Edukacja i dialog
Od początku reformy edukacji, czyli od września roku 1999, w edukacji zmieniło się wiele: struktura kształcenia, programy i metody nauczania. Postawiono na aktywność ucznia, jego podmiotowość. Nauczyciele starają się rozwijać twórczość i kreatywność swoich uczniów.
Beata Uchto
Aktywne metody w nauczaniu
Nie ulega wątpliwości, że nowe metody, zwane aktywnymi, zadomowią się w edukacji i staną się dla nich inspiracją. Najważniejszą misją szkolnictwa jest przygotowanie obywatela do zmieniającego się świata, wyposażenie go w potrzebny potencjał - wiedzę i umiejętności. Dla każdego, kto choć w niewielkim stopniu zajmuje się problemami edukacyjnymi, choćby najmniejszy pomysł związany z unowocześnianiem szkolnictwa jest interesujący.
Polonista czy matematyk, który uparcie opiera się nowościom i tkwi w skostniałych metodach nauczania, wymagając od ucznia tylko biernego słuchania, patrzenia i pisania - odbiera im i sobie możliwości rozwoju. Każdy powinien podążać za nowościami, które ulepszą jego pracę i podniosą poziom satysfakcji zawodowej. Jak pisze Irena Dzierzgowska (2004), metody aktywizujące to taki sposób nauczania, w którym nauczyciel nie przekazuje dzieciom gotowej wiedzy, lecz stwarza warunki do samodzielnego uczenia się. Jest to zatem stosowanie w kształceniu technik, które są nastawione na motywowanie do samodzielnej pracy każdego ucznia, na rozwijanie jego twórczości i pomysłowości.
Na aktywne metody nauczania można spojrzeć z różnych stron. Warto omówić ich zalety i korzyści w edukacji, wskazać możliwości rozwoju osoby nauczyciela (nowe role, które pełni), co ma wpływ na podniesienie poziomu nauczania, lepsze rozumienie materiału przez ucznia itp. Ważną ich zaletą jest również rozwój kompetencji komunikacyjnych ucznia i umiejętności pracy w zespole. Choć jest to zjawisko pozytywne i pożądane w szkolnictwie, metody te mogą nieść również jednak pewne zagrożenia.
Prof. Stanisław Nalaskowski (2000) uważa, że metoda nauczania to systematycznie stosowany przez nauczyciela sposób pracy dydaktycznej, obejmujący różne czynności nauczyciela i uczniów, które mają prowadzić do rozumienia i opanowania nowych treści i do uzyskania przynajmniej podstawowych umiejętności związanych z tymi treściami. Oznacza to zatem, że każda metoda nauczania jest pewną swoistą odmianą komunikacji odbywającej się pomiędzy nauczycielem a uczniami. Jest strategią, której głównym celem jest jak najlepsza prezentacja i zrozumienie wymaganego materiału. Typologii metod kształcenia jest wiele. Do klasyki dydaktyki należy niewątpliwie propozycja wybitnego pedagoga Wincentego Okonia.
Niełatwo jest jednoznacznie zdecydować, które metody są lepsze i skuteczniejsze. Decyzję należałoby podjąć, biorąc pod uwagę dany typ lekcji i specyfikę tematu. W naukach humanistycznych przeważają metody asymilacji wiedzy oraz waloryzujące, natomiast w naukach ścisłych - metody praktyczne. Wynika to bezsprzecznie ze specyfiki tych dziedzin wiedzy. Istotą problemu jest jednak to, aby z owych metod korzystać z umiarem i w odpowiednich proporcjach. I nie bać się metod nowych, udoskonalać swój warsztat nauczycielski, pozwalać sobie na kreatywność. Zaskakiwać uczniów i samego siebie.
W czym tkwi tajemnica sukcesu nauczania metodami aktywnymi? Dlaczego propaguje się coraz częściej korzystanie jedynie z wybranych technik? Czy istnieją tu jakieś zagrożenia? Na wstępie należy zauważyć, że każda lekcja jest procesem aktywnym, bez względu na swój przebieg. Jest to sytuacja wymagająca wzajemnej komunikacji między nauczycielem a uczniami - odbiorcami, obie strony nieustannie aktywnie wchodzą ze sobą w różnorodne interakcje. Ale aktywność może być rozumiana różnie. Każdy typ metody nauczania wymaga od ucznia skupienia uwagi, natężenia wzroku, słuchania, dyskutowania oraz - rzadziej - samodzielnego wykonywania. Na rys. 2 pokazano w procentach, jaka jest efektywność nauczania w zależności od tego, na jaki typ odbioru kładzie się szczególny nacisk. Wynika z niego jasno, że najlepsze efekty uzyskuje się, korzystając z takich metod, które wymagają od ucznia aktywnego uczestnictwa; uczeń zapamięta najwięcej materiału z takiej lekcji, w której wymagano od niego, by był przez cały czas czujny, patrzył, słuchał, rozmawiał oraz wykonywał różne zadania.
Tak przeprowadzona lekcja jest dla niego i dla nauczyciela ważnym przeżyciem. Jest przygodą pełną niespodzianek. Jest miłym wspomnieniem, w którym zostawił swój ślad mądry nauczyciel. I takie też wspomnienia są najcenniejsze. Są to zatem wszelkie techniki pracy sprawiające, że cała klasa pracuje wspólnie, grupowo lub każdy indywidualnie, a celem głównym jest maksymalne uczestnictwo w rozwiązywanym zadaniu.
Metod, które określamy mianem aktywnych, jest wiele. Do najbardziej znanych i najczęściej używanych należą: burza mózgów, mapa pojęciowa, drama, drzewko decyzyjne, metaplan, kapelusz itp. Większość z nich wykorzystuje rozmaite techniki: pamięciowe, rozwijania wyobraźni i pomysłowości. Nauczyciele, którzy chętnie posługują się metodami już wypróbowanymi, często tworzą także techniki własne, rozwijając swoją wyobraźnię i twórczość swoich uczniów. Praca ta daje im ogromną satysfakcję. Pedagog wchodzi dzięki temu w nowe role: kreatora, uczestnika, obserwatora, doradcy, przewodnika. Często role się zamieniają, nauczyciel staje się postacią drugoplanową, a rolę główną odgrywają uczniowie.
Lekcja przeprowadzona w taki sposób jest dla ucznia przeżyciem. Praca w grupach wzmacnia integrację klasową i umiejętności współpracy, motywuje do pracy uczniów nieśmiałych. Drama na lekcji wzbudza wiele emocji. Burza mózgów i mapy pojęciowe służą rozwijaniu wyobraźni i refleksyjności, uczą skupienia uwagi.
Pisząc o zaletach, należałoby wymienić wady stosowania owych metod. Największym niebezpieczeństwem jest odejście od głównego tematu lekcji (tzw. nauczanie przez dygresje) i tym samym niezrealizowanie celów dydaktycznych w związku ze zbyt intensywnym stosowaniem różnorodnych metod. Zdarzają się również sytuacje, w których uczniowie, ze względu na nieśmiałość lub niechęć - odmawiają uczestnictwa. Irena Dzierzgowska co prawda napisała, iż jedynym niebezpieczeństwem, które grozi nauczycielowi nauczającemu w sposób aktywny, jest to, że ani on, ani jego uczniowie nie będą już chcieli inaczej pracować.
Śledząc losy wprowadzanej reformy edukacji, można zauważyć wiele pozytywnych zjawisk. Ogrom przemian, które się dokonały i dokonują od września 1999 roku (nowa matura, gimnazjum, nowości podręcznikowe itp.), wprowadził chaos w życie nauczycieli. Część z nich świadomie unika rozmów o reformie i uczy znanymi sobie sposobami, uznając je za najlepsze. Ci jednak, którzy do zagadnień i wyzwań reformy podeszli z zaciekawieniem, zyskali najwięcej. Stosowanie metod aktywnych wpływa na polepszenie wyników nauczania, wzbudza motywację do nauki i wyobraźnię uczniów, ożywia też wyobraźnię i motywację nauczyciela, przeciwdziała powstawaniu tzw. zespołu wypalenia zawodowego. Praca metodami aktywizującymi daje wiele korzyści. Rozwija twórczość, daje dużo radości i przede wszystkim zaskakuje wszystkich uczestników procesu kształcenia - nauczycieli, uczniów i ich rodziców.
Beata Uchto
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Literatura
I. Dzierzgowska, Jak uczyć metodami aktywnymi, Wydawnictwo Fraszka Edukacyjna, Warszawa 2004.
G. Lutomski,(red.) Uczyć inaczej, Wydawnictwo Fundacji Humaniora, Poznań 1994.
S. Nalaskowski, Metody nauczania, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2000.
W. Okoń, Wprowadzenie do dydaktyki ogólnej, Wydawnictwo Żak, Warszawa 1998.
K. Rau, E. Ziętkiewicz, Jak aktywizować uczniów. Burza mózgów i inne techniki w edukacji, Oficyna Wydawnicza, Poznań 2000.