INSCENIZACJA APELU „WIEM CO JEM” - WARZYWNE PLOTECZKI
CZAS TRWANIA: 30 MIN
ADRESAT: UCZNIOWIE KLAS 0 - III
CEL: ZACHĘCANIE DO JEDZENIA WARZYW I OWOCÓW
- poznanie różnorodnych warzyw, ich wyglądu
- wdrażanie do jedzenia warzyw i owoców ze względu na ich walory
- wdrażanie domycia rąk przed jedzeniem
Z serdecznym pokłonem
Z uśmiechem radości
Serdecznie witamy
Zebranych tu gości
Chcemy wam zatańczyć
I zaśpiewać ładnie
Proszę się nie gniewać
Jeśli źle wypadnie
Bo my nie aktorzy
Tylko małe dzieci
Cieszyć się będziemy
Gdy klaskać będziecie
DZIECKO ( zagląda przez dziurkę od kluczą)
Czy lubicie patrzeć przez dziurkę od klucza? Ja uwielbiam. Choć to nie ładnie! Tyle ciekawych rzeczy można przez nią zobaczyć. Ciekawe, co dzisiaj się za nią dzieje? To chyba urodziny - popatrzcie!
PIOSENKA - URODZINY MARCHEWKI
(wszyscy śpiewają i tańczą)
Na marchewki urodziny
Zeszły się wszystkie jarzyny
A marchewka gości wita
I o zdrowie grzecznie pyta
Kartofelek podskakuje
Burak z rzepką już tańcuje
Pan kalafior z krótką nóżką
Biegnie szybko za pietruszką
Kalarepka w kącie siadła
Ze zmartwienia aż pobladła
Tak się martwi, płacze szczerze
Nikt do tańca jej nie bierze
Wtem pomidor nagle wpada
Kalarepce ukłon składa
Moja blada kalarepko
Tańczże ze mną tańczże krzepko
Wszystkie pary jarzynowe
Już do tańca są gotowe
Gra muzyka to poleczka
Wszyscy tańczą już w kółeczkach
DZIECKO
Trwa zabawa jarzynowa u pani Marchewki, podsłuchajmy, o czym rozmawiają warzywa?
(na krześle stoi dumny pomidor - podchodzą warzywa i mówią)
WIERSZ - POMIDOR
(Pomidor)
Pan Pomidor wlazł na tyczkę
i przedrzeźnia ogrodniczkę.
(wszyscy)
Jak pan może, panie Pomidorze?!
(Fasola)
Oburzyło to Fasolę:
- A ja panu nie pozwolę!
Jak pan może, panie Pomidorze?!
(Groch)
Groch zzieleniał aż ze złości:
Że też nie wstyd jest waszmości!
Jak pan może, panie Pomidorze?
(Rzepa)
Rzepa także go zagadnie:
Fe! Niedobrze! Fe! Nieładnie!
Jak pan może, panie Pomidorze?!
(wszyscy)
Rozgniewały się warzywa:
Pan już trochę nadużywa.
Jak pan może, panie Pomidorze?!
(Pomidor)
Pan pomidor zawstydzony,
Cały zrobił się czerwony
I spadł wprost ze swojej tyczki
Do koszyczka ogrodniczki
(J. Brzechwa)
WIERSZ - RZEPA I MIÓD
(Rzepa)
Chwaliła się raz rzepa przed całym ogrodem,
Że jest bardzo smaczna z miodem.
Na to miód się obruszy i tak jej przygani:
- A ja jestem smaczny i bez pani!
(J. Brzechwa)
PIOSENKA - OGÓREK WĄSATY
(wszyscy refren śpiewa ogórek chwaląc się)
Wesoło jesienią w ogródku na grządce,
Tu ruda marchewka, tam strączek.
Tu dynia jak słońce, tam główka sałaty,
A w kącie ogórek wąsaty.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę, i sandały,
Zielony, zielony jest cały.
Czasami jesienią na grządkę w ogrodzie
Deszczowa pogoda przychodzi.
Parasol ma w ręku, konewkę ma z chmurki
I deszczem podlewa ogórki.
WIERSZ - CHCIAŁ SIĘ ŻENIĆ BURAK
(narrator - warzywo)
Chciał się żenić burak z pietruszką.
Podreptał-ci do niej przydróżką.
Podreptał-ci do niej w niedzielę.
(Burak)
Wyprawmy huczne wesele.
Będą grały basy, skrzypice.
Pierwszy cię do tańca pochwycę.
(Pietruszka)
O mój ty buraczku ćwikłowy,
Radam ja wianuszek zdjąć z głowy.
Radam mieć takiego mężulka,
Co czerwony, spaśny jak kulka.
PIOSENKA - CEBULA
(wszyscy cebula tańczy pośrodku strasząc czasami)
Spódniczek żółtych i fartuszków
Cebula dużo ma na brzuszku.
Siedem czy osiem albo dziewięć,
Tego dokładnie nie wiem.
Gdy żółtą ma suknie cebula,
Jak kula wesoło się turla.
A jeśli jest biała to bywa
Zgryźliwa niczym pokrzywa.
A kiedy zdejmą jej spódnice,
Od razu zmienia się złośnicę.
Kto ją przekroi musi płakać,
Przez cebulowy zapach.
(warzywo)
Posłuchajcie opowieści, która w głowie się nie mieści!!!
(
WIERSZ - WARZYWA
(narrator - warzywo) Kucharka mówi, a warzywa siadają w kolejności)
Położyła kucharka na stole:
Kartofle,
Buraki,
Marchewkę,
Fasolę,
Kapustę,
Pietruszkę,
Selery
I groch. OCH!
(udają, że się kłócą)
Zaczęły się kłótnie,
Kłócą się okrutnie:
Kto z nich większy,
A kto mniejszy,
Kto ładniejszy,
Kto zgrabniejszy:
Kartofle?
Buraki?
Marchewka?
Fasola?
Kapusta?
Pietruszka?
Selery
Czy groch? ACH!
Nakrzyczały się że strach!
Kucharka dotyka każde warzywo, a na końcu popycha, tak by się przewróciły)
Wzięła kucharka -
Nożem ciach!
Pokrajała, posiekała:
Kartofle,
Buraki,
Marchewkę,
Fasolę,
Kapustę,
Pietruszkę,
Selery
I groch...
I do garka!
(J. Tuwim)
DZIECKO
A wszystko przez te witaminki!
PIOSENKA - WITAMINKI
(wszyscy)
Witaminki, witaminki,
Dla chłopczyka i dziewczynki
Wszyscy mamy dziarskie minki,
Bo zjadamy witaminki!
DZIECI
Dlatego odwiedzajmy warzywne stragany!
WIERSZ - NA STRAGANIE
Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:
- Może pan się o mnie oprze,
pan tak więdnie, panie Koprze.
Cóż się dziwić mój Szczypiorku,
Leżę tutaj już od wtorku!
Rzecze na to Kalarepka:
Spójrz na Rzepę - ta jest krzepka!
Groch po brzuszku Rzepę klepie:
Jak tam, Rzepo? Coraz lepiej?
- Dzięki, dzięki panie Grochu,
Jakoś żyje się po trochu,
Lecz Pietruszka - z tą jest gorzej -
Blada, chuda, spać nie może.
A to feler -
Westchnął Seler.
Burak stroni od Cebuli,
A Cebula doń się czuli:
Mój Buraczku, mój czerwony,
Czybyś nie chciał takiej żony?
Burak tylko nos zatyka:
Niech no pani prędzej zmyka,
Ja chcę żonę mieć buraczą,
Bo przy pani wszyscy płaczą.
A to feler -
Westchnął Seler.
Naraz słychać głos Fasoli:
Gdzie się pani tu gramoli?!
Nie bądź dla mnie taka wielka! -
Odpowiada jej Brukselka.
Widzieliście jaka krewka! -
Zaperzyła się Marchewka.
Niech rozsądzi nas Kapusta!
Co Kapusta?! Głowa pusta?!
A kapusta rzecze smutnie:-
Moi drodzy po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!
A to feler -
Westchnął Seler.
(J. Brzechwa)
DZIECKO
Dlatego jedzmy warzywa w szkole i w domu
Smaczne są warzywa
Smaczne są marchew i pietruszka,
Wędrują z buzi do brzuszka.
Smaczne są i bardzo zdrowe!
Pomidory i ogórki surowe.
Żadna buzia nie jest blada,
Gdy warzyw dużo zjada.
I Marysia i Stefanek -
Każdy buzię ma rumianą.
Smaczne są marchew i pietruszka,
Wędrują z buzi do brzuszka.
Jedzą Krzysio, Jaś i Witek!
Ale tylko te umyte!!!
DZIECKO
Pamiętajmy o myciu rąk!
Dorota Tyra, Ewa Słowikowska
5