walkanamodlitwie, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy


WALKA NA MODLITWIE

  1. Wprowadzenie.

3 scenki przygotowane wcześniej w parch (każda ok. 1 minuty):

Pytanie:

- Która z tych scenek przedstawiała rozmowę? Dlaczego? (zaistniał dialog - mówienie
i słuchanie)

- Jeżeli ktoś powiedziałby, np. chłopak do dziewczyny: „Kocham Cię, ale nie mam dla ciebie czasu i nie chce z Tobą rozmawiać” co byście o nim pomyśleli?? (Absurd - nie kocha!)

WNIOSEK: Jeżeli modlitwę nazywamy rozmową z Bogiem, to musi być ona dialogiem. Jeżeli ktoś mówi, że jest wierzący i kocha Boga, to nie może mówić prawdy jeżeli się nie modli
i nad swoją modlitwą nie pracuje.

  1. Rozwinięcie tematu:

Modlitwa ma więc związek z miłością…wiemy, że miłość to nie tylko uczucie, ale przede wszystkim „wybór drogi miłości i WIERNOŚĆ wyborowi” (Oratorium TU ES PETRUS). Podobnie jest z modlitwą.

Podobnie jest w wielu dziedzinach życia. Uczucia są ważne i bardzo silne, ale też bardzo zmienne!!! Rządzi nimi prawo falowania. Każdy z nas wie ile różnych stanów potrafimy przeżyć w ciągu 1 dnia…a ile w ciągu tygodnia, miesiąca??

Czy oznacza to, że nasze decyzje, relacje z ludźmi, związki, przedsięwzięcia, plany mają ulegać zmianom w zależności od uczuć? Co by to spowodowało?

0x08 graphic
NIE! Nasze działanie musi być ponad uczuciami, musimy być stali i wierni w swoich decyzjach.

0x08 graphic

D E C Y Z J A

UCZUCIA

Podobnie modlitwa, musi być wytrwała nawet w obliczu, wywołujących rożne uczucia, okoliczności życiowych. NAJWAŻNIEJSZA CECHA MODLITWY TO WIERNOŚĆ POMIMO TRUDNOŚCI!!

Wierność na modlitwie przejawia się systematycznością oraz wg. Nauki Jezuitów: wiernością czasu i miejsca. Modlić można się zawsze i wszędzie, jednakże dobrze jest każdego dnia wyznaczyć (najlepiej co dzień ten sam) czas i miejsce modlitwy. Jeżeli tego nie zaplanujemy, znając naturę człowieka, pośród codziennej bieganiny…nie będziemy modlić się wcale!!!

PORADA: Jeśli jesteśmy rannymi skowronkami, to wybierzmy czas poranny, a nie wieczorem kiedy oczy nam sie zamykają. I odwrotnie, jeśli rano ledwo rozumiemy, co sie dzieje, a aktywujemy się wieczorem, wybierzmy czas wieczorny. Ważne by była to stała pora. Wybieramy sobie też stałe miejsce, może to być pokój w domu, kościół, kaplica. Ale niech będzie stałe i nie zmieniajmy tego.

Czy wobec tego modlitwa to „schemat” nuda, zawsze to samo i tak samo?? NIE!!

Nie jestem innym człowiekiem na modlitwie niż na ulicy i w pracy! Wszystko dzieje się
w jednym życiu, pod jednym słońcem! Codzienne obowiązki powinniśmy przeplatać modlitwą, nie oddzielać! Św. Benedykt powiedział „Módl się i pracuj” - nie na odwrót!

Modląc się rozmawiamy z Bogiem-Ojcem o naszym życiu!! Przychodzimy na modlitwę tacy jacy jesteśmy, z naszymi uczuciami, przeżyciami, radościami i problemami.

  1. Czy wolno się kłócić z Panem Bogiem? - rozważanie ks. Pawlukiewicza (czyta jeden
    z uczestników lub czytają i wyciągają wnioski mniejsze grupy)

„Wydaje się, że na tak postawione pytanie można odpowiedzieć tylko przecząco. Po pierwsze, to w ogóle z nikim nie powinniśmy się kłócić, a po drugie - nawet gdyby zaistniała pomiędzy nami a Panem Bogiem jakaś różnica zdań, to kłótnia z Nim nie miała by sensu, bo Bóg jest doskonały, wszechwiedzący i zawsze miałby rację. Niby to jasne, oczywiste
i logiczne, ale…przyjrzyjmy się dwóm scenom biblijnym: Mojżesz usłyszał, że lud narzeka rodzinami - każda u wejścia do swego namiotu. Wtedy rozpalił się potężnie gniew Pana, a także wydało się to źle Mojżeszowi. Rzekł więc Mojżesz do Pana: „Czemu tak źle się obchodzisz ze sługą swoim, czemu nie darzysz mnie życzliwością i złożyłeś na mnie cały ciężar tego ludu? Czy to ja począłem ten lud w łonie, albo ja go zrodziłem, żeś mi powiedział: <<Noś go na łonie swoim, jak nosi piastunka dziecię, i zanieś go do ziemi, którą poprzysiągłem dać ich przodkom>>? Skądże wezmę mięsa, aby dać całemu ludowi? A przecież przeciw mnie podnoszą skargę i wołają: Daj nam mięsa do jedzenia! Nie mogę już sam dłużej udźwignąć troski o ten lud, już mi nazbyt ciąży. Skoro tak ze mną postępujesz, to raczej mnie zabij, jeśli darzysz mnie życzliwością, abym nie patrzył na swoje nieszczęście.”

To niesamowite, ale Mojżesz wprost kłócił się z Panem Bogiem i wypowiadał z jawną goryczą swoje pretensje pod adresem Stwórcy. Czy on jednak tak czynił? Prorok Jeremiasz, gdy był już wyczerpany spełnianiem swojej trudnej misji odezwał się do Boga tak: uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść; ujarzmiłeś mnie i przemogłeś. Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają. Albowiem ilekroć mam zabierać głos musze obwieszczać: „Gwałt i ruina!”. Tak słowo Pańskie stało się dla mnie codzienną zniewaga i pośmiewiskiem. I powiedziałem sobie: Nie będę Go już wspominał ani mówił w Jego imię!

To także niezwykła modlitwa wielkiego proroka ST. Ma on żal do Boga, że jego prorocka misja to nieustanne zapowiadanie nieszczęść. Prorok mówi, ze ma już tego dość
i chce porzucić służbę Panu. A czy Ty kiedyś rozmawiałeś tak z Panem Bogiem? A jeśli nie, może to właśnie jest powodem, ze trudno ci się modlić, że modlitwa stała się jedynie trudnym i nużącym obowiązkiem. Kiedy spotkasz kolegę czy koleżankę, to zdarza się, że rozmawiacie niekiedy długo i żarliwie. Tematy sypią się jak z rękawa:

-Ale mnie matematyczka urządziła! Postawiła mi niesprawiedliwą ocenę!

-To i tak miałeś farta, bo przedwczoraj chcieli ukraść mi komórkę. Na szczęście im się nie udało!

-A apropos: sprawiłem sobie nową komórkę i nie mam kasy na wakacje.

-A staruszkowie cię nie zasponsorują?

-Co ty, skłóciłem się z nimi totalnie…

Żalimy się, narzekamy, buntujemy, wylewamy swój ból, niekiedy nawet krzyczymy.
I czujemy, że takie rozmowy z przyjaciółmi SA nam potrzebne. A potem idziemy na modlitwę, ładnie stajemy i grzecznie mówimy Bogu, że Go kochamy, że Mu za wszystko dziękujemy, że ta modlitwa jest jakaś sztuczna, nie nasza, bo w sercu aż huczy od emocji, bólu, rozdarcia, a tu trzeba tak ładnie pacierz odmawiać. A może warto pokłócić się z Panem Bogiem? A może SA w sercu takie pytania, które bolą, a których nie ośmieliliśmy się Stwórcy postawić? „Panie Boże, dlaczego moi rodzice się rozwiedli? Dlaczego od lat nie ma w domu mego ojca? Czy tak musiało być? … Czy moja mama musi tak chorować, tak cierpieć? Przecież to taki dobry człowiek… Dlaczego cięgle nie mogę wyjść z grzechu? Samogwałt, kłamstwo, lenistwo… Tyle się już modliłem, tyle razy spowiadałem. Dlaczego to ciągle wraca? Czy Ty nie widzisz, jak cierpię?! Jak jestem już tym wykończony?! Jak boli mnie sumienie?! Dlaczego nie dałeś mi urody, dlaczego od dzieciństwa mam te lęki, kompleksy…?”.

Duch Święty czyni nas Bożymi dziećmi. Nie jesteśmy już niewolnikami. Jesteśmy ukochanymi dziećmi, a dziecko ma prawo pytać Ojca. Może dopiero wtedy, gdy postawisz te pytania, gdy je nawet wykrzyczysz, to poczujesz się wolny przed Bogiem, poczujesz się Jego dzieckiem i na pewno usłyszysz odpowiedź. Bo Bóg zna doskonale tajemnice twojego życia i przez Ducha Świętego chce Ci je odkryć. Chce Cię tylko zobaczyć przed swoim obliczem takiego, jakim jesteś, z całą prawdą twego serca. Lepiej się z Bogiem kłócić głębią bólu swojego serca niż pozostawać w jakiejś sztucznej grzeczności czy uniżeniu.”

  1. Po co się modlić?

Czy modlitwy zmienią świat? Nie! Ale zmienią ludzi, a ludzie zmienią świat! (Albert Schweizer)

-„Zerwanie życia modlitewnego jest jak wyciągnięcie ryby z wody - zamarcie życia jest kwestią czasu”.

-„ Możesz się targować, szarpać, sprzeczać ale na modlitwie, której nie możesz zaniedbać.”

Modlitwa jest dla dobra i korzyści człowieka. Bóg cieszy się z każdej naszej modlitwy, ale chce jej dla nas z miłości do nas, ponieważ to nam modlitwa pomaga w codziennym życiu!

  1. Modlitwa ma być ufna i wytrwała, ale czas i sposób wysłuchania zostaw Panu Bogu. Dlaczego nie spełnia próśb od razu???

    1. nie nadszedł jeszcze czas i nie wykorzystałbym tego daru teraz tak owocnie, jak w przyszłości,

    2. spełni zawsze a czasem inaczej tj. lepiej! (mnie się wydaje, że „to” jest dobre
      i potrzebne. A może nie jest to dla mnie dobrem? I nie spełniając tej prośby chroni mnie Bóg od zła, nieszczęścia? On jest Bogiem i wie najlepiej jak wysłuchać! Widzi całe moje życie i…jego koniec - prowadzi do zbawienia! My widzimy tylko mały odcinek!)

    3. Bóg „zamykając drzwi, otwiera okno” (ks. J. Twardowski) - czytać znaki czasu, zdarzenia - Bóg przychodzi w zdarzeniach, osobach, nie w uczuciach!

  1. Uczestnicy spotkania losują po jednej karteczce (wcześniej przygotowane) z imieniem i nazwiskiem jednego z członków grupy, i zobowiązują się do codziennej krótkiej modlitwy w intencji tej osoby do następnego spotkania.

4



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
sak pokuty, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
Ściągać - nie ściągać, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
grzechipokuta, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
drogi falszywe, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
miloscczytandeta, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
rachuneksumienia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
hierarchia wartosci, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
dekalog, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
zywot wieczny!!!!!!!!!!!!!!!!, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
trudnosciwmodlitwie, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
charakterystykazakochania, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
czwobeczla, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
malegrupy, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
Horoskopy, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
sak pokuty, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
182, KATECHEZA DLA DZIECI, konspekty- liceum
Przedmiotowy Program wychowawczy, KATECHEZA DLA DZIECI, konspekty - szkoła podstawowa IV- VI
załącznik do przedm systemu oceniania szkoła podstawowa, KATECHEZA DLA DZIECI, konspekty - szkoła po
do przdm. systemu iceniania gimnazjun, KATECHEZA DLA DZIECI, konspekty- gimnazjum

więcej podobnych podstron