Handel w Nowym Świecie, archeologia


AMERYKA PN

Pierwsze ślady transportu produktów na duże odległości znajdujemy już w okresie archaicznym. Początkowo nie rodzime materiały przechodziły od jednej z sąsiadujących społeczności do drugiej. Stopniowo, struktura społeczna coraz bardziej się rozwarstwiała i egzotyczne wyroby są znajdowane w wyposażeniu grobów, mają zaznaczać pozycję społeczną zmarłego. Np. rogowiec (skała krzemionkowa) przenikał na południe przez osady w Prowincjach Nadmorskich i Maine, kończąc wędrówkę jako cenna zdobycz lub element pochówku. Dla kontrastu importy Paleo-Indian znajdujemy w postaci zużytych lub zniszczonych narzędzi w odkopanych obozowiskach. Późnoarchaiczny wzorzec ekonomiczny osiągnął stadium wymiany towarowej na duże odległości.

Ze wszystkich kultur Ameryki Północnej najbardziej rozbudowaną sieć handlową stworzyły Kultury Wschodniej Strefy Leśnej

Kultura Hopewell wytworzyła sieć szlaków handlowych o niemal kontynentalnym zasięgu. Obsydian i zęby niedźwiedzia grizzly importowano z obecnego parku Yellowstone w Wyoming. Mikę, kryształy kwarcu i chlorytu sprowadzano z Appalachów, kamień fajkowy z Minnesoty, chalcedon z północnej Dakoty, krzemień i obsydian z Gór Skalistych, galenę z Illinois, miedź z północnego Michigan, srebro samorodkowe z Ontario. Muszle, skorupy żółwi, zęby rekina i szczęki barrakud przywożono aż znad Zatoki Meksykańskiej. Lokalnymi surowcami były natomiast kamień fajkowy z Ohio, łupek pasemkowy, rogowiec oraz glinki do wyrobu figurek i ceramiki grobowej. Znaczną część tych surowców przetwarzano na miejscu. Główną siłą napędową handlu Hopewell była tradycja bogatego wyposażania grobów. Większość sprowadzanych dóbr kończyła jako wyposażenie grobowe, co według jednej z teorii doprowadziło do upadku tej kultury. Dzięki częstym i długotrwałym kontaktom społeczności Indian mieszkające w pobliżu źródeł surowców pożądanych przez kulturę Hopewell z Ohio przejęły wiele cech tej kultury.

Także późniejszy mieszkańcy tych terenów - Irokezi wykształcili sieć szlaków handlowych, choć już na mniejszą skalę. Należały do nich zarówno drogi wodne jak i lądowe. Kiedy w XVI wieku w miejscach kontaktu na wybrzeżu pojawiły się towary z Europy, natychmiast rozprzestrzeniły się w głąb kraju wzdłuż tych istniejących szlaków. Handel futrami, jaki rozwinął się na gruncie tych pierwszych kontaktów zdynamizował handel wymienny a także współzawodnictwo i działania wojenne, które głęboko odcisnęły się na historii Północnego Wschodu.

DORZECZE AMAZONKI

Zazwyczaj uważa się, że dorzecze Amazonki nie odgrywało ważnej roli w rozwoju cywilizacji Ameryki Południowej, jednak najnowsze badania zaprzeczają tej opinii. Lasy tropikalne to bardzo bogaty ekosystem, zapewniający surowce niezbędne dla rozwoju kultury. Według Donalda Lathrapa właśnie w dorzeczu Amazonki rozwinęła się kultura lasów tropikalnych, która dała początek kulturze Chavin i Olmeckiej.

Niestety najważniejsze towary eksportowe tego obszaru to produkty roślinne i zwierzęce, które słabo się zachowują. Zdarzają się jednak znaleziska w suchym klimacie Andów i na wybrzeżu Paru dowodzące istnienia powiązań handlowych z dorzeczem Amazonki. Np. w pochówku preceramicznym w Huaca Prieta na pn. wybrzeżu Peru odkryto zdobione naczynia (z tykwy) uważane za pochodzące z kultury Valdivia - jednej z najbardziej wysuniętych na zachód kultur lasów tropikalnych. Pochówek datowano na 1950 BC metodą C14, ale same naczynia są prawdopodobnie starsze (2300BC) i zanim trafiły do grobu przez pewien czas były przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Na stanowisku Kotosh znaleziono fragmenty szkieletu piranii z gatunku Sarrasalmus. Była to dolna szczęka z zębami i badania pod mikroskopem dowiodły, że była używana jako narzędzie. Jest to dowód na to, że przed rokiem 2000BC rzemieślnicy z osiedla Kotosh importowali narzędzia z lasów tropikalnych, gdyż tylko tam występuje ten gatunek ryby. Można przypuszczać, że importowano także inne surowce, które się nie zachowały.

W okresie preceramicznym widać wpływy kultur lasów tropikalnych, ale w następnej fazie są one już wszechobecne. Pierwsza ceramika pojawia się w fazie Waira-jirca i jest bardzo podobna stylistycznie do tej znajdowanej w dolinie Amazonki. Wszystkie zwierzęta przedstawione na tej ceramice żyją w lasach tropikalnych. Ponieważ ceramika jest ciężka i krucha, trudno ją transportować, jeżeli nie ma ustalonych szlaków handlowych. Również w dorzeczu górnej Amazonki znajduje się liczne ślady ceramiki pochodzącej prawdopodobnie z Ekwadoru. W 1500 r BC pochodziło stamtąd aż 5% wszystkich naczyń używanych przez tamtejsze społeczności. Wpływy musiały być obustronne, gdyż ceramika z tego okresu znajdowana na wybrzeżu Ekwadoru wykazuje podobieństwo do tej z Amazonii.

Na stanowisku Tank Site na centralnym wybrzeżu Peru odkryto lalkę (obrazek A) wysokości 12 cm wykonaną z kilku kawałków drewna chonta, rosnącego w dorzeczu Amazonki oraz w lasach Kolumbii i Ekwadoru. Inkrustacje z muszli wskazują, że została wykonana na wybrzeżu, więc Ekwador wydaje się najbardziej prawdopodobny.

Stylistycznie jest podobna do ceramicznych figurek które pojawiają się na wybrzeżu Peru około 1200BC.

Obrazek B - Curayacu 50 km na pd od Limy

Podobne figurki pojawiają się też między 1500 a 1200 w Mezoameryce np. na stanowisku Tehuacan (obrazek C i D)

Zarówno tam jak i w Peru pojawiają się nagle, przejęte z wybrzeża Ekwadoru, skąd pochodzą. Wywodzą się prawdopodobnie z tradycji kultury Valdivia. Te i podobne znaleziska wskazują, że w II tys BC Ekwador był centrum cywilizacyjnym, dominującym nad Mezoameryką i wybrzeżem Peru. Inne ślady dalekosiężnego handlu. Znajduje się na Pacyficznym wybrzeżu Gwatemali. Tamtejsza ceramika wykazuje podobieństwa do tej z Ekwadoru. Prawdopodobnie było to związane z handlem muszlami Spondylusa, po które wyprawiano się do Gwatemali drogą morską.

Inne znaleziska z Tank Site sugerują używanie koki, rośliny pochodzącej z Amazonii. Koka była znana w Peru już w 1200 r BC Na stanowisku Nino Korin na pn-zach od jeziora Titicaca odkopano zestaw narzędzi „zielarza”. Uważa się, że pochodzi z klasycznego okresu Tiahuanaco. Wymiana handlowa między dolinami a wyżynami osiągnęła wtedy największy rozkwit. Istniała klasa wędrownych zielarzy nazywanych Callahuayas (na południowych wyżynach nadal można ich spotkać) którzy mieli duży wpływ na wymianę produktów i idei. Odkryto także paczki liści innej rośliny Ilex guayusa, używanej do produkcji naparu o wysokiej zawartości kofeiny. Jest to roślina importowana z wyżyn Boliwii. W zamian do Amazonii trafiały metalowe narzędzia, częściej miedziane niż brązowe, które były wprawdzie mniej praktyczne niż kamienne, jednak miały prawdopodobnie znaczenie prestiżowe. Znajdowano je m. in. na stanowisku Cumancaya poczynając od Horyzontu Środkowego.

Władcy Inków również utrzymywali kontakty handlowe z ludami Amazonii. Z lasów tropikalnych sprowadzano m.in. pewne gatunki anakondy i kajmany, przetrzymywane w menażerii w Cuzco. Były to zwierzęta o dużym znaczeniu religijnym w Andach Centralnych. Istnieją przypuszczenia, że rytualna wymiana świętych zwierząt pochodzi z tradycji kultur lasów tropikalnych.

INKOWIE

Wraz z powstaniem państwa Inków, szybko zwiększa się produkcja i zaczyna się okres dynamicznego rozwoju ekonomicznego.

W archaicznych społecznościach andyjskich przeważał model oparty na redystrybucji dóbr. Tamtejsza gospodarka nie znała pieniądza i nie miała charakteru gospodarki rynkowej. Większość produkcji krajowej trafiała do państwa, które je przechowywało i rozdawało. Rozbudowana sieć dróg ułatwiała transport. Istniał zwyczaj wysyłania bogatych darów naczelnikom grup etnicznych, dowódcom wojskowym i świątyniom. Na wybrzeżu ten system rozwinął się w system wymiany produktów.

Uważa się, że pierwsze cywilizacje Peru, nie były cywilizacjami rolniczymi, lecz powstały na wybrzeżu, dzięki eksploatacji zasobów morskich. Rybacy i rolnicy stanowili dwie odrębne grupy, posiadające własne struktury organizacyjne i przywódców. Mieszkający na wybrzeżu rybacy byli zdominowani przez grupę Indian Yunga, zajmujących się gospodarką rolną.

Nadwyżki z połowów były suszone, dzięki czemu można było je przechowywać przez dłuższy czas, doprowadziło to do powstania handlu wymiennego. Wraz z rozwojem i bogaceniem się społeczności zaczęły powstawać nowe zawody, metalurgowie, tkacze, garncarze, cieśle, kucharze, farbiarze, złotnicy. Inkowie sprowadzali do Cuzco artystów z całego państwa, najczęściej właśnie z wybrzeża. Specjalizacje zawodowe były bardzo wąskie. Dążono do utrzymania określonej ilości przedstawicieli każdego zawodu i nie dopuszczano do zmiany wykonywanej pracy. System ten utrzymał się jeszcze w czasach kolonialnych i był wspierany przez Hiszpanów. W dokumencie z 1566 roku napisano: „Indianina któryby porzucił swój zawód niechaj ogolą i dadzą pięćdziesiąt batów publiczne na rynku”. Zabraniano też zatrudniania artystów i rzemieślników do innej pracy. Taka specjalizacja wymagała istnienia systemu wymiany handlowej na poziomie lokalnym, aby zapewnić ludziom produkty pierwszej potrzeby. Taki handel prowadzony był przez prosty lud i prawdopodobnie jego warunki były ustalane i akceptowane przez ogół. Nie czerpano zysków z wymiany produktów, chodziło tylko o zapewnienie sobie środków do życia. Inaczej było z handlem towarami luksusowymi i związanymi z kultem religijnym, który prowadzony był głównie przez przedstawicieli elit. Potęgą w handlu dalekosiężnym było państwo Chincha. Pizarro podczas spotkania z Atahualpą zapytał go o powody obecności u jego boku władcy Chincha. Atahualpa odpowiedział, że Pan Chincha jest jego przyjacielem i namiestnikiem wybrzeża oraz posiada „sto tysięcy statków pływających po morzu”. Oczywiście nie oznacza to, że wymieniona liczba musiała być zgodna z rzeczywistością. Nie wiemy też dokładnie o jakie statki chodziło. Prawdopodobnie były to tratwy zbudowane z pni drzewa balsa lub z trzciny totora. Do nawigacji używano desek wkładanych pomiędzy pnie, które służyły za ster i kil równocześnie. Tratwy te napędzane były żaglami. Według zachowanych dokumentów kupcy byli „bardzo odważni, mądrzy i uprzejmi”, używali też miedzianych „monet”. Nie były to oczywiście prawdziwe monety, lecz miedź, która była głównym przedmiotem handlu, wymienianym na inne towary. Sprowadzano ją z płaskowyżu Altiplano karawanami wielbłądów i tragarzy. Produkowano tzw. hachas-monedas (siekierki-monety) - płytki, podobne do siekierek bez ostrza. Niektórzy badacze twierdzą, że ich waga miała związek z obowiązującym systemem miar. Na stanowisku Batan Grande znaleziono podobne przedmioty datowane na lata 900-1100 AD w grobach jako część wyposażenia, zawinięte w małe pakunki, nawet po 500 sztuk w jednym. Były to prawdopodobnie skarby zabierane przez zmarłego w podróż pośmiertną. Na tym samym stanowisku odkryto liczne warsztaty metalurgiczne zajmujące się produkcją hachas-monedas na dużą skalę. Te odkrycia wskazują na długą tradycję handlu wymiennego wzdłuż wybrzeża od regionu Chincha aż do Ekwadoru lub nawet dalej na północ. Wracający z północy kupcy zabierali ze sobą biżuterię a także czerwone morskie muszle mullu, które miały duże znaczenie religijne. Składano je w ofierze prosząc bogów o deszcz, a także używano do wyrobu figurek i ozdób. Na wybrzeżyu Ekwadoru i Peru znaleziono wiele warsztatów zajmujących się obróbką tych muszli. Od Horyzontu Wczesnego wykonywano przedmioty artystyczne z muszli dwóch gatunków: Spondylus i Strombus z ciepłych mórz północnych. Jeden z kapitanów Pizarra podczas wyprawy w kierunku zachodnich wybrzeży Ameryki Południowej zatrzymał łódź należącą prawdopodobnie do ludu Chincha. Wg opisu łódź ta mogła pomieścić 20 osób naraz i przewozić duży ładunek, w skład którego wchodziły tkaniny z wełny i bawełny, złoto, biżuteria i różne ozdoby, naczynia, muszle mullu i inne towary. Z informacji tych wynika także, że Guayaquil był portem handlowym, do którego docierały łodzie z Chincha. Nie znano targowisk, wymiana odbywała się w takich portach, które zniknęły szybko po pojawieniu się Europejczyków. Dalekosiężny handel nie był podyktowany względami ekonomicznymi, lecz zapotrzebowaniem elit i świątyń na drogocenne przedmioty. Poza tym dalekomorskie wyprawy były trudne i niebezpieczne. Musiały być uzależnione od pór roku i zjawisk takich jak wiatry i prądy morskie.

Mieszkańcy północy również utrzymywali kontakty handlowe z rejonem Guayaquil, ale na ten temat mamy niewiele informacji. Z pewnością rybacy przywozili z północy drewno do budowy tratw. Handlowano też takimi towarami jak wełna, bawełna, fasola, biżuteria i suszone ryby.

Ważnym zwyczajem religijnym ludności andyjskiej były pielgrzymki do ważnych miejsc kultu w pewnych okresach roku. Ludzie przybywali z najodleglejszych części imperium i zatrzymywali się w specjalnie po to przygotowanych kwaterach. Wtedy odbywał się też handel wymienny pomiędzy ludnością z wybrzeża i z gór.

Na południu imperium Indianie prowadzili gospodarkę opartą na systemie enklaw terytorialnych, kontrolowanych przez duże centra administracyjne położone w górach. Dzięki temu Inkowie mogli korzystać z dobrodziejstw, jakie zapewniają regiony o odmiennym klimacie. Np. enklawy znajdujące się w posiadaniu ludności z Altiplano znajdowały się na wybrzeżu i na terenie dżungli w odległości wielu tygodni marszu. Nie wiadomo czy były one pozyskiwane na drodze podboju, czy w inny sposób. Wiemy jednak, że w pewnych okresach roku dochodziło do wymiany handlowej między centrum, a podporządkowanymi mu enklawami. Jej przedmiotem były zwierzęta, wełna, ubrania i produkty spożywcze. Z kolei w centralne Andy peruwiańskie charakteryzują się dużymi różnicami wysokości, dzięki czemu poszczególne strefy klimatyczne położone są niedaleko od siebie. Tak szczególne warunki geograficzne pozwalały Indianom na zróżnicowaną produkcję. By prowadzić gospodarkę w obrębie różnych pięter ekologicznych oddalonych od siebie o dzień lub dwa drogi przyjęto system rotacyjny, który zakładał przemienne użytkowanie wszystkich ziem przez każdy ród.

MEZOAMERYKA

W okresie klasycznym handlową potęgą był Teotihuacan. Wychodzące stąd szlaki handlowe pokryły większą część Mezoameryki, w tym także ziemie Majów. Tysiące rzemieślników trudniło się wyrobem ostrzy z obsydianu, noży, grotów i innych narzędzi, przeznaczonych na eksport. Teotihuacan kontrolowało kopalnię Pachuca, źródło znakomitego zielonkawego obsydianu. Przejęło również kontrolę nad częścią terytorium Majów, w tym bogatymi w kakao nizinami nad Pacyfikiem. Mieli też dostęp do wielkich ilości wysoko cenionych piór kwesala z Alta Veraptaz, a także do innych tropikalnych produktów, nie znanych na meksykańskim płaskowyżu. W mieście osiedlali się zamiejscowi kupcy i rzemieślnicy. Odkryto tam całą dzielnicę zamieszkaną przez ludzi z Oaxaca, a w innej części miasta polichromowane wyroby garncarskie Majów pochodzące z niziny El Peten.

Sieć morskich szlaków handlowych wokół Jukatanu przejęli o w okresie postklasycznym Indianie Putun. Prawdopodobnie to do nich należały wypełnione kupcami i towarami łodzie canoe, widziane przez Kolumba w 1502r. Ich wielkim ośrodkiem handlowym było Xicallano, gdzie kupcy Azteccy wymieniali towary z przybyszami z terytorium Majów. Inne ważne centra to Nito nad Rio Dulce i Naco w Hondurasie.

Transport odbywał się zwykle z wykorzystaniem tragarzy, z których każdy mógł nieść 30 kg ładunku. Z wyliczeń wynika, że przenoszenie w ten sposób żywności na duże odległości było nieopłacalne. Dalekosiężny handel produktami spożywczymi był więc niemożliwy. Istniał natomiast handel towarami luksusowymi, takimi jak obsydian, złoto, miedź, turkusy, muszle, pióra, które sprowadzano z odległych prowincji. Zwłaszcza w państwie Azteków ten rodzaj handlu odgrywał znaczącą rolę i dawał zatrudnienie wielu ludziom. Na całym terytorium Ateckiego państwa istniały specjalnie wyznaczone miejsca targowe, największy taki targ funkcjonował w Tlateolco. Prawdopodobnie bawełna i inne tkaniny były ważnym towarem, niestety trudno znaleźć na to archeologiczne dowody. Nie mamy także śladów handlu ceramiką.

Pochteca - rodzaj cechu kupców w państwie Azteków, przemierzających wielkie odległości w poszukiwaniu towarów za granicami imperium, często podróżujących nocą albo w przebraniu by uniknąć zasadzki na nieprzyjacielskim terytorium,



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Templariusze w Nowym Świecie
Świda Zięba młodzież w nowym świecie s 14 39, 242 297
zróżnicowanie religijne na świecie
Przejawy i rozmiary brutalizacji we współczesnym świecie2
Historia turystyki na Swiecie i w Polsce cz 4
Wyklad 3b Handel elektroniczny wyniki badan
5 Handel międzynarodowy a dochód narodowy
Alergeny ukryte Sytuacja prawna w Polsce i na Świecie E Gawrońska Ukleja 2012
handel 2
MWH HANDEL INTER DZ
Świecie 14 05 2005
Rozwój ratownictwa wodnego na świecie i w Polsce
163 Wybrane konflikty na swiecie
Nic w tym świecie
MAKROEKONOMIA R 22 popyt polityka fiskalna i handel zagr
Rodzaje klimatów na świecie
PODSTAWY MARKETINGU WSZIB KRAKÓW Handel detaliczny Handel hurtowy

więcej podobnych podstron