Ratownictwo medyczne służbą publiczną
Z kraju; 2010-03-18 "Rzeczpospolita"
Zerwać z konkursami na ratownictwo - wzywają senatorowie, którzy wystąpili z listem do premiera Donalda Tuska.
"Pozostawienie ratownictwa medycznego w kompetencji państwa jest kluczowe z punktu widzenia obywateli. Oddanie ratownictwa niezależnym podmiotom podmiotom, szczególnie w przypadkach zagrożenia państwa jest niebezpieczne" - piszą senatorowie, których 34 złożyło podpisy pod listem. Inicjatorami akcji są senatorowie z województwa łódzkiego Marek Trzciński i Andrzej Owczarek z Platformy Obywatelskiej.
- List podpisali wszyscy, którzy mieli okazję się z nim zapoznać i spodziewam się, że pozostali zasiadający w senacie popierają ten pomysł - mówi Trzciński.
Skąd obawy, że przetargi nie podnoszą jakości usług na ratownictwo, a wręcz je obniżają. - Mam takie sygnały - dodaje Trzciński.
Według senatorów z łódzkiego kryteria przyznawania punktów i wyłaniania zwycięzcy są nieczytelne, a czasem wręcz zadziwiające. Tak było podczas konkursów na ratownictwo już rozstrzygniętych w Poddębicach, Zduńskiej Woli, Radomsku, Łowiczu, Pabianicach. W jednym z miast firma ubiegająca się o kontrakt miała pozwolenie na działalność wydaną później niż certyfikat ISO, świadczący o wysokiej jakości swoich usług.
- Skutkiem wygranych firm zewnętrznych, a nie powiatowych szpitali jest konieczność zwrócenia dotacji na karetki, które miejscowe oddziały ratownictwa medycznego otrzymały w ubiegłym roku - opowiada Owczarek. - Dla lokalnych budżetów oddanie miliona złotych jest nie lada problemem.("Rzeczpospolita")