10. Społeczny kontekst ekonomii
U. Mäki, “Social theories of science and the fate of institutionalism in economics”, [w:] U. Mäki et al. (red.), Rationality, Institutions and Economic Methodology, Routledge, London, s. 171-199.
Ten tekst jest poświęcony tzw. "społecznej teorii nauki", wg której nauka jest społecznie uwarunkowana i ma to decydujący wpływ, m.in. na: 1) cele naukowców, lub/i 2) uzasadnianie teorii naukowych, lub/i 3) treść teorii naukowych.
Innymi słowy jest to zupełnie inne podejście do wyjaśnienia i oceny teorii naukowych, niż te które omawialiśmy wcześniej (tzw. racjonalne teorie nauki np. falsyfikacjonizm Poppera czy naukowe programy badawcze Lakatosa).
Wg "społecznych teorii nauki" o ważnych aspektach nauki - celach/uzasadnieniu/treści teorii (np. ekonomicznych) - decyduje społeczny kontekst w którym te teorie powstają (np. prestiż stowarzyszony z daną teorią, argumenty retoryczne używane przy ich propagowaniu lub poglądy ideologiczne ich twórców).
Nie chodzi zatem w szczególności jeżeli chodzi o motywację naukowców i przyczyny powstawania teorii naukowych o "prawdę" w sensie zgodności rzeczy z rzeczywistością, nie chodzi o dążenie do przewidywania nowych faktów, o postępowość teorii, o opieranie się falsyfikacji, o rosnące potwierdzenie itp). Teorie (przynajmniej w części) powstają lub są utrzymywane bo realizują określone wartości społeczne (np. prestiż), są sprytnie, sugestywnie i przekonująco przekazywane lub odpowiadają panującej ideologii.
W artykule Maki przedstawia koncepcję nauki jako „społecznej instytucji” ze szczególnym zastosowaniem jej do analizy obecnej sytuacji ekonomii.
W artykule Maki konstruuje wyjaśnienie obecnego stanu ekonomii (neoklasycyzm jako główny nurt; ekonomia instytucjonalna jako heterodoksja) uwzględniając szereg czynników społecznych, które warunkują obecną sytuację ekonomii. Innymi słowy, chodzi o wyjaśnienie (pewnej własności) stanu ekonomii poprzez odwołanie się do różnego rodzaju czynników społecznych, a nie czynników stricte racjonalnych (np. odpowiedniości teorii i świadectwa empirycznego).
W dalszej części artykułu Maki:
1) wyjaśnia w jakich sensach nauka (np. ekonomia) może być uwarunkowana społecznie;
2) próbuje za pomocą odwołania się do „uwarunkowań społecznych” wyjaśnić los starego instytucjonalizmu i „nowej ekonomii instytucjonalnej” w stosunku do ek. neoklasycznej;
3) znaleźć implikacje społecznych teorii nauki dla tradycyjnej metodologii ekonomii, a zwłaszcza dla falsyfikacjonizmu.
Rozróżnienie między sferą racjonalności naukowej a społecznym uwarunkowaniem nauki
Standardowa filozofia nauki (Popper, Lakatos) o której mówiliśmy do tej pory zakłada, że akceptowanie, odrzucanie i „przechodzenie” pomiędzy teoriami naukowymi to zjawiska, które nie wymagają wyjaśnienia poprzez odwołanie się do czynników społecznych (np. prestiżu stowarzyszonego z daną teorią, argumentów retorycznych używanych przy ich propagowaniu lub poglądów ideologicznych ich twórców).
Na czym polega czysta racjonalność naukowa? Na akceptowaniu teorii adekwatnych empirycznie, odrzucaniu sfalsyfikowanych, podtrzymywaniu niesfalsyfikowanych przez dane, postępowych teoretycznie i empirycznie. W tym ujęciu czynniki społeczne mogą wyjaśnić jedynie odstępstwa od racjonalności („wypaczenia”), ale nie samą naturę nauki, która jest racjonalna.
Wg „społecznych” teorii nauki jest całkiem inaczej - nauka jest nieredukowalnie społeczna w całości, wszystkie wierzenia (w tym naukowe) są powodowane lub konstytuowane przez czynniki społeczne. To czy dana teoria jest wiarygodna zależy od tego kto zaproponował daną teorię, gdzie przeprowadzono badania i jak (w jakim społeczeństwie, wśród jakich wartości, jak się ją przekazuje, jaki jest jej naukowy i społeczny prestiż itd.).
Od braku zdeterminowania przez dane do społecznego uwarunkowania nauki
Maki pokazuje dlaczego istnieje logiczna możliwość, że ekonomia jako nauka może być (ale
nie musi) uwarunkowana (conditioned) przez czynniki społeczne.
Wg standardowej metodologii ekonomii racjonalna akceptacja i odrzucanie teorii ekonomicznych jest zdeterminowana przez dane empiryczne (zwłaszcza w falsyfikacjonizmie). Przynajmniej jest tak oficjalnie. Blaug - mamy nieszkodliwy falsyfikacjonizm w praktyce.
Dlaczego ekonomiści praktykują tylko nieszkodliwy falsyfikacjonizm? I jak zachowują się przy akceptowaniu/odrzucaniu teorii, jakich metod używają faktycznie? Blaug ani nikt inny tego nie wyjaśnia, społeczne teorie nauki mogą tu pomóc w wyjaśnieniu.
Dlaczego mogą pomóc?
1) Ekonomiczne teorie nie są zdeterminowane przez dane - istnieje duża liczba logicznie możliwych teorii ekonomicznych które są zgodne z danym zbiorem empirycznych faktów ekonomicznych; Jak zatem wyjaśnić fakt, że ekonomiści jednak wybierają jakieś teorie spośród wielu możliwych? Można to zrobić odwołując się do czynników społecznych, które wpływają na ekonomię (np. dbanie o prestiż, dobre chwyty retoryczne, zgodność z daną ideologią itp.)
2) Teza Duhema-Quine'a (o której mówiliśmy wcześniej) mówi, że żadnej pojedynczej hipotezy (ekonomicznej) nie da się jednoznacznie sfalsyfikować (bo testujemy zawsze hipotezy złożone - daną hipotezę i założenia pomocnicze, zawsze można odrzucić założenia pomocnicze w przypadku niezgodności danych z hipotezą). Oznacza, to że istnieje logiczna możliwość że inne czynniki „pomagają” ekonomistom w „wyborze” teorii, np. iż przekonania teoretyczne ekonomistów są społecznie determinowane lub warunkowane. Czy tak jest w istocie empirycznie, to trzeba ustalić.
Ale najpierw należy jasno i dokładnie przeanalizować co może oznaczać zdanie „nauka jest społecznie uwarunkowana” - Ten zwrot ma wiele znaczeń.
Trzeba określić co znaczą poszczególne terminy zwrotu: „nauka”, „społecznie”, „uwarunkowanie”.
„Nauka” - będzie nas interesować pewne aspekty nauki np. cele naukowców, uzasadnienie teorii naukowych, treść teorii naukowych.
„Społecznie”: 1) elementy działań poszczególnych naukowców są społeczne np. cele naukowców są stanami lub procesami społecznymi; 2) elementy (atrybuty) naukowych społeczności są społeczne - np. tradycje badawcze, paradygmaty, normy działań, kanały komunikacji, struktury autorytetu i władzy są społeczne; 3) elementy społeczeństwa w całości są społeczne - społeczne, polityczne i ekonomiczne struktury, znaczenia kulturowe i normy.
„Uwarunkowanie” - ogólne i neutralne pojęcie. Opisuje jak czynniki społeczne determinują, ograniczają, wkraczają albo wpływają na aspekty nauki. Maki rozróżnia 2 rodzaje uwarunkowań: powodowanie (bycie przyczyną) i konstytuowanie. „Bycie przyczyną” pewnego aspektu nauki oznacza czynnik powodujący powoduje pojawienie się pewnego aspektu nauki. „Konstytuowanie” oznacza, że czynnik powodujący jest koniecznym i ważnym (współtworzącym istotę, niezbędnym w definicji) składnikiem pewnego aspektu nauki.
Te rozróżnienia pozwalają nam określić różne sposoby na jakie bardzo różne czynniki społeczne warunkują różne aspekty nauki W szczególności interesują nas 3 koncepcje społecznego uwarunkowania nauki:
1) Cele działań naukowców są stanami lub procesami społecznymi (np. wiarygodność lub reputacja i ich wzrost). Tu czynnik społeczny (wiarygodność itp.) konstytuuje aspekt nauki (cele naukowców).
2) Uzasadnienie teorii naukowych jest społecznym procesem negocjacji i retorycznej perswazji we wspólnotach naukowych. Tu czynnik społeczny (negocjacje itp,) konstytuuje aspekt nauki (uzasadnienie teorii).
3) Treść akceptowanych teorii jest powodowana przez czynniki społeczne (np. interesy społeczne nie wynikające z nauki). Tutaj czynnik społeczny (interesy itp.) powoduje aspekt nauki (treść teorii).
Tego typu twierdzenia można odnaleźć w pismach z zakresu społecznych teorii nauki czy socjologii wiedzy naukowej.
Omówimy teraz te 3 koncepcje uwarunkowania społecznego nauki na przykładzie, jako hipotetyczne schematy wyjaśniające pewien zakładany fakt dotyczący obecnego stanu ekonomii.
Zdanie wyjaśniane (explanandum)
Zdaniem wyjaśnianym (uproszczonym) jest ranking pomiędzy trzema szkołami w ekonomii: neoklasyczną ENk, NIE i „starym instytucjonalizmem” (OIE).
Uporządkowanie tych kierunków mierzone popularnością, prestiżem i znaczeniem w świecie akademickim jest następujące (teza E):
[E]: Istnieje społeczny ranking w ekonomii pomiędzy 3 kierunkami myślenia, który ma tendencję do utrzymywania się: ENk, NIE, OIE (ENk jest najbardziej popularna, prestiżowa itp., potem NIE, na końcu OIE).
Cechy tezy E: radykalnie abstrakcyjny, stylizowany fakt, ignoruje heterogeniczność wewnętrzną tych szkół, stwierdza fakt, który może być krótkotrwały.
W dalszej części art. teza E jest wyjaśniana za pomocą 3 wersji zdania, że „nauka jest społecznie uwarunkowana” opisanych wyżej.
Otrzymamy 3 możliwe wyjaśnienia E: 1) dążenie ekonomistów do pewnych faktów społecznych (np. wiarygodności, prestiżu) na rynku idei ekonomicznych konstytuuje obecną ekonomię; 2) retoryczny proces perswazji konstytuuje proces uzasadniania teorii ekonomicznych; 3) fakty społeczne spoza ekonomii (np. zobowiązania ontologiczne - indywidualizm, holizm, lub ideologie) powodują powstanie pewnych przekonań ekonomistów (teorii).
Trzeba pamiętać, że te wyjaśnienia tezy E są niezupełne i częściowe, rzucają jedynie pewne światło na E. Są entymematami - nie wszystkie przesłanki w tych wyjaśnieniach są podane, niektóre przemilczane.
Te 3 wyjaśnienia są w pewnym stopniu komplementarne.
1. Dążenie do celów społecznych na rynku idei ekonomicznych
Wg pewnej koncepcji nauki (nazwijmy ją modelem wiarygodności) instytucje naukowe postrzega się jako analogiczne do kapitalistycznej gospodarki rynkowej, w której agenci są konkurencyjnymi producentami, którzy dążą do zaspokojenia swojego interesu produkując i sprzedając cokolwiek na co wg nich jest popyt w środowisku naukowym albo w całym społeczeństwie. Celem agentów-naukowców jest maksymalizacja wiarygodności - symboliczny (niematerialny) kapitał (produkuje nowe zasoby - finansowe, posady akademickie itp.), kombinacja naukowej kompetencji i społecznego autorytetu.
Naukowcy maksymalizują wiarygodność angażując się w te badania które dadzą największy przewidywany zwrot na wiarygodności. Osiągnięta wiarygodność daje nowe granty na badania, tytuły, honory, akceptowane publikacje itp (kapitał rośnie), co generuje większą wiarygodność itd - proces zwany kołem wiarygodności. Nauka tutaj nie polega na Popperowskim procesie stawiania śmiałych hipotez i odrzucania sfalsyfikowanych albo na Lakatosowskim podtrzymywaniu postępowych programów badawczych (potwierdzone nowe fakty), ale jest dążeniem do zdobywania wiarygodności.
Działania naukowców są w tym ujęciu społecznie warunkowane gdyż: 1) wiarygodność jest własnością społeczną (Robinson Cruzoe nie może być wiarygodny); 2) działanie ukierunkowane na zwiększenie wiarygodności jest procesem społecznej interakcji między naukowcami.
Jak można użyć modelu wiarygodności do wyjaśnienia tezy E [teza Cred]:
[Cred]:
1) Wszyscy ekonomiści maksymalizują swoją wiarygodność jako ekonomiści;
2) Nabycie i używanie kwalifikacji neoklasycznych daje największą ilość wiarygodności ekonomiście, działanie na podstawie OIE daje najmniejszą ilość wiarygodności, a działanie na podstawie NIE daje wynik pomiędzy tymi dwoma.
3) Stąd wynika [E].
Trzeba zauważyć, że dominacja ekonomii neoklasycznej może być wyjaśniona wzajemnym wzmacnianiem się istniejącego rankingu szkół ekonomicznych w ekonomii i procesu zdobywania wiarygodności. Działanie wiarygodne prowadzi do badań neoklasycznych, a ponieważ te są najwyżej w rankingu w obecnej ekonomii, to prowadzą do największej wiarygodności.
Ograniczenia tezy [Cred]:
- nie wyjaśnia jak powstał ranking, choć wyjaśnia dlaczego się utrzymuje;
- nie mówi jakie są potencjalne czynniki zmian w rankingu;
- nie radzi sobie łatwo z faktem, że OIE i NIE w ogóle przetrwały; [Cred] sugeruje raczej całkowity monopol ENk, niż ranking obecny w E. Jeżeli ENk daje największą wiarygodność, a tylko ona się liczy, to dlaczego ktokolwiek miałby zajmować instytucjonalizmem?
Możliwa odpowiedź, bo proces produkcji przy użyciu kapitału jest czasochłonny i okrężny (łowienie ryb rękami i poprzez usprawnianie sieci łowieckich) w międzyczasie instytucjonalizm się utrzymuje. Wyjaśnia to (że wiarygodność to kapitał) np. dlaczego Arrow zajmując się instytucjami natychmiast zwraca na siebie uwagę, a student nieznanego uniwersytetu - nie.
Dlaczego zajmujący się starym instytucjonalizmem jeszcze funkcjonują (w dłuższym okresie czasu)? (Niewielu bardzo)
Wyjaśnienie naukowcy są motywowani nie tylko dążeniem do wiarygodności (poza tym mamy nie-wiarygodnościowe czynniki s. 87). Naukowcy mają więcej celów społecznych, naukę należałoby wyjaśniać w szerszych socjo-psychologicznych kategoriach.
Niektóre z tych nie-wiarygodnościowych czynników mogą wyjaśnić przetrwanie OIE. Czasem np. ceni się przeciwników jako przeciwników, przedstawiciele OIE kierują się sprzeciwem wobec ENk samym w sobie. Poza tym przedstawiciele OIE cenią samych siebie i tworzą trwałe tradycje, formalne i nieformalne sieci organizacyjne, pomagając im utrzymać tożsamość.
Pokrewnym do tezy [Cred] jest behawioralny model zachowania ekonomistów Petera Earla. W modelu tym cele ekonomistów są złożone, wiele rodzajów psychicznych i monetarnych kosztów i korzyści. Preferencje ekonomistów są leksykograficzne - wybory są dokonywane na podstawie priorytetów. Zbiór celów ekonomistów zawiera: siłę predykcyjną teorii, sławę i prestiż, wysoki dochód i określony styl życia, miłe środowisko pracy, minimum wysiłku i unikanie trosk. (Większość z nich to cele społeczne).
Przekonania co do idei ekonomicznych zależą od tych celów, a nie od wewnętrznej naukowej wartości tych idei.
Model Earla wyjaśnia dominację ekonomii neoklasycznej - praktykowanie jej daje korzyści (granty, stanowiska, brak krytyki) i minimalizuje koszty (niewielki wysiłek w przekonaniu do co minimalnego choćby poziomu wiarygodności) w opisanej funkcji celów; płynięcie pod prąd (np. uprawianie OIE - nie daje korzyści, a tylko koszty; a uprawianie NIE mniejsze korzyści i większe koszty niż ENk).
Ale dlaczego w ogóle OIE i NIE ciągle istnieje?
Earl daje pewne sugestie. Ekonomiści różnią się w intensywności preferencji względem ryzykowania kariery i unikania kłopotów/krytyki. Ci którzy mniej dbają o karierę i nie zależy im bardzo na unikaniu problemów mogą zajmować się instytucjonalizmem.
Poza tym rynek publikacji jest niedoskonały - występują okresy slack (martwy sezon, brak koniunktury), w tym czasie mogą być publikowane idee instytucjonalistów.
[Cred] nie wyjaśnia zmian w przekonaniach ekonomistów; model Earla próbuje. Jak takie zmiany wyjaśnić (np. rosnącą popularność NIE)?
Naukowcy inwestują czas, pieniądze i wysiłek w dane badania oczekując zwrotu w wiarygodności. Jak przedsiębiorcy ciągle szukają możliwości nowych inwestycji dających duże stopy zwrotu, są ciągle w „ruchu” gotowi do zajęcia się nowymi problemami nieustannie bez tarcia.
Łatwiej zmienić poglądy, gdy zainwestowało się niewiele, ale gdy osiągnęło się maestrię w danej dziedzinie i inwestycje wielkie to o zmianę trudno.
Zdobywanie wiarygodności zależy jednak nie tylko od inwestycji naukowców (podaży), ale i od popytu na dane badania. Jeżeli on się załamie znacznie, to jedynym wyjściem dla ekonomisty który chce pozostać ekonomistą, jest zmiana poglądów.
Ograniczenia powyższego ujęcia
1) To „przedsiębiorcze działanie” ekonomistów odbywa się jednak w ramach instytucji „wiarygodnościowch” - ustanowionych reguł i konwencji, które umożliwiają i ograniczają produkcję wiarygodności. Więcej wiarygodności pochodzi z artykułu w bardziej prestiżowym czasopismie. Wiarygodność łatwiej przychodzi, jeżeli integrujemy nową ideę do ustanowionej tradycji, niż gdy rozpoczynamy całkiem nową. Stąd wyższy ranking NIE niż OIE.
2. Poza tym wiarygodność jest tworzona nie tylko w kontaktach z innymi ekonomistami, ale także redaktorami wydawnictw, politykami, zarządzającymi funduszami itd. - stamtąd przychodzi także popyt na nowe idee i ekonomiści nań odpowiadają (zwłaszcza w ekonomii stosowanej). I stąd ekonomia stosowana bardziej zróżnicowana niż teoretyczna i łatwiej w niej znaleźć miejsce dla idei instytucjonalistów. Chociaż jest mniej prestiżowa i daje mniej wiarygodności (ale pozwala jakoś wyjaśnić w ogóle istnienie OIE i NIE).
2. Rola retorycznych konwencji w uzasadnieniu teorii ekonomicnzych
(drugie wyjaśnienie zwrotu „społeczne uwarunkowanie nauki” i tezy E za jego pomocą)
Ostatnio socjologia wiedzy naukowej zajmuje się językiem naukowym jako mechanizmem perswazji i przekonywania do swojego stanowiska. Retoryka jest tu rozumiana (nie pejoratywnie jako wykrzywienie, oszukiwanie lub upiększanie języka; albo jako elokwencja), ale jako metoda efektywnego powodowania zachodzenia zmian w poglądach ekonomistów (i innych osób).
Retoryka jest sztuką studiowania jak ludzie używają języka i argumentują by przekonać audytorium, osoby którym się perswaduje; wpływa się w ten sposób na przekonania audytorium co do danej idei. Retoryczna perspektywa na naukę sugeruje, że naukowcy konstruują i używają argumentów językowych (metafor, porównań, odwołań do autorytetu i wielu innych), by zwiększyć lub zmniejszyć wiarygodność przedstawianych argumentów względem jakiejś idei - środki retoryczne sprzedają idee.
Co najważniejsze wskazują one, że uzasadnienie idei/modelu w nauce nie jest sprawą świadectwa empirycznego używanego do potwierdzenia/obalenia hipotezy. Świadectwo jest mętne, uzasadnienie hipotez jest sprawą retorycznej perswazji - mówią zwolennicy tego podejścia.
Możemy znaleźć różne ujęcia retorycznego uzasadniania teorii w nauce (Latour i Woolgar; McCloskey), ale wydają się one mało przydatne dla wyjaśnienia losu instytucjonalizmu w ekonomii.
Maki podaje inne ujęcie - korzystnie jest spojrzeć na proces retorycznego uzasadniania w nauce jako proces który dzieje się na przynajmniej 3 związanych ze sobą poziomach.
1) Na poziomie 1 - naukowcy perswadują innym w celu sprzedania danej idei - poziom sprzedawania twierdzeń teoretycznych lub empirycznych;
2) Na poziomie 2 - naukowcy perswadują innym w celu sprzedania danej metody uprawiania danej dziedziny nauki - poziom sprzedawania twierdzeń metodologicznych;
3) Na poziomie 3 - naukowcy sprzedają siebie jako kompetentnych i wiarygodnych naukowców w ich dziedzinie, których warto słuchać i przekazywać fundusze na badania - poziom sprzedawania twierdzeń socjologicznych.
Poziomy powiązane ze sobą, np. gdy sprzedaję twierdzenie na poziomie 1, to sprzedaję również na poziomie 2) że zastosowałem dobrą metodę, i poziomie 3) że jestem kompetentny.
Retoryczny proces perswazji ma wiele etapów. Pierwszy - etap wejścia - w tym etapie należy zmusić audytorium do słuchania naszej wypowiedzi. Aby wypowiedź została zauważona musi spełniać warunki wejścia (warunki rozpoznawalności lub ważności) - musi spełniać retoryczne konwencje przyjęte w danej populacji ekonomistów. Jakie to są warunki (są to przy okazji warunki społeczne):
- przedstawiający argumenty musi być członkiem profesji ekonomistów (z referencjami dobrymi) żeby w ogóle go wysłuchano; osiąga się to przez proces edukacji, gdzie uczy się zasad mówienia i pisania w uznany przez profesję sposób;
- przedstawiający musi być wiarygodnym i pełnoprawnym członkiem profesji - osiąga się go zdobywając wiarygodność jak opisywaliśmy wcześniej (trzeba tu używać retoryki na 3 poziomie);
- idea prezentowana musi spełniać formalne i merytoryczne ograniczenia, musi być sformułowana w akceptowany sposób i musi opierać się na niekwestionowanych aksjomatach; musi zawierać rozwiązanie problemu uznanego za wart rozwiązania w danej dziedzinie, a rozwiązanie musi się opierać na uznawanych metodach. (trzeba tu używać retoryki na poziomach 1 i 2).
Konwencje retoryczne właściwe dla ENk są najsilniejsze (w porównaniu z OIE i NIE) funkcjonując jako bariery wejścia dla ekonomistów spoza głównego nurtu.
Wyjaśnienie tezy E poprzez odwołanie się do retorycznego procesu perswazji wygląda zatem następująco:
[Rhe]
1) Aby uczestniczyć w procesie retorycznej perswazji w danej dyscyplinie naukowej, teoria lub szkoła myślenia musi spełniać pewne ustalone retoryczne konwencje, które służą jako warunki wejścia;
2) W ekonomii najważniejsze retoryczne warunki wejścia są najlepiej spełniane przez ENk i lepiej przez NIE, niż przez OIE
3) Stąd wynika teza E.
[Rhe] wyjaśnia obecny ranking społeczny szkół, ale nie jego zmiany, retoryczne konwencje się zmieniają. NIE udało się w dużej mierze wejść do retorycznej dyskusji na zasadach ENk, cisza i niewiedza są zastąpione przez komunikację, niezrozumienie przez niezgodę i czasem nawet zgodę. Ekonomiści zmieniają poglądy, niektórzy (coraz więcej?) stają się zwolennikami NIE. Nie jest nieprawdopodobne że za jakiś czas społeczny ranking będzie inny, niż E. [Rhe] nie mówi jak to jest możliwe, jak wyglądał by retoryczny proces takiej zmiany.
3. Społeczne powodowanie treści przekonań ekonomicznych
(trzecie wyjaśnienie „społeczne uwarunkowanie nauki” i tezy E za jego pomocą)
Do tej pory nic o wyjaśnianiu treści teorii naukowych za pomocą czynników społecznych nie mówiliśmy. Nie mówiliśmy też o pochodzeniu i produkcji teorii naukowych (ekonomicznych). W tej sekcji będzie właśnie o tym. Wg najbardziej kontrowersyjnych społecznych teorii nauki (tzw. silny program szkoły edynburskiej) treść przekonań albo teorii naukowych jest determinowana społecznie.
Czynniki, które mają powodować treść teorii naukowych są w różnych ujęciach różne (np. kultura, ideologie, atmosfera intelektualna, interesy społeczne itp.).
Przykład tego typu teorii dot. ekonomii autorstwa Burkhardta i Canterbery'ego (1986). ENk jest dominująca, gdyż jest reprezentacją anglo-amerykańskiej ideologii.
Ekonomia jest zawodem/profesją i aby uzyskać społeczną legitymizację jako profesja w danym społeczeństwie, ekonomia musi legitymizować dominującą społeczną ideologię.
Zakładając, że indywidualizm jest dominującą cechą kultury zachodniej, idea indywidualizmu odgrywa także dominującą rolę w teorii ekonomicznej zachodu. Założenie indywidualizmu metodologicznego jest powszechnie przyjęte w ENk i odzwierciedla ogólny ideologiczny indywidualizm w kulturze zachodu.
[„Indywidualizm ideologiczny” utrzymuje, że społeczeństwo jest tylko sumą jednostek i nie stanowi żadnego bytu samodzielnego. Życie jednostki jest ostatecznym standardem oceny funkcjonowania społeczeństwa. Przeciwnym poglądem jest kolektywizm, wg którego pewna grupa (naród, wspólnota, proletariat, rasa itp.) jest nadrzędna w stosunku do jednostki, tożsamość jednostki jest ukonstytuowana wyłącznie w relacjach z innymi członkami grupy. „Indywidualizm metodologiczny” to pogląd, że za adekwatne uznać można tylko takie wyjaśnienia zjawisk społecznych, politycznych lub ekonomicznych, które sformułowane zostały w kategoriach wierzeń, postaw i decyzji jednostek. Przeciwnym poglądem jest holizm, wg którego wyjaśnienia działań jednostek są tylko wtedy poprawne, gdy jednostki traktuje się jako elementy większych całości, bytów (grup, społeczeństw, firm, organizacji, kościołów, klubów itd.), które to byty kształtują wartości, poglądy, przekonania, preferencje, wiedzę, cele jednostek. - metoda używana przez „stary” instytucjonalizm].
Wyjaśnienie tezy E za pomocą tego podejścia [teza LI]:
[Legitymizacja indywidualizmu]:
1) Ekonomiści mogą legitymizować swoje funkcjonowanie tylko poprzez przyjęcie albo legitymizację dominującej społecznej ideologii;
2) Indywidualizm jest dominującą ideologią społeczną w krajach Zachodu;
3) Ekonomia neoklasyczna i NIE zakładają (metodologiczny) indywidualizm, a OIE jest anty-indywidualistyczna (holistyczna).
4) Stąd wynika teza E (społeczny ranking ENk, NIE i OIE).
Społeczne czynniki (ideologia) są tutaj przyczyną pewnych przekonań teoretycznych (metodologicznych) ekonomistów.
Zastrzeżenia co do LI są liczne (to bardzo częściowe wyjaśnienie).
- nie wyjaśnia dlaczego ENk jest traktowana w rankingu lepiej, niż NIE;
- nie wyjaśnia dlaczego OIE w ogóle przetrwała;
- nie wyjaśnia jak indywidualizm w społeczeństwie ideologiczny przekłada się na indywidualizm metodologiczny w ekonomii;
- LI nie odwołuje się do pojedynczych ekonomistów, ale do profesji ekonomistów - gwałci metodologiczny indywidualizm; jest to wyjaśnienie funkcjonalne.
Pierwsze 2 wyjaśnienia (tezy Cred i Rhe) w stosunku do LI - komplementarne.
Podsumowanie
W artykule zaoferowano wyjaśnienie społecznego rankingu trzech kierunków myślenia ekonomicznego, które nie odwołuje się do dużego potwierdzenia empirycznego, opieraniu się falsyfikacji przez teorie, czy relatywnej postępowości naukowych programów badawczych w sensie Lakatosa (potwierdzone nowe fakty).
Ranking ten wyjaśniany jest raczej przez różnego rodzaju instytucje społeczne - „wiarygodnościowe”, retoryczne, ideologię. Te wyjaśnienia są uproszczone i częściowe, niepełne.
Chodzi o zwrócenie uwagi, że w działaniu naukowców dużą rolę odgrywają czynniki społeczne, nie tylko racjonalne.
Trzeba tutaj pamiętać, że utrzymywanie społecznej teorii nauki nie oznacza całkowitego odwrotu od racjonalności naukowej i dążenia do prawdy.
Co prawda najbardziej radykalni przedstawiciele tego kierunku mówią, iż takiej pojęcia jak prawda i postęp naukowy są bezużyteczne, ale zaakceptowanie faktu, iż nauka jest społecznie uwarunkowana (poprzez dążenie do prestiżu, używanie retoryki, wpływ ideologii), nie oznacza, że naukowcy nie dążą do prawdy (pomiędzy innymi celami), że argumentacja retoryczna nie odnosi się do teorii które są prawdziwe, a ideologia nie podtrzymuje prawdziwych teorii.
Ten tekst to nie jest obrona lub atak na którąś z omawianych szkół ekonomicznych (ENk, NIE, OIE), ale wskazanie po prostu, że obecna ekonomia jako nauka jest dużo bardziej złożona, niż wskazuje standardowa „racjonalna” metodologia (metodologia zatem powinna brać pod uwagę także oddziaływanie czynników społecznych na naukę).
1