Osteoporoza na życzenie |
|
Zaburzenia gęstości mineralnej kości u mężczyzn są w znacznym stopniu zależne od wpływów środowiskowych, które możemy modyfikować.
OSTEOPOROZA NIE JEST CHOROBĄ KOBIECĄ
JAKIE CZYNNIKI I SYTUACJE STWARZAJĄ SZCZEGÓLNE ZAGROŻENIE MĘSKĄ OSTEOPOROZĄ?
OSTEOPOROZA U MĘŻCZYZN - ZAPOBIEGAĆ CZY LECZYĆ?
JAKIE SĄ NAJWAŻNIEJSZE LEKI W MĘSKIEJ OSTEOPOROZIE?
OSTEOPOROZA NIE JEST CHOROBĄ KOBIECĄ
Utożsamianie zaburzeń gęstości kości z płcią piękną wzięło się ze zjawiska szybszej utraty kości u pań w okresie przekwitania i związanego z tym zjawiskiem niedoboru estrogenów. Nie wszystkie jednak przypadki osteoporozy opierają się na tym mechanizmie. Ze względu na przyczynę osteoporozę można podzielić na: pierwotną (częstszą) - czyli związaną z fizjologicznymi procesami toczącymi się w ludzkim ustroju. Do zjawisk takich zaliczymy wspomniane wcześniej zmiany hormonalne w menopauzie oraz inwolucję starczą. Do osteoporozy pierwotnej zalicza się także osteoporoza powstająca na tle niekorzystnych czynników dziedzicznych, niedożywienia czy nieaktywnego trybu życia.
wtórną (rzadszą) - związaną z niszczącym kość działaniem schorzeń towarzyszących, używek czy leków. Osteoporoza pierwotna stwierdzana jest w czterech na pięć wszystkich przypadków osteoporozy. Wśród mężczyzn z powodu osteoporozy wtórnej cierpi 50-80% dotkniętych utratą masy kostnej. Osteoporoza u panów jest obecnie zjawiskiem niedocenianym, które w przyszłości może stać się prawdziwą plagą. Według danych statystycznych tylko jeden na dziesięć przypadków osteoporozy stwierdzany jest u przedstawicieli płci brzydkiej. Jednak wśród chorych ze złamaniem typowym dla osteoporozy udział panów wynosi nie 10, a 20%. Częstość występowania urazów takich jak złamanie bliższej nasady kości udowej przyrasta w szybszym tempie u panów niż u pań. Według niektórych prognoz w trzeciej dekadzie naszego stulecia mężczyźni dorównają pod względem ilości złamań osteoporotycznych kobietom. Ryzyko padnięcia ofiarą złamania typowego dla osteoporozy obliczane jest u panów, którzy przekroczyli pięćdziesiątkę na 5%. Jest to ryzyko tego rzędu co prawdopodobieństwo wystąpienia raka prostaty. Kobiety wobec osteoporozy nie są słabą płcią. Mężczyźni ze złamaniem bliższego końca kości udowej mają trzy razy mniejsze szanse przeżycia roku od urazu. JAKIE CZYNNIKI I SYTUACJE STWARZAJĄ SZCZEGÓLNE ZAGROŻENIE MĘSKĄ OSTEOPOROZĄ?
Leki sterydowe - zło konieczne Największy, bo dochodzący do 30-50% udział w wywoływaniu wtórnej osteoporozy u mężczyzn ma długotrwałe stosowanie leków sterydowych.
Sterydy zrewolucjonizowały leczenie licznych groźnych schorzeń - astmy oskrzelowej, schorzeń reumatoidalnych, białaczek i ich powikłań, kłębuszkowego zapalenia nerek, wrzodziejącego zapalenia jelita grubego, niektórych form przewlekłego zapalenia wątroby, czy innych zaburzeń autoimmunologicznych, niedoczynności kory nadnerczy, niektórych schorzeń neurologicznych itp. Jak inne silnie działające leki, sterydy okazują się bronią obosieczną i przy długotrwałym przyjmowaniu powodują cukrzycę, otyłość, zaniki mięśni i spustoszenie w tkance kostnej. Sterydy jednak utrudniają wchłanianie wapnia i oszczędzanie go w kanalikach nerkowych, hamują działanie komórek kościotwórczych i stymulują osteoklasty. Hipogonadyzm - problem wstydliwy. Upośledzenie czynności hormonalnej męskich gruczołów płciowych nasuwa pewne analogie z okresem menopauzy u kobiet.Niedobór testosteronu niekorzystnie oddziałuje na metabolizm kostny, jednak w mniejszym zakresie, niż obniżenie produkcji estrogenów u pań. Znaczenie ma długość okresu utrzymywania się zaburzeń hormonalnych. Zjawisko andropauzy, czyli męskiego przekwitania jest uwarunkowane fizjologicznie, jednak nie powinno rozpoczynać się przed 65 roku życia. Tymczasem objawy wskazujące na możliwość hipogonadyzmu takie jak impotencja czy zaburzenia popędu płciowego nie są rzadkim zjawiskiem także u osób młodszych. Problem niemocy seksualnej jest powszechnie uznany za „niegodny prawdziwego mężczyzny” i rzadko bywa traktowany jako wymagający leczenia. Stwierdzono, że wśród panów z osteoporozą na tle hipogonadyzmu tylko niewielki odsetek decydował się na zasięgnięcie porady lekarskiej. Niewydolność gruczołów płciowych spotykana u chłopców i młodych mężczyzn prowadzi do opóźnienia procesu dojrzewania. Zjawisko niekorzystnie wpływa na osiągnięcie szczytowej masy kostnej. Hipogonadyzm może być także następstwem przewlekłego przyjmowania sterydów, zmian zapalnych i nowotworowych w obrębie układu nerwowego czy alkoholizmu. Alkohol - wróg twoich kości Na osteoporozę cierpi co trzeci alkoholik. Już umiarkowane spożywanie alkoholu hamuje aktywność osteoblastów. Zjawisko to potęgowane jest przez następstwa nadużywania trunków: marskość wątroby, niedobór testosteronu, zaburzenia odżywiania, ułatwiona utrata wapnia i magnezu. Alkohol najsilniej wpływa na szkielet osiowy przyczyniając się do wzrostu ryzyka złamań kompresyjnych kręgosłupa. Zaburzenia równowagi występujące w upojeniu oraz będące efektem przewlekłych uszkodzeń mózgu i nerwów obwodowych zwiększają częstość upadków. Kości puszczone z dymem. Palenie papierosów powoduje zaburzenia wydzielania testosteronu i utrudnia wchłanianie jelitowe wapnia. Osoby uzależnione od tytoniu mają obniżoną wydolność fizyczną, przez co nasila się u nich utrata wapnia z kości powodowana przez brak ruchu. Do rzadszych przyczyn osteoporozy wtórnej u mężczyzn zaliczamy:
zaburzenia wchłaniania jelitowego, przewlekłe choroby żołądka i jelit
nadczynność tarczycy
choroby przebiegające z przewlekłym unieruchomieniem
padaczka - leki stosowane w tej chorobie wpływają niekorzystnie na przemiany witaminy D
choroby wymagające terapii stosowania sztucznej nerki lub transplantacji narządów
OSTEOPOROZA U MĘŻCZYZN - ZAPOBIEGAĆ CZY LECZYĆ?
Zalecenia profilaktyczne w męskiej osteoporozie nie odbiegają od ogólnych wskazań zdrowotnych. Niezwykle istotna jest prawidłowa podaż wapnia i witaminy D, odpowiedni poziom aktywności ruchowej. Panowie powinni zdawać sobie sprawę, że co trzeciego przypadku osteoporozy dałoby się uniknąć poprzez eliminację czynników ryzyka. W przypadku większości chorób osłabiających kość kluczem do sukcesu jest wczesne rozpoznanie i racjonalne leczenie. Czy sport to zdrowie? Rekreacyjne uprawianie sportu chroni nasze kości przed odwapnieniem.
Stwierdzono, że efekt ten utrzymuje się tak długo jak długo jesteśmy aktywni. Jeśli zajmowaliśmy się sportem w młodych latach, zaś po przekroczeniu smugi cienia przybieramy postawę statecznych panów, protekcyjne działanie ruchu przestaje nas obejmować - szybko odchodzi do zwiotczenia mięśni, zaś kości wyzbywają się wapnia. Przed osteoporozą chronią aktywności powodujące obciążenie szkieletu osiowego. Korzystnie działają długie marsze, jazda na nartach, ćwiczenia rozwijające mięśnie grzbietu i brzucha. Dobrze działają dyscypliny związane rozwijające koordynację ruchowej, na przykład gry zespołowe. Oczywiście sport należy traktować z umiarem i unikać przedawkowania. Osobie z osteoporozą nie zaleca się biegania po twardym podłożu ze względu na ułatwione powstawanie mikrozłamań, czy narciarstwa z powodu zwiększonego ryzyka dużych urazów. Do zajęć wszechstronnie rozwijających, zalecanych w każdym wieku zaliczyć można zestawy profilaktyczno-zdrowotnych ćwiczeń mięśni posturalnych czy turystykę pieszą. Czy densytometria jest odpowiednim badaniem dla mężczyzn? Diagnostyka osteoporozy u mężczyzn nie odbiega od rozpoznawania zaburzeń gęstości mineralnej u pań. Najważniejszym orężem w arsenale badań jest densytometria dwuwiązkowa (DEXA). Powszechnie stosowana jest również tańsza metoda ultradźwiękowa. Nadal jednak nierozwiązane są niektóre kwestie dotyczące interpretacji wyników densytometrii. Dotychczas u mężczyzn stosuje się kryteria rozpoznawcze osteoporozy sformułowane dla kobiet. Za osteopenię uznaje się obniżenie zawartości wapnia w kościach przekraczające jedno odchylenie standardowe, zaś mianem osteoporozy z wysokim ryzykiem złamań określa się ubytek wapnia powyżej dwóch i pół odchylenia. Badania najbliższych lat powinny wykazać, czy powyższe kryteria są stosowane właściwie, i czy nie należy wprowadzić modyfikacji ze względu na płeć badanej osoby. JAKIE SĄ NAJWAŻNIEJSZE LEKI W MĘSKIEJ OSTEOPOROZIE
Najważniejszą grupą leków są bisfosfoniany. Ta grupa leków reprezentowana przez etidronian, alendronian, pamidronian czy rizendronian stanowi preparaty stosowane z wyboru w leczeniu męskiej osteoporozy. Wykazano między innymi, że bisfosfoniany zmniejsza ryzyko złamań kręgosłupa u mężczyzn z prawidłowym jak i obniżonym poziomem testosteronu. Bisfosfoniany powodują wzrost gęstości mineralnej kości. Testosteron Męski hormon płciowy jest najbardziej skuteczny u młodych osób obciążonych hipogonadyzmem.
Stwierdzono, że w ciągu roku podawania leku u chłopców z opóźnionym dojrzewaniem płciowym testosteron powoduje przyrost gęstości kości nawet o 25%. Wydaje się, że testosteron nie wykazuje zasadniczego wpływu na kość u mężczyzn cierpiących na osteoporozę i mających prawidłowy poziom tego hormonu. Przeciwko swobodnemu stosowaniu leku przemawiają wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa. Testosteron może bowiem powodować przerost gruczołu krokowego, a nawet uważny jest za jeden z czynników zwiększających występowanie raka tego narządu. Przy podawaniu testosteronu obserwuje się niekorzystny wpływ na lipidy krwi i spotęgowanie chrapania mogącego w przebiegu tak zwanym zespołu bezdechów nocnych prowadzić do niewydolności krążenia. Hormony anaboliczne Mimo niewątpliwego wpływu na rozmiary mięśni sterydy anaboliczne nie są ogólnie przyjętymi i bezpiecznymi lekami przeciw osteoporozie.
Powodują znacznie silniejsze niż testosteron niekorzystne działanie a na serce i naczynia. Stosowanie anabolików może prowadzić do zwiększenia częstości zespołów przeciążeniowych układu mięsni i więzadeł, co często obserwuje się u bywalców siłowi. Kalcytonina Lek wydaje się bezpieczny i skuteczny w zwiększaniu gęstości kości przede wszystkim u młodych mężczyzn, jednak niewielka ilość opublikowanych badań na temat korzyści z kalcytoniny u mężczyzn sprawia, że lek nie jest obecnie u panów popularnie stosowany. Fluorki Te kontrowersyjne leki przez część badaczy uważane są za szkodliwe.
Za przyjęciem tego punktu widzenia przemawiałaby tendencja do kumulowania się fluoru w kościach i narastające zanieczyszczenie środowiska sprawiające, że do naszego organizmu przedostają się trudne do zmierzenia ilości fluoru. Istnieją jednak dowody, że przyjmowanie małych dawek fluoru (2-4 mg dziennie) jest bezpieczne i korzystnie oddziałuje na wytrzymałość kości mężczyzn z osteoporozą.