Gnieźnieńska Wyższa Szkoła Humanistyczno-Menedżerska „Milenium”
Alicja Marta Budzyńska
Praca Socjalna i Resocjalizacja gr. 0
nr 2790
stacjonarne
Raport nr 1
http://www.tezeusz.pl/cms/tz/index.php?id=420
Filozofia jako etyka
Etyka... W dobie wyzwań i zmian społecznych etyka sama w sobie została jak gdyby zapomniana. Człowiek starając się być wolnym i niezależnym powoli zaczął zatracać poczucie pewnych wartości i norm, które od zawsze regulowały jego sposób życia i funkcjonowania w społeczeństwie. Zatem stając twarzą w twarz z niezliczonymi konfliktami, problemami czy utraconymi wartościami z rozpacza rzuca się w poszukiwanie rozwiązań swojej sytuacji, odwołuje się tu głównie do pewnych zasad życia, do etyki. Ale czym jest ta etyka?
W tym artykule autor próbuje przywrócić etyce dawne wartości i ukazać jej ważność. Akcentuje jej znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania człowieka i społeczeństwa. Udowadnia, że jest centralną jednostką filozofii. A filozofia sama w sobie, jak wiadomo, jest ogólnym poglądem na wszystko. Etyka zatem jest jej kwintesencją i istotą. I tu m.in. jest odpowiedź na to dlaczego człowiek tak oddalił się od niej-zapatrzony w przyziemne sprawy, w swoja karierę i pomnażanie majątku, kierując się pychą i egoizmem nie ma czasu na przemyślenia o transcendencji i faktycznym sensie życia.
Wybrałam te filozoficzne przemyślenia na początek, aby móc zastanowić się nad etyką nie tą teoretyczną, która ma wiele opisów, podziałów itp., ale nad etyka samą w sobie. Etyka jest filozofią istnienia człowieka i jego sposobu bycia. Zatem samo rozważanie nad tym, czym jest człowiek jest już etyką. Nie da się również być etykiem bez uprawiania filozofii, bo wtedy wyjaławia się samą etykę i jest ona bez wartości czy też pożytku. Podejście takie powoduje zapominanie i odsuwanie w kąt jej rzeczywistej formy czy istoty. Negatywny wpływ również maja prywatne ambicje zajmujących się nią osób, które zapominają o jej autentycznych zadaniach. Prowadzi to do skupiania się na rzeczach mniej istotnych, czy też incydentalnych, a wyklucza faktyczne i priorytetowe kwestie etyki. Dlaczego? Bo tak jest „wygodniej” i teoretycznie zyskuje się większe przekonanie o słuszności swoich sądów czy wyborów. Człowiek próbuje wyjaśnić sobie własne postępowanie i ślepo przed samym sobą się usprawiedliwia. Stara się uciszyć czy ukryć w rzeczywistości swoje nieetyczne postępowanie. Rodzi to fałsz i nieetyczność etyki. Wynika to z zajmowania się pewnymi detalami czy szczegółami życia ludzkiego, a nie bierze się pod uwagę całości istnienia czy funkcjonowania świata. Blokuje to drogę do zajęcia się naprawdę istotnymi problemami i w efekcie zaczyna się promować w rzeczywistości nieetyczny sposób życia, a osoby kierujące się zasadami etyki paradoksalnie w pewien sposób się karze.
Wg autora etyka w dzisiejszych czasach została zdeprawowana i zignorowana, a wręcz porównana do zła. Świat odsuwa ją na bok, bo ona jedynie przeszkadza w osiąganiu sukcesów. Gdyby zdarzyło się możliwe dojście do sukcesu dzięki niej, to bardzo szybko zostałaby ona zdeptana. Zapomina się o istotnych pytaniach, na które odpowiedzi można szukać w etyce. Zaczyna się ją porównywać do normatywności, która w rzeczywistości nie ma z nią nic wspólnego. Autor krytykuje tu również podział etyki na normatywną i opisową. Uważa, ze jest to podział niewłaściwy i nie oddaje jej rzeczywistego charakteru, fałszuje to prawdziwy namysł etyczny. Namysł etyczny to przecież wcale nie “etyka normatywna" (a tym bardziej nie “opisowa"), tzn. to wcale nie jakiś zbiór ocen i norm. Negowany jest tu również przymus „uzasadniania” etyki, czyli udowadniania co jest dobre i złe. Uzasadnianie samo w sobie jest już bowiem nieetyczne. Niestety dzisiejszy człowiek domaga się wręcz uzasadniania wszystkiego, domaga się, pod naporem problemów i konfliktów, etyki. A jeśli coś jest bezpodstawne to traci sens. Jak widać -obecne oczekiwania człowieka i rzeczywisty charakter etyki- prowadzą do sprzeczności.
Jeśli chodzi o historyczne przesłanki etyki, to u jej podstaw leży dojście człowieka do dobra. Autor nie stara się tutaj odpowiedzieć na pytanie czym jest owe dobro, ale ustalić jej odbiorców -są to ci, którzy pragną dobra. Musi to być człowiek chociażby o pewnym minimum „aksjomalności”, ponieważ inaczej etyka sama siebie sprowadzi do niebytu.
Niektórzy starają się sprowadzić etykę do pragmatyki, ale należy wziąć pod uwagę, że nie każde postępowanie wg jej zasad ochroni jednostkę przed złem i odwrotnie-nie każdy sposób ochrony przed złem jest od razu etyką. Chociaż ona sama nie polega tylko na konstruowaniu teorii, ale na pewnym działaniu-stawaniu się lepszym. Autor zwraca uwagę, aby nie mylić etyki z metaetyką, ani z moralnością. Okazuje się, że metaetyka próbuje wejść w miejsce etyki, chociaż jest czymś pobocznym. Natomiast moralność może być różna i nawet kontekst kulturowy czy historyczny nie potrafi jej jednoznacznie określić, za to etyka jest tylko jedna. Jeżeli odrzucimy pojmowanie filozofii jako filozofii poznania i pojmiemy ją jako filozofię działania, “życia", “egzystowania", to od razu znajdziemy się w samym centrum problematyki etycznej. Nacisk położony jest tu także na osoby zajmujące się etyką-każdy wielki filozof jest tym samym etykiem; nie: “zarazem i", lecz: “tym samym". Zatem etyk nie może z powodzeniem sprawować etyki, musi być jednocześnie filozofem i mieć dialog z przeszłością, aby stworzyć wiarygodny i etyczny pogląd na obecny wymiar człowieka i świata.
Artykuł ten choć długi i trudny w odbiorze porusza bardzo istotne kwestie: obecny wymiar etyki. Słowo etyka tak się przyjęło w codziennej mowie, że zostało w pewnym stopniu sprofanowane i odarte ze swego istotnego i prawdziwego znaczenia. Wydaje mi się, że jest to właściwy wstęp do dalszych rozważań i charakterystyki etyki, w sposób bardziej opisowy i na bazie ugruntowanej wiedzy.
www.racjonalista.pl/kk.php/s,4048
Moralność i etyka
Moralność i etyka to pewien sposób postępowania i w zależności od społeczeństwa, najczęściej uwarunkowany jest wierzeniami religijnymi lub innymi bytami nadprzyrodzonymi. Autor próbuje dociec więc skąd się wzięła moralność? Przytacza interesujące przykłady eksperymentów przeprowadzonych na małpach. Jeden z nich polegał na umieszczeniu makaków w izolacji, gdzie mogły otrzymywać pożywienie pociągając za sznurek, jednocześnie ruchem tym wywoływały porażenie prądem innego przedstawiciel gatunku. Po odkryciu tej zależności prawie 90% procent małp altruistycznie zdecydowało się na głodówkę. Autor udowadnia tu występowanie zasad, określanych przez nas jako moralne, wśród zwierząt żyjących w stadach. Naukowcy tłumaczą to jako ewolucyjne przetrwanie gatunku. Najważniejsze jest bowiem przeżycie jak największej ilości osobników i przekazanie swojego genotypu pokoleniom, nawet ceną własnej śmierci.
W efekcie pewne altruistyczne i „moralne" zachowania nasze i naszych zwierzęcych kuzynów są jedną z wielu form adaptacji naszych gatunków do środowiska w którym żyliśmy i żyjemy. Mechanizmem, który pod presją naturalnej selekcji wyewoluował na przestrzeni milionów lat. Autor udowadnia tu że nasze zachowanie ma w większej mierze podłoże biologiczne, a nie jak powszechnie się uważa -religijne czy mitologiczne. Czyli nasza „moralność” nie musi być transcendentna, ale ma wiarygodne naukowe podstawy. Dla sceptyków takiej teorii autor stawia paradoksalne pytanie czy makak, który przez prawie dwa tygodnie cierpiał i nie jadł posiadał duszę i czy poszedł do nieba?
http://www.scribd.com/doc/14388000/Etyka-jako-filozofia
Etyka w filozofii ma za zadanie określenie co jest złem, a co dobrem. Najwyższą i niezmienną wartością dla człowieka jest etyka i moralność. Często jest to utożsamiane z filozofią praktyczną. Usystematyzowaną wiedzę etyki, stanowi jej podział na etykę opisową-czyli jak jest i normatywną-jak być powinno. Są także różne rodzaje etyki: dzielności (cnoty), deontologiczna (wypełnienia obowiązku) i konsekwencjalistyczna (konsekwencje czynu).
W związku z zastanawianiem się nad istotą moralności autor przytoczył interesujący przykład o aborcji. Daje do myślenia czy należy respektować tu prawa dziecka, świadomej kobiety, czy może ojca… Innym istotnym spostrzeżeniem jest tu pogląd na „dobro”. Bowiem dobro nie powinno być instrumentem, za pomocą którego dochodzimy do celu, ale czynnikiem mobilizującym do postępowania w dany sposób. Niestety człowiek jest często tak zapatrzony w siebie, że nie jest w stanie kontrolować tego co naprawdę jest dobre czy moralne. Autor nawiązuje tu także do świata zwierząt i przedstawia, że podłoża ludzkich zachowań należy szukać w świecie zwierząt, są to naturalne mechanizmy biologiczne. Wpływ na postępowanie człowieka ma także jego wychowanie i środowisko w którym dorasta.
http://angelus.pl/index.php?Option=com_content&task=view&id=5811&Itemid=691
Etyka szczegółowa
Zadaniem etyki ogólnej jest badawcza refleksja nad zjawiskiem moralności celem wykrycia i sformułowania fundamentalnych zasad, na których opiera się obiektywny ład moralny. Natomiast sformułowanie reguł i ukazanie ich praktycznego wykorzystania to już elementy etyki szczegółowej. Autor w tym artykule rozprawia nad istotą etyki szczegółowej. Zadaje pytanie czym w zasadzie ona jest i powołując się na różne jej opisy próbuje ją wyjaśnić. Stara się stworzyć jej jednoznaczną i pełną definicję, a także określić jej zadania.
dochodzi do wniosku, że jest to sformułowanie zasad ściślej określonych, ale nie mogą być one konkretnym sądem sumienia bo każdy człowiek jest inny. Konkretne akty ludzkie można podzielić wg ich natury i są zależne od sytuacji. Prowadzi to do powstania sądów wartościujących -ocen i sądów imperatywnych -norm. W efekcie korzystając z dokonanych uściśleń, można etykę szczegółową zdefiniować jako naukę filozoficzną formułującą reguły, czyli oceny i normy moralnego działania, ważne dla gatunkowo określonych kategorii aktów ludzkich.
www.diametros.iphils.uj.edu.pl/?pdf=75 -
Czy normy etyczne są przykazaniami?
Autor w tym artykule stara się przekonać czytelnika do swojego teistycznego poglądu na etykę, a także udowodnić jakoby normy etyczne były przykazaniami Bożymi. W prawdzie nie neguje teorii etycznych wielkich filozofów, w których to etyczność wynika z natury ludzkiej lub z samej w sobie moralności. Uważa, że w rzeczywistości natura etyczności pochodzi ze swoistej syntezy owych filozoficznych nurtów myślenia, która uzupełniona musi być teistyczną „nadbudową”. Doszukuje się wad w innych teoriach i określa ich przesadną złożoność, czyli są: zbyt skomplikowane, nie ostateczne, niejednoznacznie wyjaśnione normatywnie i nie uznają ich personalnego charakteru. Czyli odwrotnie jak to się ma do poglądów teistycznych. Fenomen moralności i normatywności wyjaśniany nie przez pryzmat wiary nie istnieje lub jest niepełny. Natomiast teoria teistyczna nie przekreśla rozwiązań myślicieli, ale bazując na nich takimi jakim są ostatecznie je dopełnia. Autor zdaje sobie sprawę, że Bóg jest bytem nieuchwytnym czyli niezdefiniowanym, co stanowi słabość tej teorii. Broni się tym, że wystarczy wiedzieć o Bogu tylko tyle, ile potrzeba do wyjaśnienia wyjściowych fenomenów moralnych. Wyjaśnia, że jedynie etyczny teizm może zadawalająco wyjaśnić istnienie i obowiązywanie powszechnych, obiektywnych i bezwarunkowych norm moralnych. Prognozuje odrodzenie etyki teistycznej, gdyż relatywizm za bardzo utrudnia życie. „Jeśli Boga nie ma, wszystko jest dozwolone”; jeśli więc nie wszystko jest dozwolone, to Bóg jest. Kto chce żyć tak, jakby istniały powszechne, obiektywne i bezwarunkowe normy moralne, musi żyć tak, jakby istniał Bóg. Aby przezwyciężyć relatywizm, najlepiej uwierzyć w Boga.
http://www.profesor.pl/mat/pd7/pd7_d_kupczakiewicz_20070222_2.pdf
Wieloznaczność terminów etyka i moralność.
Są to rozważania na temat wielości znaczeń termonów etyka i moralność. Co w efekcie prowadzi do trudności w skonstruowaniu ich jednoznacznej i pełnej definicji. Bowiem wiele zależy tu od czasu, miejsca i specyfiki samego społeczeństwa. Autor stwierdza, że moralność jedynie określa co uchodzi za dobre i złe w danej społeczności, natomiast etyka zajmuje się wyznaczaniem norm. Niestety problem dokładnego zbadania tych pojęć tkwi w pewnym pomieszaniu ich znaczeń i rzeczywistej funkcji, której pierwotnie były przypisane. Wpływ na to miało m.in. używanie w mowie potocznej terminów etyka i moralność jako zamienne i tożsame. W rzeczywistości moralność jest jednym z tworów etyki i jest jej podporządkowana, co wynika z funkcji jaką pełni etyka deskryptywna. Ale nie wszyscy myśliciele tak uważają i czasem sprowadzają rangę etyki do terminu podrzędnego moralności czy jej równego. Podsumowując: powstało wiele teorii nt. znaczenia i funkcji etyki i moralności, ale każda próba całościowego ich określenia kończyła się niepowodzeniem.
www.cebi.pl/texty/wartosci%20i%20normy%20moralne.doc
wartości i normy moralne
W tekście tym zdefiniowano wartości i normy, czyli jedne z podstawowych pojęć używanych w etyce. Tutaj także autor zwraca uwagę na trudność wyjaśnienia czym jest wartość i norma, ponieważ istnieje zbyt wiele rozbieżnych definicji na ten temat. Sytuacja, gdy człowiek musi wybierać miedzy owymi wartościami nosi nazwę dylematu etycznego. Co ciekawe istnieją osoby odrzucające wszelkie wartości -nihiliści. Normy natomiast to są swojego rodzaju zakazy lub nakazy. Oczywiście zdarzają się też normy sprzeczne-konfliktowe. Wyeliminowanie ich często jest niemożliwe, dlatego ważne jest umiejętne rozstrzyganie owych konfliktów.
www.student.lex.pl/materialy/o_uo030406.doc
Etyka zawodowa
Tak jak z definicją samej etyki, również istnieje problem z jednoznacznym określeniem na czym polega etyka zawodowa. Mogą to być za równo normy rządzące zachowaniem osób w grupie zawodowej, jak i zasady postępowania oraz odpowiedzialność w zawodzie. Etyka zawodowa jest elementem etyki ogólnej, zatem niemożliwością jest stworzenie jej jasnych zasad, skoro budowana jest na podwalinach nieścisłości. Mimo wszystko określić można podstawowe jej zasady: jest to regulowanie środowiska zawodowego, a także tworzenie nakazów i zakazów. Ma za zadanie ułatwiać pracę. Autor przedstawia tu etykę prawniczą jako podstawową jednostkę tworzącą i koordynującą ogólną etykę zawodową. Tym bardziej, że każdy prawnik odpowiada z racji swojej pracy za regulowanie i postulowanie praw innych. Co ciekawe okazuje się, że etyka zawodowa ma swoje początki już w starożytności.
Etyka od siedmiu boleści
Autor zainteresował się w tym artykule pewnym coraz powszechniejszym , a jednocześnie niebezpiecznym zjawiskiem -etyfikacją procesu podejmowania i egzekwowania decyzji przez osoby kierujące firmą, a co za tym idzie -pracownikami. Etyka i prawość staje się tu pewnym zabiegiem prawie manipulacyjnym i stanowi tylko wielkie słowa stroniące od pragmatyzmu. Uważa się nacisk na etyczne postępowanie za coś korzystnego i werbującego sprzymierzeńców. Zrodziło to swoistą presję na działania prawe, a wdrażana etyczność w rzeczywistością nie ma nic wspólnego z etyką. Wszystko to podszyte jest kłamstwem i hipokryzją. Spowodowane prawdopodobnie wybieraniem tzw. mniejszego zła przez kadrę kierowniczą lub niemożliwością pogodzenia owych zasad z biznesem.
Autor śmiało krytykuje tu domniemaną etyczność biznesu i neguje jego funkcjonowanie w tym obszarze. Bowiem biznes polega na mobilizowaniu ludzi do pracy i na jak efektywniejszych wynikach, a etyka nie idzie z tym w parze. Polega to także na braniu pod uwagę różnych, trudnych do pogodzenia, ale tak samo ważnych wartości. Nie ma czegoś takiego jak jedno właściwe i uzasadnione postępowanie, są tylko kompromisy. A kompromisy te są z reguły bardziej biznesowa, aniżeli etyczne. Podsumowując: w biznesie nie ma ucieczki od konfliktu wartości. Decyzje o tym, ile ujawnić informacji lub jak wyznaczyć cele, powinny być oparte na przesłankach biznesowych, a nie etycznych.
Uważam ten felieton za interesujący i będący „na czasie”. Może być on także pewnym uzupełnieniem czy rozwinięciem pierwszego opisanego artykułu.
http://www.idg.pl/artykuly/21216/Nie.tylko.reguly.html
Jest to interesujące artykuł na temat etyki komputerowej. Sama nazwa już wzbudza tu bowiem wątpliwości -groteskowe wydaję się stworzenie moralności dotyczącej komputerów, a co istotniejsze, sami informatycy nie wiedzą jak zdefiniować to pojęcie. Tak jak w powyższych artykułach, tutaj także podważana jest etyka szczegółowa i zawodowa wynikająca z etyki ogólnej, która w zasadzie do końca nie widomo czym jest. Na pewno jest pewną nowością, ale w stosunku do „etyki” jako całości, ta nowość jest tylko cząstkowa i ograniczona. Autor stara się udowodnić jej sens istnienia i wpisać ją jako kolejną poddziedzinę etyki. Uważa, że jej obecność jest konieczna chociażby na fakt uwrażliwienia osób korzystających z komputera, aby nie kradły np. cudzych danych. W sumie można by pozostawić to osobom zajmującym się przestępczością, ale bez propagowania tych podstawowych norm w życiu codziennym trzon karny i tak na wiele by się nie zdał. Etyka komputerowa jest również potrzeba z tego względu, iż osoby zajmujące się techniką i komputeryzacją , często zapominają o powiązaniu tego z problemami moralnymi. Bowiem komputery zmieniają świat i wiele wartości czy nawet samo bezpieczeństwo człowieka i jego prywatność zostają zagrożone. Trzeba wiec ustalić pewne standardy uczciwości, które regulowałyby etyczne korzystanie z dobrodziejstw techniki. Tak jak autor pisze: etyka to nie tylko wykaz obowiązków czy nakazów i zakazów, których należy przestrzegać. To także wzory osobowe, pojęcie dobrego, szczęśliwego życia, zasady ułożenia społeczeństwa, w którym takie życie może być prowadzone itd.
Bardzo interesujące jest tu końcowe stwierdzenie, że etyka komputerowa może wkrótce przestanie funkcjonować. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby tak się stało. Nie byłaby to żadna porażka zajmujących się nią osób, ale wieki sukces. Bowiem byłby to przejaw dojrzałości społecznej i normalizacji życia.
Między religią, polityką a komercją. Muzułmańskie cole jako produkty etyczne, Katarzyna Górak-Sosnowska, (w:) Marketing i Rynek, nr 3/2008 r., s. 25
Opiszę tu także bardzo interesujący artykuł, który może posłużyć za przykład odnoście pierwszego linku-filozofii jako etyka. Autorka skupia się na „produkcie etycznym”. Opisuje koncern Coca-Coli i jej lokalnych odpowiednikach. Udowadnia, że w krajach Bliskiego Wschodu- krajach muzułmańskich, napoje te są rozgraniczone na: etyczne i nieetyczne. Bowiem cola muzułmańska jest czymś więcej niż lokalną wersją globalnego produktu. Wiele tamtejszych napojów wyrosło na fali bojkotu produktów amerykańskich i ze względu na to są one często zaangażowane politycznie lub religijnie. Można zatem powiedzieć, że cole muzułmańskie wpisują się w nurt produktów etycznych, podobnie jak środki kosmetyczne nietestowane na zwierzętach czy produkty z recyklingu. Są bowiem wytworzone w sposób etyczny -z punktu widzenie ich nabywców. Węższa definicja produktu etycznego -działanie przedsiębiorstwa w taki sposób, aby nie wyrządzać szkód ludziom, zwierzętom i środowisku naturalnemu - wydaje się mniej odpowiednia. Co więcej, pozwalają swoim konsumentom na wyrażanie poglądów politycznych, a dla produktów etycznych istotny jest związek ze sferą polityki.
Oczywiście koncern Coca-Coli próbuje walczyć o tamtejszy rynek i tym samym stara się także postępować „etycznie”: daje zatrudnienie Palestyńczykom w swoich fabrykach, wspiera centra młodzieżowe i szpital dla dzieci chorych na raka, a także szkółkę cedrów lub wyposaża lokalne szkoły w komputery. Stara się więc działać z pożytkiem dla ludzi. Niestety kontratak jest równie poważny, np. puszczono pogłoskę jakoby jej logo czytane w lustrzanym odbiciu miał znaczyć w języku arabskim „nie ma Mahometa, nie ma Mekki” lub składniki zawarte w napoju są niewłaściwe dla muzułmanów itp. Również zaangażowanie Ameryki w wojnę i poparcie Izraela spowodowało wprowadzenie zakazu kupowania produktów z tych krajów.
Cola muzułmańska próbuje wypromować się różnymi metodami. Najbardziej oddziaływuje przez religię i tak np. część pieniędzy ze sprzedaży jest przeznaczana na cele charytatywne i humanitarne. Czyli jest to pewnym sensie jałmużna konsumenta, a to również stanowi jeden pięciu filarów islamu. Czyli napój ten może zostać uznany za etyczny. Inne kampanie reklamowe odwołują się do polityki. Koncerny muzułmańskie krytykują np. wojnę w Iraku i tym samym nie każą wspierać „narzędzia zbrodni”, a także krytykują amerykańską politykę międzynarodowa. W ten sposób cola muzułmańska lansowana jest jako bardziej etyczna. A bojkot amerykańskich produktów miał zbawienny wpływ na jej promocję.
Wynikać to może z próby przedefiniowania aspiracji politycznych poprzez nowoczesną tożsamość muzułmańską, opartą na indywidualizmie i wartościach etycznych. Autorka uważa, że napoje te powinny być traktowane jako produkty etyczne. Ponieważ dają swoim konsumentom poczucie działania etycznego, tzn. zgodnie z wartościami i interesem muzułmanów.
Ale zastanawia mnie czy tu faktycznie chodzi o etyczne postępowanie, czy czasem nie jest to tylko sposób dojścia do pieniędzy i wypromowania lokalnego produktu. Tym bardziej, że wyraźne odwołanie jest tu do religii lub polityki, czyli głównych autorytetów państwa, a oczekiwanym skutkiem jest głównie zwiększenie sprzedaży. Powstaje tu pewien paradoks czy wątpliwość, na którą odpowiedzi szukał autor pierwszego artykułu.