http://www.najtvolk.art.pl/literatura/gatunki/powiesc_gotycka.jsp
Powieść gotycka
„Sile powieści gotyckiej nie oprze się nawet umysł
najbardziej oświecony i wyzwolony z wszelkich
niepotrzebnych przesądów.” (Natan Drake)
Na przełomie XVIII i XIX wieku w kulturze europejskiej pojawiło się zjawisko zwane gotycyzmem. Było to wyrażenie zachwytu średniowieczem i historią oraz zainteresowania dawnymi wierzeniami, podaniami i legendami, architekturą gotycką i ikonografią Wieków Średnich. Gotycyzm miał też na celu manifestację aprobaty dla pierwiastków subiektywnych, emocjonalnych i nadprzyrodzonych, które uzyskały szeroki dostęp do wszelkich gatunków sztuki, w tym również literatury.
Powstała wtedy powieść gotycka, zwana też powieścią lub romansem grozy, a także czarnym romansem, która wypełniła lukę wynikłą z częstego w Oświeceniu lekceważenia niektórych elementów ludzkiego doświadczenia. Należały do nich wszelakie zjawiska dziwne i niewyjaśnione. Zaś poprzez tajemniczą i mroczną atmosferę oraz melancholijne pejzaże, w których rozgrywała się akcja, powieść gotycka dawała wyraz wcześniej wspomnianej fascynacji.
Gatunek ten rozwinął się szczególnie na gruncie literatury angielskiej oraz niemieckiej, licznych zwolenników znalazł też w Stanach Zjednoczonych. Posiadał wiele charakterystycznych elementów świata przedstawionego. Należały do nich na wpół zniszczone zamki z podziemiami, które niejednokrotnie zamieszkiwał człowiek wyrządzający zło porządnym ludziom. Akcja zaś toczyła się przy udziale zjawisk nadprzyrodzonych i niesamowitych, w scenerii, której nieodłącznymi elementami stały się noc, księżyc, burza i wiatr. Miało to istotne znaczenie, gdyż w owych czasach wiedza na temat wyładowań atmosferycznych była niewielka, co zdecydowanie wzmagało uczucie grozy i tajemniczości.
Również postacie i miejsca akcji mają przypisaną odpowiednia rolę. Wszelakie duchy, widma i zjawy nie tylko straszą, lecz nierzadko wywołują poczucie winy u bohaterów negatywnych i dalekich od „ideału”. Często pojawia się również tzw. wątek Lenory (tytułowa bohaterka ballady Gottfrieda Augusta Buergera, wydanej pierwszy raz w 1774 roku), w którym to zmarły kochanek powracał pod postacią widma.
Zamkom i klasztorom przypisuje się symboliczne znaczenie. Ukazuje się je jako więzienie duszy. Zaś jeden z krytyków napisał o ponurej, przytłaczającej architekturze oraz labiryntach, że jest to „osobiste piekło każdego z nas”.
Za prototyp powieści gotyckiej uważa się utwór „Zamek Otranto” autorstwa Horacego Walpole'a (1764 r.). Z jego podtytułu („Powieść gotycka”, ang. „A Gothic Story”) zaczerpnięto nazwę dla tego gatunku literackiego. Warto wspomnieć, że powstanie „Zamku Otranto” zainspirowane było snem: „Zobaczyłem siebie w starym zamczysku (...) tam, przy balustradzie, na górze, ujrzałem rękę człowieka w zbroi”. Walpoe nie był pewny reakcji czytelników i opublikował tę powieść pod pseudonimem. Jednak niezwykle zawikłana fabuła, duchy, niesamowite stworzenia, ożywające posągi i postacie posiadające żywiołowe, wręcz ekstrawertyczne osobowości przypadły odbiorcom do gustu.
Kolejna powieść tego gatunku powstała dopiero w dwadzieścia dwa lata od wydania „Zamku Otranto”. Był nią „Wathek” autorstwa Williama Beckforda. Sam autor twierdził, że cała powieść powstała w trzy dni i dwie noce, gdy był on w stanie transu wywołanego grafikami włoskiego artysty, Giambattisty Piranesi. Beckford był posądzany o paranie się okultyzmem. Przyczyną powstania owej teorii mogły być przygody tytułowego Watheka, który w poszukiwaniu zakazanej wiedzy zaprzedaje duszę diabłu.
Należy wymienić też innych ważnych przedstawicieli powieści gotyckiej. Jednym z nich była Anna Radclif, autorka m. in. dzieła „Testament, czyli Tajemnice Udolfa” (wystawianego jako przeróbka sceniczna, tzw. drama grozy, w XIX-wiecznych teatrach warszawskich). Ciekawym elementem jej wysoko cenionej twórczości są opisy przyrody i krajobrazów południowej Francji i Włoch. Jednak sama autorka nigdy nie odwiedziła tych stron, zaś jej jedyną inspiracją były pejzaże neapolitańskiego artysty, Salvatora Rosy.
Kolejnym przedstawicielem tego gatunku był Matthew Lewis, autor słynnego „Mnicha”, (który to ukazał się w dwa lata po „Testamencie...”) oraz popularnego w kręgach artystów, romantycznego cyklu ballad szkockich, nordyckich i niemieckich, wydanych na przełomie XVIII i XIX wieku w postaci dwóch zbiorów „Tales of Terror” oraz „Tales of Wonder”. „Mnich” jest niebywale ciekawą pozycją w dorobku literatury tego okresu. Ma zupełnie inny charakter. Jest wyjątkowo makabryczny i wstrząsający. Wyróżnia się również czasem powstawania - Lewis tworzył go prawie dziewiętnaście lat. Nie można też pominąć faktu, iż warsztat pisarski Lewisa zyskał uznanie lorda Byrona.
Za najsławniejszą powieść gotycką uznaje się „Frankensteina” autorstwa Mary Shelley, zaś za najwybitniejszą - „Melmotha Wędrowca” Charlesa Maturina, który powstał u schyłku ery czarnego romansu.
Niejednokrotnie powieść gotycka przybierała różne postacie; niekiedy podporządkowana była celom moralizatorsko-dydaktycznym, kiedy indziej dominującą rolę grała w niej parodia, a także dążenie do czystej rozrywki. Jej twórcy łączyli elementy makabry, sensacji i fantastyki, zaś przykładem dzieła tego gatunku, zawierającego elementy satyry jest „Opactwo Northanger” autorstwa Jane Austin.
Duży wpływ na powstanie i rozwój powieści gotyckiej miał dorobek literacki Williama Szekspira. Później to ona sama inspirowała wielu autorów. W pierwszej połowie XIX wieku wyraźny wpływ powieści gotyckiej można zauważyć w twórczości wielkich pisarzy takich jak: Byron, Balzac, czy Poe. Ostatni z wymienionych najczęściej wykorzystywał motywy „gotyckie” i najlepiej odzwierciedlał atmosferę tamtych powieści. Kunszt Poe ceni się niebywale wysoko. Mówi się, że „dzięki mistrzowskiemu opanowaniu warsztatu, posiadł niezwykłą umiejętność budowania napięcia jedynie poprzez kreowanie specyficznego nastroju i zastosowanie odpowiedniej symboliki”.
Wątki gotyckie są też widoczne w późniejszych dziełach romantyków i preromantyków angielskich (np.: „Wichrowe Wzgórza” Emily Brontë czy powieści historyczne Waltera Scotta) oraz niemieckich (np.: twórczość Ernesta Teodora Amadeusza Hoffmanna).
Powieść gotycka w sposób pośredni przyczyniła się także do rozwoju współczesnej powieści fantastyczno-naukowej i sensacyjnej. Jej wpływ widać też w filmie. To właśnie z tradycji czarnego romansu czerpie horror. Jednym z przykładów filmu w typowo „gotyckim” klimacie może być „The Company of Wolves” - obraz irlandzkiego reżysera Neila Jordana z 1984 roku.
Opracowano m.in. na podstawie „Słownika gatunków literackich” autorstwa Marka Bernackiego i Marty Pawlus.
1