543


W naszym kraju zostanie przeprowadzony eksperyment tłoczenia CO2 pod ziemię. Bez gwarancji, że jest to całkowicie bezpieczne! Co gorsze, Gmina Aleksandrów Łódzki może okazać się jedną z gmin, w której będą prowadzone te działania.

DZIENNIK ŁÓDZKI DONOSI

W 2015 roku ma zostać uruchomiony w Polsce system wychwytywania dwutlenku węgla i magazynowania go pod ziemią. Będzie to pierwsza tego typu instalacja w Europie na skalę przemysłową. Na pierwszy ogień pójdzie elektrownia w Bełchatowie, jako największy emitent CO2. Magazyn gazu zbudowany zostanie pod Łodzią.

A wszystko za sprawą programu ratowania środowiska przed efektem cieplarnianym. Od 2013 roku za emisję CO2 trzeba będzie słono płacić. Stąd idea wyłapywania gazu cieplarnianego i wpychania go pod ziemię.

Pod uwagę brane są podziemne złoża solankowe między Lutomierskiem a Tuszynem, gdzie mają rozpocząć się odwierty badawcze o głębokości 2550 metrów. Wiercenia odbędą się w gm. Pabianice, między Jadwininem i Pawlikowicami. Badania, które zleciło Ministerstwo Środowiska, dotyczą też gmin Łódź, Konstantynów Łódzki, Pabianice, Aleksandrów Łódzki, Rzgów, Tuszyn, Zgierz, Parzęczew, Dalików, Dłutów, Dobroń, Lutomiersk, Ksawerów, Grabica, Wodzierady, Czarnocin i Moszczenica.

Gaz wychwycony z elektrowni w Bełchatowie będzie transportowany rurociągiem pod Łódź. Tu zostanie wtłoczony pod ziemię do wód solankowych, gdzie powinien rozpuścić się, rozlać po podziemnych wodach, wejść w skład skał i minerałów, aż po składowisku CO2 nie pozostanie ślad. Z magazynem dwutlenku węgla ma poradzić sobie sama natura. Kłopot jednak w tym, że nie wiadomo, jak długo gaz będzie neutralizowany oraz czy ten proces będzie bezpieczny.

- Dwutlenek węgla nie jest groźny dla ludzi, ale nikt do końca nie wie, jak będzie zachowywał się w solankach. Pomysł na składowanie go zrodził się niedawno. Nie został poparty wieloletnimi badaniami - mówi Roman Zarzycki, kierownik katedry systemów inżynierii środowiska Politechniki Łódzkiej.

Najbardziej przerażeni są mieszkańcy Lutomierska. Nie przekonało ich spotkanie, poświęcone magazynowaniu CO2. W gminie panuje duża niechęć do inwestycji, o czym wójt powiadomił Ministerstwo Środowiska, lecz nie zdołał powstrzymać machiny inwestycyjnej. Nie ma się co dziwić, skoro Skarb Państwa może się wzbogacić. UE ma dla chętnych na składowanie CO2 aż 12 mld euro do podziału.

- Rozumiem mieszkańców, ale i nie dziwi mnie determinacja elektrowni - mówi Robert Rządziński z zarządu powiatu pabianickiego, który złożył w radzie powiatu interpelację w tej sprawie. - Niepokój bierze się stąd, że ma być wykorzystana nowa technologia, która nie jest przebadana. Testy w Afryce były niepokojące. Zginęli ludzie.

NIEZBADANE I NIEBEZPIECZNE

- To oznacza blokadę rozwoju w Polsce nie tylko geotermii, ale geotermiki. Dla mnie jest to niezrozumiałe, bo w Niemczech już kilka lat temu odpowiednik Polskiej Geotermalnej Asocjacji zgłosił protest do rządu i wystąpił o zakaz składowania CO2 na obszarze Niemiec - podkreślił prof. Kozłowski. Skoro wiec w ramach projektów unijnych w Polsce mają powstać takie przedsięwzięcia, to widać, że ktoś przewiduje, iż to nasz kraj stanie się śmietniskiem, gdzie będzie składowało się dwutlenek węgla z całej UE. Warto zwrócić tu uwagę, że tylko w woj. łódzkim działają już dwa zakłady geotermalne: w Uniejowie i Kleszczowie.

- Wtłaczanie CO2 to nie tylko niebezpieczeństwo jego wydostawania się, to także blokada korzystania z geotermii, z energii goracych skał i z naszych zasobów przyrodniczych - wyjaśnia prof. Kozłowski. Jak z
aznaczył, w Uniejowie używa się wody geotermalnej do celów spożywczych, więc wtłaczanie CO2 jest realnym zagrożeniem. - Nie jesteśmy w stanie wprowadzić do ziemi czystego dwutlenku węgla, on będzie zanieczyszczony. W procesie spalania węgla powstają chociażby związki rtęci. Widzę tu duże niebezpieczeństwo zatrucia wód geotermalnych, które maja zastosowanie także w balneologii - dodał. Zagrożeń jest więcej. Nadmierne sprężenie może spowodować eksplozje - takie zjawiska w naturalnych zbiornikach CO2 się już zdarzały. Co więcej, w Stanach Zjednoczonych odnotowano przypadek, że zatłoczony CO2 wydostawał się na powierzchnie, co kończyło się śmiercią ludzi.

ŁÓDZKIE POLIGONEM TESTOWYM DLA KONCERNÓW EUROPEJSKICH

Z prof. Romanem Zarzyckim, kierownikiem katedry systemów inżynierii środowiska Politechniki Łódzkiej, rozmawia Marcin Bereszczyński

Czy potrzebne jest nam wyłapywanie CO2 i składowanie go pod ziemią?


Osobiście nie jestem zwolennikiem tej metody. Dwutlenek węgla ma niewielki wpływ na efekt cieplarniany. Wyłapywanie go i magazynowanie nie jest konieczne. Ale skoro są podpisane umowy z UE, to trzeba wyłapać CO2 i gdzieś magazynować. Najlepiej blisko Bełchatowa, bo rurociągu do oceanu nie zbudujemy...

Skoro wychwytywanie CO2 nie jest aż tak istotne, to dlaczego Bełchatów chce to robić? Czy, jak zwykle, chodzi o pieniądze?
Cały zestaw koncernów opracował technologię wyłapywania CO2 i chce ją komuś sprzedać. Elektrownia z Bełchatowa wzięła pieniądze i stanie się poligonem testów. To gigantyczne koszty, które ponoszone będą kilkadziesiąt lat, UE dała pieniądze tylko raz. Sam nie wiem, co się stanie, gdy skończą się unijne pieniądze. Do tego dochodzi presja samorządów, które chcą na swoim terenie taką inwestycję, bo zwiększą się ich dochody do budżetu.

Wtłoczenie CO2 pod ziemię pozwoli naukowcom rozwinąć swoją wiedzę?


Nie sądzę, bo CO2 to efekt końcowy procesu spalania i niewiele da się już z nim zrobić z wyjątkiem przetworzenia w tlen, ale to tylko przy udziale słońca, a nie pod ziemią. Jedynie geolodzy będą mogli rozwinąć badania, aby stwierdzić, którędy CO2 może wydostać się spod ziemi na powierzchnię.

A jeśli CO2 rzeczywiście wydostanie się na powierzchnię lub dojdzie do rozszczelnienia rurociągu z dwutlenkiem węgla, co nam grozi? 24 lata temu w Kamerunie zginęło 1,7 tys. osób z powodu niekontrolowanego ulotnienia CO2...
Jak będzie się zachowywać CO2 pod ziemią, tego jeszcze nikt dokładnie nie zbadał. Wiadomo, że będzie w naturalny sposób dążyć do wydostania się z głębi ziemi. Będzie krążył i szukał ujścia. W małym stężeniu nie zagrozi ludziom. Gdyby jednak doszło do gwałtownego wybuchu, to przy dużym stężeniu CO2 zabraknie w atmosferze tlenu do oddychania i umrą wszystkie osoby, które znajdą się w pobliżu. To jest jednak bardzo mało prawdopodobne.

PODPISZ PETYCJĘ

Za pośrednictwem Internetu można poprzeć petycję skierowaną do Prezesa Rady Ministrów wyrażającą kategoryczny sprzeciw przeprowadzaniu niebezpiecznych eksperymentów na polskiej ziemi.
POPIERAM PETYCJĘ

Źródło wiadomości: e-mail do redakcji, Dziennik Łódzki, rektorat.p.lodz.pl, Niezależny Serwis Informacyjny



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
543
Jasełka 543, 008 - JASEŁKA W PRZEDSZKOLU, JASEŁKA SCENARIUSZE
MC V 543
543
543
543
543
543
543
543
543
543
543
543
M Deutsch Rozwiązywanie konfliktów str 519 543 (nowe)
Bee Psychologia rozwoju człowieka str 1 20, 30 32, 158 173, 263 400, 543 614
543
API STD 543

więcej podobnych podstron