężoludzi, pracowała nad atlantydzkim senzarem, glifami z R'lyeh i tajemniczymi znakami cywilizacji Xin'Yan. Zdobywała wpływy, by spełnić swoje marzenie.
W 1989 roku doszło do przemian ustrojowych w Polsce. Rok później Elena zażądała wsparcia od Delta Green i Watykanu w restauracji Wydziału X. Argumentem przetargowym były tajemnice zawarte w dzienniku jej dziadka, szczególnie na temat powiązania cywilizacji przedpotopowych, Sumeru i Marsa w opozycji do sojuszu Yuggoth i Księżycowych Bestii.
Elena zniknęła, przewidując, że stała się bardzo cenną zwierzyną. Nikt nie wie, gdzie się podziewała ani kto jej pomagał. Ojciec Brennan został ekskomunikowany, po tym jak zwolniony z tajemnicy spowiedzi, nie chciał zeznawać na temat miejsca pobytu matki i brata. Ślady na jego ciele świadczą o jakości przesłuchania. Ostatni chłopak Eleny zaginął bez wieści.
W 1991 został reaktywowany Wydział X przy Urzędzie Ochrony Państwa. Jego struktury dowodzenia są autonomiczne od tej instytucji. Posiada strukturę policyjną - inspektorów i komisarzy. Najwyższym dowódcą jest nadkomisarz Elena Sawczuk. Sztab nazywany jest Sekcją Administracyjną, ma prawo powoływać inne Sekcje. W ich ramach działają Jednostki i Projekty. Funkcjonariusze posiadają legitymacje UOP. Naczelną zasadą jest dyskrecja i oszczędność środków. Jeżeli Wydział nie może poradzić sobie własnymi siłami, nie ma prawa wzywać posiłków. Musi się wówczas ograniczyć do monitoringu. I tak powinien być wdzięczny za to, że istnieje.
Wydział nawiązał współpracę z The Fate i SV-8. Stara się unikać DG i Zakonu św. Jerzego ze względu na próby przejęcia kontroli, jakie miały miejsce od początku istnienia Wydziału.
Dzisiaj Elena ma 46 lat. Na świat patrzy zmęczonymi oczami. Stara się nie pamiętać o młodości strawionej na realizacji swego marzenia. Nadal jest daleka tajemnicy swego dziadka, a czuje, że potrzebuje odpoczynku.
WAŻNE OSOBY
Nadkomisarz Elena Sawczuk, lat 46, Tropicielka Tajemnic
Sekcja Administracyjna
WYGLĄD: Szary golf i niemodna spódnica, brak makijażu. Tylko wspaniałe, kędzierzawe blond włosy, ciasno upięte, i szmaragdowe oczy marzyciela mogą nadal wielu mężczyzn przyprawić o bezsenność. Plotka głosi, że ten efekt wywołują staroegipskie perfumy. Gdy wzburzenie lub inna gwałtowna emocja sprawia, iż jej wzrok pała energią, wydaje się być dwadzieścia lat młodsza.
OSOBOWOŚĆ: Życie to szachy albo równanie trzeciego stopnia. Uczucia to dar od Boga, nie mogą jednak wpływać na polityczne decyzje. Intensywne jezuickie ćwiczenia duchowe, którym poddał ją w młodości ojciec Brennan dały jej wielką samodyscyplinę i kontrolę nad emocjami i ciałem. Właściwie dopiero od kilku lat, gdy spełniła marzenie i powołała organ, który ma możliwość zbadania okoliczności śmierci jej dziadka, dała sobie prawo do życia towarzyskiego. Jest jednak wymagająca i trudno jej znaleźć sobie partnera na dłużej.
Komisarz Brennan Haley, lat 74, były jezuita
Sekcja Administracyjna
WYGLĄD: Zwykle jest to zapinany, ciemnozielony sweter i o cień jaśniejsza koszula do ciemnoszarych spodni w kant. Na uroczyste okazje zakłada krawat uniwersytetu w Dublinie. Na niezgrabnym (źle zrośniętym) palcu serdecznym lewej ręki ma dziesiątek różańca. Mimo wieku, ma silne i sprawne ciało, promieniuje energią i zdecydowaniem. W Wydziale mówi się na niego „Sfinks”.
OSOBOWOŚĆ: Zawsze otwarty do dyskusji, potępia tylko poglądy, nigdy ludzi - zawsze znajdzie w drugim coś dobrego. Przeżył potężny kryzys podczas ekskomuniki i zdołał się z niego podnieść, wykreślając Kościół ze swych stosunków z Bogiem. Nie czuje nienawiści do swych dręczycieli. Jego fascynacją jest psychologia. Posiada dar porozumienia z najtrudniejszymi ludźmi - utrzymuje ciepłe stosunki z IRA, koresponduje z dawnymi współpracownikami z Nowego Jorku. Jest humanistą. Znakomicie odnajdował się podczas ulicznych strzelanin, jak napisano w jego dossier - ma zmysł walki. Wiek nie przytępił jego sprawności, niekiedy uczestniczy w akcjach w terenie.