Scenariusz przedstawienia "Na Jagody" na podst. Bajki M. Konopnickiej pt. "Na Jagody"
Osoby:
Narrator
WiewiórkaI
WiewiórkaII
Janek
Jagodowy Król
Jagodowy KrólewiczI
Jagodowy KrólewiczII
Jagodowy KrólewiczIII
Jagodowy Królewicz IV
Jagodowy KrólewiczV
Borówczyna
Panny Borówczanki
(Dekoracja przedstawia las. Krzewy jagód wykonane z kartonów tekturowych, choinki sztuczne, wśród lasu choinek pałac Jagodowego Króla wykonany ze styropianu).
Przedstawienie urozmaicają piosenki śpiewane przez Janka i Jagodowego Króla.
Na jagody
Narrator I:
Tuż nad Bugiem z lewej strony stoi wielki bór zielony. Noc go kryje skrzydłem kruczem, świt otwiera srebrnym kluczem, a zachodu łuna złota zatrzaskuje jasne wrota. Nikt wam tego nie opowie, moje panie i panowie, jakie tam ogromne drzewa ile ptaszyn na nich śpiewa, jakie kwiatków cudne rady, jakie mądre w strugach wody, jak dąb w szumach z wichrem gada, jakie bajki opowiada!
Posłuchajcie, jak w poranek na czernice, na jagody szedł do boru mały Janek, jakie w borze miał przygody...
Pierwsza Wiewiórka:
Ledwie ranne słonko wstało, patrzcie tylko!
JANEK WYCHODZI
Już jest w lesie! Między sosny idzie śmiało, Dwie krobeczki w ręku niesie.
Druga Wiewiórka:
Kapelusik wziął czerwony, żeby go się bały wrony, a choć serce mu kołata, nic nie pyta! Kawał chwata!
Janek:
Na bok tarnie i wikliny! Dziś są mamy imieniny. Niespodziankę mamie zrobię, jagód zbiorę krobki obie, ciszkiem, chyłkiem po polanie wrócę, zanim mama ustanie.
Wiewiórki:
No i będzie niespodzianka. Dar od boru i od Janka!
Narrator:
A czy jakie zamówienie? Szuka Janek, co ma siły, a tu- żeby na nasienie. Tak jagódki się pokryły. Szuka w lewo, szuka w prawo, między brzozy, między sosny, wreszcie tam, gdzie ścięte drzewo, siadł zmęczony i żałosny.
Janek:
Gdzieś jagódki się pokryły... och, już wcale nie mam siły.
UKAZUJE SIĘ KRÓL JAGODOWY
Co to? Tam gdzie ziemi grudka, o tam! Patrzcie! Widać w trawie brodatego krasnoludka.
Jagodowy Król:
Krasnoludek, wszakże wiecie, To najmniejszy człeczek w świecie, i nie straszy ani trochę, a nad wszystko dzieci kocha!
Krasnoludek różny bywa:
Jeden Polny-ode żniwa,
Drugi Pszczelny-rządzi ulem,
a ja jestem-jagód królem!
Pierwsza Wiewiórka:
Jagodowy król po borze jak po własnym chodzi dworze. Gdzie bądź stąpi- kwiaty, zioła pochylają wonne czoła, a w największą nawet ciszę trzcina przed nim się kołysze.
Wiewiórka II:
Jagodowy król pan z pana.
Jagodowy król:
Jagodowy król w tym borze zaraz Janku ci pomoże (klaszcze w ręce, woła)
Wiewióreczki! Moje posły! Będziecie nam krobki niosły!
PRZYBIEGAJĄ WIEWIÓRKI, JANEK DAJE IM KOSZYKI
Wiewióreczki:
(skacząc oddalają się w stronę krzewów jagodowych, wołają)
Pójdże Janku w kraj baśniowy!
JANEK IDZIE ZA WIEWIÓRKAMI, STAJĄ RAZEM PRZED KRZEWAMI JAGÓD
Janek:
O! To gaj jest jagodowy! Tu jagody wszędzie wiszą, na szypułkach się kołyszą, a tak każda pełna soku, ze się prawie czerni w oku.
Król:
Tu się państwo me zaczyna; jakże waści się podoba?
KRÓL KLASZCZE W RĘCE, UKAZUJE SIĘ DWÓR KRÓLEWSKI
Janek:
Dwór królewski! Jak wspaniały!
Król:
Dach go kryje srebrnobiały, ślimak trzyma przed nim straże, a żywiczna cienka ściana świeci słońcem wyzłacana.
UKAZUJĄ SIĘ KRÓLEWICZE JAGODOWI
Wiewiórka I:
Przede dworem, jak się godzi, królewicze stoją młodzi.
Wiewiórka II:
Na każdym kubrak siny, jakby z czarnej jagodziny. Jasne oczy zmyte rosą, krągłe mycki, nogi boso.
Król:
Masz tu w całej swej postaci Jagodowych siedmiu braci.
KRÓLEWICZOWIE KŁANIAJĄ SIĘ, NAJPIERW KRÓLOWI, POTEM JANKOWI
Królewicze:
Witaj królu!
Witaj Janku!
Wiewiórka I:
Tak witają pięknie gościa.
Wiewiórka II:
Oraz ojca Jegomościa.
Król:
Teraz Janku- ani słowa, tylko promień błyśnie złoty, moja dziatwa jagodowa wnet się weźmie do roboty.
Królewicz jagodowy I:
Biegiem bracia! Na wyprzody, najpiękniejsze rwać jagody!
KRÓLEWICZ BIEGNIE W STRONĘ KRZEWÓW, ZA NIMI INNI. WIEWIÓRKI PODSKAKUJĄC ZBLIŻAJĄ SIĘ DO NICH, STAWIAJĄ KOSZYKI, KTÓRE NAPEŁNIAJA
Królewicz jagodowy II:
Teraz popłyniemy rzeką na borówki, hen daleko! Biegiem, niechaj nikt nie zwleka, tam w sitowiu łódka czeka!
Królewicz jagodowy III:
W imię Ojca, Ducha, Syna, chlust na wodę! Szust po fali!
Królewicz jagodowy IV:
Tęga łódka!- drzewna kora!
Setny żagiel- liść z jawora.
Królewicz jagodowy V:
Nie potrzeba nam i wiosła, sama struga będzie niosła. Nie potrzeba i sternika, powiedzie nas kaczka dzika!
Narrator:
Szumią trzciny, tataraki, modra ważka cicho leci. Pyta żabka- kto tam taki?
Jagodowe płyną dzieci!
Królewicz jagodowy I:
Wysiadajmy chłopcy społem!
Królewicz jagodowy II:
Patrzcie! Siedzą panny kołem.
Królewicz jagodowy III:
Każda białą sukieneczkę i czerwoną ma czapeczkę.
Królewicz IV:
Każda ma warkocze złote, każda w ręku ma robotę.
Królewicz jagodowy V:
I to samo pilnie czyni co i pani Ochmistrzyni.
Król:
Chłopcy! Teraz ukłon! Żwawo! Oczy w lewo, nosy w prawo, jak przystało dla honoru młodzi wychowanej w boru. Niech nikt o nas źle nie powie, prezentuję was panowie: To jest gość nasz mały Janek.
JANEK KŁANIA SIĘ
To są panny Borówczanki.
Borówczanka I:
Ja mam na imię Basia.
Borówczanka II:
A ja Kasia.
Borówczanka III:
Aja Hania.
Wszystkie:
Słowik nas nauczył grania...
Hania Borówczanka:
Bo my jesteśmy sierotki na opiece naszej ciotki imci pani Borówczyny.
Borówczanki:
Jak czerwienią się borówki.
Borówczyna:
Nie minęła jeszcze chwila na zegarku u motyla nakręconym jak należy podług złotej słońca wieży kiedy panny już zebrały słodkich jagód koszyka cały!
BORÓWCZANKI WRACAJĄ
Hania Borówczanka:
Teraz siądźmy razem z ciotką zaśpiewajmy piosenke słodką.
Borówczyna:
Panny! Panny! Dzieci! Dzieci! Pójdźcie podjeść, czym bór darzy, Hania dzisiaj gospodarzy!
Narrator:
Biegna: każdy się sadowi, idzie Hania z ciemną rzęsą. Królewicze jagodowi jedzą, aż im się uszy trzęsą.
Narrator II:
Śmiech i wrzawa! Lecą głosy:
A sio osy! A sio, bąki! A już trawy pełne rosy, już liliowe dzwonią dzwonki zza gór kędyś i zza morza wieczorowa idzie zorza. Janek zmęczył się zabawą, usiadł na sosnowym pniu wśród lasu i zasnął.
BORÓWECZKA I KRÓLWEICZ PRZYNOSZĄ KOSZYKI
Janek:
Co to było? Jak to było? Znikła króla srebrna chata, czyżby mi się wszystko śniło? Czyżbym przespał tyle czasu? Ale proszę- krobki obie pełne jagód przy mnie stoją. W domu będzie niespodzianka dar od boru i od Janka.
Opracowanie: mgr Teresa Stawecka
nauczyciel nauczania zintegrowanego
Szkoła Podstawowa w Budziskach