Badanie socjometryczne klasy szkolnej.
I.
Badaniem socjometrycznym została objęta klasa pierwsza w Gimnazjum nr 1 w Gubinie.
Od września 2005r. jestem wychowawczynią tej klasy. Początkowo klasa liczyła 22 uczniów , ale już pod koniec września doszła do klasy jeszcze jedna uczennica z Gimnazjum Sportowego w Gubinie. Od początku wiedziałam , że klasa , którą otrzymałam będzie wymagała z mojej strony wiele pracy. W klasie znalazły się osoby kolejny raz powtarzający klasę pierwszą (Dariusz - 1988r. ,
Anna K. - 1986r.), sprawiające kłopoty wychowawcze ( Mateusz T., Dawid, Kamil K.) jest nawet uczennica rok młodsza od reszty klasy
( Paulina). Uczniowie z mojej klasy pochodzą z różnych środowisk,
są dzieci z rodzin niepełnych, rozbitych, z rodzin patologicznych,
z rodzin o wysokiej stopie życiowej, z rodzin biednych, mieszkające na wsi i w mieście. Już w pierwszym miesiącu nauki okazało się , że największe problemy wychowawcze sprawiają wagarujący uczniowie. Mimo częstych rozmów w obecności pedagoga szkolnego, czasem nawet kuratora sądowego uczniowie ci nadal opuszczają zajęcia dydaktyczne. Próby wysłania kilku do Ośrodków Terapeutycznych zakończyły się niepowodzeniem. Utrudniony jest również kontakt z rodzicami tych uczniów, gdyż nie kontaktują się ze szkołą, nie przychodzą na wezwania , niektórzy nie chcą współpracować z wychowawcą.
Mimo tych problemów i różnic moi uczniowie są bardzo sympatyczni, chętnie wykonują wszelkie polecenia, świetnie organizują klasowe spotkania, uroczystości szkolne.
W klasie znalazły się osoby, którym nauka nie sprawia trudności, szczególnie dziewczęta są ambitne, pracowite dobrze się uczą , są również uczniowie którym trzeba poświęcić więcej pracy, zachęcić a nawet czasem zmusić do nauki , uczestnictwa w zajęciach wyrównawczych.
Najwięcej problemów na lekcjach stwarzał Mateusz T. , ale uczniowie nauczyli się nie reagować na jego zachowanie , wręcz je negowali. Klasa odżyła gdy Mateusz przestał realizować obowiązek szkolny.
Czasem zdarzają się drobne konflikty , ale wypracowaliśmy wspólnie sposoby na ich rozwiązywanie.
II.
Kryterium socjometryczne.
Z kim zamieszkałbyś / zamieszkałabyś na wycieczce do Wrocławia w jednym czteroosobowym pokoju?
III.
Tabela socjometryczna.
IV.
Socjogram kołowy.
Legenda:
wybór jednostronny
wybór wzajemny
- wybór niezrozumiały
chłopiec
dziewczyna
1,2,3,4,5,6, - liczba wyborów
V.
Interpretacja wyników
Badanie socjometryczne zostało przeprowadzone na godzinie wychowawczej . Badaniu została poddana klasa pierwsza Gimnazjum nr 1 w Gubinie. W badaniu uczestniczyło 18 uczniów,
5 było nieobecnych ( 3 - wagarowiczów , 2 uczennice były chore).
W skład klasy wchodzi 11 chłopców i 12 dziewcząt.
Wśród dziewcząt wyłoniły się trzy liderki Paulina ( 22), Natalia
( 14) i Katarzyna ( 13) , które zostały wybrane przez pięć osób , zaś wśród chłopców niekwestionowanymi liderami są Mateusz D. ( 3), Sławomir ( 5 ) i Grzegorz ( 21 ), których wybrało sześciu kolegów.
W klasie są widoczne dwie wyraźne kliki - jedna wśród chłopców
( 5, 3, 21, 16 ) i jedna wśród dziewcząt ( 9, 13, 14, 22 ) . Wzajemnych wyborów wystąpiło 9 u dziewcząt i 6 u chłopców. Pokrywają się one z moimi obserwacjami, ponieważ ukazują dokładnie związki istniejące w klasie. Chłopcy i dziewczęta , którzy wzajemnie siebie wyznaczyli na co dzień są faktycznie przyjaciółmi, znają się od kilku lat ( 6,9,13,14,22 - dziewczęta chodziły wcześniej do jednej klasy w szkole podstawowej ) , często ze sobą przebywają, uczestniczą w tych samych zajęciach pozalekcyjnych ( j. Angielski, kółko wokalne), spotykają się po lekcjach, niedaleko od siebie mieszkają. Wyraźnie odrzuconymi osobami w klasie są:
wśród chłopców: Dawid ( 1), Arnold ( 7 ),
Kamil U. (18), Dariusz (11) i Mateusz T.( 17 )
wśród dziewcząt : Monika ( 10 ) i Anna K. ( 23)
O ile klasa odrzuca Dawida, Dariusza , Mateusza T. i Annę K. , których prawie nie zna - są to uczniowie notorycznie wagarujący , to fakt odrzucenia Arnolda, Kamila U. , i Moniki wcale mnie nie zaskoczył. Monika do tej pory nie znalazła koleżanki w klasie, nie interesują ją problemy klasowe , bardziej jest zaaferowana piłką ręczną ( należy do klubu „ Sparta” ) niż tym co się dzieje w szkole. Często zachowuje się nieodpowiedzialnie, nie można na niej polegać, gdy coś obiecuje , to często następnego dnia nie pojawia się w szkole, koleżanki kilka razy się na niej zawiodły. Podobna sytuacja ma miejsce jeśli chodzi o Arnolda . Jest to chłopiec , który utrzymuje kontakty z innymi chłopcami w klasie , ale podobnie jak Monika nie można na nim polegać, nie angażuje się w życie klasy, woli stać z boku i obserwować. Całkiem inna sytuacja dotyczy Kamila U. . Chłopiec ten jest trudny do określenia, „ dziwnie się zachowuje” , miewa irracjonalne pomysły - wybór do pokoju Justyny (4) i Katarzyny (13), często nie rozumie poleceń nauczyciela, śmieje się sam ze swoich pomysłów, „dziwnie się porusza”. Jego zachowanie na lekcjach jest przez uczniów postrzegane jako „ głupie” , a przez nauczycieli - dziwne, chore, choć chłopiec według opinii psychologa jest w pełni zdrowy.
Uczniowie , którzy otrzymali 6 i 5 wyborów są bardzo lubiani w klasie, raczej wszyscy nie mają problemów z nauką, mają wspaniałe pomysły, chętnie udzielają się w klasie, lubią pracować w grupie, sumiennie wywiązują się z powierzonych im obowiązków, można na nich polegać , są sympatyczni, grzeczni a nawet kiedy nabroją , to potrafią się przyznać do błędu, przeprosić klasę i nauczycieli.
Kliki , które wyszły podczas badania są bardziej grupą dobrych przyjaciół wspierających się w różnych sytuacjach, dobrych uczniów, którzy w rzeczywistości nie odrzucają pozostałych kolegów w klasie a wręcz przeciwnie starają się im pomóc , zachęcić do współpracy. Kliki nie mają złego wpływu na pozostałych uczniów.
Badanie socjometryczne ukazało praktycznie prawie całą prawdę o mojej klasie. Brak kilku uczniów nie ukazał w pełni obrazu klasy, choć właściwie go również nie wypaczył. Myślę, że moja klasa ma jeszcze czas na większe zżycie się. Badanie z założenia, przez postawione pytanie , dzieliło klasę na grupy chłopców i dziewcząt. Podejrzewam , że gdybym zapytała się ich np. o wspólną naukę do egzaminu , to wybory były by inne.
Dziś po siedmiu miesiącach wychowawstwa mogę stwierdzić, że mimo wielu trudności wychowawczych moja klasa stanowi wspaniałą ekipę, z którą dobrze się współpracuje, od której mogę wiele wymagać i oczekiwać wspaniałych efektów. Wspólne wycieczki regionalne i zadania powierzone nam przez szkołę zbliżyły wszystkich, którzy czują się częścią klasy i chcą do niej należeć.
Myślę, że nadal będę prowadzić wychowawstwo w klasie w taki sposób jak dotychczas i kolejne badania w drugiej klasie przy 100% frekwencji okażą się całkowicie inne.