NAJTRUDNIEJSZE TEMATY W RADIESTEZJI
T E M A T 3
W jaki sposób działają tzw. odpromienniki?
Potrzeba ograniczania wpływu oddziaływania pól elektromagnetycznych na środowisko biologiczne i fizyczne istnieje od początku prac nad elektromagnetyzmem i metodyka postępowania w tym względzie została już dawno opracowana.
Wykorzystywane są tu powszechnie znane procesy absorpcji, odbicia oraz metoda kompensacji przy użyciu zasilanych prądem cewek. Znane są materiały, przy pomocy których uzyskuje się zadowalające efekty - szczegółowo kwestie te omówiłem w innym moim artykule.
Odpromienniki radiestezyjne najczęściej wykonane są z materiałów paramagnetycznych i diamagnetycznych, które to materiały nie pozwalają na uzyskanie znaczącego efektu absorpcji lub odbicia.
Są to też urządzenia bierne tzn. nie są zasilane prądem elektrycznym, którego przepływ mógłby wytworzyć pole oddziaływujące z polem zewnętrznym i doprowadzić do kompensacji tego pola. Przede wszystkim jednak są to konstrukcje gabarytowo niewielkie stąd przypisywanie im roli “osłaniającej człowieka” lub kompensującego oddziaływania tzw. “żyły” jest po prostu nadużyciem lub żartem. Są one natomiast bez wątpienia amuletem i “chronią” na zasadzie efektu placebo tych którzy w to wierzą. Jestem tu daleki od lekceważenia efektu placebo, którego skuteczność jest udokumentowana i niekiedy pożyteczna. Skuteczność tzw. odpromienników uzależniona jest od wiary “biorcy” i zdolności przekonywania “dawcy”, co tłumaczy zróżnicowane opinie w tym względzie.
Być może mamy tu do czynienie nie tylko z czystą wiarą ale i z czymś co można nazwać “odpromiennikiem mentalnym”, z czymś co jest swoistym sprzężeniem umysłu i pola magnetycznego i być może klucz do ogólnej teorii pola nie tkwi w fizyce lecz w biologii.
I na zakończenie tych rozważań słów kilka na temat tzw. odpromienników komputerowych, telefonów komórkowych, sieci elektrycznych itd.. Takich jak muszelki, piramidki, znaki tajemne itp.
Przypisywanie tym “wynalazkom” właściwości oddziaływania na źródła pola elektromagnetycznego jest przejawem głupoty i pazerności kompromitującym radiestetów. Żadna naklejka na telefonie komórkowym nie czyni to urządzenie bezpiecznym, a zapewnienia o takiej mocy sprawczej jest po prostu niemoralne.
1