Zatem głównie ekspansja militarna była przyczyną ich przemian, mieszania czy dominacji jednej nad drugą. Wojny były zresztą jednym z głównych zajęć panujących. Tymczasem obsesja podbojów składała władzę w ręce armii. W rezultacie ta właśnie armia propagowała i osadzała w obcych miejscach własną administrację. Drugą z przyczyn głównych był oczywiście handel, który może niefrontalnie, bo może tylko nieznacznie i niegwałtownie, zostawiał jednak swoje modyfikujące ślady. Handel miał zresztą tę dodatkową cechę, że oddziaływał nie tylko przygranicznie. Przenikał na wielkie nieraz odległości, dając świadectwo innego cywilizacyjnie świata. Za wymianą towarów szła wymiana poglądów, idei, czasami kobiet czy mężczyzn.
Można tu oczywiście opisywać większość podstawowych cywilizacji, ale celem tych uwag jest jedynie pokazanie wpływu w granicach i na polu, na którym jesteśmy w stanie dobrze wpływ taki odczytać. Nie ma bowiem wątpliwości, iż systemy administracyjne wielkich cywilizacji były rozbudowane, mocno zakorzenione w stanowej strukturze społeczności, obarczone znacznymi nieraz zadaniami w obrębie rządzenia, prowadzenia wojen, gospodarki wodnej, utrzymania w ryzach posłuszeństwa fizycznego i podatkowego zarówno wielu zróżnicowanych głęboko ludów jak i własnej społeczności.
b) Przykład spisu powszechnego i podatków
Żeby spokojnie zacząć, weźmy pod uwagę dwa cywilizacyjne zjawiska, jedno chyba najstarsze i ciągłe, drugie zaś trochę młodsze i cykliczne. Ściąganie podatków szczególnie dobrze łączy się ze spisem powszechnym. Dziś wprawdzie oddziela się jedno od drugiego, przypisuje każdemu z nich cel
osobny, ale dawniej łączyły się one stanowczo. Sięgnijmy do czasów z początku naszej ery.
Spis powszechny zarządzony przez cesarza Oktawiana miał swoje głębokie antecendencje i nie był czymś nowym. Najstarsze informacje o ewidencjach ludności pochodzą już sprzed 2000 lat przed Chr. w Ugarycie, Allalach
i Mari. Władców interesowała nie tylko liczba ludności czy stan jej posiadania dla celów podatkowych1.
Spisy ludności i nakładanie na nią uciążliwych podatków, powoływanie do robót przymusowych, wcielanie młodzieży do wojska stanowiły bardzo odczuwalny przejaw twardej władzy Rzymu nad podbitymi krajami. Ewidencji podlegali wolni obywatele rzymscy oraz poddani i tzw. wyzwoleńcy. Niewolników według prawa rzymskiego nie zaliczano do osób, lecz do przedmiotów.
1 Na przykład w IX w. przed Chrystusem przeprowadzono w Babilonii, jak podaje Durant, „urzędowy spis bogów; panteon liczył wówczas 56 000 wyższych istot".
82
Cezar August trzykrotnie przeprowadził spis obywateli, ale nie łącznie z poddanymi; na początku swego panowania w 28 i 8 r. przed Chr. oraz krótko przed swą śmiercią w 14 r. W roku 8 przed Chr. było w Imperium Rzymskim ok. 4 233 000 obywateli. Na ogół nie byli oni powoływani do służby wojskowej i nie musieli płacić podatków. Liczby poddanych przezornie nie publikowano, by przypadkiem nie uświadomić im ich ogromnej przewagi liczebnej.
Ewidencja poddanych i wyzwoleńców trwała w rozległym imperium stosunkowo długo. Przeprowadzano ją cyklicznie, choć w poszczególnych prowincjach w różnym czasie, by nie doszło równocześnie do jakichś ogólno-państwowych rozruchów w związku ze spisem i zmuszaniem ludności do złożenia przysięgi na wierność cezarowi. Ewidencja miała też zapobiegać nie kontrolowanemu opuszczaniu przez ludność wiejską swych gospodarstw i roli oraz przenoszeniu się do miast. W roku 104 po Chr. prefekt Egiptu Vicius Maximus nakazał wszystkim, którzy znajdowali się gdzieś na obczyźnie, by wrócili do swych stron rodzinnych. Nakaz ten odnosił się jednak tylko do tych, którzy w swojej miejscowości pozostawili gospodarstwo i nieuprawiane pole. Tacy właśnie obywatele musieli „udać się na spis i wykonać ciążący na nich obowiązek uprawy roli".
Z zachowanych dokumentów nie wynika jednak, by istniał przymus stawienia się w urzędzie rejestrującym w określonym dniu czy nawet miesiącu. Na przykład w pobliskim Egipcie najwięcej osób spełniało ten obowiązek w okresie od czerwca do sierpnia, a więc w czasie, gdy nie było pilnych prac rolnych, najmniej zaś osób w czasie od stycznia do kwietnia.
Spis ludności dokonywany w miejscowości rodowej składał się jakby z dwóch elementów, z tzw. ewidencji personalnej, połączonej z opisem danej osoby (eikonismos) i z oszacowania własności, dochodów i powinności rodzinnych (apotimesis). Ewidencji personalnej podlegali mężczyźni w wieku od 14 lat, kobiety zaś od 12 roku życia; jedni i drudzy do 65 roku życia. Przy stwierdzaniu tożsamości osób brano pod uwagę nie tylko personalia, płeć, wiek, zawód, lecz również cechy szczególne, wyróżniające, np. kształt i kolor twarzy czy blizny. Na papirusie z 47 r. po Chr. zachował się opis kobiety Thermoutharion: „Liczy około 60 lat, charakteryzuje się prawidłową budową ciała, ma kolor ciemnobrązowy, podłużną twarz oraz bliznę na prawym kolanie".
Ze szczególną jednak dokładnością, a nierzadko i brutalnością, przeprowadzono szacunek mienia i przychodów. Trzeba było podać dokładną listę wszystkich domowników, na podstawie której obliczano pogłówne. Nie raz popełniano przy tym rażące nadużycia. Znany jest np. staroegipski papirus z przestrogą Pathermuthis, skierowaną do jego siostry: „Gdy zapłacisz pogłówne, to każ wystawić sobie pokwitowanie. Nie zapomnij o tym, moja siostro!". A. Laktancjusz ok. r. 300 po Chr. przytacza metody stosowane niekiedy przez
83