Socjolekt jak odmiana języka uznana przez inne grupy społeczne “za gorszą” na podstawie stereotypowej oceny niektórych charakterystycznych cech. Może to być tzw. język potoczny, język codzienny, gwara środowiskowa (więzienna, przestępcza, mafijna) albo też żargon uczniowski, który dzięki funkcji ekspresywnej języka kształtuje się w kontaktach rówieśniczych różnych typów szkół, także studentów.
Również i narkomani wytworzyli swój specyficzny sposób komunikacji jest nim tak zwana gwara narkotykowa - charakterystyczne słownictwo środowisk związanych z narkotykami. Używanie przez nich odmiennego języka, podobnie z resztą jak w przypadku innych socjolektów wzmacnia więź środowiskową i przekonanie członków tej grupy o autonomiczności swego środowiska.
Nazwy narkomanów informują zwykle o rodzaju zażywanego środka toksycznego oraz o sposobie wprowadzania ich do organizmu, i tak:
Poprzez iniekcję: kanalarz, żyłowiec;
Inhalację: klejman;
Doustnie: pożeracz prochów;
Palenie: wyżarzony.
Również nazwy środków toksycznych stanowią odrębną kategorię. I tak w zależności od postaci w jakiej występują można podzielić je na:
Narkotyk w proszku: mleczny proszek;
W płynie: ambrozja;
W postaci papierosa: dżoint, skręt, wesoła laska, fajka;
W postaci tabletki: drops, piguła, śnieżna kula.
Określenia związane z przyjmowaniem narkotyków obejmują nazwy przedmiotów służących do aplikowania tych substancji. , na przykład:
Przez iniekcję: cyknąć, dać w kanał, ładować w kanał;
Inhalowanie: przyklajstrować, niuchać, świrować;
Palenie: jarać, hajcować;
Doustnie: pastować, przymulić.
Inne:
Określenia pielęgniarek: aniołki, białe anioły lub też pluskwy, piguły czy strzykawki. Lekarzy: czarne kruki. W obrębie nazw anatomicznych wyodrębnić można określenia odnoszące się do żył, takie jak: bat, struna, drena, dryt, kanał, powróz czy tuba. Liczne są też nazwy związane z procesem liczenia na przykład komunia, odstawka lub oducza. Dystrybutorzy narkotyków określani są najczęściej pozytywnie aniołami, wybawicielami z niebios. Funkcjonariusze policji traktowani są już tutaj mniej przyjaźnie i nazywani mętami, kowbojami w niebieskich mundurach.
Słownictwo narkomanów przykładem nowego socjolektu we współczesnej polszczyźnie.