ELŻBIETA OGRODNIK
„Nowe w Szkole” nr 4(80) kwiecień 2005 Biuletyn Scholaris
Tytuł : Wartość baśni w rozwoju i wychowaniu dziecka
Abstrakt : Problem stymulowania prawidłowego rozwoju dziecka poprzez bajki i baśnie.
Niezwykle ważna w rozwoju dziecka jest funkcja kształcąca bajek i baśni. Chodzi przy tym nie tylko o dostarczenie w atrakcyjnej formie, określonej wiedzy (na przykład bajki Andersena, takie jak: Calineczka, Brzydkie kaczątko czy Królowa Śniegu), ale także, a może przede wszystkim - o wyposażenie je w ważne umiejętności, do których m.in. należy umiejętność biegłego czytania, zwłaszcza czytania ze zrozumieniem treści, a także czynnego słuchania. Nie sposób pominąć w tym miejscu również umiejętności poprawnego mówienia, ćwiczonej w toku wypowiadania się przez dziecko na temat przeczytanej, wysłuchanej czy obejrzanej bajki, a także umiejętności plastycznego prezentowania elementów bajki rysowanie, malowanie, lepienie etc.
Podstawowym kryterium oceny bajki są jednak jej wartości wychowawcze. Powinna ona wpływać na kształtowanie się pozytywnych cech charakteru dziecka, zaszczepiać uznane w społeczeństwie zasady moralne, etyczne i estetyczne. W wielu bajkach dziecko spotyka się z walką dobra ze złem, przy czym najczęściej zwycięża dobro. Zła macocha nie „pokonała” Kopciuszka, groźny wilk nie zjadł babci, brzydkie kaczątko odpychane przez inne kaczki okazało się pięknym łabędziem. Bajka może przyczyniać się do wychowania patriotycznego dziecka, wychowania obywatelskiego, uspołecznienia, poszanowania mienia publicznego, szacunku dla rodziców. Niezwykle ważne w bajce jest pozbawienie jej elementów przemocy. Jakkolwiek można spotkać się z poglądami, że całkowite odizolowanie dziecka od przemocy nie jest pożądane, gdyż może pozbawić je odporności na to zjawisko, występujące przecież, pod różnymi postaciami, w całym życiu człowieka, to jednak przemoc występująca w bajce powinna być wolna od okrucieństwa, przelewu krwi, sadyzmu.
W świetle moich obserwacji dziecko zapoznawane z treścią bajki inaczej reaguje na przemoc występującą, na przykład, w świecie zwierząt (naturalny łańcuch pokarmowy) czy roślin (zjawisko fototropii) i inaczej wśród ludzi, zwłaszcza gdy przemocy towarzyszy okrucieństwo. Nie jest przecież zupełnie wolna od elementów przemocy bajka Kornela Makuszyńskiego „120 przygód koziołka Matołka” czy bajka Marii Konopnickiej „O krasnoludkach i sierotce Marysi”, a jednak reakcja dzieci na te elementy przemocy jest pozytywna.
Mówiąc o przemocy w bajkach połączonej często z okrucieństwem, nie sposób pominąć negatywnej roli telewizji, prezentującej dzieciom fantastyczne opowiadania wywołujące często u młodych widzów przerażenie. Aczkolwiek telewizja posiada w zakresie zainteresowania dzieci wartościowymi bajkami niezmiernie szerokie możliwości, to jednak nie zawsze wykorzystuje je prawidłowo. Pomijam w niniejszym artykule niezwykle trudne, niekiedy kontrowersyjne problemy dotyczące oglądania przez dzieci bajek zarejestrowanych na taśmach magnetycznych i nastawionych prawie wyłącznie na komercjalizm. Znaczna liczba dzieci w młodszym wieku szkolnym takie bajki ogląda i to często za zgodą rodziców czy opiekunów. Wiąże się z tym oglądanie przez dzieci programów komputerowych, mających także postać bajek, zorientowanych przede wszystkim na komercjalizm i nasyconych przemocą, okrucieństwem, wulgaryzmem. Wraz z rozwojem i dostępnością środków audiowizualnych problem ten w naszym kraju. Wymaga to głębszej analizy oraz opracowania i wdrożenia odpowiednich programów zaradczych.
Pragnę na koniec podkreślić wielką rolę szkoły w wykorzystywaniu bajek w celu wielostronnego rozwoju i wychowania dzieci. Poczynając od wyposażenia biblioteki szkolnej w książki zawierające wartościowe bajki, poprzez posługiwanie się nimi w procesie dydaktyczno-wychowawczym, do krzewienia wśród uczniów idei czytania tych utworów i uświadamiania rodziców o korzyściach wynoszonych z głośnego czytania dzieciom bajek oraz rozmów z dziećmi na tematy w bajkach występujące.